NOTATKI CUAO TYCZNE 1211
Na tę książkę zwrócił moją uwagę profesor Adam Jezierski. Mało zresztą powiedzieć - zwrócił uwagę. Podarował mi ją i wyraził sugestię, abym o niej napisał w „Notatkach”. Zbyt wysoko cenię sobie pomoc moich Czytelników w kształtowaniu treści tych notatek, bym sugestię tę miał zlekceważyć. Ale wiem, że wkraczam tu na grunt bardzo mało mi znany. „Lecz Pan każe, sługa musi”. Książka, o której mowa, nosi tytuł: Tylko sześć liczb. Napisał ją Sir Martin Rees, bardzo wybitny współczesny astronom [1], W popularny sposób opowiada ona o ewolucji Wszechświata, czy też może Wicloświata, systemu wielu w różny sposób ewoluujących Wszechświatów. Nie będę się, oczywiście, silił, by treści książki opowiedzieć „własnymi słowami”. Książka Reesa jest przykładem doskonałej popularyzacji. Pisanie o niej jeszcze bardziej popularnie wymagałoby przecież posiadania wiedzy większej od posiadanej przez jej Autora. Ograniczę się do zwięzłego przedstawienia jej treści.
Rees prezentuje w tej książce zespół sześciu liczb, można by rzec sześciu „liczb kosmicznych”, których odpowiedni dobór zadecydował o tym, że Wszechświat, w którym żyjemy, jest właśnie taki a nic inny. Że przedstawia złożony hierarchiczny układ: gwiazdy i ich systemy planetarne, galaktyki, ich grupy i gromady i jeszcze większe struktury, typu Wielkiego Muru. Gdybyśmy więc chcieli zapisać nasz adres kosmiczny, napisalibyśmy: Planeta Ziemia, Układ Słoneczny, Galaktyka Drogi Mlecznej, Grupa Lokalna na skraju Gromady Galaktyk Gwiazdozbioru Panny. Nasza Grupa Lokalna obejmuje trzydzieści sześć galaktyk. Gromada - kilkaset. Jej środek znajduje się w gwiazdozbiorze Panny, w odległości 50 milionów lat świetlnych.
Wtrącić tutaj muszę, że Gwiazdozbiór Panny należał do najbardziej czczonych przez ludzi średniowiecza. Był on poświęcony Marii Pannic. Nie tak dawno (1966) Louis Charpentier wykazał, że katedry gotyckie północnej Francji rozmieszczono na planie tego właśnie gwiazdozbioru. Zostały one rozmieszczone w następujących miejscowościach: Baycux, Rouen, Abbevillc, Amiens, Laon, Remis, Paryż, Chartres, Evrcux, Le Mans i Tours. Poszczególne katedralne kościoły odpowiadają poszczególnym gwiazdom gwiazdozbioru. Poza katedrami w Le Mans i Tours - wszystkie są pod wezwaniem Marii Panny.
Ale wróćmy przecież do książki Reesa. Sześć liczb, o których ona opowiada, zadecydowało, Wszechświat stał się właśnie takim, jakim go widzimy. Bo mógł ewoluować inaczej. Bo przy innym „dostrojeniu” ich wartości mogły by w ogóle nie powstać gwiazdy i galaktyki. A bez gwiazd, swojego rodzaju reaktorów jądrowych, nic mogłyby powstać jądra pierwiastków cięższych od wodoru i helu. Nasza zaś Ziemia powstała przecież z popiołów wymarłych dawno gwiazd, których żywot zakończył się na długo przed powstaniem Układu Słonecznego. Do pierwiastków chemicznych, które powstały w wyniku syntez jądrowych, należy węgiel, podstawowe tworzywo układów ożywionych, i w konsekwencji inteligencji typu inteligencji ludzkiej. Właściwe „dostrojenie” sześciu liczb kosmicznych zadecydowało więc i o naszym istnieniu.