Statek należał do firmy White Star Linę. Na jej zamówienie wyprodukowano trzy podobne ogromne statki pasażerskie. Miały one być największe, najszybsze i najbezpieczniejsze wśród statków pływających po Atlantyku. Dwa pozostałe nazywały się Olympic i Gigantic (ostatnia po zatonięciu Titanica została zmieniona na Britannic).
Titanic był wielki i luksusowy. Najbardziej komfortowe pokoje przeznaczono dla I klasy. Między siedmioma pokładami kursowały windy, a łączyła je elegancka klatka schodowa. Pasażerowie I klasy mogli korzystać z kawiarni, restauracji, sali gimnastycznej, kortu tenisowego, basenu, łaźni, biblioteki, ciemni fotograficznej i ze specjalnego miejsca dla psów. Statek był wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt, a kadłub miał podzielony na 16 automatycznie zamykanych przegród, by w razie awarii woda nie rozchodziła się po całym okręcie. Titanic, według konstruktora, przy 4 zalanych komorach mógł jeszcze utrzymywać się na powierzchni.
Titanic wypłynął na pełne morze 11 kwietnia 1912 r. o godzinie 13.30. Przy wyjściu z portu cudem uniknął zderzenia ze statkiem New York- obie jednostki minęły się w odległości około 1 m. Dalej nic nie zakłócało rejsu. Dopiero trzy dni później zaczęły przychodzić depesze z innych statków ostrzegające przed górami lodowymi. Titanic płynął jednak dalej prosto i z tą samą szybkością. O godzinie 23.40 marynarze na bocianim gnieździe dostrzegli w odległości ok. 450 m górę lodową. Było już jednak za późno, by uniknąć katastrofy. Bardzo szybki, ale mało zwrotny statek , otarł się całym bokiem o górę lodową. W kadłubie powstały dziury o niewielkiej wprawdzie powierzchni, ale na sporej długości- uszkodziły 6 z 16 komór. Titanic zaczął schodzić na dno. Podobno katastrofa wydarzyła się w całkowitej ciszy i początkowo nikt z pasażerów nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. Kapitan kazał orkiestrze grać na pokładzie, by ograniczyć panikę wśród pasażerów. Rozbitków z łodzi ratunkowych wziął na swój pokład okręt Carpathia, który przypłynął na miejsce tragedii.
12