68
potężnego artysty, dla którego kamień i marmur najlepszym stały się środkiem wypowiedzi jego duszy gwałtownej, wybuchowej, wichrem szalonych uniesień pod niebiosy rwanej. Stąd i dzieła jego malarskie tak rzeźbiarski bardzo mają charakter, tak przemawiają i porywają plastyką kształtów, zda się dotykalną. Pozatem działa we Włoszech potężnie rzeźba i architektura starożytności, uwieczniona w zachowanych szczątkach czy kopiach. Liczne echa tego znajdziemy w „urywkachM. Impresyi na tle obrazów malarskich jest znacznie mniej. Nie znaczy to, by wspaniałe obrazy Raffaela, Tycyana, Veroneza, Tintoretta, Botticellego i innych nie przemówiły do uczestniczek wycieczki. Owszem przebieg wycieczki świadczył o czem innem. Niejednokrotnie stwierdzić można było niezwykły, entuzyastyczny zachwyt dla tworów malarstwa włoskiego, cudownych w swej czystości, kombinacyi i harmonii barw. Sądzę jednak, że ujęcie tych wrażeń było może i za trudnem dla umysłu młodego. Trzeba na to szeregu lat rozważań i przemyśleń, by nadać im formę definicyi i charakterystyki, o ile mają być samodzielne. Potrzebną na to jest wprost dłuższą pracą zdobyta kultura artystyczna. Wrażenia natomiast z rzeźby są zwartsze i jaśniejsze i dlatego łatwiej na ogół dadzą się ująć.
Za mało może także wyrazu znalazła druga strona piękna włoskiego przyroda i jej specyficzny charakter. Pochłonięte urokiem piękna sztuki i odurzone zupełnie odmiennym typem życia, nawiasowo więcej, mimochodem tylko, wspominały o czarownej wiośnie włoskiej, o kraju wawrzynów, pinii i cyprysów żałobnych, o krainie przeczystego lazuru.
Także i różnobarwne, gwarliwe życie włoskie, płynące wartkim pędem wśród słodkiego nieraz „dolce far niente* i wesołej, beztroskiej pieśni, nie znalazło doskonałego wyrazu swego tętna i charakteru. Wyróżnia się tutaj pierwszy referat, świetnie chwytający ogólny charakter Włoch, choć tylko w ogólnym zarysie.
Najlepszy wyraz znalazły nastroje chwili, skupione około jednego momentu, wiążące się z pewnym ściśle określonym motywem. I właśnie w tym kierunku idące