Tomasz R. 6;8 13’ prot. 211
Tomek stoi przy kąciku przyrody. Bierze konewkę, przynosi z łazienki wodę, podlewa kwiaty. Na dnie konewki zostało trochę wody. Stawia konewkę na stoliku. Bierze do ręki termometr. Obserwuje go. Wkłada do konewki z wodą. Obserwuje ruch rtęci. Wyjmuje termometr z wody, obserwuje go, dotyka ręką. Bierze miseczkę, idzie do łazienki. Przynosi ciepłą wodę. Wkłada termometr do wody. Nachyla się, obserwuje rtęć. Znowu wkłada termometr do zimnej wody, potem do ciepłej. Do pustej miseczki wlewa trochę zimnej wody i trochę ciepłej wody. Teraz wkłada termometr do tej wody, potem znowu do zimnej i do ciepłej. Powtarza te same czynności jeszcze raz. Odkłada termometr. Kolejno wylewa wodę z pojemników do umywalki. Przechodzi do innej zabawy.
Joanna W. 5;^ 15’ prot. 238
W czasie swobodnych zabaw w ogrodzie Asia nagle przystaje - jakby zaczyna obserwować spadające płatki śniegu. Po chwili wyciąga przed siebie gołą rękę i łapie płatki śniegu. Idzie w stronę nauczycielki z wyciągniętą ręką. Idąc przysuwa rękę do siebie, jakby chciała sprawdzić, czy płatki tam są (ale już stopniały). Asia zatrzymuje się, wyciera rękę. Ponownie łapie płatki śniegu. Patrzy na nie cały czas. Równocześnie inne płatki spadają na płaszcz i utrzymują się. Asia robi zdziwioną minę, gdy spostrzega, że płatki na ręce znów stopniały. Spostrzega płatki na rękawie płaszcza. Mina jej się rozjaśnia. Przygląda się tym płatkom dłużej. Ubiera rękawiczki i znów łapie płatki śniegu. Rusza w kierunku nauczycielki. Tym razem udaje się jejdonieść płatek do nauczycielki. Mówi:"Proszę pani. ładne?". "A na gołej ręce to się robią zaraz takie kropelki!". Nauczycielka także wyraża zachwyt nad kształtem gwiazdek śniegowych. Asia odchodzi i nadal łapie płatki na rękawiczkę. Zabawę przerywa Bartek, który rzuca w Asię kulkami śniegu.
Dorota F. 5:0 8’ prot. 239
Ewa, Agnieszka i Dorota ugniatają w rękach śnieg. Dorota mówi:"Nie da się zrobić kulki!". Chucha w rękawiczki. Patrzy. Mówi:"0! Mam kropelki, jak podmuchałam". Ewa z Agnieszką nadal próbują lepić kulki. Dorota nadal dmucha w rękawiczki. Śnieg topnieje. Teraz dziecko przykuca i nachyla się do ziemi - chucha w śnieg. Robi się mały dołek. Dorota nabiera śnieg do gołej ręki i znowu chucha. Śnieg topnieje. Ewa z Agnieszką, zniechęcone robieniem kulek, mówią do Doroty:"Chodź,
idziemy zjeżdżać z górki*. Dorota idzie z koleżankami.