18 Pracownicy socjalni i praca socjalna w Polsce. Między służbą społeczną a urzędi
do mobilizowania klientów, a w konsekwencji - do ich usamodzielniania. W debacie publicznej, a także w dyskusji toczonej wewnątrz systemu pomocy społecznej, żywa jest jednak koncepcja alternatywna, zakładająca, że rozwój pracy socjalnej wymaga jej instytucjonalnego oddzielenia od działań związanych z wypłacaniem zasiłków. Popularność tej koncepcji rośnie, gdyż -wbrew założeniom wyjściowym-orientacja zasiłkowa zdominowała w pomocy społecznej działania usamodzielniające i praca socjalna jest często aktywnością pozorowaną.
Zdaniem piszącego te słowa, strategia funkcjonowania pomocy społecznej, jaka wyłaniała się z zapisów pierwszej ustawy o pomocy społecznej, była racjonalna i opierała się na założeniu, że służby społeczne powinny równolegle prowadzić dwa rodzaje programów: osłonowo-opiekuńcze i aktywizująco-usamodzielniające. Niestety, logika transformacji znacznie zniekształciła założenia wyjściowe. Funkcją przypisaną pomocy społecznej przez politycznych decydentów było udzielanie wsparcia osłonowego, które nie tylko nie miało usamodzielniać, ale wręcz prowadziło do dezaktywiza-cji. W orientacji osłonowej nie chodziło bowiem o mobilizowanie klientów zwalnianych z restrukturyzowanych przedsiębiorstw do tego, aby brali sprawy w swoje ręce, ale o ułatwianie im biernego znoszenia niedogodności w oczekiwaniu na lepsze, „potransformacyjne^zasy17.
Funkcja zasiłkowa legitymizowała ośrodki pomocy społecznej w strukturach władzy lokalnej. Wielu samorządowców traktowało (i nadal traktuje) pracę socjalnąjako niepotrzebne komplikowanie realizacji programów redystrybucyjnych przez ośrodki. Paradoks tej sytuacji polega na tym, że w ten sposób władze samorządowe dowartościowują nie tylko misję osłonową realizowaną przez ośrodki pomocy społecznej, ale także związanąz nią orientację na zadania zlecone przez państwo - kosztem misji więziotwórczej związanej z działaniami własnymi i nurtem decentralizacyjnym. Samorządowcy zazwyczaj traktują również pracowników socjalnych jak urzędników od spraw socjalnych. W tej sytuacji tym ostatnim trudno rozwijać pracę socjalną. Tak więc, choć - począwszy od 2003 roku - wśród decydentów na poziomie rządu i parlamentu umacnia się przekonanie o stopniowym wyczerpywaniu się formuły działań osłonowych i konieczności orientacji pomocy społecznej na programy aktywizujące i integracyjne (nieprzypadkowo Departament Pomocy Społecznej zmienił nazwę na Departament Pomocy i Integracji Społecznej), to zmiana obejmuje bardziej sferę regulacji prawnych niż praktyki społecznej18 Mimo wszystko rosnące zainteresowanie polityką aktywizacji jest jednak korzystną okolicznością do upowszechnia-
17 M. Rymsza, Reformy społeczne lat dziewięćdziesiątych. Próba podsumowania, [w:] M. Rymsza (red.), Reformy społeczne. Bilans dekady, op. cit.
18 M. Rymsza, Rola służb społecznych w upowszechnianiu aktywnej polityki społecznej, [w:] M. Grewiński, J. Tyrowicz (red.), Aktywizacja, partnerstwo, partycypacja - o odpowiedzialnej polityce społecznej, Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej, Warszawa 2007.