190
caeteris paribus jest zależną od ilości powietrza zawartego po nad cieczą. Istotnie, doświadczenie wykazuje, że taka zależność istnieje.
Szereg rurek o średnicy stałej 1,6 cm. i wysokości 6,8,10 i 12 cm. napełniałem cieczą z wymoczkami zostawiając 0,2,4 i 6 cm3 powietrza ponad cieczą, oraz zachowując wszędzie możliwie jednakową ilość wymoczków.
Z tablicy powyższej wynika z całą wyrazistością, że długość życia kultury wzrasta w miarę zwiększania się ilości powietrza zawartego nad kulturą.
Jeżeli weźmiemy teraz pod uwagę fakt, który wykazały doświadczenia moje, będące jeszcze w biegu nad wpływem konju-gacyi na pochłanianie tlenu przez Paramaecia, a mianowicie, że ilość pochłoniętego tlenu w ciągu godziny przez 1000 wymoczków wynosi średnio 1,2 mm3 oraz że w doświadczeniu 2-o mamy 400 mm3 02, w 3-0 800 i w 4-0 1000 mm3 Oa stwierdzimy, że tlen w warunkach wyżej oznaczonych jest już wyczerpany po 27, po 68 i wreszcie w ostatniem doświadczeniu po 82 godzinach. Wymoczki jednak żyją dłużej. Widzimy więc, że wymoczki mogą żyć w warunkach anoksybiotycznych jedynie przez krótki czas i że długość życia ich w tych warunkach waha się średnio od 74 do 129 godzin.
Życie w warunkach anoksybiotycznych wywołuje, jak zobaczymy niżej wakuolizacyę makronukleusa. Wakuolizacya ta rozpoczyna się zwykle już po 24 godzinach, t. j. wtedy, kiedy tlen w powietrzu zawartem nad cieczą jest już na wyczerpaniu, wydaje mi się więc możliwem przypuszczenie, że wymoczki od chwili wyczerpania się tlenu żyją kosztem własnych rezerw tlenowych. Siedliskiem tych rezerw byłby makronukleus.
Wyżej podane rezultaty występują oczywiście w ten sposób w warunkach jednakowego odżywiania przy względnie jednakowej bakteryczności kultury. Prowadząc uważnie rozwój kultur warunki te osiągnąć można bardzo łatwo. Wobec tego, cośmy wyżej powiedzieli, przypuszczać należy, że ilość wymoczków odgrywa rolę znaczną ale tylko w tym przypadku, o ile różnice ilościowe są wybitne.
Obecność zatem tlenu dla życia Paramaecium cau-datum jest conditio sine qua non, bez którego wymoczki te żyć nie mogą. O ile zatem tlen jest niezbędny dla życia wymoczków, brak jego musi wywołać pewne zmiany w przemianie