Galeria Konspektu
ONE
Były jak przybycie niewidzialnych istot jak powiew który wpada przez otwarte okno
Nazwałem je epifaniami bo przecież winny mieć jakąś nazwę w ludzkim języku
Dawniej oranże cynobry i żółcie znieruchomiałe w koncentrycznej chwale
Teraz formy innej obecności przeświecające przez noc materiału
0 OBRAZIE EP1FAN1CZNYM
Poświadczam podczas olśnienia jest moment silniejszy niż czas
1 choć trwa
kilka mgnień ziemskich mierzony być może tylko inną miarą
wiem skąd to zawieszenie i dlaczego się ono objawia
to od lśniącej blaszki serca
odbija się daleki Promień i pada na ciemny czworokąt budzącego się Obrazu
LAMENT OBRAZÓW
Kiedy ogłoszono śmierć Boga potem człowieka sztuka mogła liczyć tylko na odroczenie wyroku
nie trzeba więc było długo czekać
widziałem obrazy prowadzone na targ widziałem
zaklinam się że widziałem łzę na hebanowym policzku nubijskiej niewolnicy i (obraz - Wspomnienie z Egiptu) jej ciało skulone pod uderzeniami aukcyjnego młotka
widziałem niedolę obrazów ich udrękę przebywania w muzeach bezgraniczny smutek ikon pozbawionych modlitewnej uwagi
a mimo to sztuka żyje ! i choć ją podmywa ciemna fala co pewien czas nielicznym uchyla okna aby wpadł przez nie powiew boskości
a całej reszcie pozostawia dostęp na poziomie minimum czyli Korzyść i Handel
9
i
i
Konspekt nr 4/2006 (27)