NAZWY WŁASNE W PRZEKŁADZIE LITERACKIM
i skojarzenia, które mogą one wywoływać. Jak przetłumaczyć nazwy z dramatów Witkacego: Tumor Mózgowicz, Rozhulantyna z książąt Baar--Łukowiczów, Gnębon Puczymordal
Nazwy współtworzą wizję świata przedstawionego. Np. autentyczne Biadolino jest nazwą równie „mówiącą", jak stworzone Nędzowo i Krzyw-dzice (wszystkie trzy nazwy tłumaczone) w wierszu Młodożeńca „W drodze" („Unterwegs"; Dedecius 1989): „Trajda chlajda niedorajda-kośla-wina drogą, ścieżką, wąwoziskiem z Biadolina... To se trajda niedoraj-da-koślawina do Nędzowa przez Krzywdzice z Biadolina” („Also humpelt er zur Elendsdorfer Jause — iiber Unrechtkirchen bis von Jammerhausen"; Dedecius 1989).
Najtrudniej więc tłumaczyć nazwy o funkcji ekspresywnej i ekspresyw-no-aluzyjnej, podlegające zabawie, grze słownej. W tłumaczonym na włoski opowiadaniu Sienkiewicza nazwę Psunabudes w zdaniu: „Żył mąż Psunabudes, syn Psunabudesa”, translokowano w identycznym brzmieniu, gubiąc po drodze humor i aluzyjność nazwy zbudowanej na frazeologi-zmie psu na budę.
Trudno przetłumaczyć też nazwy aluzyjne, w których aluzja obejmuje nie tylko odniesienia semantyczne, ale także te, które mieszczą się w sferze odniesień onomastycznych. W przekładzie „Ogniem i mieczem" na język serbsko-chorwacki przetłumaczono: Zerwipludry jako Smićihlaće, Zerwikaptur — Smićikapa, Psiekiszki — Pasjidrobe, Mysikiszki — Miśidrobe. Przytoczone nazwy nie oddają zawartych w nich oryginalnych supozycji: aluzyjności nazwy Zerwikaptur — w odniesieniu do ściętych przez przodka Longinusa trzech zakapturzonych krzyżackich głów, a także pozbawiają nazwy, litewskie z pochodzenia, osadzenia w określone] przestrzeni geograficznej w wyniku odjęcia sufiksu -iszki (por. Lubaś 1992).
Trzeba się pogodzić z faktem, że nie wszystkie nazwy należą do uniwersalnego kodu, nie wszystkie są przekładalne, nie wszystkie budzą u czytelników właściwe skojarzenia, choćby z braku odpowiedniej wiedzy. Czytelnik niemiecki musi znać poezję polską, aby właściwie zrozumieć wiersz Jasieńskiego „But w butonierce": „W parkocieniu krokietni — jakiś meeting panieński. Dyskutują o sztuce objawiając swój traf. One jeszcze nie wiedzą, że gdy nastał Jasieński, Bezpowrotnie umarli i Tetmajer i Staff” („Sie wissen es nicht, noch nicht, wenn Jasieński kommt — Dann sterben unwiderruflich Staff und Tetmajer”; Dedecius 1989).
W tłumaczeniach, jak słusznie pisze S. Barańczak (1992), następuje „nieuchwytny moment, kiedy Język A staje się Językiem B, kiedy wymogi
393