5487409272

1

*

*

PftM (01?

17.

T

Akcja propagandowe jest częścią akcji ogólno-poiskiej. Polska stoi przed olbrzymimi zagadnieniami reliefowymi i rekonstrukcyjnymi. Stany Zjednoczone będą głównym terenem skąd należyta pomoc przyjść może. Ażeby tę pomoc w różnych dziedzinach uzyskać — gdy moment odbudowy Polski nastąpi — potrzeb© już teraz mieć konkretne specyfikacje w tej dziedzinie i trzeba je już teraz przedłożyć nietylko Rządowi Amerykańskiemu, ale i amerykańskiemu społeczeństwu. To, że w zamkniętych kołach resortowych opracowują urzędnicy plany — nie wystarczy do zainteresowania liderów społeczeństwa amerykańskiego i nie pozyska poparcia sfer decydujących w decydującym momencie.

Dziedziny reliefu, rekonstrukcji, odbudowy gospodarczej, akcji eanitarno-lekarskiej i przyśpieszonej akcji oświatowej, zwłaszcza w pierwszym okresie odbudowy Polski, — wszystkie te dziedziny powinny być w praktycznych szczegółach rozprecowene i w całą tą akcję należy sterać się wciągnąć odpowiednie sfery amerykańskie i odpowiednich czołowych ludzi już tera-2, bo jeśli się tego nie uczyni, to może się skończyć tymi, że Polska będzie tym alianckim krajem, który otrzyma najmniejszą pomoc. Nie radzę polegać tylko na Lend-Leasach i obietnicach oficjalnych. Radzę usilnie nawiązywać żywy' kontakt ze społeczeństwem amerykańskim już teraz, kontakt oparty na praktycznych, twórczych planach.

Przed wojną było v. Polsce zaledwie 12,000 lekarzy. Po wojnie może ich nie byó więcej aniżeli 6,000. Tak mnie zapewnia znawca, p. Dr. A-leksender Aer.

A czy pomyślano o tym, ażeby zwrócić się, n.p., do Hervardu z prośbą, by 7; imieniu nauki amerykańskiej, jako największa wszechnica amerykańska, przyszedł Polsce z pomocą, tworząc szpital amerykański w Polsce i fundując wydział medyczny na bratniej wszechnicy jagiellońskiej? Cechą amerykańską jest praktyczny Idealizm a twórcze i wielkie projekte Amerykanów fascynują. W Chinach taki wydział amerykański medyczny egzystował i istniały wyższe uczelnie amerykańskie (i znowu po wojnie istnieć będą) v. Grecji. Dlaczego nie w Polsce? Czy, nawiasowo mówiąc, poddanie Polski wpływom cywilizacji amerykańskiej i anglosaskiej nie byłoby dla Polski korzystne?

Powyższe służyć może jako przykład poczynań prrktycznych, które podjąćby należało i które zazębiają już nietylko o dziedzinę propaganćorą ale o dziedzinę akcji ogólno polskiej.

V? Stanach Zjednoczonych istnieje obecnie, pomimo ogólnej słabości Sprawy Polskiej, cały szereg elementów przychylnych dla Polski. Są ogromne potencjalne siły, które dałoby się dla dobre Polski uruchomić. Wolność akcji — olbrzymia — w porównmiu n.p. do Anglii. Nawet możnaby znaleść poważniejsze śródłe dle społecznego sfinansowania oewnych poczynań. Wobec istnienie poweżnej liczby przyjaciół amerykańskich, istnieją konkretne szanse stworzenie organizecji, które byłyby naturalną podstawą i ośrodkiem dl& żywej propagandy eolskiej.

Mopliwości te są do osiągnięcie. Możliwości konkretne i praktyczne. Byłaby to wielka strata dis Polski gdyby tych możliwości nie 7/ykorzysteno.

Jak zaznaczyłem w moim pierwszym meraorjale, najlepsza recepta nie pomoże jeśli wykonawcy nie potrafią zadaniu podołać. Dle Spraw; Polskiej, zdaniem moim, teren amerykański dzisiaj jest kluczowy. Od rozwiązani? problemu propagandy polskiej na terenie Stanów Zjednoczonych zależeć mogą losy Polski.

Łączę wyrazy głębokiego poważania.