Spooner bardzo dobrze oddal libertarianskie spojrzenie na działalność państwa. Użyte przez niego wyrażenie (z pozoru hiperboliczne) „Pieniądze albo życie" nakierowuje nas na jeszcze jeden problem-mianowicie; każda groźbę użycia przemocy, padajaca ze strony państwa, można sprowadzić do groźby śmierci. Państwo zazwyczaj nakazuje posłuszeństwo (np. w dziedzinie płacenia podatków) pod groźba odebrania (części albo całego) majatku lub wtrącenia do wiezienia. Nikt nie ma jednak prawa uwiezie człowieka, który nie dopuścił sie agresji ani naruszyć jego własności, zatem każdy, kto nie dopuścił sie agresji, ma prawo bronie swojej osoby i własności, rząd jednak nie uznaje jego prawa do obrony i państwowi funkcjonariusze nie zawahaja sie zabić „w obronie własnej” każdego, kto postawiłby im zbrojny opór. Można powiedzieć, ze rząd stawia każdemu z mieszkańców kontrolowanego kraju następujące warunki: „Jeżeli będziesz posłuszny i będziesz nam regularnie oddawał swoje dobra, to nic ci nie zrobimy. Jeżeli zas nie będziesz posłuszny, to przyjdziemy po ciebie i jeśli nie będziesz sie bronił, to spotka cie tylko wiezienie, ale jeśli będziesz sie bronił, to cie zabijemy."
W podobnym do Spoonera duchu wyrażał sie o państwie Rothbard:
Libertarianina można poznać po tym, ze z zelazna konsekwencja i bezkompromisowo bedzie stosował powszechne prawo moralne do osób pracujących w aparacie państwa. Libertarianie nie znaja tu wyjątków. Państwo (a ściślej mówiąc, „członkowie rządu") przez cale wieki ubierało swoja przestępcza działalność w piekne słowa. Od wieków inicjowało masowe mordy, nazywało je „wojna" i nobilitowało w ten sposób wzajemne wyrzynanie sie tysięcy ludzi. Od wieków brało ludzi w niewole, wcielając ich do sil zbrojnych i nazywajac ten proceder „poborem" do zaszczytnej „służby dla kraju”. Od wieków dokonywało rabunku pod groźba użycia broni, nazywajac to „ściąganiem podatków". Jeśli chcielibyście wiedzieć, jak wyglada państwo i jego postępki w oczach libertarianina, wystarczy, ze wyobrazicie sobie państwo jako bandę kryminalistów. Cala libertarianska argumentacja staje sie wtedy oczywista. [27]