- niski, niekiedy nawet pogarszający się standard użytkowy i estetyczny wielu miast i siedlisk wiejskich, kontrastujący z wyraźną poprawą zagospodarowania, zabudowy i infrastruktury, nielicznych dobrze zarządzanych miast;
- marnotrawienie możliwości jakie dla poprawy jakości i efektywności zagospodarowania miast stwarza restrukturyzacja przemysłu i rozwój usług.
Nieracjonalna, często wadliwa polityka przestrzenna powoduje, że korzyści transformacji ustrojowej nie znajdują wystarczającego odbicia w stanie ładu przestrzennego, a często powodują jego pogarszanie, ze wszystkimi tego konsekwencjami, społecznymi i gospodarczymi.
Obowiązujące regulacje prawne, nieuporządkowane stosunki własnościowe nieruchomości, słabość instytucji publicznych, korupcja i anarchia w przestrzeni, wywołują skutki w dziedzinach nieraz bardzo odległych od spraw urbanistyki czy prawa budowlanego. Skutkują one:
- narastającym brakiem równowagi pomiędzy ochrona interesu publicznego i ochrona praw prywatnego właściciela w gospodarowaniu przestrzenia. Interes publiczny jest często zdominowany przez doraźne interesy prywatne i grupowe, rozgrywające się nieraz w szarej strefie ekonomicznej. W końcowym efekcie, również interesy prywatne są zagrożone, w wyniku samowoli jaka panuje w gospodarce przestrzennej;
- mało aktywną, niekiedy nieracjonalna polityka gmin w gospodarce nieruchomościami, negatywnie oddziaływującą na zagospodarowanie przestrzenne naszych miast i wsi, utrudniającą rozwiązywanie problemów mieszkaniowych i pogarszającą konkurencyjność gmin w sferze inwestycyjnej;
- słabością instrumentów gospodarki przestrzennej, która nie pozwala na prowadzenie racjonalnej polityki rozwoju regionalnego i będzie hamować proces dostosowywania polskiej gospodarki do standardów unijnych;
- ograniczona, odległa od europejskich standardów, możliwością partycypowania społeczeństwa w gospodarowaniu przestrzenią, co dodatkowo skutkuje obojętnością i lekceważeniem przez obywatela problematyki zagospodarowania przestrzennego;
- trudnościami na jakie natrafiają inwestorzy wobec niedoskonałości prawa i słabości instytucji publicznych.
Kompleksowy charakter gospodarki przestrzennej wymaga systematycznej, ciągłej i ewolucyjnej przebudowy całej sfery gospodarowania przestrzenią. Dlatego reformowanie sfery gospodarki przestrzennej jest zadaniem tak trudnym, gdyż musi obejmować równocześnie sześć obszarów: (1) prawo (2) instytucje (3) kadry zawodowe - w administracji i planowaniu, (4) ekonomię (5) sferę polityki (6) edukację i partycypację społeczną. Pominięcie któregokolwiek z tych obszarów spowoduje, że w ostatecznym efekcie działania naprawcze będą mało efektywne lub nieskuteczne.
Doskonalenie prawa bez stworzenia instytucji zdolnych je wdrożyć będzie frustrującym i nieefektywnym przedsięwzięciem. Jeśli stworzymy prawo i nowoczesne instytucje - potrzebna będzie wiedza i odpowiednie kwalifikacje zawodowe.
Sama wiedza nie wystarczy - gdyż rysowanie najlepszych nawet planów - projektowanie logicznych przeznaczeń terenu, planowanie ciągów przyrodniczych i koncepcji infrastruktury, tworzenie skutecznych instrumentów ekonomicznych - w obecnej sytuacji gospodarczej, którą cechuje silna ochrona praw własności, agresywność inwestorów i spekulacje, korupcja urzędów i skomplikowane, nie przejrzyste procedury - nie staną się skutecznymi narzędziami polityki przestrzennej. I w końcu, bez symetrycznej
‘BARIERY I PROBLEMY GOSPODARKI PRZESTRZENNEJ W POLSCE' RAPORT KRAJOWEGO SEKRETARIATU „HABITAT" STRONA VI