6404670068

1. Jak Pan się dowiedział o Dawidzie Kurzmannie? Co Pana skłoniło do napisania książki o nim?

Znalazłem jakieś szczątkowe informacje na wystawie w Fabryce Schindlera i kilka notek w książce Aleksandra Bibcrstcina Zagłada Żydów w Krakowie. To jest podstawowy dokument, napisany przez świadka tamtych wydarzeń, krakowianina ocalonego z Holokaustu. Zainteresowało mnie, że Kurtzmann był człowiekiem, który dobrowolnie, tak samo jak w Warszawie Janusz Korczak, poszedł z całym sierocińcem na śmierć.

2. Ile czasu zajęło Panu badanie życiorysu Kurzmanna?

Ponad rok siedziałem w archiwach. To była mrówcza praca, ponieważ informacje były rozsiane w rozmaitych miejscach w różnych krajach. Musiałem szukać i kojarzyć fakty. Miałem też sporo szczęścia, gdyż trafiłem na dokumenty jego firmy i mogłem poznać skałę jego przedsięwzięć gospodarczych. Drugim takim niesamowitym wydarzeniem była rozmowa z jego wnukiem, Marcelem Kurzmanncm, mieszkającym dziś w Izraelu. Skontaktowała mnie z nim pani Lilii Haber, która jest przewodniczącą Związku Krakowian w Izraelu. Wcześniej nie miałem pojęcia, że ktoś z rodziny Kurzmanna żyje.