inne. I te masy piasków pokrywających stok pojezierza i ciągnących się daleko w głąb niżu im zawdzięczają powstanie.
Kiedy już wnętrze ziem polskich rozkute zostało z lodowego pancerza i tylko grzbiet bałtycki trwał jeszcze w jego mroźnym uścisku, wydzierały się od krańców lodowca rwące strumienie i niewstrzymanym pędem staczały się w niż na południe, obciążone masą osadu porwanego z morenowych dziedzin. Ławice własnych nanosów' tamowały je w drodze, wskutek czego zmieniały bieg często i błąkając się rozrzucały po szerokich obszarach niesiony odmiał, grubą jego warstwą pokrywając powierzchnię. Głazy i grubsze żwiry ułożyły się w pobliżu lodowego brzegu, dalej na południu zaległy coraz drobniejsze żwirowiska przechodząc wreszcie w rozlegle dziedziny piaszczystego miału. Sięgając daleko w głąb niżu łączą się tu one niepostrzeżenie z odsypami zaścielającymi dna potężnych dolin, w których strumienie lodowcowe znajdowały niegdyś ujście.
Te piaszczyste obszary odrębny mają krajobraz. Dziedzina to dawnych wydm śródlądowych, — wydm, które nigdzie w Polsce w tak zwartej nie występują masie, jak w międzyrzeczu dolnej Noteci i Warty. Kędy okiem sięgnąć, suchy las sosnowy zarasta tu piaszczystą glebę — biały piasek przebija wszędzie z pod igliwa, wstęgami leśnych dróg ściele się sypki, nagi od-miał. Szeregi długich, wygiętych grzbietów garbią monotonną powierzchnię. To wydmy stare również sośniną porosłe, stłoczone tak gęsto, że rozdziela je nieraz tylko wąska wklęsłość dolinna. Tu rozlewają się czasem ciche wody jeziora wciśnięte między dwa grzbiety wydmowe i ożywiają jasnem zwierciadłem smutny krajobraz. Wały wydm następują po sobie z nużącą jednostaj-nością i zajmują tu ogromne obszary, które pasem parumilowej szerokości ciągną się na setkę blisko kilometrów ku północnemu wschodowi. Ale dziedzina ich tu się nie kończy: w mniejszej liczbie pojawiają się one i dalej na wschodzie, na mazowieckim niżu, Podlasiu i Litwie, gdzie nieraz gromadnie — choć w nie tak znacznych skupieniach — występując stanowią ważny czynnik krajobrazowy. Spotykamy je zresztą i w innych częściach niżu polskiego, gdzie tylko występują na jego powierzchni znaczniejsze ilości piasków.
Tu »gęsty bór cofa się, jakby usuwany przez rozległe, białe małemi wzgórzami zbalwanione piaski. Jak powierzchnia wody
18