SPORT
w II lidze. To zasługuje na szczególne podkreślenie. Piłkarze Lecha, z Marcinem Bojarskim w składzie, zajęli zdecydowane pierwsza miejsce i są o krok od awansu doekstraklasy Porozegraniu 23 spotkań po stronic porażek mają zero, co jest wyczynem wręcz niewiarygodnym Poznanianie mają leź godny odnotowania bilans bramkowy. W całych dotychczasowych rozgrywkach, czyli pierwszej rundzie oraz czterech meczach rundy rewanżowej, strzelili aż 40 bramek, tracąc zaledwie 9. To także wyczyn me lada Pewne drugie miejsce zajmuje na koniec roku Orlcn Płock, bez wątpienia najbogatszy zespół na drugim froncie. W ostatniej kolejce płocczamc tylko jednak bczbramkowo zremisowali z Zagłębiem w Sosnowcu. W ogóle, w całych rozgrywkach Orlcn miał kilka ..niewyraźnych" spotkań. Przegrał co prawda tylko raz. ałc pogubił trochę
- ul. Jaskrowska 17/19
- ul. Rejtana 25/35 (przy II bramie)
KUPISZ odzież damską i męską wykonaną przez renomowane firmy odzieżowe z najnowszych tkanin produkowanych przez "POLONTEX"
Różnorodność asortymentów i kolorystyki sprawi, iż spełnią się Twoje oczekiwania
To już koniec
Bojarski w Zamościu
Najciekawszy mecz odbył się w Zamościu. Rozpędzona poznańska lokomotywa ograła Hetmana 2:0 zachowując status jedynej niepokonanej drużyny
Zakończana wiatoie jesienno-wiosenna runda w II lidzje była bardzo udana dla wychowanka Rakowa, Piotra Bańskiego (pierwszy Z prawej). Foto: W. Deska
■POLONTEX S-A
ul. REJTANA 25/35, 42-200 CZĘSTOCHOWA, tel. 034/369-20-00, fax 034/369-23-76
rzede wszystkim małe wyjaśnienie. W poprzedniej kolejce czerwoną kartką ukarany został Grzegorz Skwara. Zwykle powoduje to automatyczne odsunięcie ukaranego gracza od następnego spotkania. I tak też napisaliśmy, „odsyłając" częstochowianina wcześniej na zimowy wypoczynek. Tymczasem czerwona kartka nie spowodowała konieczności pauzowania byłego piłkarza Rakowa w następnym meczu. Tak więc, Grzegorz Skwara zagrał w pożegnalnym w tym roku spotkaniu Ceramiki z Odrą Opole. I to jak zagrał, jego zespół rozgromił Odrę Opole 5:2, a Skwara nie tylko znakomicie rogrywał, ale i sam celnie trafił do siatki.
Ostatnia kolejka rozgrywana była na raty. Większość spotkań odbyła się w środę. 28 listopada, trzy mecze rozegrano w sobotę. 1 grudnia, a jeden -dzień później, w niedzielę. Dla Myszkowa najistotniejszy, obok ich potyczki z Hutnikiem w Krakowie, był właśnie ten kończący tegoroczny sezon mecz niedzielny, w którym LKS podejmował Bełchatów. Sytuacja rozwinęła się bowiem raczej niekorzystnie dla drużyny Piotra Piekarczyka. W środę powy-grywały swoje mecze Arka i Jagiełloma i wyprzedziły myszkowian w tabeli, spychając ich ponownie na ostatnie miejsce. Warunkiem wydź.wignięciasię z dołu był w tej sytuacji jedynie komplet punktów wywalczony na Suchych Stawach.czyli naobiekcie Hutnika. Niestety. mc udało się. choć szczęście było blisko. Myszkowiame objęli prowadzenie tuż przed przerwą, czyli, jak to piłkarze nazywają, strzelając goła do szatni . To zwy kle nieco podlamujc drużynę tracącą bramkę. 1 tak było w przypadku Hutnika, który na drugą część meczu wyszedł co prawda mocno zmobilizowany. ałc jednak z bagażem utraconego goła. Myszkowianie grali rozsądnie, szanowali piłkę, ograniczali gospoda rzom dostęp do własnego pola karnego i wykorzystywali każdą okazję do przeprowadzenia kontrataku. I ta taktyka w pełni się sprawdzała. Kiedy do końca pojedynku zostały zaledwie trzy minuty szczęście uśmiechnęło się do miejscowych. którzy swoją ambitną grę przy-pięczęiowali wyrównującym golem. Wynik mc krzywdzi żadnej z drużyn. 3lc dla Myszkowa jest porażką. Oznacza bowiem pow rót do miejsca na dole tabeli. I lak już zostanie do wiosny. REKLAMA
POLONTŁX S.A.
punktów remisując z niżej notowanymi drużynami.
Rewelacją tej części obecnego sezonu były z całą pewnością: Garbarnia Jaworzno. przypomnijmy, żc to beniami-nck. Górnik Łęczna, Hetman Zamość i Tłoki Gorzyce. Garbarnia znakomicie spisywała się na własnym boisku, niemal w pełni wykorzystując ten atut. Od połowy sezonu zdobywała także punkty na wyjazdach, między innymi w Myszkowie komplet. Choć trzeba przyznać, że na obcych boiskach piłkarze z Jaworzna sporo tracili ze swojej wartości. Górnik Łęczna przystąpił do rozgrywek w zupełnie zmienionym składzie niż w poprzednim sezonie, kiedy to odgrywał czołową rolę w II lidze. Początek był fatalny. Łęczmanie pajęlali się w ogonie tabeli nic mogąc odbić się od dna. Sytuacja zmieniła się w momencie przejęcia zespołu przez Pawia Kowalskiego. związanego długie lata z Myszkowem. Kowalski, niczym wróżka, radykalnie zmienił oblicze dryżyny. która zaczęła wygrywać jak na zamówienie. Rozgrywki zakończyli lęcznianic na 6. miejscu, o którym nikt w klubie nawet nie marzył, świetnie spisywali się także piłkarze Hetmana Zamość. Początek mieli jak zwykle udany, ale później, wbrew fatalnej tradycji poprzednich se zonów - także było równie dobrze. Siódme miejsce jest zapowiedzią jeszcze lepszej postawy zamościan wiosną. Wreszcie Tłoki Gorzyce. Zespól, który gra w II lidze dopiero drugi sezon stał się groźny dla najlepszych. Jeszcze zbyt często gorzyczanic grali w kratkę, przez co stracili sporo punktów, ale druga część sezonu była w ich wykonaniu już naprawdę przyzwoita. Cieszy fakt. źc wielką rolę w dokonaniach Tłoków odegra! częstochowski zawodnik Piotr Kański. Wychowanek Rakowa bardzo dobrze wkomponował się w ten zespól stając się jego bodaj najlepszym strzelcem. Nic ulega wątpliwości, żc to była bardzo udana runda dla Bańskiego. Zdecydowanie najlepsza od czasu odejścia z Rakowa:
Nieźle prezentowa! się w tej rundzie także Grzegorz. Skwara. Byl wielokrotnie najlepszym piłkarzem Ceramiki. Trzebajednak zaznaczyć, że przy ocenie Skwary należy stosować nieco inną miarę niż w przypadku Bańskiego. Ten ostatni osiadł w II lidze raczej na dobre. Skwara ma ciągle nadzieję na przejście do lepszej drużyny, najlepiej z ekstraklasy. Zresztą, jeśli grało się przeciwko Intcrowi Mediolan i zdobyło bramkę na słynnym San Siro, to trudno się dziwić takim ambicjom. Uczciwie przyznajmy, że umiejętnościami Skwara nie odstaje od czołowych graczy 1 ligi. Brakuje mu jednak trochę szczęścia. Jest takie powiedzenie. że każdy piłkarz musi trafić na ..swojego" trenera Skwara już raz trafił, podobnie zresztą jak Bański. Na Z bigniewa Dobosza. Czy trafią na jeszcze jednego? Tego mc da się przewidzieć
Generalnie tę część rozgrywek skwitować możemy stwierdzeniem, że indywidualnie nie jest źle. drużynowo natomiast fatalnie. Na czele II ligi jest po znański Lech z. Marcinem Bojarskim w składzie W górnej części tabeli znajdują się Tłoki z Piotrem Bańskim i Ceramika z Grzegorzem Skwarą. Na końcu zestawienia, niestety, jedyny reprezentant naszego regionu na tym szczeblu rozgrywek. Myszków. Może wiosną będzrc lepiej. (alt)
Prosto w oczy
Trzy tygodnie temu jakiś złodziej ukradł karetkę pogotowia ratunkowego Kradzieże tego typu nieczęsto zdarzają się na świecte i są dodatkowo uznawane za akt obrazoburczy, bo wszyscy, nawet dzieci, wiedzą do ARTUR czego tego typu sa- WARZOCHA mochód służy.
Oczekiwanie społeczeństwa cywilizowanego. a do takiego chcieliby się zaliczyć mieszkańcy naszej Ojczyzny, jest takie, że nawet złodziej powinien obok takiego auta przejść, jeżeli nie z szacunkiem, to przynajmniej obojętnie.
Niestety, podwóch tygodniach skradziony sprzęt wyłowiono z dna miejskiej glinianki i do tego niekompletny. Z wnętrza auta wypruto bowiem co bardziej wartościowy sprzęt medyczny i ratunkowy. Pieprzu całej sprawie dodaje fakt. że samochód służył pomocą szko-\ lemową wolontariuszom Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Chociaż osobiście nic pałam przesadną wylewnością wobec Jurka Owsiaka i jego kolczyków czy czerwonych portek, niezwykle szanuję humanitarny odruch mojego N arodu. czego k w i n tescncją by-ła właśnie owa skradziona karetka.
Założę się, że oprócz sporego przebiegu miała ona na swoim koncie niejedną akcję ratunkową, w efekcie której uratowano komuś zdrowie a może nawet życie. Kto wie. może było i tak. że karetka przyniosła wcześniej pomoc samemu złodziejowi (wszak swoją profc sję wykonuje z narażeniem własnego zdrowia, nie mówiąc o zdrowiu innych), albo komuś z bliskich mu osób.
Oprócz wspomnianych powyżej konsekwencji, mieszczących się w kategorii wartości najwyższych, są jeszcze inne, być może bardziej przyziemne, z których złodziej chyba nie do końca zdaw ał sobie sprawę Po pierwsze, ekipa ratownicza, której skład stanowią przynajmniej lekarz, sanitariusz i kierowca, została pozbawiona niezbędnych narzędzi pracy. Po drugie urzędnik, który byl z mocy prawa właścicielem owej karetki zastanawia się skąd wziąć pieniądze na zakup nowego samochodu. Potrzecie wreszcie, każdy z samochodów ratunkowych stanowi źródło utrzymania pogotowia. które nota benc. nie jest w przeciwieństwie do wielu innych jednostek opieki zdrowotnej instytucją deficytową, choć oczywiście do fmanso wej hossy jest mu jeszcze daleko. Niemniej. w jakiejś mierze stacja, której złodziej zakosi! karetkę została pozbawiona źródła dochodu, co z pewnością odbije się na jej bilansie.
Wypadałoby dołożyć wszelkich starań, by złodzieja karetki złapać i urządzić mu pokazowy proces, promemoria. by podobne wypadki nigdy już się mc zdarzały. Sędzia w takim procesie mógłby wydać wyrok, uzasadniając go w ten. mniej więcej, sposób: .Złodzieju, cymbale jeden! Oj długo ty sobie posiedzisz. Nie wyjdziesz z więzienia, póki mc spłacisz swojego łupu do ostatniego grosza. A gdybyś w międzyczasie dostał rozwolnienia lub kurczu żołądka, lekarz z pogotowia do twojej celi przybędzie pieszo, do tego bez pośpiechu, spacerkiem, co i tak me zwróci nikomu przysporzonych przez jeden twój głupi skok cierpień".
awarzoeha@ Hp.pl