twórcy nieustannie nagabywanego w ten wojenny czas w Zakopanem o polityczną deklarację, opowiedzenie się za czynnym wsparciem działań NKN-u. Duszna i skomplikowana atmosfera Zakopanego miała niemały wpływ na kształt tekstu; polemiki wokół rozprawy, w których to polemikach wzięli udział między innymi T. Pini, S. Lam i K. Irzykowski — czy istnieje w Polsce terror moralno-polityczny, a jeśli tak, to jaki ma on wpływ na literaturę — dobrze ukazują tę atmosferę. Pisarz zirytowany ciągłym naciskiem, by opowiedział się w sprawach „wielkiej” polityki — wybiera odmienne drogi: 1) uznanie praw literatury do niezależności, 2) praktyczną, przynoszącą realne korzyści, krzątaninę.
Pozostający w Zakopanem pisarz nie jest nieobecny w życiu literackim, które choć przygaszone wojną, nie zamiera. Wystawiony zostaje dramat Żeromskiego: Sułkowski (w Teatrze Polskim w Warszawie, 1917; we fragmentach także inscenizacje w Krakowie i Kijowie) — obficie recenzowany. Założyciele pisma „Zdrój” S. Przybyszewski i J. Hulewicz usilnie starali się namówić autora Popiołów do współpracy (ostatecznie bez rezultatu). Z troską pochyla się pisarz nad rolą literatury i pozycją pisarzy w nowych okolicznościach: publikuje Projekt Akademii Literatury Polskiej (nawiązuje do pomysłów S. Lama sformułowanych w broszurze: Organizacja pracy literackiej, 1917; z kolei z Żeromskim spór podejmuje K. Irzykowski). W ostatnim roku wojny powstają też: poemat prozą Wisła i szkic publicystyczny Początek świata pracy.
Końcowy akord wojny ma dla Żeromskiego bardzo osobistą i tragiczną postać: 30 lipca 1918 roku umiera ukochany syn — Adam (w roku następnym zbolały ojciec napisze książkę: O Adamie Żeromskim wspomnienie).
Nader interesującym świadectwem Żeromskiego pamięci i oceny Wielkiej Wojny jest krótkie opowiadanie Pomyłki z roku 1923. Pośród bujnej przyrody i podwarszawskich krajobrazów niespieszny przechodzień odnajduje ślady dopiero co minionych tragedii: w opowieści przypadkowo napotkanego wiejskiego gaduły i na niewielkim cmentarzu żołnierzy niemieckich oraz rosyjskich, upamiętnionych informacją o nich wykutą w głazie. Dowiaduje się z niej, że w walkach o to podwarszawskie wzgórze zginęło 29 Niemców i 37 Rosjan, po czym przeczyta nazwiska poległych niemieckich żołnierzy: Moczyński, Rogoziński, Fabiański... i rosyjskich: Wąsowicz, Zabielski, Galewski... Wysnute uprzednio „teoretyczne” przesłanie, kultywowane zresztą od początków zniewolenia Polski, o sprawiedliwości dziejowej, która sprawiła, że za-
59