Synlezti dziejów 1‘ołski..
wykroczeń i przestępstw, trzeba je cudzoziemskimi pomnożyć. Okrzyk braterstwa, napawa nienawiścią, zawiścią, do cudzoziemców wstrętem, odrazą. Patriotyzm miejscowy odpycha i wykurza obcego przybylca; a przyjmuje w gościnę obce rozumowe widmo, co swym nietoperzym skrzydłem każde kroki jego potrąci, na swobodę kraju trybut, dannictwo nakłada. Ludzkość wymaga ocalić winowajcy życic, ochronić go od cielesnych cierpień, ale wymyśla torturę moralną, zgnębienie umysłu. Obejrzyj się, co się ze swobodą osobistą dzieje? Przemysł protegowany: ruszajże błąkać się w odmęcie zawad, przepisów, zastrzeżeń, formalności, utrudzeń. Mnoży się ga Iga nów na świecie, a nic ma ich dosyć na wyroby potrzebnego papieru. Ułatwione komunikacje: ruszaj wiatrem: bariera, rogatki, paszport twój, granica, du-ana przctrząśnic, omaca, rozepnie, rozmama, puści; a gdzie się obrócisz wszędzie ujrzysz dopatrujących, by mieli powód zatrzymać, uwięzić; zawsześ podejrzany, zawsze czujesz się więźniem. Cywilizacja wola, skruszyć niewolę, wyzwalać, równość między ludźmi, a na wszystkie zastawki kuje pęta i więzy, aby w powszechnym więzieniu wszyscy się w nich zarówno rozlubowali.” 1 1 A w przypisie J. Lelewel dodaje: „Przepędziłem z rodziną mą lat kilka w Turcji, podróżowałem po Azji i czułem się wolnym, swobodnym. Zalcdwiem do mego kraju wracając wstąpił (w Rossją) uczułem więzy. W jakimkolwiek cywilizowanym znajduję się kraju, widzę żem więzień. A w co poszła cywilizacja, z tego się nie cofnie, to pomnoży. To mi mówił w Brukseli znany Rosjanin: a cóż gdyby wejrzał w więzy pracy ludzkiej i wyrobów jej.” 152 J. Lelewel konkluduje: „Co z tego wyniknie potomność wiedzieć będzie. A nam dalej swego szukać, by leż i o nas potomność sądziła.”, v
W ujęciu J. Lelewela model państwa, który istnieje na Zachodzie i Wschodzie czasów nowożytnych, nic daje „wolności”. „Z postępu industrii, z postępu cywilizacji” 154 powstaje „despotyzm”155, a także „nierówność i stopniowanie klas”156. „Cesarze, imperatorzy i cary, [...] państwo jest w ich osobie, oni są jego szafarzami”IS1. 1 tak, „zdanie się na swój los i niedbanie o siebie ludu, jego dolegliwości i bieda widniejsze są w krajach cywilizowańszych, bo w nich wyłączność wyraźniej świeci. Wyraźniejsza zaś jest samowolna czynność jego w krajach surowszych, w których stan towarzyski mniej jest sztuczny, w których węzły są rozwolnione, bliższe tych, jakie ludzi w stanic szorstkiej dziczy kojarzą.”158
151 i. Lelewel: Uprzednia mysi\ czyli słowa do /poszukiwań wstępne. W; Polska, dzieje i rze czyjej..,, s.V, 20-21.
15’ Ibidem, s. 2J, przyp.
153 Ibidem, s. 22.
151 Ibidem, s. 15.
155 Ibidem, s. 17.
156 Idem: (/mw/*/..., s. 42.
157 Ibidem, s. 75, przyp. 1 ($. 76).
158 Ibidem, s. 32.