278 PEZEGEĄD PIŚMIENNICTWA.
(r, Diekamp z Monasteru, któremu jednakże śmierć przedwczesna pracę tę przerwała (1885). Wtedy zabrał się do wydania kodexu watykańskiego Sickel. Sam część przepisał i skołacyonował z dawniejszemi wydawnictwami, reszty dokonał Donabaum.
Sickel trzymał się powszechnie już dzisiaj przyjętej reguły, ■ żeby kodex wydać z dyplomatyczną wiernością. Nie opuszczał więc nic, jak to robili Garneri i de Rozieres) ani też nic nie poprawiał, jak poprzednicy czynili, sądząc, że język i ortografię poprawiać się godzi, a tem samem nie wydając w rzeczywistości kodexu, który przed sobą mieli, lecz raczej komentarz do niego. Natomiast Sickel podaje w przypi-skach objaśnienia, poprawki i waryanty innych wydań, a w tekście nie zmienia ani jednej litery. Było to tem konieczniejsze, że właśnie w czasach Pap. Hadriana I i Karola W., z których ten kodex watykański prawdopodobnie pochodzi, ma łacina odrębne swoje cechy i właściwości, filologom więc otwiera się źródło nowych badań h
Pisarz naszego kodexu trzymał się też niewolniczo oryginału, z którego przepisywał, i późniejsi żadnych tu nie robili poprawek ani w tekście, ani na marginesie, bo kodex miał charakter urzędowy. Jeźli zaś przepisując, popełnił błąd, wtedy zaraz go poprawił i to tem samem pismem tj. kursywą i ligaturami, jakich używano w VIII wieku,. Takie pomyłki mogły mu się zdarzyć łatwo, dlatego, że kodex jest pisany pismem ciągłem (scriptio continua minuscula), więc pisał np. se-mine-storiani zamiast semi-nestoriani. Takich poprawek z pierwszej ręki naliczył Sickel w kodexie 135, podczas gdy z drugiej ręki pochodzących poprawek znalazł tylko 40.
Jednę tylko zmianę konieczną zaprowadził Sickel w swojem wydaniu. Pisarz naszego Liber diurnus pisał dla ludzi obeznanych z kancelaryjnym stylem, którzy formuły te musieli umieć na pamięć, często więc urywa zdania w środku lub na końcu, niczem tego nie oznaczywszy, Komu jednakże te formuły są nieznane, temu takie przerwy utrudniają czytanie i zrozumienie. Dlatego wydawca oznaczył przerwy punktami i drukiem rozstrzelonym.
Historya naszego rękopisu jest następująca. W XVII w. znajdował się on w bibliotece zwanej Sessoriana, przy kościele św. Krzyża Jerozolimskiego w Rzymie. W tym wieku układał bowiem przełożony klasztoru, Hilarion Rancati (1624—1663) katalog tejże biblioteki
1 Dr. Haberda dołączył też do niniejszego wydania bardzo obszerny Indem grammaticus elocutionum etc. (str. 141—220), który7 dla filologów będzie miał niezmierny interes.