Zawód pracownika informacji przede wszystkim nastawiony jest na systemy. Charakteryzuje go ogromne zainteresowanie głównie przetwarzaniem i przechowywaniem informacji oraz, na ogół, zaniedbywanie użytkownika. Panuje tu obsesyjna wręcz fascynacja potężnymi, najnowocześniejszymi systemami, bez względu na ich faktyczną przydatność dla użytkowników. Kiedy taki system zostanie pozyskany, korzysta się z niego (bez żadnej oceny ze strony użytkowników) aż do pojawienia się następnego - silniejszego i nowocześniejszego. Szybkie tempo zmian w technice stwarza idealne ku temu warunki i jest doskonałą wymówką. Uznawanymi wartościami są parametry systemu takie, jak czas odpowiedzi, pojemność pamięci, liczba stacji roboczych itp. Fascyna-ci systemów i techniki uważają, że są zwolnieni ze wszelkich powinności wobec użytkownika, jeśli system jest określony (skądinąd okropnym) terminem przyjazny użytkownikowi. Jeśli już myśli się o potrzebach użytkowników, to wyłącznie w kategoriach, jak dany system może zaspokoić potrzeby użytkowników, a nie jak powinien się udoskonalić czy zmienić, żeby to czynić jak najlepiej. Systemy informacyjno-wyszukiwawcze są wszechmocne, zaś użytkownicy zbyt często stają się tylko petentami.
Pracownicy informacji zbyt często demonstrują wyraźną niechęć do „przepytywania” użytkowników, powołując się na brak czasu użytkowników. Ale na ogół prawdziwą przyczyną jest to, że pracownicy informacji - chociaż na pewno temu zaprzeczą - nie zawsze znają swoich użytkowników, choć, oczywiście, znać ich powinni. Stały kontakt między użytkownikiem i pracownikiem informacji zbyt często należy do rzadkości. Częściowo ma to związek z mentalnością „czterech ścian”, będącą przyczyną braku zainteresowania problemami informacyjnymi występującymi poza biblioteką, na przykład w biurze czy w domu. W rezultacie pracownicy informacji rzadko postrzegają użytkownika w miejscu jego pracy, a przecież potrzeby informacyjne rodzą się przeważnie w pracy i w domu, a tylko okazjonalnie w placówce informacji. Zresztą, za sprawą rozwoju serwisów sieciowych, więcej poszukiwań jest realizowanych poza placówkami informacji niż w nich.
Przyczyną złej komunikacji może być również niski status pracowników informacji, co sprawia, że trudno im inicjować takie kontakty. Nie jest również przesadą stwierdzenie, że stosunkowo wielu pracowników informacji zachowuje się nieprzyjaźnie wobec użytkowników. Antagonizm ten zrodził się z długiego i bliskiego „sąsiedztwa” z użytkownikami. Zabrzmi to jak frazes, ale dla zmęczonych pracowników informacji użytkownicy są tymi, którzy „wdzierają” się do, w mozole budowanych i otoczonych murami obronnymi, systemów. Zajęcia z zakresu umiejętności komunikowania się w programach szkół bibliotekoznawstwa i informacji są początkiem próby rozwiązania problemu, ale wszyscy prowadzący te zajęcia przekonali się, że studenci o wiele łatwiej opanowują umiejętność komunikowania się na piśmie niż ustnie, w bezpośredniej rozmowie.
23