Przyczynek do dyskusji. Przypadek Wrocławia1
Od ponad dwóch dekad narasta w świecie trend do tworzenia megabibliotek. Powstają biblioteki publiczne o ogromnej kubaturze, posiadające bogatsze kolekcje biblioteczne, często poszerzone o nowe typy dokumentów, oferujące innowacyjne usługi, niespotykane dotąd w mniejszych placówkach. Zjawisko to relacjonuje w trzecim wydaniu Encyclopedia of Ubrały and Information Sciences Barbary H. Clubb. Prezentując nowoczesne biblioteki centralne (jak je autorka nazywa) w USA, Europie, Chinach podnosi również sprawę, która stanowi podstawowy temat niniejszego artykułu: wielu obywateli - będących i nie
będących użytkownikami bibliotek - obawia się likwidacji lub zmniejszenia liczby ulubionych [beloved] bibliotek filialnych na rzecz dużych centralnych bibliotek w śródmieściach [...]. Część obywateli i urzędników ma wątpliwości co do tego czy takie śródmiejskie scentralizowane organizmy odpowiadają na potrzeby zdigitalizowanej i zdecentralizowanej rzeczywistości społecznej”.
» W związku z takim trendem pojawia się ; pytanie o los małych bibliotek i filii biblio-I tecznych. Czy właściwe jest likwidowa-! nie placówek „za rogiem” i inwestowanie ; w bibliomolochy?
Niniejszy tekst został pomyślany jako próba zabrania głosu w dyskusji na ten temat i odniesienia jej do sytuacji polskiej. Na wstępie omówimy najważniejsze głosy jakie w sprawie tego dylematu wybrzmiały w naszym kraju. W dalszej części przedstawimy zaś - jako swoisty casus - podstawowe efekty konkretnego rozwiązania, które jest realizowane przez Miejską Bibliotekę Publiczną we Wrocławiu i zakłada likwidację części małych bibliotek na rzecz tworzenia większych placówek, mediatek, które mogą być tu potraktowane jako swoisty ekwiwalent megabibliotek.
W polskiej literaturze przedmiotu ostatnich lat omawiany dylemat został najszerzej zaprezentowany i omówiony przez Jacka Wojciechowskiego w pracy Biblioteki u1 nowym otoczeniu społecznym. W podrozdziale o niezwykle trafnym tytule - „Duże i małe” - znany bibliotekoznawca rozważa pokrótce najważniejsze aspekty dylematu coraz częściej będącego udziałem osób podejmujących decyzje administracyjne w bibliotekarstwie.
Preferencje użytkowników
Bardzo mocno podkreślanym przez J. Wojciechowskiego argumentem na rzecz małych bibliotek jest ich usytuowanie: zwykle dogodniejsze, bliżej użytkowników i w efekcie placówki te „[...] potrafią stworzyć atmosferę przyjacielską, odformalizowaną” komponent ten miałby być niezwykle istotny (rozstrzygający) w przypadku obsługi klientów na miejscu w placówce. Tworzenie zaś większych bibliotek, scalanie „[...] znacznie oddala je od publiczności. W rezultacie przestają być środowiskowe i <<swoje>>. Zatraca się główna zaleta bibliotek małych, czyli niska oficjalizacja i swoista familiarność”.
Nie sposób w tym momencie nie podjąć dyskusji z takim twierdzeniami J. Wojciechowskiego. Obserwując funkcjonowanie
Tekst uka/ał się w książce Megabiblioleki: wybrane tendencje ir bibliotekarstw ie publicznym. Warszawa: Wy-daw. SBP, 2015.