Ta książka nie jest podręcznikiem; ani wyczerpujących, ani szczegółowych informacji nie dostarcza. Odwołuje się do wiedzy łatwej w tym zakresie do uzupełnienia za pomocą encyklopedii, słowników literackich, bibliografii, antologii.
Nie oznacza to jednak, jakoby należało tę książkę uważać za dzieło przeznaczone dla specjalistów. Przeciwnie, najtrafniej nazwać ją można próbą popularyzacji. Tyle że nie chce ona mieć charakteru podręcznikowego czy encyklopedycznego, lecz raczej charakter wykładu-opowieści. Próbuje bowiem dać raczej ogólny zarys ewolucji literatury francuskiej, ogólną charakterystykę dynamiki jej rozwoju w poszczególnych epokach, ogólny obraz jej różnorakich form i treści w ustawicznym ruchu przemian. Ale choć stara się nie stosować schematów typowych dla podręcznika, nie może w ogóle zrezygnować ze schematów, mimo że zawsze są one z jakiegoś punktu widzenia niedogodne, mimo że zawsze zniekształcają, upraszczają, zubożają rzeczywistość; albowiem bez schematu nie ma wykładu.
Czytelnik zauważy więc w tej książce rozmaite niedogodności, na przykład w zakresie porządku chronologicznego, w sposobie cytowania tytułów, które podaje się bądź w obu językach, bądź w jednym; kwestie te częściowo porządkuje indeks.
Nie ma natomiast żadnych informacji dotyczących tłumaczeń na język polski. Liczba ich rośnie od paru stuleci, a w ostatnim dwudziestoleciu wzrosła tak bardzo, że ich opracowanie bibliograficzne stało się trudnym zadaniem naukowym, przez nikogo jeszcze nie podjętym. A przy tym nawet niepełny, czysto orientacyjny wykaz bibliograficzny przekładów z literatury francuskiej na język polski musiałby mieć objętość przekraczającą, w stosunku do objętości tej książki, wszelkie godziwe proporcje. Autor i wydawca, bezradni wobec tej siły i bogactwa tradycji literatury francuskiej w Polsce, odsyłają Czytelnika do znanych antologii (Staffa, Boya, Ważyka, Jastruna, Lisowskiego) i do serii przekładowych publikowanych przez największe polskie instytucje wydawnicze.
Wspomniana siła i bogactwo tradycji skłaniają do zastanowienia nad istotnym jej znaczeniem: jakie doświadczenie życia i doświadczenie sztuki literatura francuska przekazuje nam i proponuje? W tej książce staram się odpowiedzieć na to pytanie. Dlaczego historię literatury francuskiej traktuję raczej jako „dzieje literackie Francji”, a więc jako część ogólniejszych procesów historycznych: jako część dziejów określonego społeczeństwa. Wartość ideowa - intelektualna i moralna - tak pojętej historii literatury nie na tym jednak polega, że ona „odbija” te ogólniejsze procesy; ale na tym, że „odbija” je po to, aby się wypowiedzieć o losie ludzkim, o jego sensie i wartości. Traktuje więc owe procesy historyczne jako zjawiska, wobec których człowiek - właśnie w tej mierze, w jakiej pragnie być człowiekiem - musi się ustosunkować. Wyraz dany temu przymusowi rodzi wielką literaturę: jej historia staje się dobrem powszechnym, a dzida, które ją tworzą, zyskują piętno wielkości. Czy na tym polega znaczenie dziejów literackich Francji?
Sens i wartość człowieczeństwa. Bardzo rzecz upraszczając, schematyzując i wielu jeszcze innych grzechów dopuszczając się po drodze, powiedziałbym, że w tym zakresie i z tego punktu widzenia dzieje literackie Francji układają się jak ciągle odnawiany dramat poszukiwań. Średniowiecze stworzyło i pozostawiło po sobie trzy odpowiedzi, trzy propozycje: jedna to odpowiedź ortodoksyjnej literatury katolickiej, druga to odpowiedź epiki
4