Asystent w Katedrze Ekonomii Stosowanej UEK
na na początku lat 90. była najkrótsza spośród krajów posocjalistycznych, zaś na Ukrainie trwała ona blisko 10 lat; średnioroczny wzrost realnego PKB w Polsce w latach 1990-2006 wyniósł 3,7%, co dało wzrost skumulowany o blisko 80%, w tym samym okresie gospodarka Ukrainy .zmniejszała się” w tempie 2,4% rocznie, skutkiem czego jej PKS w 2006 r. stanowił 67% tej wartości z roku 1990; PKB percapita w Polsce w 1990 r. stanowił 35% tego wskaźnika dla UE -15, a w 2006 r. relacja ta zwiększyła się do 48%, na Ukrainie natomiast odnotowano spadek z 43% do 25% odpowiednio w 1990 r. i 2006 r.; PKB percapita Ukrainy w 1990 r. stanowił 123% tego miernika w Polsce, a w 2006 r. jedynie 51%. Co prawda po 2000 r. Ukraina weszła na ścieżkę szybkiego wzrostu, jednak nie zakończyła się jeszcze kompensacja strat poniesionych w pierwszej dekadzie transformacji.
W świetle wyżej zdiagnozowanych problemów nie dziwi fakt, iż stanowiąca drugą część spotkania dyskusja toczyła się przede wszystkim wokół następujących problemów: jakie były przyczyny tak różnych ścieżek rozwoju Polski i Ukrainy w ostatnich 18 latach oraz jaka strategia będzie dla Ukrainy najbardziej skuteczna?
W odniesieniu do pierwszego pytania uczestnicy spotkania zasadniczo zgodzili się z tezą, iż przyczyn niepowodzeń Ukrainy należy szukać w zaniedbaniach sfery instytucjonalnej. W Polsce jasno określona i konsekwentnie realizowana strategia ukierunkowana na otwarcie gospodarki i jej integrację z rynkiem europejskim przyniosła sukces, pomimo licznych niedociągnięć. Tymczasem na Ukrainie pierwotnie zakładane reformy systemowe były zrealizowane wybiórczo, niekonsekwentnie i były nadmiernie rozciągnięte w czasie. Wykreowane w ten sposób hybrydowe rozwiązania regulacyjne nie mogły ujawnić zalet gospodarki rynkowej, posiadając jednocześnie wady związane z nadmiernym interwencjonizmem państwa. Zatem przyspieszenie procesu odrabiania dystansu Ukrainy do krajów rozwiniętych wymusza uprzednie dokonanie niezbędnej modernizacji ładu instytucjonalnego, w kierunku wprowadzenia uregulowań typowych dla demokratycznych gospodarek rynkowych.
Analiza przyczyn problemów gospodarczych Ukrainy wymaga również spojrzenia na instytucje nieformalne, a więc reguły myślenia i działania zakorzenione w ludzkich umysłach. Jak podkreślił prof. M. G. Woźniak, właśnie w tym obszarze należy poszukiwać pierwotnych źródeł różnic między gospodarkami naszych krajów. Przypomniał on, że społeczeństwo ukraińskie przez trzy pokolenia naznaczone było stygmatami .homo soeieticus". Z tego powodu odarte zostało z etosu pracy, właściwego poczucia wartości czasu, dyscypliny, organizacji pracy, kreatywności i innowacyjności. Te atrybuty sukcesu zastąpione zostały oczekiwaniami paternalistycznymi, biernością i iluzjami ideologicznymi. Społeczeństwo polskie natomiast było poddawane indoktrynacji komunistycznej o jedno pokolenie krócej. Nie utraciło również całkowicie kontaktu z regułami działania opartymi na własności prywatnej i samoodpowiedzialności, czego wyrazem był np. względnie duży zakres wolności gospodarczej. Czynnik ten miał istotne, choć często niedoceniane, znaczenie dla przebiegu procesu reform w późniejszych latach. Nagromadzony w Polsce potencjał przedsiębiorczości ujawnił się po wprowadzeniu reform rynkowych, powodując, iż ich wdrażanie odbywało się względnie sprawnie i szybko weszło w fazę nieodwracalnych przemian społeczno-ekonomicznych.
Dyskutanci osiągnęli konsensus w kwestii wyboru optymalnego dla Ukrainy modelu rozwoju. Bazując na wyżej opisanych, specyficznych cechach kapitału ludzkiego, społecznego i kulturowego Ukrainy doszli do wniosku, iż jedynym zrozumiałym i akceptowalnym społecznie modelem rozwoju dla społeczeństwa tego kraju wydaje się być porządek konkurencyjny, wsparty centralną koordynacją strategiczną, którego jedynym sprawdzonym w praktyce wzorcem jest system społeczno-ekonomiczny oparty na ładzie instytucjonalnym UE. Zasadzając się na koncepcjach spójności społeczno-ekonomicznej, społecznej gospodarki rynkowej i zrównoważonego rozwoju model ten wydaje się być adekwatny do najbardziej palących problemów Ukrainy. Umożliwia bowiem zapewnienie efektywności ekonomicznej odzwierciedlonej równomiernym tempem wzrostu gospodarczego, przy respektowaniu zasad sprawiedliwości społecznej.
Dla społeczeństwa Ukrainy atrakcyjny może się wydawać przykład gospodarki Chin, w których hybrydowe rozwiązania systemowe przyniosły bezprecedensowe w dotychczasowej historii rezultaty dla dynamiki wzrostu gospodarczego. Stąd też nie dziwi fakt, iż sukcesy Kraju Środka były często przywoływane przez badaczy z zespołu ukraińskiego jako kontrprzykład dla niepowodzeń Ukrainy. W dyskusji dostrzeżono jednak, iż przydatność tego wzorca ogranicza jednakże ogromny dystans kulturowy (odmienne instytucje nieformalne) dzielący Ukrainę i Chiny.
Dyskusję zakończono umiarkowanie pozytywnym wnioskiem, iż w wyniku „pomarańczowej rewolucji" na Ukrainie pojawiła się perspektywa kontynuacji zmian instytucjonalnych zaniechanych w pierwszej połowie lat 90. Nie ma jednak gwarancji, iż urzeczywistni się ona w postaci konkretnych reform, jako że w społeczeństwie ukraińskim w dalszym ciągu nie ma konsensusu w kwestii docelowego modelu rozwoju. Stąd też niezwykle istotne są, takie przedsięwzięcia, jakim była omawiana debata, służące popularyzacji idei europejskich na Ukrainie, a także budujące poparcie dla integracyjnych aspiracji tego kraju w Polsce i innych krajach UE.
Podstawowym środkiem realizacji wyżej nakreślonego zamierzenia będzie przygotowywana monografia pt. „Konwergencja ekonomicznych modeli Polski i Ukrainy" pod redakcją M.G. Woźniaka i V. Chuzhikova, której wydanie - zarówno w języku polskim, jak i ukraińskim - planowane jest na 2009 r. ■