W sprawie pierwszego opracowania wód gruntowych 503
wynika z zestawienia w rozdziale pierwszym płytkie, nie reprezentują więc zapewne zmian poziomu wód kredowych.
Niestety w pracy nie ma — co już podkreśliliśmy — wykresów przebiegów rocznych stanów wód dla wszystkich stacji, co pozwoliłoby wnioskować o typie wód. Na podstawie obserwacji przeprowadzonych z okazji kartowania do mapy hydrograficznej Polski można wnosić, że mamy w Brzozówce do czynienia głównie z wierzchówkami. Studnie te więc oparte są na zbiorniku lokalnym i nie można wniosków wysnutych z ich obserwacji rozciągać ani na wody kredowe, zalegające znacznie głębiej, ani na dalsze obszary. Nie ma więc mowy o jakimś wpływie wód podziemnych z okolic Brzozówki na „plejsioceńskie regiony dorzecza Bugu“. Świadczy o tym także wysokość zwierciadła wód. W płytkich studniach okolic Brzozówki zwierciadło zalega na wysokościach od 280 m, wody kredowe znajdują się dopiero poniżej 250 m npm. Dna suchych dolin w okolicy Brzozówki leżą na wysokości poniżej 270 m, a nawet 260 m. W przypadku więc, gdyby górny poziom wodonośny był tak obfity i rozległy, że mógłby zasilać obszary nad Bugiem, doliny te musiałyby prowadzić wodę.
Konstrukcja izarytm opartych na materiale niejednorodnym, bo dotyczącym różnych wód: wierzchówek, gruntowych, głębokich szczelinowych (na co wskazują już same głębokości do wody) jest zbiegiem metodycznie nieuzasadnionym. Przypadkowość wyniku widać już w zagmatwanym przebiegu izarytm, zwłaszcza z lat 1952/53, 1953/54.
Na podstawie tak uzyskanych map izarytmicznych obliczone zostały zm:any retencji w obrębie „regionów11 hydrologicznych. I tu trzeba znów wysunąć poważne obiekcje. Rejony hydrologiczne bowiem — oparte na zlewniach — łączą tereny o zupełnie odmiennych cechach hydrogeologicznych. Tak na przykład rejon Sanu łączy Karpaty, obniżenie podkarpackie i Roztocze, rejon Wieprza — Wyżynę Lubelską i obszary niżowe; rejon lewobrzeżnych dopływów Bugu objął obszar Wyżyny Lubelskiej, Polesia Lubelskiego, Podlasia i Mazowsza. W obrębie zlewni występują przeważnie zarówno obszary, w których nastąpiło podniesienie zwierciadła wód jak i obszary, w których zwierciadło się obniżyło. Na przykład przez zlewnię Sanu przebiega we wszystkich mapach — poza pierwszą — izarytma 0 cm. Sumując w takich przypadkach iloczyny FXR (powierzchnia przez wysokość średnią zmian stanów wód) zacieramy różnice regionalne i uzyskujemy wypadkową, która nie może odzwierciedlać rzeczywistego stanu rzeczy.
Tak więc mapa syntetyczna mówiąca o zmianach retencji — wynik żmudnych wyliczeń — daje, naszym zdaniem, liczby zupełnie przypadkowe. Można się o tym przekonać przerabiając mapę dla okresu o rok krótszego (1949—1953). Zobaczymy wtedy, jak odmienne są wyniki dla niektórych rejonów. Na przykład rejon Soły-Raby ma w okresie 1949—53
ubytek 6 cm zamiast 126 cm, wykazanych dla okresu 1959—54, rejon Dunajca — przybytek 29 cm zamiast ubytku 37 cm, rejon Wisłoki — ubytek 129 cm zamiast 181 cm itd. Poważne zmiany w obrazie wystąpią również, gdy za punkt wyjścia weźmiemy rok 1949, a nie 1948. Wtedy w rejonie Nurca mamy —155 cm zamiast —251 cm, w rejonie Świdra —108 cm zamiast —210 cm, w rejonie nadbużańskim —54 cm zamiast —128 cm, w rejonie Obry t3 cm zamiast —65 cm, w rejonie nadmorskim —30 cm zamiast + 40 cm.
Przegląd Geograficzny — 8