9372349579

że znieść indywidualności osobnika, czy grupy, nie uzna dążności Polaków czy Duńczyków, nie zechce przejąć się indywidualnością poglądów żydów, nie jako grupy rasowej, czy narodow-ościowoj, lecz jako zbioru umysłów i serc, o ideałach nie harmonizujących z pikelhaubą żołdaka, czy logiką i konstruk-cyą umysłową pruskiego landrata.

Ochrona tej indywidualności to rzecz dla Prusaka niemożliwa i o to musiał on tego żyda uciskać, musiał zeń stworzyć „einen minder wertigen Burger", i więzić go w ciasnych ramach swego ograniczonego światopoglądu.

Wpływ butnego Prusaka objął i Austryę, znalazł w Wiedeńczyku i innych umundurowanych umysłach wielu gorących zwolenników.

Ą mimo wrogiego stanowiska, zajętego przez antysemitów w'obec żydów, to nie można zaprzeczyć, iż działali i działają w środowiskach kulturalnych, iż żyją w czasie, w którym duch kultury obejmuje coraz liczniejsze warstwy.

Nienawiścią rasowo-klasow'ą potwierdza się paradoks pesymistycznego filozofa H a r t-m a n a, że kultura prowadzi do zezwierzęcenia.

Kultura ta źle pojęta, kultura spaczona, tutorzy nową kategoryę antysemityzmu, a n-ty se mityzmu kulturalnego.

Zapominają o tern, iż kultura jest dorobkiem wszystkich, iż nie można w tern ogólnem pojęciu tworzyć odrębnych pojęć narodowych ni rasowych.

Antysemici zadowoleni są z współczesnej epoki, z jej kulturalnych postępów, z jej politycznych i obywatelskich swobód. Idźmy na zgromadzenie antysemitów, domagać się tam będą jak najszerszej wolności wyznania,