uczyniwszy człowieka. Bóg oględnie nie powiedział, że jest „bardzo dobry", czy choćby „dobry" — z Bożych itworów. Tak myślał zapewne hiszpański historyk: nic więc dziwnego, że Psalm 102 zdawał mu się całkiem stosownym komentarzem do obrazów Boscha. Wersy, które cytował Josś de Siguenza, brzmią w przekładzie ks. Wujka tak: „Człowiek, jako trawa dni jego: jako kwiat polny, tak okwitnle. Albowiem powienie wiatr nań i nie ostoi się, i więcej nie pozna miejsca swego.” (102, 15—16).38) Oto wers 153 Pana Btyszczyńskiego, następujący po strofie, w której nicość i mrok dopominają się
0 dziewczynę:
W nic rozwiała się dziewczyna i jej czar, poczęty w niebie.
Komentując Boscha, Fray Jose, obok wersów z Psalmu 102, przywołał również fragment z Księgi Izajasza. Tak słowa z Psalmu, jak cytowane przez uczonego mnicha słowa proroka mówią o nle-trwałości i znikomości człowieka, którego Bóg uczynił z prochu
1 w proch może rozwiać. Ale w Księdze Izajasza znajdziemy również słowa, ipouczające nas o nietrwałości i znikomości dzieł człowieczych. A pouczenie to ewokowane jest przez topos, który znamy z Księgi Rodzaju. W Księdze Rodzaju była mowa o ogrodzie Bożym. W Księdze Izajasza mowa jest o ogrodach ludzi. „Bo będą pohańbieni od bałwanów, którym ofiarowali: i będziecie się wstydzić za ogrody, któreście byli obrali. Gdy będziecie jako dąb, którego liście opadło, i jako ogród bez wody. I będzie moc wasza, jako perz z zgrzebi, a dzieło wasze, jako iskra: i zapali się oboje pospołu, a nie będzie, kto by zgasił.” (1, 29—31) Pan Błyszczyński, wiersz o poecie — Stwórcy, który nie był w stanie nadać trwałości dziełom swej wyobraźni — ma więc może rację Jacek Trznadel, widząc w tym tekście tylko podzwonne dla symbolizmu, a nie szczytowe osiągnięcie kierunku? 39) — kończy się tak:
Ustał cud dziewczyński...
O, wieczności, wieczności, i ty byłaś w ogrodzie!
I był blady, bardzo blady Pan Błyszczyński.
Wyciągnijmy ostatni wniosek. Bóg jest nie tylko Stwórcą. Władający czasem, jest również — tyle mówi nam Stary Testament — Wielkim Destruktorem dzieł ludzkich. Pan Błyszczyński był tylko Stwórcą. Dzieła destrukcji dokonał za niego Bolesław Leśmian. Poeta-Stwórca, poeta-Destruktor.
JAROSŁAW MAREK RYMKIEWICZ
“l W przekładzie Jana Kochanowskiego jest to Psalm 103. Strofa, odpowiadająca wersom 15—16, brzmi:
Trawie podobien człowiek, którą ostrymi Leda w dzień kosa przytnie zębami swymi;
Podobien kwiatu, który, gdy się rozwinął Najlepiej, dusznym wiatrem zmorzony zginął.
(Jan Kochanowski, wyd. cyt, s, 81?)* 30) Jacek Trznadel, Twórczość Leśmiana, s. 230.