Machaj Rozdział 9 podręcznika źWolna przedsiębiorczość” – prawa popytu i podaży


Rozdział 9 podręcznika  Wolna
przedsiębiorczość  prawa popytu i podaży
Autor: Mateusz Machaj
#popyt #podaż #prawa ekonomii
W rozdziale nauczysz się:
Czym są pojęcia popytu i podaży.
W jakim celu wprowadza się pojęcie praw popytu i podaży.
Dlaczego wiedza ekonomiczna jest ograniczona.
W największym uproszczeniu popytem nazywa się skłonność
konsumentów do nabywania danego dobra. I nie chodzi w tym wypadku o to, co
aktualnie i faktycznie ludzie kupują w danej chwili. Chodzi również o wszelkie
możliwe scenariusze kupowania przez nich dobra. Powiedzmy, że jakiegoś
wieczoru w barze dziesięciu klientów kupiło w sumie 30 napojów. 30 oznacza w
tym wypadku faktyczną ilość nabytą, w pewnym sensie  popyt zrealizowany .
Gdy jednak rozważamy popyt w szerokim sensie, to traktujemy go jako
skłonność ludzi do nabywania towarów. Nie chodzi zatem tylko o to, ile ludzie
kupili danego dobra, ale również zastanawianie się nad tym, ile ludzie mogliby
kupić, gdyby zmieniły się ich okoliczności wyboru.
W ten sposób prowadzi się teoretyczne rozważania o tym, jaki jest popyt
konsumentów. W przytoczonym przez nas przykładzie ilość nabyta wyniosła 30.
Ale zasadne jest zadawanie kolejnych pytań. Na przykład, ile wynosiłaby ilość
nabyta, gdyby bar miał lepszy wystrój? Ile napojów zostałoby kupionych, gdyby
obok baru był kolejny konkurencyjny lokal? Ile napojów zostałoby kupionych,
gdyby obok był sklep spożywczy i ładny park na rzeką? Ile napojów by kupiono,
gdyby produkt sprzedawany miał atrakcyjniejszą nazwę? A gdyby leciała w nim
ciekawsza muzyka? Co w wypadku, gdyby pogoda była inna?
Wreszcie pojawia się pytanie  a ile napojów kupiliby klienci, gdyby cena
sprzedaży napoju była inna, wyższa, albo niższa? Jak wtedy zareagowaliby
konsumenci?
To wszystko są oczywiście bardzo realne pytania, na które przedsiębiorcy
nieustannie starają się odpowiadać. Zależność między różnymi czynnikami i
skłonnością ludzi do kupowania bywa nazywana funkcją popytu. W gruncie
rzeczy pod tą techniczną nazwą kryje się prosta prawda: na decyzje
konsumentów o kupowaniu towarów i usług wpływa bardzo wiele czynników.
W takim wyimaginowanym przykładzie to, co nas najbardziej interesuje, to
zależność popytu  potencjalnej chęci do kupowania dóbr  od jednego z
najważniejszych czynników: ceny. Gdy w opracowaniach ekonomicznych pojawia
się określenie  prawo popytu , to odnosi się ono właśnie do tego, jak ludzie
reagują na zmiany ceny danego dobra (przy jednoczesnym założeniu, że inne
czynniki nie będą się zmieniać). Im cena jest niższa, tym skłonność ludzi do
kupowania napojów w barze będzie większa (pomijając sprawę pewnych anomalii
i dziwnych przypadków, gdy krótkookresowo może się zdarzyć, że ludzie kupują
czegoś więcej, gdy to coś drożeje). Im cena jest wyższa, tym skłonność ludzi do
kupowania napojów będzie mniejsza.
Mówiąc o prawie popytu mówimy w gruncie rzeczy o tym, jak konsumenci
by zareagowali na podwyżki lub obniżki cen przy pozostałych aspektach
niezmienionych. Reakcja ta będzie zawsze zależeć od preferencji konsumentów,
od ich kaprysów, przekonań, uprzedzeń i upodobań. Nie ma gwarancji, że np.
obniżka ceny o 5% spowoduje wzrost ilości kupowanej o 10%. Co więcej, nawet
jeśli zaobserwujemy w przeszłości taką zależność, to nie ma żadnej gwarancji, że
w przyszłości się to powtórzy. Gusta i preferencje konsumentów są zawsze
zmienne. A trudny los przedsiębiorców polega na tym, że muszą próbować je
przewidywać.
Prawo podaży jest bardzo podobne do prawa popytu, lecz odnosi się nie do
kupców lecz sprzedawców. Oni również działają w rozmaitych warunkach, które
mogą się zmieniać. Jeśli jednak założymy, że te warunki są w miarę stabilne i
niezmienne, to możemy również wskazać na zależność między ilością produktu,
którą chcą sprzedać sprzedawcy, a ceną, po jakiej chcą sprzedać. Prawo
podaży, odwrotnie do prawa popytu, mówi o tym, że im wyższa cena, tym
sprzedawcy są gotowi wystawić na rynek więcej produktu, gdyż więcej mogą
zarobić. Im cena niższa, tym skłonność do wystawiania produktu na rynek będzie
mniejsza. Pamiętajmy jednak, że w wielu przypadkach rezultat rzeczywisty
zależy od kombinacji bardzo wielu czynników, a nie tylko od ceny. Równie ważne
co końcowe ceny dla przedsiębiorców są również koszty ich działalności. Jak
widzieliśmy w poprzednim rozdziale, one są dla nich tak samo istotnymi
sygnałami dotyczącymi ich działalności.
Prawa popytu i podaży pozwalają opisywać, jak zachodzi na rynku proces
kształtowania się cen. Ilustrują, że na rynku między sprzedawcami i kupcami
trwa nieustanny proces pewnego rodzaju targowania się. I choć pozwalają to
ilustrować, to są to opisy, które nie są w stanie zastąpić rzeczywistego procesu
handlowania na rynku, w trakcie którego dochodzi do formowania się cen za
wszystkie produkty. Korzystając z modeli ekonomicznych nie damy rady
przewidzieć wszystkiego, co się stanie. Ekonomia nie pozwala przewidywać
świata tak, jak czyni to fizyka np. przy ruchach planet. Przyciąganie ziemskie jest
zupełnie inną siłą niż przyciąganie człowieka do kupowania jednych bądz drugich
produktów.
Można wobec tego zadać pytanie: a po co w takim razie wprowadzać takie
pojęcia jak prawo popytu i podaży. Ponieważ pozwala to na systematyzowanie i
generalny opis zjawisk zachodzących nieustannie na rynku. Nawet jeśli nie
jesteśmy w stanie ich przewidywać i dobrze znać przyszłości (gdyż jest to
obiektem przedsiębiorczego zgadywania). W nauce jednak nie chodzi zawsze o
przewidywanie albo osiągnięcie stadium pełni wiedzy. W nauce również chodzi o
zrozumienie tego, co następuje. A w wypadku ekonomii chodzi o zrozumienie
zachodzących zjawisk ekonomicznych. A to również pozwala nam uświadomić
sobie  w ślad za Sokratesem  że warto również wiedzieć, czego się nie wie i
dlaczego na przykład w ekonomii raczej wyjaśniamy, niż przewidujemy.
Prawa popytu i podaży pozwalają nam zobrazować, jak działają
konsumenci i producenci. Nawet jeśli nie jesteśmy w stanie przewidzieć
końcowych poziomów cen na rynku, to możemy zrozumieć, jak konsumenci i
producenci będą reagować na ceny wyższe i niższe. A to będzie nam potrzebne
na przykład do analizy w jedenastym rozdziale. W kolejnym zajmiemy się
ilustracją praw popytu i podaży.
Ramka: W historii gospodarczej świata istnieje wiele przykładów wielkich
przedsiębiorstw, które kiedyś były w stanie dostarczać bardzo użyteczne i
pożądane przez konsumentów towary, a dzisiaj przestały istnieć. Przeszłe
sukcesy nie są w stanie zagwarantować sukcesów w przyszłości. I nie raz się
okazuje, że to, co oznaczało wysoki popyt kiedyś, dzisiaj już jest nieaktualne i
nie bardzo potrzebne, gdyż zmianie uległy gusta konsumentów.
Zadania:
Wyjaśnij na przykładzie, czym jest prawo popytu.
Podaj przykłady produktów, na które popyt był kiedyś bardzo duży, a
dzisiaj jest wyraznie mniejszy. Wyjaśnij, skąd mogą się brać takie zmiany?
Wyjaśnij na przykładzie, czym jest prawo podaży.
Czy przedsiębiorcy są w stanie dokładnie poznać funkcję popytu na ich
produkty?
[Sugestia ilustracyjna: ?]


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Machaj Rozdział 2 9 podręcznika „Wolna przedsiębiorczość” – Teoria reklamy
Machaj Rozdział 3 1 podręcznika „Wolna przedsiębiorczość” Typy osobowości a przedsiębiorcze umiejętn
Machaj Rozdział II 2 podręcznika „Wolna przedsiębiorczość”
Podstawy przedsiębiorczośći  Prawo popytu i podaży
rozdzial z podręcznika terenowa administracja rządowa
Mikroekonomia wykład 3 2010b Rynek elastyczność popytu i podaży
MIKROEKONOMIA WYKŁAD 2 (15 10 2011) elastyczność popytu i podaży
Elastyczność popytu i podaży (2)
Diagnostyka prenatalna rozdział z podręcznika do pediatrii
rozdzialy z podrecznika
Wykład 4 Elastyczność popytu i podaży
Prawa Czlowieka podrecznik web rozdzial1

więcej podobnych podstron