9576709642

9576709642



157


przyrodniczego świata. Ale ów dualizm ducha i przyrody miał leż twoje skutki negatywne. Przyrodę zaczęto pojmować jako mechanizm. Aby przywrócić człowiekowi wolność i zdyscyplinować go. wydzielić człowieka z przyrody i wywyższyć, cbrzeicifańsiwo mechanizowało przyrodą. Jest to może paradoksalne, ale dla mnie jasne. że tylko chrześcijaństwo uczyniło możliwym pozytywne przyrodoznawstwo i pozytywną technik d. Odebra nie przyrodzie życia stworzyło podstawy do jej eksploatacji. Średniowieczna idea teokracji także obróciła się w swoje przeciwieństwo, ponieważ wcielana była pod przymusem.

Zdaniem Bierdiajewa Renesans i reformacja również me spełniły pokładanych w nich oczekiwań. Były bowiem reakqą na jednostronność średniowiecza. Renesans ujawnił wprawdzie twórcze siły człowieka, nawiązując do antyku, pojmował te twórcze siły jako umieszczone przede wszystkim w sferze przyrodniczej, ale w ten sposób utracił więź z głębią duchowego życia skoncentrowanego na rozważaniu lej prawdy, że człowiek jest obrazem i podobieństwem Boga Nastał czas humanizmu. Ciekawy jest pogląd Bierdiajewa, że największe osiągnięcia duchowe i kulturalne tego okresu dokonały się w obrębie wpływów katolickich, ponieważ one harmonijnie wiązały pierwiastki starożytnej myśli z duchową dyscypliną wypracowaną w średniowieczu. Ten typ humanizmu Bierdiajew nazywa często chrześcijaństwem. Reformacja natomiast była ruchem, który przybrał charakter protestu w stosunku do gnilnych procesów w łonie papiestwa i dokonującej się w świecie katolickim przemocy nad naturą ludzką Jednak utwierdzenie wolności ludzkiej było w niej mniejsze, niż w świadomości katolickiej. Wynikało to z niedocenieni* autonomii człowieka woboc Boga. z przyjętej przez Lutra teorii predestynacji. Protestantyzm głosił wolność sumienia, ale negował mctaficzne zasady wolności ludzkiej. Rcformaqa była też nieprzychylnie nastawiona do starożytności, antycznego piękna i antycznych form. do twórczej wolności właściwej Grecji. Rozkład humanizmu następowa! dalej. Oświecenie pozbawione jest już entuzjazmu typowego dla Renesansu. Brak jest upojenia poznawaniem przyrody. Wielka Rewolucja Francuska ujawniła wewnętrzne sprzeczności humanizmu, oderwanego od podstawy duchowej. Jeśli w 89 roku rewolucja toczy się dzięki patosowi praw człowieka i obywatela, to w 93 roku dochodzi ona do negacji wszelkich praw i wszelkiej wolność r Odrodzenie romantyczne, zwracające się ku średniowieezu. przywróciło na krótko humanizmowi jego właściwy sens. Goethe. Herder i Lessing byli ostatnimi prawdziwymi humanistami. Niemcy na krótko usiłują stworzyć naród filozofów i poetów, na wzór Grecji. Wieki XVI, XVII i XVIII — to okres przejściowy, gdy człowiek czuje się wolny w stosunku do przyrodniczego organizmu i jeszcze nie jest podporządkowany jego mechanizmowi. Możliwa jest jeszcze wolna gra twórczych sił człowieka. Ale wiek XIX przynosi nową jakość. XX zaś. przeraźliwie ją potęguje Następuje przewrót związany z wkroczeniem maszyny w ludzkie życie Zachodzi jakby wyrwanie człowieka z łona przyrody, zauwaza się zmianę całego rytmu życicć Industrializacja wprowadza nową formę zależności i niewolnictwa, jeszcze silniejszą niż uzależnienie od przyrody. Następuje nieubłaganie okres antyhumanizmu. Tragicznym wyrazem kryzysu wartości duchowych, rozpaczliwą próbą przywrócenia naturalnego porządku duchowego staje się Nietzscheańska idea nadczlowieka. Okazała się jednak ona. mimo wzniosłego charakteru, stwierdzeniem upadku wartości ludzkich. To. co było Jedną z głębszych podstaw objawienia chrześcijańskiego co zostało wniesione przez chrześcijaństwo w życie duchowe uznanie bezwarunkowego znaczenia ludzkiej duszy — Nietzsche odrzućcf Również coraz większe zagęszczenie mieszkańców

' Tamte. a. IW

' Taoye. ■ 174.

' Tamte. a. III Tamte. a. I|7

ziemi niepokoiło Bierdiajewa, bo czyni życie ludzkie podatnym na od wartościowa nie duchowe i zagraża niebezpieczeństwem wojny. Kryzys humanizmu nabiera też ostrych form w sztuce (futuryzm, kubizm Picassa). Tego typu sztuka zrywa z antycznymi kanonami

Wydawać się może. że — wobec takiej koncepcji procesu historycznego — Bierdiajew jest pesymistą i kataslrofislą. i że opowiada się za pojmowaniem egzystencji ludzkiej jako tragicznej. Pisze np.: Jego (człowieka) podejmowana ciągle na nowo egzystencja uzależniona jest od świata i ginie on w świecie i wskutek ihiałania świata, świat żywi człowieka I to go zabija, środowisko światowe, w które jest on wrzucony w misterium tworzenia z jakiegoś źródła albo inaczej, nieustannie zagraża człowiekowi I wywołuje w nim kon/likl. Są to stwierdzenia bliskie hasłom egzystencjalistów (Sartre. Heidegger). Ich myśli Bierdiajew poznawał zresztą z pierwszej ręki. Tragizm, rozdarcie osoby ludzkiej, nieustanne zagrożenie od strony złego świata — to momenty łączące prawosławnego myśliciela z tego typu filozofią Szczególnie przy tym akcentuje on tragizm historyczny, wypływający z antynomicznego charakteru samego Boga. z ograniczenia mocy Boga przez pierwotną Nicość.

Czy więc rzeczywiście pesymizm jest ostatnim słowem Bierdiajewa? Czy nie widzi on możliwości przezwyciężenia stanu upadku, w jakim znalazł się człowiek? Czy nadzieja na Królestwo Boże jest realna?

Gdyby Bierdiajew rozpatrywał tylko historię ziemską, wówczas pesymizm byłby rzeczywiście ostatnim słowem jego filozofii. Tak jednak nie stało się. Los człowieka nie ogranicza się do rzeczywistości ziemskiej. Ma swój prolog w historii niebieskiej. Ten związek człowieka z rzeczywistością boską jest doświadczany w życiu duchowym. Bierdiajew pisał: niebojest to nasze wewnętrzne niebo duchowe. Dlatego tylko poprzez nieustającą intensyfikację życia duchowego, poprzez wolną twórczość człowiek może. jak sądził rosyjski myśliciel, pokonać obiektywizację. Potrzebna jest synergia, czyli współpraca Boga i człowieka Nic jest to idea nowa na gruncie prawosławia. Bierdiajew dał jej tylko współczesny wyraz. Twierdził on nawet, że Bóg potrzebuje człowieka. To śmiałe stwierdzenie staje się zrozumiale, gdy rozważa się Bogoczłowicczeńsiwo Chrystusa. To ono jest wezwaniem do przekroczenia ograniczeń czasu historycznego i wejśaa w czas egzystencjalny, który wprowadza człowieka do wieczności. Twórczy czyn przenosi człowieka w inny. wyższy wymiar istnienia. Bierdiąjcw jest zwolennikiem eschatologii aktywnq (w odróżnieniu np. od Sołowjowa). Oznacza to, że przypisuje on człowiekowi czynną i niezbędną rolę w dziele przygotowania Królestwa Bożego Staje się to zrozumiałe w kontekście Bierdiajewowskiej koncepcji nicości — Ungrund. W tej nicości, pierwotnej osnowie świata, wyprzcdząjąoej byt i niebyt, dobro i zło. a także — tu Bierdiajew wykroczył poza ortodoksyjne chrześcijaństwo — samego Boga — zakorzeniona została wolność Toteż Bóg nie panuje nad wolnością, nie ma też władzy nad złem 1 ta ograniczona wszechmoc boska wyznacza lak ontycznie, jak i eschatologicznie istotne zadanie człowiekowi. Nie człowiek żąda od Boga wolności, lecz Bóg żąda jej od człowieka. (...) nie tylko własne przeznaczenie człowieka zależy od niego samego, lecz także przeznaczenie Boga14. W tym świetle upadek pierwszego człowieka nie byl nieposłuszeństwem, ale raczej próbą wolności i świadectwem niemocy Boga niezdolnego zapobiec złu. Stąd zbawienie musi zakładać Bogoczłowieczeństwo. tym razem jako przebóstwienie człowieka. Pozostaje to w zgodzie z nauką świętego Bazylego o nakazie stama się Bogiem. Nakaz ten ma wymiar pona<śjcd-nostkowy Istotne znaczenie w prawosławiu ma pojęcie sobomosti. wspólnoty wierzących osób. która natchniona przez Ducha świętego ponosi odpowiedzialność za zbawienie, już nie indywidualne lecz powszechne, całej społeczności. Droga do Boga wiedzie nic przez

" Cyt. u W Knasutń. op- dt. a. 150

156



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PESYMIZM" 99 Jest to „szczere przywiązanie do zwyczajów i ustaw, ale poniżenie i upadek ducha
58 (52) liwa Ogrodzka-Mazur - Nabywanie przez dziecko kompetencji... 243 świata, ale i tego, że dzie
CCF20090701030 ROZMOWY Z DIABŁEM faktu wewnątrz esencjalnie przez dobro porządkowanego świata. Ale
CCF20090303095 194 Uzupełnienie 2 zredukować do Świata 1. Ale ponieważ Świat 2 zależy częściowo od
54825 str 6 157 156    OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Dosyć się żyło ziemi, niebu też żyć t
Fundacja Adopcje Malamutów POMOCJEDNEMU. PSU NIE Z,MIENI Świata, ale dla te^ojednego psa Świat z,mie
DSCF1046 I UCHODŹCY Z KASTY go życzliwe. Nie były jednak i specjalnie wrogie. Często traktowa-no ów
IMGE43 90 Poezja jako ...jfzyk jfXjht‘ ładowi świata, ale przeczy też własnej dezorganizacji. Elemen

więcej podobnych podstron