bowiem istnieć doskonały opis literacki, który nie wywołuje w wyobraźni czytelnika żadnych konkretnych obrazów ani przedmiotów, powiada on, iż to, co uznajemy za piękne w dziele sztuki, uznało za takie nie nasze oko, ale nasza wyobraźnia poprzez oko. Ten sam obraz może więc znów powstać w naszej wyobraźni za pośrednictwem znaków dowolnych lub naturalnych. Jest to niewątpliwie kolejne odkrycie Lessinga, że zarówno w malarstwie jak i w literaturze znaki są tylko sygnałami dla naszej pamięci, z której pod ich wpływem wydobywają się na powierzchnię obrazy widziane kiedyś' i zapomniane. W jakim stopniu teorie osiemnastowiecznego estetyka były oryginalne i trafne świadczy ich obecność w teoriach współczesnej estetyki. Stanisław Ossowski, opisując podobne zjawiska tak je widzi: przy oglądaniu obrazów zachodzi w świadomości odbiorcy szczególne zespolenie się przedmiotu wyobrażonego z obrazem w ten sposób, że nasze wyobrażenie jest jakby uzupełnieniem i przekształceniem otrzymanego aktualnie postrzeżenia. Dotyczy to nie tylko obrazów optycznych (malarskich), ale i obrazów dźwiękowych (poetyckich). Przy opisie takie fantazjowanie na podłożu postrzeżeń nie zachodzi zupełnie, co wynika stąd, że w tym wypadku stosunek między przedmiotem odtwarzającym (dzieło literackie, opis poetycki) i przedmiotem odtwarzanym (przedmiot opisywany) nie opiera się na podobieńst-wie wyglądów. Litery lub dźwięki mowy nie mają dla nas na ogól nic wspólnego z opisywana rzeczywistością5. Malarstwo opiera się na podobieństwie wyglądów, oczywiście chodzi o malarstwo figuratywne, które operuje naturalnym kształtem przedmiotu przedstawianego. Natomiast w literaturze - tak w poezji jak i prozie - przedmiotów przedstawionych na miejscu nie widzimy. Nie widzimy puszcz litewskich w Panu Tadeuszu w taki sposób, jak widzimy je na obrazach na przykład Grottgera.
Wydaje się, że na tym polega bogactwo plastycznego literackiego opisu, polegające na sugerowaniu tylko ogólnego zarysu rzeczy przedstawionej, natomiast szczegóły leżą niejako w gestii czy kompetencji wyobraźni indywidualnej odbiorcy. Ubóstwem opisu jest niewątpliwie brak kolorów, wzmacniających „wizualność” opisu oraz brak kształtów linearnych i form, ale za to istnieją ogromne możliwości kreacyjne dla wyobraźni odbiorcy; wyobraźni nie zdeterminowanej malarską prezentacją rzeczywistości. Zilustrować to łatwo na przykład takim fragmentem z Pana Tadeusza.
Nad murawą czerwone połyskują buty,
Bije blask karabeli, świeci się pas suty.
(ks. XII,)
St. Ossowski. U podstaw estetyki, Warszawa 1966, s. 92 i następne.
51