Dla nas Mickiewicz jest geniuszem, ale choć mieszkał pół życia w Paryżu, nikt go tam nie znał jako wielkiego pisarza, lecz tylko, jako wspaniałego Polaka. Bo też był sercem i sumieniem Polski XIX wieku. I to zdecydowało o randze literackiej jego i innych.
Artysta polskiego romantyzmu był więcej niż autorem. Był sumieniem, był prorokiem, wreszcie instytucją społeczną. Przecież Polska XIX wieku to kraj, który nie ma żadnych, prawdziwych, legalnych instytucji: władzy, rządu, parlamentu, życia politycznego, opinii publicznej, poeci przyjmują na siebie obowiązki tych wszystkich instytucji społecznych. Oczywiście, był to jakiś akt uzurpacji.
Dlatego ta literatura jest czymś innym, niż np. Zola, który broni Dreyfusa. On go bronił przeciwko istniejącej armii, przeciwko legalnemu sądowi, przeciwko opinii publicznej. A polscy artyści romantyzmu byli, jak zjawy ze świata wyobraźni. Sami byli sądem, armią, opinią publiczną, sumieniem wreszcie. Stąd też ich idee - takie, jak ojczyzna, wolność, niepodległość - miały wymiar poetycki i mitologiczny, a nie konkretny i polityczny.
Ten fenomen trzeba rozumieć, żeby ocenić postępowanie bohaterów moich filmów. Oni są w prostej linii spadkobiercami polskiego myślenia romantycznego. Dla tych chłopców - poza słowami „ojczyzna”, „wolność", „rozkaz”, „ofiara”, „solidarność" - stoi wielka tradycja poetycka, wielka siła duchowa. I dlatego w zderzeniu z konkretnymi siłami historii - ponoszą klęskę, giną.
(Wajda mówi o sobie, WL, 1988).
Dlaczego Wajda?
Otóż dlatego, że jest to jedyny artysta, który z klasycznego stylu romantycznego - uczynił formę najbardziej prywatnej wypowiedzi, traktując ów styl, jako sposób porozumienia się z widzem.
Aby to udowodnić - wystarczy sięgnąć do jakiegokolwiek przykładu. Ale mnie akurat kusi, by w tym miejscu pozwolić sobie na wspomnienie bardzo niedawne, zdawać by się mogło nawet - nieadekwatne do ówczesnych nastrojów społecznych, jakby nawet anachroniczne w samym założeniu. Było to dwa lata temu. Wajda wymyślił sobie wtedy plenerowy spektakl, który byłby ożywieniem słynnego projektu rzeźbiarskiego Wacława Szymanowskiego, a więc tego samego Szymanowskiego, który zaprojektował np. pomnik Chopina w warszawskich Łazienkach. Ten projekt rzeźbiarza nazy-
86