Roman Marcinek
Każda armia ma świętości, z których jest dumna. 7, reguły są one kontynuacją powszechnej tradycji, znanej obywatelowi od najmłodszych lat. Czym dla Polaków Wiedeń, Somosierra lub Westerplatte, tym dla Anglików: Trafalgar, szarża lekkiej brygady i Bitwa o Anglię, dla Francuzów bitwa pod Yerdun, dla Amerykanów: Alamo, Guadalcanal i Okinawa, dla Rosjan: postać Suworowa i obrona Stalingradu.
Każda z tych nazw jest zapisem dramatu zespolonego z dziejami narodu
francuskiej Legii Cudzoziemskiej sprawa jest trudniejsza. Żołnierzowi - prócz broni, żołdu itp. - potrzebny jest duch i tradycja, dzięki której może utożsamiać się z korpusem. w którym służy. I nie mogą to być atrybuty narodowe. Mimo że Legia jest jednostką armii francuskiej, odwoływanie się do rycerskiej tradycji Karola Wielkiego, królewskich muszkieterów i napoleońskich marszałków byłoby nieporozumieniem. Bonaparte nie jest nikim ważnym dla służących w jej szeregach Kenijczyków, Marokańczyków czy przybyszów ze Sri Lanki. Oficerowie wychowawczy muszą wpajać rekrutom coś zupełnie innego - wiedzę o 160-letniej tradycji formacji. Szczególnie zatem ważna w życiu Legii Cudzoziemskiej jest data 30 kwietnia, kiedy obchodzone jest święto formacji -Dzień Cameron. Upamiętnia ono jeden z wojennych epizodów, który jak groźne memento uświadamia każdemu legioniście, na jakie ryzyko zdecydował się, podpisując zawodowy kontrakt.
Wydarzenia w Meksyku rozgrywające się w latach 60. XIX w. z perspektywy europejskiej jawiły się niczym ucieszna operetka. Z bliska było jednak widać morze krwi rozlanej w imię wybujałych ambicji i dynastycznych urojeń. W roku 1861 Benito Juarez objął prezydenturę w Meksyku i zmierzał w kierunku radykalnych reform społecznych. Decyzja o zawieszeniu spłaty długów wobec Anglii, Francji i Hiszpanii była kroplą, która przepełniła polityczny kielich. Działania zbrojne rozpoczęli Hiszpanie, lądując w Ve-racruz. Wkrótce w Meksyku pojawiły się oddziały brytyjskie i francuskie. Po trwających rok wspólnych działaniach, wśród rosnących - mimo sukcesów - nieporozumień, swe wojska wycofała Anglia i Hiszpania. Napoleon III mógł samodzielnie decydować o losach zamorskiego kraju. Stany Zjednoczone Meksyku przekształcono w Cesarstwo, na którego tronie osadzono arcyksięcia Maksymiliana Habsburga. Nowemu, nieco marionetkowemu władcy, niezbędne było wsparcie francuskich bagnetów. Bez nich nie przetrwałby we wrogim mu kraju ani tygodnia.
18 stycznia 1863 r. sztab generalny postanowił wysłać do Meksyku dwa bataliony Pułku Cudzoziemskiego, a 21 listopada - cały pułk (wówczas trzybatalionowy), na którego czele stał płk. Jeanningros.
26 marca 1863 r. legioniści wylądowali w Ve-racruz. Na horyzoncie wznosił się pokryty śniegiem masyw’ wulkanu Orizaba. Przesądni twierdzili, że ich kłopoty w tej kampanii będą tak wielkie jak ta majestatyczna góra. Niektórzy pamiętali, że krzyż przy wejściu do portu upamiętnia lądowanie w roku 1519 konkwistadorów Hernando Corteza. W tym miejscu nakazał on spalenie statków, by jego ruszająca na podbój
Konspekt nr 2/2007 (29)