KI4 A JO WE 1 ZAGRANICZNE. 287
Pragniemy w tej chwili zatrzymać się nad świadectwem histo-rycznern, niesłusznie dotychczas w głuchem milczeniu pogrzebanem, chociaż, według naszego mniemania, w sporze o genezę społeczeństwa polskiego zasługiwało ono przedewszystkiem na wrzraiankę, ponieważ w zestawieniu z resztą szczegółowych faktów i najnowszych badań, może ono poprowadzić nas wśród tych badań na grunt jeśli niezupełnie pewny, to daleko pewniejszy od dotychczasowych hypotez, na grunt nie nastrzepiony tysiącem sprzecznych domysłów. Bobrzyński, Smolka, Piekosiński, Małecki i p. Kochanowski, przeoczyli ten fakt, lub może z wyjątkiem ostatniego rozmyślnie go omijali dla pewniejszego za warowania nietykalności swoim teoryom. Szajnocha w , Jedlickim początku Polski4' (1858), na potężnym stosunkowo opierając się aparacie źródłowym, z rzadką erudycyą wykazał najazd Normanów, lecz książka jego dziś jako przestarzała, a ongi za fantastyczną i niepatryotyczną okrzyczana, uległa losowi starego przysłowia „habent sua fata libellr*. Otóż Szajnocha niewyraźnie wspomina o notatce albo raczej świadectwie Marcina (Galla), odnośnie do najazdu Saxonow na Słowian nadelbiańskich na str. t}7 i to zapewne dlatego, że on oby o półtrzecia wieku musiało posunąć naprzód erę najazdu normandzkiego, kiedy Szajnocha, ufając zupełnie Jornan-dowi, przyjmuje datę najazdu w połowie wieku szóstego. Świadectwo Galla w następującej przedstawia się postaci: nagłówek: „Saxones navigio venerunt in Prussiam44. Ustęp zaczyna się opowieścią o wyprawie Krzywoustego na Prusy, przy czem objaśnia nam dzieje tego kraju w następujący sposób: Sed cum forte contigerit regionem istam in mentionem incidisse, non est inconveniens aliąuid ex relatione maiorum addidisse. Tera porę namąue Caroli Magni, Francorum regis, cum Saxonia sibi rebellis existeret, nec dominatio-nis iuguin nec fidei christianae susciperet, populus iste cum nayibus de Saxonia transmeavit, et regionem istam et re-gionis nomen occupavit“ '). To znaczy po polsku: ..Lecz kiedy mi już przyszło wspomnieć o tym kraju, nie zaszkodzi powiedzieć coś o nim z podań przodków. Albowiem w czasach Karola Wielkiego, króla Franków, gdy się Sasi przeciw niemu zbuntowali i ani jarzma panowania jego, ani jarzma wiary chrześciańskiej znosić nie chcieli, na okrętach przeprawili się w tę okolicę i kraju tego posiadanie i nazwę wzięli.
Za Gallem powtórzył w obrobieniu swojem tę wiadomość Boguchwał: „...olini possederant et ndhuc usque ad marc septentriona-le possidere eernuntur regiones, licet Saxoues, terras suas strictis-simas et rura suae nationis relinquentes. a d a m p 1 u in s o 1 u m S1 a-Yorum se transferentes perpetuas sedes sibi posuerunt in cisdem".
Czas zatem, jaki Gallus najazdowi wyznacza, schodzi się jak-najzgodniej z epoką najazdu d-ra Piekosińskiego około r" 800,
) lliclotfski: Mon. Ilist. Pol. I, str. 4 55. księga II. Kronika Galla.