311
MIESIĘCZNA.
*
Z tego rejestru widzimy, iż muzeum rzemieślnicze będzie zawierało to wszystko, co rzemieślnikom różnych gałęzi jest niezbędnie dla ich fachowego wykształcenia potrzebne, zwłaszcza, że kopiowanie i rysowanie modeli, wzorów i t. p. ma być dozwolone.
Dalej przy ,,Muzeum“ urządzoną zostanie czytelnia i księgozbiór z pismami i dziełami facliowemi. Organizacyą muzeum i dalszem jego prowadzeniem oraz rozwojem zajmą się trzy sekcye Towarzystwa, mianowicie: rzemieślnicza, techniczna i chemiczna.
Piękny początek, jaki dał p. H.W., ofiarując 25,000 rs., zachęci zapewne innych do ofiarności na instytucyą doniosłego znaczenia, zwłaszcza, iż oprócz gotowizny, będą przyjmowane dary w naturze pod postacią wzorów, modeli i t. p.
Wejście do muzeum w niedzielę będzie bezpłatne, w dni świąteczne za opłatą po 5, a w powszednie po 10 kop. od osobj\
Pomieszczenia dla „Muzeum rzemieślniczego'4 udziela muzeum przemysłu i rolnictwa w gmachu swym na Krakowskiem Przedmieściu. Nowa instytucyą prawdopodobnie w połowie roku przyszłego zostanie otwartą.
Redakcya „Pamiętnika Fizyograficznego“ ogłosiła w tygodniku „Wszechświat44 odezwę, która zasługuje na pilną uwagę naszej kroniki miesięcznej:
„W szeregu spraw ogólnego znaczenia, których załatwianie stanowi dla kraju kwestyą pierwszorzędnej‘wagi, jedno z miejsc naczelnych zajmuje poznanie fizycznych właściwości naszej przyrody. Związani z ziemią, która nas żywi i odziewa, powinniśmy we własnym naszym interesie wiedzieć dokładnie, czego od ziemi tej oczekiwać i wymagać możemy, a znajomość jej tembardziej jest konieczna dla tych, którzy za warsztat swej pracy obrali sobie rolę. Ci też dla racyonalnego wyzyskania swego warsztatu wiedzieć koniecznie powinni i co on dać może i co jemu za to oddać wypada i jakim wreszcie sposobem można go ulepszyć.
„Zmienić przyrody gleby i jej własności fizycznych przez zmianę stosunku części ją składających nie jest w naszej mocy; postępowanie bowiem takie, w największej liczbie przypadków bardzo kosztowne, nie przyniosłoby odpowiednich korzyści, lecz bardzo często się zdarza, że przez dodatek małej ilości brakującej części składowej możemy grunt poprawić, powiększyć jego urodzajność, niekiedy nawet zmienić własności fizyczne. W tych słowach, jeszcze w r. 1860, ówczesny kierownik pracowni chemicznej Towarzystwa Rolniczego, p. Teofil Cichocki, uzasadnia zajęcie się rozbiorami chemicznemi i mechanicznemi ziemi ornej. Przyznać tu należy, że na swoje czasy i środki, a zwłaszcza na krótki okres swojego istnienia wśród okoliczności mało sprzyjających badaniom fizyograficznym, pracownia Towarzystwa Rolniczego doskonałe odpowiedziała swemu zadaniu. Moźnaby dzisiaj krytykować metody użyte do badania;