Człowiek żyje ty m, w co wierzy. Wierząc w psich bogów, żyje psim życiem (III-IV, 57).
Chcąc zbliżyć się do czytelnika, narrator stosuje 1 osobę liczby mnogiej i wprowadza w swój dyskurs narracyjny obszerne dygresje tłumaczące rozmaite szczegóły świata przedstawionego. Korzysta z szerokiej wiedzy historycznej, kulturowej, biblijnej i psychologicznej. Pytania stawiane przez opowiadającego mają charakter pytań badawczych, zdradzają jego naukową dociekliwość. Stara się on przekonać czytelnika za pomocą wniosków płynących z logicznie dobranych przesłanek. Niekiedy wprost stawia tezę, którą następnie uzasadnia odpowiednią argumentacją:
Otóż pies w owych czasach był wprawdzie zwierzęciem domowym - nie zgadzamy się ze zdaniem niektórych uczonych, jakoby w domach Izraela nic było psów, a o słuszności naszego twierdzenia świadczy sentencja wypowiedziana przez jednego z ówczesnych mędrców: „Nie należy trzymać w domu złego psa” - z drugiej strony jednak minęlibyśmy się z prawdą, gdybyśmy powiedzieli, że potomkowie Abrahama byli do psów przywiązani i okazywali im szczególną życzliwość [podkr. moje - A.S.J (III-IV, 57).
Po takim stwierdzeniu, wprost nawiązującym do opinii „niektórych uczonych’', narrator przedstawia uzasadnienie swojego stanowiska. Powołuje się najpierw na fakt nadmiernego rozmnożenia psów na terenie Palestyny i na odrazę, jaką budził ich wygląd. Chcąc wzmocnić siłę ekspresji, gromadzi wiele epitetów i podaje szereg szczegółów dotyczących zachowań zwierząt. Jego wypowiedź jest tak bardzo plastyczna, iż przemawia do wyobraźni czytelnika:
[...] dzikie, bezpańskie, utytłane błotem, kałem, wytarzane w gnojówkach, włóczyły się stadami po ulicach miast i wsi, po drogach i polach, rozgrzebywały stare groby, żywiły się jak szakale padliną, odchodami i wydzielinami ludzkimi i zwierzęcymi, a nierzadko rozwścieczone głodem, pragnieniem i upałem rzucały się nawet na ludzi (1II-IV, 57).
Powyższe argumenty służą narratorowi do odkrycia przyczyny, dla której Izraelici w bezpańskich psach, podobnie jak w sza-
144