Cierpahah hepke - at 2
Scena 3
Za oknem już kula złotawa się budzi
Ze wschodu do góry krajobraz paskudzi
Skowronek gwiżdże jak harmonija
Ale go pianie kura przebija
Kur na płocie codziennie budzi
Wszystkich, co śpią jeszcze ludzi
Więc panna mazoku Ninka wstaje ociężale
Za nią jej kuzyn w minutę wstaje
Nad śniadaniem się grzebali, zamiast jeść
Leniwy poniedziałek, trzeba zacisnąć pięść
Na środku izby dobrobytnej
Brudnawy sierp leżał zaszczytnie
Xellos wziął go na pole
By ciąć bób swawole ;P
Ninka do tartaku rąbać poszła sosny
Dzionek pracowity zarazem radosny
Się zapowiadał
***
Tymczasem jegomość Dynast spisek znowu knuje
Siedzi z Beatmaster Zellas i cos planuje
Kreśli, cyrklem wymierza jak się pozbyć Xella
Nie domyśla się Ninki planu wesela
Nie chciałby jej zranić, bowiem jego krewna
Mazoku oboje, rzecz to pewna
Zabić Xella Dynast chce z wieczora, Zellas pragnie rano
Chełpić się długo tą partyjką wygraną
W końcu wymyślili, jak go uśmiercą
Z południa przyjdą, kołatą pokręcą
Xellek drzwi otworzy, z wiadra woda się wychlaszcze
Prosto na Xella zarozumiałą paszczę
Następnie strzałką w nocy kreśloną
Pragnie sie udać, drogą niezamierzoną
Będzie stać koszyk, pod nim kiełbasa i karty
Patykiem sznurkiem przewiązanym podparty
Za krzakiem będą siedzieli
Za sznurek pociągną, co się nie dzieli
Xellek w koszyku się znajdzie z obręczą
W jasyr go wtenczas wezmą i zamęczą
***
Dnia następnego Zellas i dynast za krzakiem sterczą
Xell jeszcze nie wie, że go zamęczą
Kołata stuka, echo rozniosła
Xell do drzwi się spieszy, chwila do wzniosła
Wrota otwiera, na niego chlust woda
Aż mi mazoku biednego szkoda
Za strzałką poszedł prosto podążył
Nagle się skapnął, że dom okrążył
Pod koszem karty i kiełbasa go kusi
Xell chce je zabrać, choć nikt go nie zmusi
Za krzakiem za sznur Zellas pociągnęła
Kosz się obsunął, Xella zamknęła
Wrzucili go zaraz do swego powozu
Wywiozą w jasyr jako jeńca obozu
C.D.N
wierszyk ONLY by Azumi Drakin ^-~
1