71. Kultury apollińskie i dionizyjskie; kultury neurotyczne, paranoiczne i megalomańskie.
Na podstawie książki „Wzory kultury” Ruth Benedict.
Ruth Benedict opisuje w swojej książce trzy plemiona Indian:
Zuni
Dobu
Kwiakiutlów
ZUNI - to jedno z plemion zachodnich Indian Pueblo z Nowego Meksyku. Najważniejszy w ich kulturze jest rytualizm. Poświęcają obrzędom większość swojego życia. Czczą bogów, słońce, zmarłych. Są łagodni, spokojni, nie ma u nich miejsca na środki odurzające i szaleństwo. Nie rywalizują ze sobą, cechuje ich brak agresji. Uwaga Zuni jest całkowicie skupiona na rytuałach, wokół nich toczą się codzienne rozmowy - ważne jest, czy rytuał wyszedł, jeśli nie, to dlaczego, itp. Celem obrzędów często jest wywoływanie deszczu. Czynności obrzędowe muszą być dopracowane w najmniejszych szczegółach, liczy się każdy detal, wszystko ma swoje magiczne znaczenie, nawet to skąd wyrwane zostały pióra zdobiące maskę. Dorośli mężczyźni zorganizowani są w grupach, z których każda posiada swoją kivę, czyli salę obrzędową. Każda kiva ma zaś swoich urzedników spełniających obrzędy, swoje tańce i role zarezerwowane dla członków. O przynależności do danej kivy decyduje obrzędowy ojciec (między 5. a 10. rokiem życia). Nie ma czarowników (czarownictwo to przestępstwo), ale są kapłani. Ich najważniejsza rola to sprowadzanie deszczu, o który proszą siedząc kilka dni bez ruchu. Kradzieże zdarzają się bardzo rzadko, traktowane są jako sprawa prywatna, morderstwa nie zdarzają się (był tylko 1 przypadek). Zuni to społeczność matrylinearna - ważniejsze są kobiety :D To kobieta decyduje o rozwodzie, jeśli znajdzie sobie nowego kandydata, wystawia rzeczy męża za próg, a ten wraca do matki - nie towarzyszy temu złość, zazdrość czy chęć zemsty - to dawne zwyczaje. Ciekawe są zaloty. Młodzi rozmawiają najczęściej w drodze do źródła, jeśli dziewczynie podoba się chłopiec, zgadza się podać mu wodę lub zrobić kij na króliki. Potem chłopak idzie do jej ojca i jeśli dziewczyna się zgadza, matka szykuje im posłanie i już są małżeństwem. Znalezienie żony to zaszczyt dla chłopaka, kobiet jest mniej. Zuni to przykład kultury neurotycznej - ich życie podporządkowane jest obrzędowości, nie ma miejsca na indywidualizm. Reprezentują też typ apolliński - są wstrzemięźliwi, łagodni, spokojni. Wizje czy halucynacje traktowali jako zapowiedź śmierci. Unikali gwałtownych uczuć, szukali złotego środka. Są fenomenem, gdyż żyjąc w otoczeniu kultur dionizyjskich, zachowali apolliński charakter.
KWAKIUTLOWIE - żyli na północnym zachodzie Ameryki. Był to lud bogaty. Wypływali na ogromne połowy w celach handlowych, praktycznie nie uprawiali ziemi. Mężczyźni zajmowali się obróbką drewna. Wysoko cenili życie duchowe, ale wyglądało ono zupełnie inaczej niż u Indian Zuni. Ostatecznym celem obrzędów była ekstaza osiągana dzięki szalonemu tańcowi. Najważniejszym bractwem religijnym byli Ludożercy, którzy w czasie ekstatycznych tańców na oczach widzów jedli ludzkie mięso. Nie był to jednak zwyczaj powszechny, musieli potem odbyć kwarantannę i byli na jakiś czas wyłączani ze społeczeństwa. Kwakiutlowie to przykład kultury megalomańskiej - najważniejsze było dla nich współzawodnictwo o społeczny prestiż. Cenili sobie przywileje i tytuły rodowe, które dawały pozycję elity w plemieniu. Przywileje można było zdobyć na 4 sposoby: dziedziczył je pierworodny syn, małżeństwo z osobą wyższą w hierarchii, zamordowanie właściciela przywilejów (przechodziły one wtedy na zabójcę), zostanie szamanem. Pożądane było osiąganie sukcesów, liczyły się jednostki silne. Wzór to wojownik. Powszechny zwyczaj to potlacz - współzawodnictwo majątkowe. Publicznie manifestowało się bogactwo przez obdarowywanie innych lub niszczenie własnego majątku. Obdarowany musiał zrewanżować się darem jeszcze wspanialszym lub zniszczyć swoją własność, bo w przeciwnym wypadku okrywał się hańbą. Największą obrazą była śmierć. Kwakiutlowie reagowali na nią w następujące sposoby: „szaleństwem z powodu śmierci” - wtedy rozdawali swój majątek lub go niszczyli, „zabijaniem dla otarcia łez” - należało zabić kogoś równego sobie pozycją, samobójstwem. Kwakiutlowie to typ dionizyjski - cenili gwałtowne przeżycia, wierzyli w uzyskiwanie nadprzyrodzonej mocy w czasie snu lub wizji. Wizja mogła być uzyskana za pomocą narkotyków, długiego postu czy tortur. Są pełni szaleństwa, bardzo cenią rywalizację.
DOBU - lud melanezyjski. Kultura ubóstwa i głodu - żyją na skąpych, mało żyznych glebach, mało ryb w wodach. Kiedyś byli ludożercami, dlatego mieszkańcy sąsiednich wysp nie mają do nich zaufania. Dominujące cechy to zazdrość, podejrzliwość, zdradliwość, nieufność - kultura paranoiczna. Żyją w maleńkich, kilkunastoosobowych wioskach, które są rozproszone na większym terenie. Nienawidzą się wzajemnie. Społeczeństwo matrylinearne. Żonę wybiera się spoza swojej wioski, jednak małżeństwo nie łagodzi nienawiści. Chłopcy od momentu uzyskania dojrzałości co noc śpią u niezamężnych dziewczyn, jeśli im się to znudzi, mogą dać się złapać jej matce, wtedy dochodzi do małżeństwa uznawanego za wstyd i hańbę. Małżonkowie mieszkają raz u żony, raz u mężą, za każdym razem jednak współmałżonek uznawany jest za hańbę i poniżany przez krewnych. Małżonkowie nie ufają sobie, wszędzie wietrzą zdradę i podstęp. Dobu żyją w ciągłym strachu i poczuciu zagrożenia, każdy może być przecież groźnym czarownikiem rzucającym uroki. Sukcesy ukrywają, bo mogą one być przyczyną zawiści współplemieńców. Zamiast mówić „dziękuję”, mówią: „jeśli mnie teraz otrujesz, to jak ci się odwdzięczę za ten dar?”. Bardzo wierzą w magię, bez niej nie można nic osiągnąć. Bardzo ważny jest handel, ale powodzenie trzeba ukrywać, bo bardzo często można stać się ofiarą morderstwa. Zwyczah wabuwabu - Dobuańczyk bierze od czterech klientów jakiś towar i obiecuje coś w zamian, ale daną rzecz otrzymuje tylko jeden z nich, reszta zostaje oszukana. Ta sama sytuacja powtarza się co roku, za każdym razem ktoś inny jest obdarowany. Ten zwyczaj budzi zazdrość i zawiść.