17, 17KIESZ, 1


motywacja społeczna polegająca na tym, że postępowanie bohaterów jest wyjaśnione przynależnością do określonej grupy społecznej np. Judym i dyrektor kopalni lub Cisów.

cechy impresjonistyczne - widoczne w narracji, prawie cały świat w powieści przedstawiony jest z punktu wi­dze­nia głównego bohatera. W powieści mamy utożsamianie się perspektywy narratora z perspektywą bo­ha­te­rów. Nie tyle ważne są fakty same w sobie, ile w odczuciu jednostkowym bohatera np. scena w Paryżu, w mu­ze­um - Judym i cztery damy rozmawiające ze sobą. Ich rozmowa zostaje przytoczona gdy obok nich pojawia się Judym, O czym myślą panie tego narrator nie wie, ponieważ nie wie tego też Judym. Przyjęcie punktu wi­dze­nia bohatera ogranicza kompetencje narratora wszechwiedzącego i prowadzi do zastosowania mowy po­zor­nie zależnej - narrator wypowiada się w imieniu bohatera. Nowy sposób konstruowania postaci w powieści XIX wieku, można mówić, że bohater był sportretowany w sposób pełny, portret skończony - wygląd zew­nę­trzny i cechy bohatera. W „Ludziach…” ta metoda zastosowana jest do niektórych postaci np. Krzywosąd. W po­wieści nie ma opisu wyglądu zewnętrznego Judyma, nie ma gotowych określeń jego charakteru. Wynikają one z czynów bohatera. Typowy dla narracji w tej powieści jest opis chwilowych przeżyć, nastrojów. Nastroje te nie są wyrażone wprost lecz za pomocą metafor i symboli (cecha Młodej Polski). Narrator sugeruje tru­dno­ści w nazwaniu uczuć przeżywanych przez bohatera. Wiele jest zdań typu: „W człowieku coś się cieszyło na wi­dok tych drzew i coś je pozdrowiło z głęboką czułością. Impresjonistyczne jest zainteresowanie narratora i Ju­dyma krótkimi zjawiskami np. ulotny wyraz twarzy i uśmiech. Poszczególne rozdziały w powieści „Wenus”, „Przyjdź”, „Smutek” mają impresjonistyczny charakter, podporządkowane celowi przedstawienia przeżyć bo­ha­terów. Nie mają one fabuły. Są one dla autora powieści młodopolskich bardzo ważne - są wyodrębnione choć bardzo krótkie.

symbolizm - konflikty moralne, wewnętrzne zmagania bohatera są przedstawione symbolicznie np. Symbol rozdartej sosny, która jest symbolem duchowego rozdarcia Judyma podejmującego dramatyczną decyzję rozstania z Joasią. W posępnym krajobrazie, pustkowiu skupiona zostaje uwaga narratora na rozdartej piorunem sośnie. W powieści wiele słów kluczy np. tytuł ma znaczenie symboliczne, Wenus, czerwona czapeczka (kapturek inżyniera samobójcy, widzi ją nawet we śnie).

„Chłopi”

Powieść głównie realistyczna, ale też elementy impresjonistyczne, naturalistyczne, obraz realistyczny wsi: rozwarstwienie, hierarchizacja, obyczaje chłopów, relacje wieś-dwór-pleban-administracja rosyjska. Realizm w bogactwie szczegółów, prace polowe, rozrywki, układy rodzinne.

Naturalizm - naturalistyczna koncepcja człowieka, ukazanie pierwotnych instynktów, namiętność, erotyzm, walka o byt, o ziemię. Brutalność zachowań chłopów, gwałtowność, bójka Szymka z Dominikową. Wbrew etyce chrześcijańskiej podnosi rękę na matkę. Bójka Antka z Maciejem Boryną. Pierwotnym instynktom podlega też Jagna, ulega Antkowi, osobowość pełna skłóconych uczuć, namiętności np. do księdza Janka Organistów. Człowiek jako cząstka natury, ściśle z nią powiązany. Pory roku determinują życie chłopów. Ziemia determinuje byt chłopa - walka o ziemię. Scena kiedy Kuba odrąbuje sobie nogę.

Impresjonizm głównie w opisach przyrody. Nad biologizmem Jagny dobudowana jest wynikająca z młodopolskości charakterystyczna konstrukcja kobiety niszczonej instynktem wsi. Zniszczona przez gromadę, nie są winni mężczyźni lecz ona.

Symbolizm - scena śmierci Boryny, Wychodzi o świcie na pole i sieje. Staje się on symbolem chłopa siewcy. Jego gest nabiera świętości rytuału, jest upoetyzowany w tym geście.

77. Bohaterowie Żeromskiego w poszukiwaniu sensu życia,

Cezary Baryka. „Przedwiośnie”

Jest on nowym typem bohatera w twórczości Żeromskiego - poszukuje idei. Biografia Cezarego jest w pewien sposób typowa dla młodego pokolenia Polaków. Poddany jak wielu indoktrynacji radzieckiej, długo miał problemy z określeniem swej tożsamości narodowej. Jego udział w wojnie nie jest wyrazem głębokiego patriotyzmu - wziął udział, ponieważ „szli wszyscy”. Cechuje go młodzieńcza chęć przebudowy świata, targa nim niepokój o los swój i Polski. Żeromski nie ukrywa jego wad, skłonności do awanturnictwa, nadmiernego ulegania emocjom. Charakteryzuje się też głębokim współczuciem, uczuciowością, dynamizmem.

Cezary szuka idei przez całe życie. W obliczu rewolucji bakijskiej jak pojętny uczeń przyjmował hasła rewolucyjnej propagandy (choć niewiele z nich rozumiał). Bezkrytycznie przyjmował hasła równości społecznej itp. Wprawdzie matka usiłowała pokazać mu mankamenty rewolucji i komunizmu, lecz dla Cezarego nie miały one nic z siły niszczącej. Oprócz bywania na wiecach chętnie uczestniczył w egzekucjach. Polecenie władz o wydaniu kosztowności potraktował lojalnie jako przejaw nie tchórzostwa lecz idealizmu: `Dość tego życia na koszt ludu! (...). Pali mnie złoto ojcowskie.”

W końcu Baryka zaczyna dostrzegać zło rewolucji. Najpierw zwrócił uwagę na przedwcześnie postarzałą matkę i dowiedział się, że aby zapewnić obojgu żywność kupuje na wsi (nielegalnie) żywność. Gdy umarła zatracił młodzieńczy entuzjazm i zachwiał się w swych przekonaniach, choć nadal widział potrzebę rewolucji („Rewolucja jest to konieczność wyższa ponad wszystko”). Podczas nasilających się walk rewolucyjnych i porachunków narodowościowych, opuszczony i walczący o pożywienie Cezary, stał się obserwatorem okrucieństw rewolucji: „Krew płynęła nie rowami, lecz lała się po powierzchniach jako rzeka wieloramienna”. Pracował jako karawaniarz, grabarz. Wśród trupów dostrzegł ciało młodej, pięknej i seksownej Ormianki, której obraz uświadomił mu bezsens niszczenia, śmierci niewinnych ludzi. Od tej chwili nie może zapomnieć krzywdy i zła. Załamuje się w nim idea rewolucji.

Po powrocie do kraju wzbiera w nim chęć naprawy Ojczyzny. Podczas wizyty w Chłodku i Nawłoci poznał nędzne życie chłopów-komorników. Nie mógł zrozumieć bierności biedaków: „Cóż za zwierzęce pędzicie życie chłopy silne i zdrowe (...) Zbuntujcie się chłopy potężne przeciw sobaczemu losowi.

Po powrocie do Warszawy prowadzi dyskusje ideowe z Szymonem Gajowcem (wiceminister ówczesnego rządu postulującym ewolucyjne przemiany społeczne i reformy) i z Antonim Lulkiem (komunistą). Jednak z żadnej z tych dróg Baryka nie może jednoznacznie zaakceptować. W ich koncepcjach dostrzega tylko częściowe racje.

Szymonowi Gajowcowi zarzuca zbyt powolne reformy, które i tak nie zmienią życia najuboższych. Ten podkreśla, że pracujący poświęcający się bez reszty rząd realizuje skryte marzenia wielu pokoleń. Wskazuje osiągnięcia młodego państwa polskiego: wzmocnienie obronności Ojczyzny, odparcie najazdu radzieckiego, przeprowadzenie reformy walutowej, organizacja administracji państwowej i policji, wprowadzenie powszechnej oświaty. W oczach Cezarego Gajowiec jawi się jako mistyk wierzący w cuda i mit narodu wybranego.

Antoni Lulek wykorzystywał niezadowolenie Cezarego, aby budzić w nim nienawiść do wszystkiego co polskie. Oczernia i ośmiesza wszystko co przyniosły reformy w Polsce, chwaląc przy tym organizację i ład społeczny, państwa sowieckiego. Cezary mając doświadczenia z baku, dostrzegał bezprawie i anarchię w Rosji radzieckiej. Nie mógł zaakceptować racji Lulka - „Bolszewickie idee nie były dlań już tak wystarczające i czyste”. Zostaje zaproszony na konferencję partii komunistycznej. Ze zdziwieniem wysłuchuje patetycznych i doktrynerskich wypowiedzi. Nie może bezkrytycznie przyjąć idei walki klas jako siły napędowej przemian ludzkości, zgodzić się na negację idei państwa (budowanie ponadnarodowego tworu robotniczego na wzór ZSRR; oddanie władzy „klasie przeżartej nędzą i chorobami”).

„Zaprzeczał jednym , zaprzeczał drugim, a swojej własnej drogi nie miał pod stopami.”

Sensu życia szuka też Judym, ale nikomu się nie chce go opracować.

78. Poezja młodopolska jako wyraz niepokoju człowieka końca wieku

Poezja okresu Młodej Polski ukształtowała się w ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku. Największe jej osiągnięcia przypadają na pierwsze lata wieku XX. Od poezji i jej twórców rozpoczęła się ofensywa modernistyczna. Poezja tego okresu jest odbiciem kryzysu wartości oraz bankructwa ideałów pozytywistycznych. Pozytywistyczny kult rozumu, wiara w potęgę myśli ludzkiej, które stały się podstawą programu pozytywistów, zakończyły się klęską i niepowodzeniem. Dlatego pokolenie schyłkowców charakteryzuje poczucie pustki ideowej, pesymizm, niewiara, niechęć do życia. Człowiek końca wieku - poeta - był zaniepokojony brakiem ideałów, które by mu przyświecały. Poeci szukali ucieczki czy to w Nirwanę (pojęcie modne dzięki popularności filozofii Schopenhauera, który się nim posługiwał), czy to w miłość zmysłową, czy w przyrodę (Tatry).

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

„Piewca uczuć schyłkowych, nastrojów znużenia, ucieczki do Nirwany”

„Przeżytym”. Poczucie ideowej próżni w wyniku bankructwa ideałów pozytywizmu i ich postaw myślowych jest w tym wierszu wyraźnie potraktowane jako przesłanka dekadentyzmu. Tetmajer wyraża przekonanie o konieczności ucieczki w Nirwanę, ponieważ los ludzki został ostatecznie przesądzony i nie ma dla człowieka żadnej szansy, nadziei. Motyw Nirwany pojawia się u Tetmajera w wielu innych wierszach.

„Hymn do Nirwany”. Wiersz (stychiczny) utrzymany jest w tonie i poetyce religijnych hymnów. Jest to niejako modlitwa do Nirwany („...Przyjdź twe królestwo jako na ziemi, tak i w niebie, Nirwano!...”). Tetmajer podaje przyczyny, dla których zwraca się do Nirwany. Życie uznaje za pasmo klęsk i cierpień, uważa, że pogrążone jest w złu, rozczarowany jest ludzką podłością i małością. Pragnie tylko, aby jego dusza rozpłynęła się w Nirwanie.

„Nie wierzyć w nic”. Tetmajer nie wierzy w nic, niczego nie pragnie:

„Posągi moich marzeń strącam z piedestałów

I zdruzgotane rzucam w niepamięci świecie...”

Za jedyną właściwą drogę uważa bierne poddanie się losowi, przy którym wola ludzka jest niczym. Pragnie Nirwany.

„Koniec wieku XIX”. Tetmajer podejmuje w dalszym ciągu motyw dekadencki:

„Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza,

człowiecze z końca wieku?...Głowę zwiesił niemy...”

Wyjściem z sytuacji nie mogą być: przekleństwo, ironia, wzgarda, rozpacz, walka, rezygnacja, byt przeszły, użycie. Poszukiwanie wartości to daremny trud.

„Na anioł Pański”. Tetmajer tworzy w wierszu nastrój zupełnej beznadziejności, smutku towarzyszącego ludzkiemu życiu. Stwierdza, że istotą życia ludzkiego jest smutne, pozbawione celu przemijanie. Myśl tą oddaje, budując nastrojową metaforę, tworząc krajobraz szary, smutny, beznadziejny i jednocześnie pełen wymowy.

Wiersz składa się z czterech zwrotek przedzielonych refrenem (refren to dzwony bijące na Anioł Pański, których dźwięk ginie gdzieś w niebiosach):

przez opuszczone pola, łąki, lasy wędruje Osmętnica siejąc wokół smutek. Przysiada w końcu na grobie młodej dziewczyny i blada patrzy daleko w świat.

przedstawiona jest rzeka. Jej fale szybko płyną, przemijają. Jej bieg kończy się gdzieś w oceanie.

szare dymy snują się nad polami, nad dachami domów krytych strzechą. Dymy płyną, suną ponad przejmującym smutkiem krajobrazem, aż w końcu giną gdzieś w oddali.

przez pole idzie samotna dusza niosąc wszędzie swój ból, swoje zło. Dla duszy tej nie ma nigdzie miejsca, nie może nigdzie spocząć, przystanąć - idzie zmęczona przez pola.

Cała twórczość Tetmajera przesycona jest nastrojami dekadenckimi. Od myśli dekadenckiej nie są wolne ani erotyki Tetmajera, ani liryki opisujące piękno przyrody tatrzańskiej. Stosunek Tetmajera do miłości, Kazimierz Wyka nazwał „rozpaczliwym hedonizmem”.

Erotyki:

„Ja, kiedy usta…”. W tym wierszu poeta mówi wręcz, że nie pragnie jedynie miłosnego ukojenia, ale szuka zapomnienia, ucieczki od nurtujących go myśli. Boi się miłosnego przesytu. Za jedyne, najlepsze rozwiązanie uważa w tej sytuacji śmierć.

„Lubię, kiedy kobieta”. Tak jak w poprzednim wierszu - zaskakująca pointa. Po fizycznej rozkoszy, po zapomnieniu, gdy kobieta leży obok wyczerpana, myśli poety już ulatują gdzieś daleko.

Wiersze impresjonistyczne:

(W Tatry ucieka Tetmajer, aby zapomnieć. Ale i tu nie do końca znajduje ukojenie).

„Widok ze Świnicy do Doliny Wierchcichej”. Wiersz pełen jest światła i koloru, ale poeta stwierdza na końcu, że czuje straszną tęsknotę i żal - dostrzega czarną przepaść w jasnym otoczeniu.

Jan Kasprowicz

W jego poezji także obserwujemy ogromny niepokój. U Kasprowicza jest on wynikiem zwątpienia w sens wiary chrześcijańskiej, wobec panujących na świecie nędzy, cierpienia, zła, zbrodni, krzywd, stworzonych przez Boga. Źródła kryzysu światopoglądowego i religijnego Kasprowicza to: zetknięcie się z koncepcją, poglądem materialistycznym i racjonalistycznym na studiach, przeżycia więzienne, tragiczne przeżycia osobiste - śmierć pierwszej żony, ucieczka drugiej z Przybyszewskim oraz klimat epoki - powszechne odczucie kryzysu, dekadencji. Kasprowicz pisze cykl ośmiu hymnów, w których uwidocznione są te problemy. Są to: „Ginącemu światu”, „Dies irae”, „Salome”, „Święty Boże, święty mocny”, „Moja pieśń wieczorna”, „Salve Regina”, „Hymn św. Franciszka z Asyżu”, „Judasz”, „Hymn Marii Egipcjanki”.

Naczelny problem hymnów to grzech i zło na świecie. Objawił się w nich poeta, jako piewca wielkich problemów metafizycznych, jako poeta-herezjarcha (twórca herezji, bluźnierca). Swoje myśli i uczucia wyraził w sposób gwałtowny, namiętny, w wizjach o potężnym rozmachu. W hymnach poeta wyraził niepokój moralny i społeczny końca wieku, zamęt intelektualny i duchowy. Za najbardziej wstrząsający obraz rozterki religijnej człowieka końca wieku uważany jest hymn „Święty Boże”, który pokazuje rozdźwięk między obrazem Stwórcy przekazanych w tekstach kanonicznych, a obrazem losu człowieka. Hymn ten w dużym stopniu zainspirowany był przez folklor wielkopolski. W tym hymnie chłop polski występuje jako reprezentant niedoli ludzkiej w ogóle. O litość nad nim poeta błaga Boga w słowach pełnych żaru i namiętności. Prosi Boga, którego nazywa słowami „pełen krasy i przebaczenia pełny”, o powstrzymanie klęski, o spokojne jutro i pod tym warunkiem jest gotów przyjąć perspektywę śmierci, dolę człowieka i wszystkiego, co żyje, jako bolesną drogę do grobu. Ale Bóg nie odpowiada, milczy. Wtedy poeta rzuciwszy Bogu bolesne oskarżenie, że nie zna wielkości cierpienia istot, które stworzył „Ty się upajasz wielkością stworzenia, a pośród nas tu głód”. Zwraca się z modlitwą do Szatana, z prośbą o litość. Kasprowicz podejmuje stary problem, który nurtował wielu myślicieli, mianowicie pogląd, że Szatan i zło, które on uosabia to także dzieło Boga. Więc jak pogodzić istnienie Szatana i zła z boską mądrością, dobrocią i wszechwładzą? Ten problem znajduje u Kasprowicza dramatyczną postać.

Drugi cykl hymnów przynosi zmianę postawy poety - pogodzenie z Bogiem zbliża poetę do idei franciszkańskich i umożliwia pogodzenie się z istnieniem zła. Zło traktowane jest jako rezultat sprzeniewierzenia się człowieka Bogu - jako rezultat grzechu. W hymnie „Święty Franciszek z Asyżu” poeta podejmuje ideał świętego, który głosił, że istotą porządku bożego jest współistnienie cierpienia i radości. Cierpienie ujęte jest jako konieczne uzupełnienie radości. Pojawia się tu także nieomal religijne uwielbienie przyrody, pochwała pokory, poprzestawanie na małym, cieszenie się drobnymi radościami. Śmierć traktowana jest jako konieczne dopełnienie życia.

Leopold Staff

Ten autor nie oddawał nastrojów dekadenckich w swojej poezji. Jego program to program pracy nad samym sobą. Stworzył jednak wiersz:

„Deszcz jesienny”. Utwór ten należy do najbardziej typowych dla nastrojowej poezji Młodej Polski. W nastroju i budowie podobny jest do wiersza Przerwy-Tetmajera „Na Anioł Pański”. Intencją autora jest wyrażenie smutku, beznadziejności. Wiersz składa się z trzech zwrotek przedzielonych refrenem („O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...”):

1. mary wędrujące przez „chmurną pustynię piaszczystą”. Mary są młode, ale obdarte, pogrążone w smutku i rozpaczy.

2. autor mówi, że opuścił go ktoś bliski, jednak nie wie, kto to był. W tej zwrotce przedstawione są wszystkie dramaty ludzkie.

3. przez ogród idzie smutny Szatan. Szatan, którego dziełem jest spustoszenie, zamienia ogród, symbolizujący życie, duszę człowieka, w „okropną pustelnię”. Sam przerażony swoim dziełem, ogromem zniszczenia, płacze (co podkreśla beznadzieję wszystkiego).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SII 17 Technologie mobilne
17 Metodologia dyscyplin praktycznych na przykładzie teorii wychowania fizycznego
13 ZACHOWANIA ZDROWOTNE gr wtorek 17;00
prezentacja 17
Giddens środa 17 15
17 Tydzień zwykły, 17 wtorek
kinezyterapia 17 10, POSTAWA CIAŁA I KRYTERIA JEJ OCENY
Odwodnienie (dehydratatio) (17 12 2010 i 7 01 2011)
17 G11 H09 Składniki krwi wersja IHiT
CHF dr gębalska 17 01 03
CECHY STRUKTUR ORGANIZACYJNYCH PRACA GRUPOWA 17 KWIETNIA[1]
lec6a Geometric and Brightness Image Interpolation 17
Jama brzuszna c d 17 12 06 komentarz
Ekon Rozw W 17
TOiZ 17

więcej podobnych podstron