Renata Ziemińska, Wykład z epistemologii 6
POSTMODERNISTYCZNE TEORIE PRAWDY, ANTYDEFINICJONIZM I PLURALIZM ALETYCZNY
1. Postmodernistyczne teorie prawdy. Richard Rorty (1931-2007). Prawdy są społeczną konstrukcją. Prawdy i fakty to uzgodnione społecznie przekonania (to, w co pozwala nam wierzyć nasza wspólnota), a nie obiektywne cechy świata. Nie ma czegoś takiego jak obiektywny świat, nie ma prawdy transcendentnej. „Prawdziwe” to komplement jakim określamy zdania, które wydają nam się warte uznania. Prawda to po prostu przekonanie lub przekonanie, które skłonni jesteśmy uznać. Putnam jednak słusznie zauważa, że niezależnie jak mocno zakorzenione są nasze przekonania, można powiedzieć: Wiem, że p ma mocną aprobatę, ale czy p jest prawdziwe. Pojęcia prawdy nie można więc zrównać z pojęciem stabilnego przekonania.
Jacques Derrida (1930-2004). Prawdy są produktem języka, efektem dyskursu - „tekst jest wszystkim i nic nie istnieje poza nim”. Jednakże, sąd, że afrykańscy niewolnicy byli przewożeni do Ameryki miedzy XVI a XIX w. jest prawdą niezależnie od języka w którym jest wypowiedziany.
Michael Foucault (1926-1984). Prawdy są instrumentem dominacji i represji. Nauka wyrasta z praktyk społecznej dominacji, więzień i kar. Poszukiwanie wiedzy wyrasta z interesów władzy i rządzenia (prawa i polityki). Jeśli jednak prawda jest tylko sposobem na zdobycie władzy, to czy ta teza jest prawdą w tym właśnie sensie, czy w innym? Jeśli w tym sensie, to można ją zlekceważyć, jeśli zaś w innym sensie, to Foucault przeczy sam sobie. Swoje tezy traktuje jako prawdy, a nie historyczne fikcje. Po cóż by je inaczej dokumentował? Prawdy bywają wykorzystywane jako narzędzia represji, ale to nie znaczy, że represja jest istotą prawdziwych sądów.
2. Antydefinicjonizm Davidsona. Prawda jest pojęciem pierwotnym i niedefiniowalnym przy pomocy pojęć bardziej podstawowych. Poszukiwanie definicji prawdy Davidson nazywa szaleństwem. Obecnie ta tendencja ukrywa się pod szyldem poszukiwania substytutu definicji w postaci jakiegoś zwięzłego kryterium czy schematu. Prawda nie jest jednak trywialna i służy do wyjaśnienia pojęcia znaczenia, przekonania czy uznawania. Davidson odrzuca korespondencję jako treściowo pustą, ale podziela intuicje obiektywizmu odrzucając epistemiczne interpretacje prawdy. Por. Moore i Frege: „treść słowa `prawdziwy' jest całkowicie niepowtarzalna i niedefiniowalna” (Frege 1918, 32)
3. Pluralizm aletyczny Wrighta
Dotychczasowe spory o prawdę zakładały, że jest jedno właściwe pojęcie prawdy (monizm aletyczny). Tymczasem może być wiele pojęć prawdy, które pasują do różnych dziedzin dyskursu. Klasyczne pojęcie prawdy modelowane jest na zdaniach opisujących przedmioty fizyczne i nie pasuje do twierdzeń matematyki (tu odpowiednia jest koherencyjna koncepcja) czy do dyskursu etycznego lub estetycznego (tu koncepcja epistemiczna). Prawda jest pojęciem rodzinowym (brak warunków koniecznych i wystarczających). Inni przedstawiciele: L. Wittgenstein, H. Putnam (tyle pojęć prawdy, ile gier językowych), M. Lynch (jedno pojęcie prawdy wielorako realizowalne), T. Horgan (korespondencja pośrednia wielorako realizowalna).
W myśl koncepcji prawdy jako superstwierdzalności, sąd jest prawdziwy, jeśli jest superstwierdzalny. Sąd zaś jest superstwierdzalny tylko wtedy, gdy jest „uzasadniony przez jakiś dostępny stan informacji i uzasadnienie to utrzyma się niezależnie od tego, jak ów stan informacji zostanie ulepszony” (Wright 2000, 195).
Pluralizm, zdaniem Wrighta, to idea, że prawda jest odmiennie ukonstytuowana w rożnych dziedzinach myśli, inna w dyskursie na temat przedmiotów fizycznych, a inna w dyskursie matematycznym, moralnym czy estetycznym. Wright stara się jednak swój pluralizmu pogodzić z jednością pojęcia prawdy. Wielość pojęć prawdy uniemożliwiałaby bowiem uogólnienia typu „Wszystko, co Sokrates powiedział, było prawdziwe” i powodowałaby ekwiwokacje w rozumowaniach, nie tylko wtedy, gdy występowałoby w nich słowo „prawda”, ale także wtedy, gdy przesłanki pochodziłyby z rożnych kontekstów (np. jedna byłaby zdaniem o faktach, a druga zdaniem normatywnym). Wright proponuje, aby odróżnić pojęcie prawdy od własności, która temu pojęciu odpowiada (analogicznie do tego, jak potoczne pojęcie wody jako płynu bezbarwnego, bezwonnego, gaszącego pragnienie, płynącego w rzekach itd. rożni się od własności bycia wodą, która polega na złożeniu z cząsteczek H2O). Podobnie, mamy jedno pojęcie prawdziwości ale wiele własności może ją realizować (Wright 2001, 761).
O jedności pojęcia prawdy decyduje lista siedmiu truizmów spełnianych, zdaniem Wrighta, w każdym dyskursie i przy każdej realizacji. Są to (1) truizm przezroczystości (każda postawa wobec sądu, np. uznanie czy wątpienie, jest postawą wobec jego prawdziwości); (2) truizm nieprzejrzystości (niektóre prawdy mogą nigdy nie zostać poznane); (3) truizm powiązywalności (negacje, koniunkcje, alternatywy sądów są tak samo zdolne do bycia prawdziwymi, jak te sądy); (4) truizm korespondencyjny (prawdziwość to korespondowanie z rzeczywistością); (5) truizm kontrastu (sąd może być prawdziwym nie będąc uzasadnionym i odwrotnie); (6) truizm bezczasowości (jeśli sąd jest kiedykolwiek prawdziwy, to jest zawsze prawdziwy); (7) truizm absolutność (nie ma mniejszej czy większej prawdziwości lecz zupełna prawdziwość lub jej brak) (Wright 2000, 183-4).
Kontynuatorem Wrighta jest Amerykanin Michael Lynch. Jego zdaniem posiadamy jedno pojęcie prawdy, któremu odpowiada jedna własność prawdy, ale prawda może mieć różne natury. Natura to to, co leży u podstaw posiadania własności prawdy, to jej realizacja. Prawda podobnie jak zjawiska umysłowe to pojęcie własności, która może być wielorako realizowalna (Lynch 2001, 727). Pojęcie prawdy występuje w pakiecie pojęć (razem z pojęciem faktu, sądu, odniesienia). Ów pakiet pojęć powiązany jest zasadami przypominającymi truizmy Wrighta. Znaczenie każdego pojęcia składowego wyznaczone jest przez rolę (funkcję), jaką odgrywa w tej sieci pojęć. „Pojęcie prawdy jest pojęciem własności wyższego rzędu - własności posiadania tej własności, która gra rolę prawdy w danym dyskursie” (Lynch 2001, 745). Rolę czy funkcję prawdy zaś wyznaczają wspomniane truizmy (Sąd, że p jest prawdziwy wtedy i tylko wtedy gdy p; Każdy sąd ma negację; Sąd może być uzasadniony ale nie być prawdziwy i prawdziwy lecz nie uzasadniony; Sąd prawdziwy koresponduje z faktami, a fałszywy nie; Fakty czynią sądy prawdziwymi). Tak wyznaczona własność prawdy może być realizowana na rożne sposoby w zależności od dyskursu. W przypadku zdań o faktach prawda polega na korespondencji z faktami, ale nie jest tak w dyskursie matematycznym czy moralnym (gdzie nie ma faktów). Podobnie jak u Wrighta pojęcie prawdy traktowane jest tu jako oczywiste, a jego znaczenie wyrażają wymienione truizmy. Truizmy te wskazują na jedność pojęcia prawdy. Pluralizm zdaniem Lyncha dotyczy nie pojęcia i własności lecz natury prawdy.