Śpiewniczek
Turystycznej Rodzinki
Stanica Wodna PTTK Wdzydze Kiszewskie
31.08 - 02.09. 2012
2
KIEDY W PIĄTEK SŁOŃCE ŚWIECI
Kiedy w piątek słońce świeci Myślę, leżąc pośród kwiatów,
Serce mi do góry wzlata Czy w jęczmienia żółtym łanie
Że w sobotę wezmę plecak Czy przypadkiem za pół wieku
W podróż do mojego świata Coś z tym światem się nie stanie
Ref: Bo ja mam tylko jeden świat Chciałbym, żeby ten mój świat
Słońce, góry, pola, wiatr Przetrwał jeszcze tysiąc lat,
I nic mnie więcej nie obchodzi Żeby mogły nasze dzieci
Bom turystą się urodził Z tego świata też się cieszyć
Dla mnie w mieście jest za ciasno
Wśród pojazdów, kurzu, spalin,
Ja w zieloną jadę ciszę,
W ścieżki pełne słodkich malin.
Bo ja mam...
PŁONIE OGNISKO W LESIE
Płonie ognisko w lesie
Wiatr smętną piosenkę niesie
Przy ognisku zaś drużyna
Gawędę rozpoczyna
Czuj, czuj czuwaj
Czuj, czuj czuwaj rozlega się dokoła
Czuj, czuj czuwaj
Czuj, czuj czuwaj wiatr smętną piosenkę woła
14
Spis treści:
1.
Kiedy w piątek słonce świeci
2
2.
Płonie ognisko w lesie
2
3.
Bieszczadzki trakt
3
4.
Lubię podróże (kanon)
4
5.
Biegłaś zboczem
4
6.
Krajka
5
7.
Hawiarska Koliba
5
8.
Stokrotka
6
9.
Rzeka
7
10.
Czas powrotów
7
11.Smak i zapach pomarańczy
8
12.Była sobie żabka mała
8
13.Bez słów
9
14. Dziesięciu murzynów
10
15. Dwie drogi
10
16. Jak dobrze nam zdobywać góry
11
17.Bieszczadzki rajd
11
18. Zuchy dwa/zabawa/
12
19. Czerwona róża
12
20. Dobranoc
13
Śpiewnik opracowała rodzina Widerowskich z Krynicy Zdroju
3
Przestańcie się już bawić Wiatr w lesie cicho gwarzy,
i czas swój marnotrawić. śpią wszyscy oprócz straży.
Niech każdy z was się szczerze,
A ponad śpiących głowy,
do pracy swej zabierze.
rozlega się krzyk sowy.
Tak,tak,tak,tak,tak,tak,tak,tak,
Puhu, puhu, puhu, puhu
rozlega się dokoła.
wiatr w lesie cicho gwarzy
Tak,tak,tak,tak,tak,tak,tak,tak,
puhu, puhu, puhu, puhu.
najstarszy druh zawoła.
Śpią wszyscy oprócz straży.
BIESZCZADZKI TRAKT
Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask,
na polanie gdzie króluje zły.
Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym,
tańczą iskry z gwiazdami, a my:
ref: Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas,
śpiewajmy razem ilu jest tu nas.
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że
nie starzejemy się.
W lesie gdzie echo śpi, ma przygoda swe drzwi.
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią,
oczy sów, wilcze kły, sykiem powietrze drży
tylko gwiazdy przyjazne dziś są.
Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew,
wiatr poniesie go w wilgotny świat.
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,.
A połączy nas bieszczadzki trakt.
4
LUBIĘ PODRÓŻE ( kanon)
Lubię podróże i pięknych kwiatów woń
Zielone wzgórze i morskiej piany toń
Ciepły ogniska blask, gdy zapada zmrok
Bum ta ra ra ra bum ta ra ra …
BIEGŁAŚ ZBOCZEM
Biegłaś zboczem brązowo-zielona,
miedzią słońca i trawy zielenią.
Biegłaś zboczem strumienia spragniona
Twoje włosy targał górski wiatr.
Zanurzyłaś swe dłonie w potoku,
Który głazy w poszumie omijał.
Burza kropel w srebrzystej pogoni
Obraz twój porwała wartko w dal.
I wracałaś do góry powoli
Zielonością i brązem strzelista.
Gdy cię wchłaniał cień lasu znajomy
Twoje włosy targał górski wiatr.
13
Zawędrowali w ciemny las Obudzi nas tu ptaszyna
Zawędrowali w ciemny las Obudzi nas tu ptaszyna
Tutaj harcerko, harcerko tutaj, Kiedy wybije, wybije kiedy
Tutaj harcerko obóz nasz. Kiedy wybije godzina.
A kto nas tutaj obudzi Godzina bije raz, dwa, trzy
A kto nas tutaj obudzi Godzina bije raz, dwa, trzy
Kiedy daleko, daleko kiedy, Wstawaj harcerko, harcerko wstawaj,
Kiedy daleko od ludzi? Wstawaj harcerko do pracy.
Harcerka wstawać nie chciała
Harcerka wstawać nie chciała
Ale rozkazu, ale rozkazu,
Ale rozkazu słuchała.
DOBRANOC
Słońce zaszło gdzieś za lasem i nastała ciemna noc
A ja tutaj przy ognisku śpiewam tobie: dobranoc.
Ref: Dobranoc, dobranoc! Jaka piękna jest ta noc.
Takiej nocy życzę tobie przyjacielu - dobranoc.
Życie to nie jest jeszcze życiorys, życie się mieści w brudnopisie.
Korzystajmy z wszystkiego powoli, by starczyło na całe życie.
Wszak wielkiej siły nam potrzeba, by zmienić życie swe.
Jeden cel nam dziś przyświeca: by być lepszym niż się jest
.
12
Kiedy student przeżyć chce Czasem chleba nam brakuje
Ten bieszczadzki rajd Ale fajnie jest
Aby wzmocnić swoje siły Ktoś nas wtedy poratuje
Jemy dużo pajd To braterski gest
Rajd, rajd...
Może kiedyś tu za rok
Wszyscy się spotkamy
Obsiądziemy ogień w koło
I tak zaśpiewamy
ZUCHY DWA / zabawa/
Przygotował zuch dwie nogi, do dalekiej długiej drogi
nóżka lewa, nóżka prawa , dla nas zuchów to zabawa.
Ref: Idzie zuch wicher dmucha i do tyłu ciągnie zucha
Ale zuch się nie przejmuje i wesoło maszeruje / bis
CZERWONA RÓŻA
Czerwona róża, biały kwiat tra la la Jakżesz ja będę wędrować tra la la
Czerwona róża, biały kwiat Jakżesz ja będę wędrować
Wędruj harcerko, harcerko wędruj, Będą się ludzie, ludzie się będą,
Wędruj harcerko ze mną w świat. Będą się ludzie dziwować.
A niech się ludzie dziwują tra la la
A niech się ludzie dziwują
Harcerz z harcerką, z harcerką harcerz
Harcerz z harcerką wędrują.
5
KRAJKA
Chorałem dzwonków dzień rozkwita,
Jeszcze od rosy rzęsy mokre.
We mgle turkoce pierwsza bryka,
słońce wyrusza na włóczęgę.
Drogą pylistą, drogą polną,
jak kolorowa panny krajka,
Słońce się wznosi nad stodołą,
będzie tańczyć walca.
R. A ja mam swą gitarę i spodnie wytarte i buty stare
-wiatry niosą mnie.
Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce,
Żuraw się wsparł o cembrowinę.
Wiele nanosi wody jeszcze, wielu się ludzi z niej napije.
Drogą pylistą…..
HAWIARSKA KOLIBA
Już księżyc na niebo wychodzi
Zapłoną dokoła ogniska.
I wkrótce popłynie z Hawiarskiej Koliby
Melodia nam wszystkim tak bliska.
Usiadła już brać rozśpiewana
Dokoła złotego ogniska.
Wiatr niesie melodię z Hawiarskiej koliby
Nad pola, nad lasy, urwiska.
6
Zaniesie wiatr naszą melodię
Do domów Wołochów i Łemków.
Piosenkę rajdową z Hawiarskiej Koliby,
Piosenkę krakowskich studentów.
Już księżyc blednie na niebie
I promień słońca już błyska.
Pogasły ogniska w Hawiarskiej Kolibie,
Do snu kładzie się cała izba.
STOKROTKA
Gdzie strumyk płynie z wolna W tym gaju tak ponuro
Rozsiewa zioła maj Że aż przeraża mnie
Stokrotka rosła polna Ptaszęta za wysoko
A nad nią szumiał gaj A mnie samotnej źle
Ptaszęta za wysoko
Stokrotka rosła polna A mnie samotnej źle
A nad nią szumiał gaj, Samotnej źle
Zielony gaj
Wtem harcerz idzie z wolna Stokrotka się zgodziła
„Stokrotko witam cię I poszli w ciemny las
Twój urok mnie zachwyca A harcerz taki gapa
Czy chcesz być mą czy nie?” Że aż w pokrzywy wlazł
"Twój urok mnie zachwyca A harcerz taki gapa
Czy chcesz być mą czy nie?” Że aż w pokrzywy wlazł
czy nie, czy nie.? Po pas, po pas
A ona, ona, ona
Cóż biedna robić ma
Nad gapą pochylona –
I śmieje się cha, cha cha …
11
JAK DOBRZE NAM ZDOBYWAĆ GÓRY
Jak dobrze nam zdobywać góry
i młodą piersią chłonąć wiatr,
prężnymi stopy deptać góry
i palce ranić o szczyt Tatr.
Ref:
Mieć w uszach szum, strumieni śpiew,
a w żyłach roztętnioną krew.
Hejże hej, hejże ha!
Żyjmy wiec, póki czas,
bo kto wie, bo kto zna ,
kiedy znowu ujrzym was.
Jak dobrze nam głęboką nocą
wędrować jasna wstęgą szos,
patrzeć ja gwiazdy niebo złocą,
i czekać, co przyniesie los...
Mieć w uszach szum...
Jak dobrze nam po wielkich szczytach
wracać w doliny, progi swe,
przyjaciół jasne twarze witać,
o młoda duszo raduj się!
BIESZCZADZKI RAJD
Zebrało się tutaj wielu
Takich jak ty
Siadaj z nami przyjacielu
A zaśpiewamy ci Ref: Rajd, rajd, bieszczadzki rajd
Czy to w słońce, czy to w deszcz
Idziesz z nami przyjacielu
Bo sam chcesz
10
DZIESIĘCIU MURZYNKÓW ( zabawa/ kanon )
Dziesięciu Murzynków
w spodenkach na szelkach
taką piosenkę
zaśpiewają nam:
ref: O ale e , o ale e
a le e tiki tonga
o masa masa masa
o balu a balu e ballu a
DWIE DROGI
Jedną drogą TY, drugą drogą ja
A przed nami tylko jeden most.
Pod tym mostem wiatr, swoją bazę ma
Warto wiec zatrzymać się na noc.
Ref: Ile nocy prześpiewanych aż po świt?
Ile ognisk aż po blask?
Ile zwrotek zapamiętasz przez te dni?
Schowaj w sercu- ruszać czas.
Jedną drogą ja, drugą droga TY
Powykręcał nam te drogi los.
Drogowskazy złe wplątał miedzy mgłę
Trudno bracie trzeba walić wprost.
PINGWINY ( zabawa ze śpiewem)
Ach, jak przyjemnie i jak wesoło
w pingwinka bawić się, się.
Raz nóżka prawa, raz nóżka lewa.
Do przodu, do tyłu i raz, dwa, trzy
7
RZEKA
Wsłuchany w twą cichą piosenkę,
wyszedłem na brzeg pierwszy raz.
Wiedziałem już rzeko, że kocham cię rzeko,
Że odtąd pójdę z tobą.
Ref: O dobra rzeko, o mądra wodo,
Wiedziałaś gdzie stopy znużone prowadzić,
Gdy sił już było brak, było brak.
Wierze miast, łuny świateł ich oczy zszarzałe nie raz,
Witały mnie pustką, żegnały milczeniem,
Gdym stał się twoim nurtem.
Po dziś dzień z tobą rzeko,
Gdzież począł, gdzie kres dał ci Bóg,
Ach życia mi braknie by szlak twój przemierzyć,
By poznać twą melodię.
CZAS POWROTÓW
Buty całkiem przemoczone, na nic się nie zdadzą komu
Plecak, stary płaszcz dziurawy.
Czas powrotów, czas powrotów.
Takie tu lasy i takie drzewa
Bezdroża, że nie śniło się nikomu.
Coś we mnie tańczy, coś we mnie śpiewa
I jeszcze nie chce mi się wracać do domu.
Resztki chleba na kolację,
smalec gorzki, przesolony.
Mama w domu czeka z plackiem- czas powrotów, czas powrotów.
8
SMAK I ZAPACH POMARAŃCZY
Kto to pędzi tak przez miasto, komu w tych ulicach ciasno?
Biegnę, gryząc pomarańcze, ziemia pod stopami tańczy./ bis
R: La-la-laj, la-la-laj, la-la-la-laj, la-la-laj, la-la-laj, la-la-la-laj /bis
Naokoło kipi życie, a ja mam się znakomicie.
Wszyscy niosą oczy jasne, trotuary wprost za ciasne. /bis
Przejmująco pachną lipy, rośnie mi po cichu broda.
Wieczór aż od dziewcząt kipi, może czeka mnie przygoda. /bis
Lubię, kiedy jest sobota, gdy po wszystkich już kłopotach.
Lubię śpiewać, lubię tańczyć, lubię zapach pomarańczy.
BYŁA SOBIE ŻABKA MAŁA
Była sobie żabka mała Przyszedł bociek niespodzianie
re re kum kum, re re kum kum, re re kum kum, re re kum kum,
która mamy nie słuchała i zjadł żabke na śniadanie
re re kum kum bęc. re re kum kum bęc.
Na spacery wychodziła
A na brzegu stare żaby
re re kum kum, re re kum kum, re re kum kum, re re kum kum
innym żabkom się dziwiła
rajcoway jak te baby
re re kum kum bęc. re re kum kum bęc.
Ostrzegała ją mamusia
Jedna drugiej żabie płacze
re re kum kum, re re kum kum, re re kum kum, re re kum kum
by zważała na bociusia
"Już jej nigdy nie zobaczę
re re kum kum bęc. re re kum kum bęc.
9
Z tego taki morał mamy
re re kum kum, re re kum kum
trzeba zawsze słuchać mamy
re re kum kum bęc.
BEZ SŁÓW
Chodzą ulicami ludzie,
Maj przechodzą, lipiec, grudzień,
Zagubieni wśród ulic bram.
Przemarznięte grzeją dłonie,
Dokądś pędzą, za czymś gonią
I budują wciąż domki z kart.
A tam w mech odziany kamień,
Tam zaduma w wiatru graniu,
Tam powietrze ma inny smak.
Porzuć kroków rytm na bruku,
Spróbuj – znajdziesz, jeśli szukać
Zechcesz – nowy świat, własny świat.
Płyną ludzie miastem szarzy,
Pozbawieni złudzeń, marzeń,
Omijając wciąż główny nurt
Kryją się w swych norach krecich
I śnić nawet o karecie
Co lśni złotem nie potrafią już.
Żyją ludzie asfalt depczą,
Nikt nie krzyknie, każdy szepcze,
Drzwi zamknięte, zaklepany krąg.
Tylko czasem kropla z oczu
Po policzku w dół się stoczy
I to dziwne drżenie rąk.