Strona 1
Nalaskowski: Popis pedagogicznej ignorancji (wersja do druku)
2011-01-10 18:48:29
http://www.rp.pl/artykul/441552.html?print=tak
Ś
piewak: Trzeba chroni
ć
małego człowieka
Rzeczpospolita
śadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej
rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na
wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym
także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o.
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o. lub autorów z
naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Popis pedagogicznej ignorancji
Aleksander Nalaskowski 02-03-2010, ostatnia aktualizacja 02-03-2010 20:43
Opowiadam si
ę
za
ś
wi
ę
to
ś
ci
ą
drzwi domowych i nie
ż
ycz
ę
sobie,
ż
eby naruszała j
ą
policja, pracownicy
socjalni czy ktokolwiek inny - deklaruje pedagog
Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie zilustrowana
odpowiednimi przykładami (rodzic regularnie bił dziecko, inny głodził, a
jeszcze inny w
ś
rodku nocy wysłał po wódk
ę
) mo
ż
e budzi
ć
aprobat
ę
społeczn
ą
. Je
ś
li zastanowimy si
ę
nad tym gł
ę
biej, oka
ż
e si
ę
,
ż
e tego typu sytuacje zdarzaj
ą
si
ę
w
rodzinach z marginesu. Mamy tutaj do czynienia ze zjawiskiem, w którym margines zaczyna
wpływa
ć
na
ż
ycie wielu tysi
ę
cy normalnych, zdrowych rodzin.
W kraju, w którym nie jeste
ś
my w stanie wybudowa
ć
przyzwoitych dróg i poradzi
ć
sobie z
chuliga
ń
skimi wybrykami na stadionach, zaczynamy wchodzi
ć
w rzeczy tak subtelne jak wychowanie
dzieci i
ż
ycie rodzinne. Jako pedagog nie zgadzam si
ę
na ustaw
ę
, która zabrania mi wychowywania
dzieci, a "prztyczek" w ucho zaczyna by
ć
karalny. Zapisy w niej zawarte mogli wymy
ś
li
ć
tylko ludzie,
którzy nie wychowuj
ą
własnych dzieci albo którym ich los jest oboj
ę
tny.Pracownik socjalny b
ę
dzie
mógł zabiera
ć
rodzicom dziecko bez wyroku s
ą
du. Do tej pory taki pomysł wydawał si
ę
mo
ż
liwy do
zrealizowania tylko w Korei Północnej. S
ą
dy rodzinne ju
ż
teraz z ogromnym trudem prowadz
ą
sprawy o pozbawienie praw rodzicielskich, a nagle ma si
ę
pojawi
ć
jeszcze pracownik socjalny, o
którym nic nie wiemy i nie znamy jego kwalifikacji. On mo
ż
e uszcz
ęś
liwi
ć
katowane i poni
ż
ane
dziecko, umieszczaj
ą
c je w pogotowiu opieku
ń
czym. Na takiej zasadzie ten sam pracownik socjalny
powinien zabra
ć
dzieci z 90 procent szkół, w których s
ą
nara
ż
one na przemoc i złe warunki w
zagrzybionych budynkach szkolnych.
Dlaczego mamy zabiera
ć
dzieci rodzicom? Po sposobie zachowywania si
ę
młodzie
ż
y wida
ć
,
ż
e to
nie jest pokolenie, które w dzieci
ń
stwie było regularnie poddawane przemocy. Wystarczy wyj
ść
na
spacer warszawsk
ą
ulic
ą
, rozejrze
ć
si
ę
i zobaczy
ć
,
ż
e wsz
ę
dzie dokoła jest mnóstwo młodych ludzi,
dobrze ubranych, szcz
ęś
liwych, u
ś
miechni
ę
tych – czy tak si
ę
zachowuje młodzie
ż
uciskana i
poni
ż
ana? Ustawa jest sprowokowana zachowaniami patologicznymi, które wci
ąż
nale
żą
do
mniejszo
ś
ci.
Zapis o wprowadzeniu zespołów interdyscyplinarnych, w których skład b
ę
d
ą
wchodzili
przedstawiciele: organizacji pomocy społecznej, komisji rozwi
ą
zywania problemów alkoholowych,
policji, kuratorskiej słu
ż
by s
ą
dowej, o
ś
wiaty, ochrony zdrowia, organizacji pozarz
ą
dowych
pozostanie martwy. Te zespoły podobnie jak trójki giertychowskie niczego nie załatwi
ą
i ogranicz
ą
si
ę
do fasadowego działania. Ja raczej zmusiłbym rodziców do uczestnictwa w specjalnie
zorganizowanych dla nich kursach i treningach bycia rodzicem.
Popisem ignorancji pedagogicznej jest zapis, w którym wymienione zostały jednym tchem: zakaz
bicia dzieci, zn
ę
cania si
ę
nad nimi psychicznie oraz stosowania innych form poni
ż
ania. Pedagogika
mówi,
ż
e jednym ze
ś
rodków wychowawczych jest zawstydzenie dziecka: "Zobacz, jak ci nie wstyd?
Taki du
ż
y chłopiec, a tak si
ę
zachowujesz". Do ka
ż
dego z nas rodzice mówili w podobny sposób, a
według tej ustawy nie jest to nic innego jak poni
ż
anie dziecka. Przemoc
ą
psychiczn
ą
i poni
ż
aniem
mo
ż
na w tym przypadku nazwa
ć
dosłownie wszystko, czego dopuszczaj
ą
si
ę
rodzice wzgl
ę
dem
swoich pociech.
Tworzymy gumowe wrota. Za poni
ż
anie mo
ż
na uzna
ć
,
ż
e dziecko ma spodenki w kolorze, którego
sobie nie
ż
yczyło, albo zmuszanie dziecka do tego,
ż
eby si
ę
cieplej ubierało. A powiedzenie,
ż
e
pójdziesz na majowe nabo
ż
e
ń
stwo jest narzucaniem
ś
wiatopogl
ą
du i pogl
ą
dów religijnych. Czy
prowadzenie dzieci do ko
ś
cioła jest narzucaniem pogl
ą
dów religijnych? Ja swoim rodzicom jestem
za to wdzi
ę
czny.
Opowiadam si
ę
za
ś
wi
ę
to
ś
ci
ą
drzwi domowych i nie
ż
ycz
ę
sobie,
ż
eby naruszała j
ą
policja,
pracownicy socjalni czy ktokolwiek inny. Niestety, zdarza si
ę
,
ż
e za tymi zamkni
ę
tymi drzwiami
dochodzi do sytuacji tragicznych, ale to nie jest wystarczaj
ą
cy powód,
ż
eby tworzy
ć
ustaw
ę
, która
zakazuje wychowywania dzieci. Nie istnieje wychowanie bezstresowe. Ono zawsze było form
ą
przemocy, ale dzi
ę
ki temu tworzyło si
ę
społecze
ń
stwo.
Wprowadzenie zmian do ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie stworzy bałagan prawny, z
którego konsekwencjami nikt si
ę
nie liczy. Posłowie to celebryci i mimo
ż
e wprowadzaj
ą
wiele
nietrafionych ustaw, to nigdy si
ę
z nich nie wycofuj
ą
. Raz wprowadzona ustawa b
ę
dzie martwym
zapisem czasami wykorzystywanym przez zło
ś
liwych s
ą
siadów lub maniakalnego opiekuna
społecznego. Tworzymy fikcj
ę
, w której pokazujemy oblicze ideologiczne, według którego nie wolno
wychowywa
ć
dzieci, trzeba si
ę
wyluzowa
ć
i pozwoli
ć
im na samowychowywanie. (not.maty)
Aleksander Nalaskowski jest dziekanem Wydziału Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Mikołaja
Kopernika w Toruniu
CZY WIESZ,
ś
E… z Kyocer
ą
ten artykuł mo
ż
esz wydrukowa
ć
do 4 razy taniej?
DRUKUJ
Strona 2
Nalaskowski: Popis pedagogicznej ignorancji (wersja do druku)
2011-01-10 18:48:29
http://www.rp.pl/artykul/441552.html?print=tak
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o. lub autorów z
naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.