200407 3707

background image

DEFENSE THREA

T REDUCTION AGENCY

9 LIPCA 1962 ROKU

z atolu Johnston Island na

Oceanie Spokojnym wystartowa∏a wyposa˝ona w g∏owic´
termojàdrowà rakieta balistyczna Thor. Wybuch, opatrzony
kryptonimem Starfish Prime, by∏ kolejnym w serii ÊciÊle taj-
nych testów, jakie prowadzono od czterech lat pod egidà De-
partamentu Obrony USA. Niemal ˝adna z osób, które Êledzi-
∏y wznoszàcà si´ wÊród k∏´bów dymu rakiet´, nie zdawa∏a
sobie wówczas sprawy z dalekosi´˝nych skutków przepro-
wadzonej w kosmosie eksplozji o mocy 1.4 MT.

Tymczasem na odleg∏ych o 1300 km Hawajach czekano na

wspania∏e widowisko. Dowiedziawszy si´ w jakiÊ sposób o
kolejnym teÊcie „t´czowej bomby”, co pr´˝niejsze przedsi´bior-
stwa turystyczne zorganizowa∏y na dachach hoteli przyj´cia,
podczas których goÊcie mogli podziwiaç dalekie fajerwerki.
Tego wieczoru g∏owic´ zdetonowano na wysokoÊci 400 km.
Eksplozji towarzyszy∏ niezwykle jaskrawy b∏ysk bia∏ego Êwia-
t∏a, który nagle rozÊwietli∏ niebo i ocean niczym s∏oƒce w po-
∏udnie. Gdy przygas∏, niebo przybra∏o na moment barw´ jas-
nej zieleni.

Mieszkaƒcy Hawajów doÊwiadczyli równie˝ innych, mniej

spektakularnych skutków tego zdarzenia. Na wyspie Oahu
na chwil´ przygas∏o oÊwietlenie uliczne. Lokalne stacje ra-
diowe zamilk∏y; przez jakiÊ czas nie dzia∏a∏a tak˝e ∏àcznoÊç te-
lefoniczna. W innym rejonie Pacyfiku wystàpi∏y pó∏minuto-
we zak∏ócenia systemów komunikacyjnych dzia∏ajàcych na
bardzo wysokich cz´stotliwoÊciach. Naukowcy stwierdzili
póêniej, ˝e eksplozja Starfish Prime by∏a êród∏em silnego elek-
tromagnetycznego impulsu zak∏ócajàcego (EMP – electroma-
gnetic pulse), który rozprzestrzeni∏ si´ na rozleg∏ym obsza-
rze poni˝ej punktu wybuchu.

W ciàgu nast´pnych kilku minut nad horyzontem rozpo-

star∏a si´ krwistoczerwona zorza [ilustracja na sàsiedniej stro-

nie]. Dla naukowców efekt ten nie by∏ zaskoczeniem, gdy˝ po-
dobna chmura na∏adowanych czàstek tworzy∏a si´ w prze-
strzeni wokó∏ziemskiej po ka˝dym z poprzednich wybuchów
jàdrowych na orbicie. Z up∏ywem czasu si∏y ziemskiego pola
magnetycznego przekszta∏ca∏y t´ chmur´ w pierÊcieƒ przy-
pominajàcy naturalne pasy radiacyjne, zwane pasami Van Al-
lena [ilustracja na stronie 75]. Jednak nikt nie oczekiwa∏ tego,
co wydarzy∏o si´ w ciàgu nast´pnych kilku miesi´cy: sztucznie
wytworzone pasy intensywnej radiacji sparali˝owa∏y a˝ siedem
satelitów obiegajàcych Ziemi´ po niskiej orbicie (LEO – low
earth orbit), co stanowi∏o jednà trzecià ich ówczesnej liczby.
W tym samym roku kryzys kubaƒski doprowadzi∏ do uzgodnie-
nia traktatu o zakazie prób jàdrowych w atmosferze, ale zanim
go podpisano, amerykaƒscy wojskowi dokonali jeszcze trzech
podobnych eksplozji. W wojskowej terminologii okreÊlano je
jako HANE (high-altitude nuclear explosions).

Groêne HANE

OD CZASU PIERWSZYCH PRÓB J

ÑDROWYCH

typu HANE opinia pu-

bliczna w stosunkowo niewielkim stopniu informowana by-
∏a o zagro˝eniu, jakie stanowià one dla stale powi´kszajàcej
si´ armady satelitów, bez których trudno dziÊ sobie wyobra-
ziç nawigacj´, telekomunikacj´ czy prognozowanie pogody i
które dla wielu ga∏´zi nauki sta∏y si´ niezastàpionymi narz´-
dziami badawczymi. Wed∏ug danych Satellite Industry Asso-
ciation na niskich orbitach krà˝y wokó∏ Ziemi oko∏o 250 sa-
telitów komercyjnych i wojskowych. Wi´kszoÊç z nich nie ma
˝adnych zabezpieczeƒ przeciwko promieniowaniu, jakie to-
warzyszy wybuchowi jàdrowemu w górnych warstwach at-
mosfery. Rozpowszechnianie si´ technologii, które potencjal-
nie wrogim sobie krajom (a niewykluczone, ˝e i grupom
terrorystycznym) umo˝liwiajà budowanie broni jàdrowej i

72

ÂWIAT NAUKI LIPIEC 2004

W

y

b

u

c

h

y

j

à

d

r

o

we

w ko

s

m

o

s

i

e

Rozpowszechnienie broni jàdrowej i rakiet balistycznych

zwi´ksza niebezpieczeƒstwo ataków jàdrowych

na krà˝àce wokó∏ Ziemi satelity

Daniel D. Dupont

background image

WYWO¸ANA SZTUCZNIE ZORZA rozÊwietli∏a niebo w kilka
minut po zdetonowaniu bomby wodorowej o mocy 1.4 MT.
Eksplozji dokonano w 1962 roku na wysokoÊci 400 km
nad Oceanem Spokojnym, w ramach testu przeprowadzonego
pod kryptonimem Starfish Prime. Niesamowita czerwona poÊwiata
pochodzi∏a od wzbudzonych atomów atmosferycznego tlenu.

LIPIEC 2004 ÂWIAT NAUKI

73

background image

rakiet balistycznych, rodzi coraz wi´kszy niepokój o bezpie-
czeƒstwo orbitalnych systemów satelitarnych. Jedna niewiel-
ka g∏owica jàdrowa zdetonowana na odpowiedniej wysoko-
Êci nad terytorium Stanów Zjednoczonych „zak∏óci∏aby
powa˝nie nasze sieci telekomunikacyjne i wszelkiego rodza-
ju systemy elektroniczne, co mia∏oby fatalne nast´pstwa dla
spo∏eczeƒstwa amerykaƒskiego, a tak˝e dla innych spo∏ecz-
noÊci” – twierdzi Robert S. Norris, wysokiej rangi naukowiec
uczestniczàcy w programie atomowym realizowanym pod
egidà Natural Resources Defense Council.

Do przeprowadzenia eksplozji typu HANE nie potrzeba

wiele: wystarczy niedu˝a g∏owica jàdrowa i typowa rakieta
balistyczna wraz z wyrzutnià, nie bardziej zaawansowana
technicznie ni˝ SCUD. W obecnej chwili takimi Êrodkami
dysponuje osiem paƒstw: Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny,
Wielka Brytania, Francja, Izrael, Indie i Pakistan. Zdaniem nie-
których analityków z Pentagonu bardzo bliski uzyskania po-
dobnych mo˝liwoÊci technicznych jest tak˝e Iran.

W 2001 roku zespó∏ pod przewodnictwem Donalda H.

Rumsfelda (który nie by∏ jeszcze wtedy sekretarzem obrony)
ostrzega∏, ˝e „Stany Zjednoczone sà pierwszorz´dnym kandy-
datem na Pearl Harbor ery kosmicznej”. Zespó∏ Rumsfelda
(Commission to Assess United States National Security Space
Management and Organization) wystosowa∏ nast´pnie we-
zwanie do amerykaƒskich przywódców, aby podj´li jak naj-
szybsze dzia∏ania w celu zabezpieczenia USA przed niespodzie-
wanym atakiem w kosmosie i ograniczenia jego ewentualnych
skutków.

Jakkolwiek Stany Zjednoczone w∏aÊnie instalujà system

obrony strategicznej przeciwko rakietom dalekiego zasi´gu,
to jednak nie zosta∏ on jeszcze nale˝ycie przetestowany i byç
mo˝e nigdy nie zapewni pe∏nej ochrony. Co wi´cej, u˝ycie
pocisku przechwytujàcego przeciwko rakiecie z g∏owicà jàdro-
wà wyposa˝onà w zapalnik zbli˝eniowy mo˝e, jak na ironi´,
doprowadziç do zgubnej eksplozji typu HANE.

Agencja ds. Zmniejszania Zagro˝enia Wrogim Atakiem

(DTRA – Defense Threat Reduction Agency) w Pentagonie
przeprowadzi∏a w 2001 roku symulacje ró˝nych hipotetycz-
nych scenariuszy wykorzystania HANE przeciwko satelitom
kategorii LEO. Ich wyniki by∏y szokujàce. Okaza∏o si´, ˝e jed-
na g∏owica jàdrowa ma∏ej mocy (10–20 kT, czyli mniej wi´cej
taka, jakà zrzucono na Hiroszim´), zdetonowana na wysoko-

Êci od 125 do 300 km nad powierzchnià Ziemi, „mog∏aby na
okres od kilku tygodni do kilku miesi´cy wy∏àczyç z u˝ytku
wszystkie satelity LEO, które nie by∏yby os∏oni´te przed
promieniowaniem powstajàcym w wyniku takiej eksplozji”.
K. Dennis Papadopoulos, specjalista w zakresie fizyki plazmy
z University of Maryland, który prowadzi zlecone przez rzàd
amerykaƒski badania skutków HANE, przedstawia to zagro-
˝enie nieco inaczej: „Przeprowadzona na odpowiedniej wyso-
koÊci eksplozja dziesi´ciokilotonowej g∏owicy jàdrowej spo-
wodowa∏aby w ciàgu miesiàca utrat´ 90% wszystkich satelitów
krà˝àcych wokó∏ Ziemi na niskich orbitach”.

Wed∏ug raportu DTRA po wybuchu HANE maksymalny po-

ziom radiacji w niektórych rejonach niskich orbit podniós∏by
si´ o trzy, cztery rz´dy wielkoÊci. Z przedstawionych w nim
modeli wynika, ˝e podwy˝szone nat´˝enie promieniowania
mog∏oby utrzymywaç si´ nawet przez dwa lata. Ka˝dy sateli-
ta, którego trajektoria przecina∏aby te rejony, kumulowa∏by
efekty napromieniowania szybciej, ni˝ przewidziano w jego
planach konstrukcyjnych, co doprowadzi∏oby do zmniejsze-
nia szybkoÊci prze∏àczania obwodów elektronicznych i pod-
wy˝szenia poboru mocy. Zdaniem autorów raportu w takim
satelicie jako pierwsze najprawdopodobniej zawiod∏yby sys-
temy ∏àcznoÊci lub orientacji przestrzennej. Ostatecznie usta-
∏oby dzia∏anie wszelkich uk∏adów elektroniki czynnej i sate-
lita sta∏by si´ ca∏kowicie niezdatny do wykonywania swoich
zadaƒ. Nawet gdyby któryÊ z niezabezpieczonych przed pro-
mieniowaniem satelitów przetrwa∏ HANE, czas jego u˝ytecz-
nego funkcjonowania uleg∏by radykalnemu skróceniu.

Ma∏o tego – wysoki poziom radiacji uniemo˝liwi∏by wystrze-

lenie satelitów zast´pczych. W raporcie DTRA znalaz∏o si´
te˝ stwierdzenie, ˝e „program lotów za∏ogowych musia∏by
zostaç wstrzymany na co najmniej rok, dopóki poziom promie-
niowania nie obni˝y∏by si´ do bezpiecznych wartoÊci”. W
ostatecznym rachunku usuwanie skutków HANE wiàza∏oby
si´ z kosztami blisko 100 mld dolarów – a szacunki te w naj-
mniejszym nawet stopniu nie uwzgl´dniajà strat, jakie po-
nios∏aby Êwiatowa gospodarka po utracie tak wa˝nych dla niej
Êrodków ∏àcznoÊci i nawigacji. Pomimo tych wyliczeƒ zagro-
˝enie eksplozjami typu HANE „jest ciàgle bagatelizowane”

74

ÂWIAT NAUKI LIPIEC 2004

DEFENSE THREA

T REDUCTION AGENCY

n

Wystrzelenie i zdetonowanie rakiety z g∏owicà jàdrowà na niskiej

orbicie wokó∏ziemskiej powa˝nie zak∏óci∏oby funkcjonowanie
satelitów telekomunikacyjnych i badawczych, wy∏àczajàc je
z u˝ytku nawet na wiele lat i parali˝ujàc te sektory gospodarki,
które wykorzystujà najnowsze osiàgni´cia techniki.

n

W miar´ rozprzestrzeniania si´ broni jàdrowej oraz technologii bu-

dowy rakiet balistycznych coraz wi´cej paƒstw (a nawet
organizacji pozapaƒstwowych) zyskuje zdolnoÊç
do przeprowadzenia takiej eksplozji. Choç atak tego rodzaju
jest stosunkowo ma∏o prawdopodobny, jego konsekwencje
by∏yby zbyt powa˝ne, aby go nie braç pod uwag´.

n

W razie wybuchu jàdrowego w przestrzeni kosmicznej

odpowiednie manipulowanie falami elektromagnetycznymi
o bardzo niskiej i skrajnie niskiej cz´stotliwoÊci mo˝e zmniejszyç
liczb´ na∏adowanych czàstek wytworzonych przez eksplozj´,
pozwalajàc na wznowienie pracy satelitów.

Przeglàd /

Broƒ jàdrowa na orbicie

W 1958 ROKU STANY ZJEDNOCZONE przeprowadzi∏y prób´ jàdrowà o
kryptonimie Teak, której celem by∏o zbadanie skutków u˝ycia rakiet anty-
balistycznych. Dokonana na wysokoÊci 77 km eksplozja o mocy 3.8 MT
uniemo˝liwi∏a komunikacj´ radiowà w ró˝nych rejonach Pacyfiku, unieru-
chamiajàc lotniska cywilne i wojskowe nawet na odleg∏ych Hawajach.

background image

– przestrzega kongresman Curt Weldon z Pensylwanii, znany
w Komisji Si∏ Zbrojnych Izby Reprezentantów jako wytrwa-
∏y or´downik systemów obrony przed atakiem rakietowym i
jàdrowym.

Niska orbita, wysokie ryzyko

AMERYKA

¡SKIE I RADZIECKIE PRÓBY JÑDROWE

typu HANE, które

przeprowadzono w latach pi´çdziesiàtych i szeÊçdziesiàtych,
sà obecnie jedynymi dost´pnymi do analiz rzeczywistymi
przypadkami takich wybuchów. Wiadomo, ˝e podczas wybu-
chu jàdrowego powstaje ognista kula gwa∏townie ekspandu-
jàcych, goràcych gazów, która nie tylko generuje silnà fal´
uderzeniowà, lecz tak˝e emituje we wszystkich kierunkach
olbrzymie iloÊci energii w postaci promieniowania termicz-
nego, wysokoenergetycznych promieni rentgenowskich i
gamma, szybkich neutronów oraz zjonizowanych pozosta∏o-
Êci materia∏u, z którego zrobiona by∏a bomba. W pobli˝u
powierzchni atmosfera absorbuje t´ energi´, wskutek cze-
go powietrze rozgrzewa si´ do bardzo wysokiej temperatury
i emituje silne Êwiat∏o widzialne. JednoczeÊnie czàsteczki
powietrza w pewnym stopniu os∏abiajà towarzyszàcy wy-
buchowi impuls elektromagnetyczny. Zniszczenia, do jakich
dochodzi w nast´pstwie wybuchu dokonanego w dolnych
warstwach atmosfery, sà wynikiem dzia∏ania pot´˝nej fali
uderzeniowej, gwa∏townych wiatrów i piekielnego ˝aru.

Wybuchy jàdrowe przeprowadzane na du˝ych wysoko-

Êciach przebiegajà inaczej. W górnych warstwach atmosfery
ognista kula ekspanduje szybciej i dalej ni˝ tu˝ nad powierzch-
nià Ziemi, a emitowane przez nià promieniowanie ma o wie-
le wi´kszy zasi´g.

Wed∏ug Papadopoulosa pot´˝ny impuls elektromagnetycz-

ny spowodowany przez HANE ma kilka sk∏adowych. Oko∏o
0.1% ca∏kowitej energii wybuchu zostaje wyemitowane w cià-
gu pierwszych kilkudziesi´ciu nanosekund w postaci kwantów
promieniowania gamma o energiach od 1 do 3 MeV, które
docierajà do g´stszych warstw atmosfery i zderzajà si´ z czà-
steczkami powietrza. Przekazujàc im swojà energi´, powo-
dujà powstanie du˝ej liczby jonów dodatnich i elektronów
odrzutu (zwanych tak˝e komptonowskimi). Elektrony komp-
tonowskie o energii rz´du megaelektronowoltów zostajà na-
st´pnie zmuszone do ruchu po spiralnych trajektoriach wzd∏u˝
linii ziemskiego pola magnetycznego, w którym doznajà do-
datkowego przyÊpieszenia. Powstajàce przy tym szybkozmien-
ne pràdy i pola elektryczne sà êród∏em silnych fal radiowych
o cz´stotliwoÊci od 15 do 250 MHz. Tego rodzaju z∏o˝ony im-
puls elektromagnetyczny obserwuje si´ na wysokoÊci od 30 do
50 km nad powierzchnià Ziemi.

WielkoÊç obszaru, który jest êród∏em emisji, zale˝y od mo-

cy ∏adunku jàdrowego i wysokoÊci, na jakiej nastàpi∏ wybuch.
W przypadku eksplozji o mocy 1 MT, przeprowadzonej na
wysokoÊci 200 km, ma on Êrednic´ oko∏o 600 km – wyjaÊnia
Papadopoulos. – Powstajàcy na du˝ej wysokoÊci impuls elek-
tromagnetyczny wytwarza ró˝nice potencja∏u elektrycznego,
które przekraczajà 1000 V i w zupe∏noÊci wystarczajà do spa-
rali˝owania wszystkich czu∏ych urzàdzeƒ elektrycznych i elek-
tronicznych, jakie znajdujà si´ na powierzchni Ziemi w polu
bezpoÊredniego widzenia. Natomiast pola generowane przez
impuls elektromagnetyczny na wysokoÊciach orbitalnych sà
stosunkowo s∏abe i na ogó∏ nie powodujà wi´kszych zak∏ó-
ceƒ – dodaje.

LIPIEC 2004 ÂWIAT NAUKI

75

ELEKTRONY WYCHWYCONE z wiatru s∏onecznego (lub wstrzykni´-
te do jonosfery w nast´pstwie wybuchu jàdrowego) poruszajà si´ po
spirali wzd∏u˝ linii pola magnetycznego naszej planety niczym pacior-
ki na drucie, biegajàc tam i z powrotem od jednego bieguna magne-
tycznego do drugiego. Rój elektronów nie jest bezkszta∏tny – mo˝na
w nim wyodr´bniç otaczajàce kul´ ziemskà pierÊcienie radiacyjne
zwane pasami Van Allena.

Pomi´dzy wewn´trznym i zewn´trznym pasem Van Allena znajdu-

je si´ tzw. szczelina – strefa o wzgl´dnie niskiej g´stoÊci czàstek na-
∏adowanych, w której mogà bezpiecznie krà˝yç satelity. Gdy eksplo-
zje jàdrowe „wpompujà” wi´cej elektronów do pasów Van Allena i
doprowadzà do ich przepe∏nienia, w szczelinie tworzà si´ sztuczne
pasy radiacyjne, które mogà zak∏ócaç dzia∏anie uk∏adów elektronicz-
nych w satelitach.

Nat´˝enie pola magnetycznego Ziemi osiàga maksimum w pobli˝u

biegunów magnetycznych. Elektron, który zbli˝a si´ do bieguna, poru-
sza si´ coraz wolniej (wstawka). W koƒcu zatrzymuje si´ w tzw. punk-
cie zwrotnym i odbija si´, by po spirali nawini´tej na lini´ pola podà˝yç
w stron´ drugiego bieguna. WysokoÊç, na jakiej znajduje si´ punkt
zwrotny, zale˝y od wielkoÊci kàta utworzonego przez trajektori´ czàst-
ki i lini´ pola w chwili, gdy czàstka przecina p∏aszczyzn´ równika. Czàst-
ki, dla których kàt ten jest niewielki, majà punkt zwrotny na wysokoÊci
poni˝ej 100 km nad powierzchnià Ziemi, a zatem mogà zderzaç si´
z czàsteczkami gazów atmosferycznych, wywo∏ujàc zorz´ polarnà
(trajektoria poÊrodku). Czàstki, których punkt zwrotny le˝y powy˝ej
100 km, nie majà szans na zderzenie z czàsteczkami atmosferycznymi
i pozostajà uwi´zione w polu magnetycznym naszej planety.

POLE MAGNETYCZNE W OTOCZENIU ZIEMI

ALFRED T

. KAMAJIAN

Trajektoria
elektronu

Punkt

zwrotny

Zorza

polarna

Pas wewn´trzny

Trajektoria

elektronu

50 000 km

Szczelina

Pas zewn´trzny

Sztuczny pas
radiacyjny

Linia pola

magnetycznego

PASY RADIACYJNE
VAN ALLENA

Wewn´trzny pas elektronowy:
600–5000 km

Szczelina (strefa bezpieczna):
6000–12 000 km

Zewn´trzny pas elektronowy:
20 000–50 000 km

background image

W nieopatrzonych klauzulà tajnoÊci dokumentach naukow-

cy pracujàcy dla rzàdu amerykaƒskiego oceniajà, ˝e zazwyczaj
mniej wi´cej 70% ca∏kowitej energii wyzwolonej podczas wybu-
chu jàdrowego przybiera postaç promieniowania rentgenow-
skiego. Promienie Roentgena, jak równie˝ towarzyszàce im pro-
mienie gamma i wysokoenergetyczne neutrony, uderzajà we
wszystko w zasi´gu wzroku, powa˝nie uszkadzajàc pobliskie
satelity. Nat´˝enie wszystkich rodzajów promieniowania male-
je jednak z odleg∏oÊcià od miejsca wybuchu, a zatem w przy-
padku satelitów znajdujàcych si´ w wi´kszych odleg∏oÊciach
od ognistej kuli szkody sà znacznie mniejsze.

„Mi´kkie” (czyli niskoenergetyczne) promieniowanie rent-

genowskie wytworzone przez HANE nie przenika do wn´-
trza satelity ani statku kosmicznego, za to niezwykle silnie
rozgrzewa jego os∏on´ zewn´trznà, co z kolei mo˝e uszko-
dziç znajdujàcà si´ wewnàtrz skomplikowanà aparatur´ elek-

tronicznà. Mi´kkie promieniowanie rentgenowskie uszkadza
te˝ czujniki i przyrzàdy optyczne oraz ogniwa s∏oneczne, któ-
re sà podstawowym êród∏em energii satelitów. W przeciwieƒ-
stwie do niego wysokoenergetyczne promieniowanie rentge-
nowskie powoduje gwa∏towne przemieszczanie si´ elektronów
we wn´trzu satelity, a wytworzone w ten sposób olbrzymie
ró˝nice potencja∏ów i silne pràdy elektryczne niszczà deli-
katne obwody elektroniczne.

W czasie, gdy promieniowanie niszczy satelity, zjonizowa-

ne pozosta∏oÊci bomby oddzia∏ujà z ziemskim polem magne-
tycznym, odpychajàc je na odleg∏oÊç 100–200 km od miejsca
wybuchu – kontynuuje Papadopoulos. Wygenerowany w ten
sposób impuls rozchodzi si´ wokó∏ ca∏ej kuli ziemskiej w po-
staci fal o niskiej cz´stotliwoÊci, które odbijajà si´ tam i z po-
wrotem mi´dzy powierzchnià Ziemi i dolnà granicà jonosfe-
ry. Zwiàzane z nimi pola elektryczne sà raczej s∏abe (ich

76

ÂWIAT NAUKI LIPIEC 2004

ALFRED T

. KAMAJIAN

TYPOWY PRZEBIEG WYDARZE¡ po zdetonowaniu ∏adunku jàdrowego na
orbicie wyglàda nast´pujàco. W ciàgu pierwszych kilkudziesi´ciu nanose-
kund powstajà kwanty twardego promieniowania gamma, które na wyso-
koÊci 30–40 km zderzajà si´ z neutralnymi czàsteczkami atmosfery (1).
Produktem takich zderzeƒ sà elektrony o wysokich energiach. Te szybko
poruszajàce si´ czàstki generujà pot´˝ny impuls elektromagnetyczny, któ-
ry uszkadza czu∏e uk∏ady elektroniczne w bezpoÊrednim polu widzenia
na powierzchni Ziemi (2).

W kolejnej sekundzie wi´kszoÊç energii wybuchu jest unoszona przez pro-

mieniowanie rentgenowskie (3). Gdy takie promieniowanie dociera do po-
bliskich niezabezpieczonych satelitów, indukuje w nich silne pràdy i du-
˝e ró˝nice potencja∏u, co prowadzi do zniszczenia uk∏adów elektronicznych.

JednoczeÊnie zjonizowane resztki ∏adunku jàdrowego docierajà na

wysokoÊç kilkuset kilometrów, gdzie wskutek oddzia∏ywaƒ z ziemskim
polem magnetycznym generujà zmienne pole elektryczne o niskiej cz´-
stotliwoÊci (4). Pole to ma postaç wolno oscylujàcych fal, które roz-
chodzà si´ wokó∏ kuli ziemskiej, odbijajàc si´ tam i z powrotem mi´-
dzy powierzchnià naszej planety i dolnà granicà jonosfery. Pomimo
niewielkiego nat´˝enia mo˝e ono indukowaç du˝e ró˝nice potencja∏u w
d∏ugich podziemnych i podmorskich kablach przesy∏owych, doprowa-
dzajàc do rozleg∏ych awarii sieci energetycznych.

W ciàgu nast´pnych tygodni i miesi´cy elektrony uwi´zione w ziem-

skim polu magnetycznym zak∏ócajà dzia∏anie uk∏adów elektrycznych i
elektronicznych w napotkanych na swej drodze satelitach.

NAST¢PSTWA EKSPLOZJI JÑDROWEJ NA ORBICIE

Eksplozja
jàdrowa

Promieniowanie gamma

Górne warstwy atmosfery

Promieniowanie
rentgenowskie

Satelita bez os∏ony

Resztki
bomby

Ziemia

Fale
elektromagnetyczne
o niskiej
cz´stotliwoÊci

Awaria sieci
elektrycznej

Padajàcy

promieƒ gamma

Neutralna

czàsteczka

Elektron

o wysokiej

energii

Promieƒ gamma

po rozproszeniu

Impuls

elektromagnetyczny

1

2

3

4

Jonosfera

Pole

magnetyczne

background image

nat´˝enie nie przekracza 1 mV/m), niemniej mogà genero-
waç znaczne ró˝nice potencja∏ów w d∏ugich podziemnych i
podmorskich kablach przesy∏owych, powodujàc rozleg∏e awa-
rie sieci energetycznych i telefonicznych. To w∏aÊnie zjawi-
sko by∏o przyczynà przerw w funkcjonowaniu linii przesy∏o-
wych i sieci telekomunikacyjnych, które wystàpi∏y na
Hawajach po teÊcie Starfish Prime.

Po ustaniu bezpoÊrednich skutków HANE wytworzona przez

nià chmura wysokoenergetycznych elektronów i protonów zo-
staje przyÊpieszona przez ziemskie pole magnetyczne i „wpom-
powana” do magnetosfery, gdzie rozdyma otaczajàce naszà
planet´ naturalne pasy radiacyjne. Na∏adowane czàstki prze-
dostajà si´ równie˝ do obszaru pomi´dzy pasami naturalnymi,
gdzie tworzà sztuczne pasy radiacyjne. Zjawisko to zosta∏o
nazwane imieniem Nicholasa Christofilosa, który przewidzia∏
je w po∏owie lat pi´çdziesiàtych. Seria eksplozji jàdrowych w
górnych warstwach atmosfery, jakà Stany Zjednoczone prze-
prowadzi∏y pod koniec lat pi´çdziesiàtych pod kryptonimem
Projekt Argus, potwierdzi∏a jego hipotez´. W sztucznie wy-
tworzonych pasach radiacyjnych Christofilos widzia∏ poten-
cjalne korzyÊci militarne: uwa˝a∏, ˝e nadajà si´ one do zak∏ó-
cania komunikacji radiowej, a nawet unieszkodliwiania
nadlatujàcych rakiet balistycznych wroga.

Satelity-tarcze

OD WIELU DZIESI

¢CIOLECI

Pentagon pracuje nad zabezpiecze-

niem orbitalnych obiektów militarnych przed skutkami wybu-
chów jàdrowych. Wyjàtkowo wa˝ne satelity wojskowe umiesz-
czane sà na wysokich orbitach, co w znacznym stopniu chroni
je przed atakiem jàdrowym. Ponadto konstruktorzy satelitów
wyposa˝ajà je w dodatkowà ochron´ przed skutkami promie-
niowania. Ma ona postaç zamkni´tych os∏on z materia∏u prze-
wodzàcego, które na zasadzie klatki Faradaya ekranujà umiesz-
czonà w ich wn´trzu delikatnà aparatur´ elektronicznà od
zewn´trznych pól elektrycznych. Âcianki os∏ony sà najcz´Êciej
wykonane z aluminium, a ich gruboÊç wynosi od 1 do 10 mm.
W os∏ony przeciwko impulsom elektromagnetycznym wypo-
sa˝a si´ równie˝ naziemne obiekty militarne, systemy telekomu-
nikacyjne i inne instalacje o zasadniczym znaczeniu.

Ochrona satelitów jest jednak przedsi´wzi´ciem drogim.

Dodatkowa os∏ona to wi´ksze koszty i wi´ksza masa satelity.
Z kolei wi´ksza masa oznacza znacznie wi´ksze wydatki zwià-
zane z wyniesieniem satelity na orbit´. èród∏a zbli˝one do
Departamentu Obrony USA potwierdzajà, ˝e ju˝ w fazie pro-
jektowania uwzgl´dnienie zabezpieczeƒ zwi´ksza o 2–3%
kosztorys, który i bez nich idzie w miliony dolarów. Wed∏ug
niektórych szacunków zastosowanie os∏on i elementów o pod-
wy˝szonej odpornoÊci oraz zwi´kszenie masy satelity powo-
duje wzrost jego ca∏kowitych kosztów o 20–50%. Ponadto
u˝yteczne pasmo cz´stotliwoÊci, w jakim mogà pracowaç
uk∏ady elektroniczne odporne na promieniowanie towarzy-
szàce HANE (które oko∏o stokrotnie przewy˝sza poziom pro-
mieniowania naturalnego) jest mniej wi´cej dziesi´ciokrot-
nie w´˝sze ni˝ w przypadku uk∏adów dost´pnych na rynku, co
zwi´ksza koszty eksploatacji nawet o rzàd wielkoÊci.

Jednak os∏ony nie za∏atwiajà wszystkiego – mówi Papado-

poulos. Zdaniem projektantów najpowa˝niejszym problemem
zwiàzanym z promieniowaniem HANE jest wewn´trzne elek-
tryzowanie si´ dielektryków pod wp∏ywem elektronów o
energiach rz´du megaelektronowoltów. Do takiego destruk-

cyjnego gromadzenia si´ ∏adunku dochodzi, gdy wysokoener-
getyczne czàstki, które przenikn´∏y przez os∏ony zabezpiecza-
jàce i Êcianki satelity, utknà w pó∏przewodnikowym materiale
mikroobwodów elektronicznych lub ogniw s∏onecznych. Nie-
po˝àdane ró˝nice potencja∏u zak∏ócajà przep∏yw sygna∏ów, a na-
wet przepalajà obwody. Gdy gruboÊç os∏ony metalowej przekra-
cza 10 mm, jej w∏aÊciwoÊci ochronne gwa∏townie si´ pogarszajà
– wyjaÊnia – poniewa˝ przy bombardowaniu wysokoenerge-
tycznymi czàstkami powstaje w niej promieniowanie elektro-
magnetyczne zwane promieniowaniem hamowania, które rów-
nie˝ mo˝e wyrzàdziç znaczne szkody.

Mo˝liwe sà inne sposoby ochrony – mówi Larry Longden z fir-

my Maxwell Technologies, która zajmuje si´ zabezpieczaniem
satelitów. Mo˝na na przyk∏ad umieszczaç w satelitach czujniki,
które po wykryciu szkodliwego promieniowania wy∏àcza∏yby
mikroprocesory i uk∏ady elektroniczne, a w∏àcza∏y je, gdy promie-
niowanie spadnie do bezpiecznego poziomu. Jednak˝e pomimo
zwiàzanego z HANE zagro˝enia cywilnych statków orbitalnych
Departamentowi Obrony USA nie uda∏o si´ dotàd namówiç
amerykaƒskich firm produkujàcych satelity do dobrowolnego
wdro˝enia zabezpieczeƒ – twierdzi Barry Watts, pracownik
Center for Strategic and Budgetary Assessments.

Czyszczenie po HANE

GDYBY NIEPRZYJACIEL

zdetonowa∏ ∏adunek jàdrowy na orbicie,

Stany Zjednoczone nie by∏yby w stanie zapobiec d∏ugofalo-
wym skutkom wybuchu. Jednak w przysz∏oÊci b´dzie mo˝na

LIPIEC 2004 ÂWIAT NAUKI

77

DEFENSE THREA

T REDUCTION AGENCY

PODCZAS TESTU O KRYPTONIMIE KINGFISH, przeprowadzonego w
1962 roku, amerykaƒska rakieta typu Thor wynios∏a g∏owic´ jàdrowà
o mocy poni˝ej 1000 kT na wysokoÊç 97 km. Czerwona poÊwiata po-
chodzi od wzbudzonych przez fal´ uderzeniowà atomów tlenu. Struk-
tura widoczna w dolnej cz´Êci zdj´cia jest wynikiem zderzeƒ wysokoener-
getycznych elektronów ze stosunkowo g´stym powietrzem na mniejszych
wysokoÊciach. Wybuch spowodowa∏ trzygodzinnà przerw´ w ∏àcznoÊci
radiowej w rejonie Êrodkowego Pacyfiku.

DANIEL G. DUPONT jest redaktorem naczelnym serwisu interneto-
wego InsideDefense.com i wydawcà serii biuletynów Inside the Pen-
tagon
. Publikowa∏ artyku∏y m.in. w Washington Post, Mother Jones,
Government Executive i mediabistro.com; pisze te˝ cz´sto dla Scien-
tific American
. Od ponad 11 lat zajmuje si´ problematykà bezpie-
czeƒstwa narodowego oraz zagadnieniami z zakresu nauki i techni-
ki. Urodzi∏ si´ w Nowej Anglii, a obecnie mieszka wraz z ˝onà Mary
i trzema synami w Arlington w stanie Virginia.

O

AUTORZE

background image

wykorzystaç opracowywane w∏aÊnie metody usuwania nie-
po˝àdanych pozosta∏oÊci takich eksplozji. Jedna z nich pole-
ga na wyeliminowaniu szkodliwego promieniowania „szybciej
ni˝ sama przyroda” – mówi Greg Ginet, kierownik progra-
mu w Air Force Research Laboratory. Naukowcy z tego oÊrod-
ka, wraz badaczami finansowanymi przez Agencj´ ds. Rozwo-
ju Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych
(DARPA – Defense Advanced Research Project Agency), pro-
wadzà badania, które majà wykazaç, czy zanikanie szkodliwe-
go promieniowania mo˝na przyÊpieszyç za pomocà fal ra-
diowych o bardzo niskiej cz´stotliwoÊci.

Aby zrozumieç, na czym polega ta metoda – mówi Papa-

dopoulos – mo˝na pos∏u˝yç si´ pewnà analogià. Otaczajàcy
Ziemi´ pas radiacyjny w pewnym sensie przypomina dziura-
we wiadro, do którego „wpompowywane sà” wysokoenerge-
tyczne czàstki na∏adowane, czyli plazma. Tempo wyp∏ywu
czàstek z tego „wiadra” zale˝y od amplitudy, jakà w danym re-
jonie majà fale elektromagnetyczne o bardzo niskiej cz´stotli-
woÊci (od 1 Hz do 20 kHz, tzw. fale VLF – very low frequency).
Aby szybciej usunàç plazm´ z magnetosfery, nale˝y zwi´k-
szyç tempo „wycieku” promieniowania do atmosfery, co od-
powiada poszerzeniu otworu w dnie wiadra.

Zdaniem naukowców mo˝na tego dokonaç za pomocà flo-

tylli specjalnie zaprojektowanych satelitów, które wprowa-

dza∏yby fale typu VLF do pasów radiacyjnych. DARPA i ame-
rykaƒskie si∏y powietrzne prowadzà eksperymenty z nadaj-
nikami VLF w oÊrodku HAARP (High Frequency Active Au-
roral Research Project) w Gakonie na Alasce. HAARP
prowadzi badania jonosfery, a raczej technicznych mo˝liwo-
Êci wp∏ywania na jej stan. OÊrodek ten jest aktualnie rozbu-
dowywany – po cz´Êci po to, by Pentagon móg∏ sprawdziç,
czy mo˝liwe jest obni˝anie liczby na∏adowanych czàstek, ja-
kie znajdujà si´ w ziemskich pasach radiacyjnych.

Naukowcy z HAARP próbujà ustaliç, ile satelitów potrzeba

do zbudowania globalnego systemu ochrony przed zagro˝e-
niem radiacyjnym. Opierajà si´ przy tym na badaniach pro-
wadzonych w Stanford University w latach siedemdziesià-
tych i osiemdziesiàtych, podczas których fale VLF by∏y
wprowadzane do pasów Van Allena za pomocà nadajnika
umieszczonego w pobli˝u bieguna po∏udniowego. Stwierdzo-
no wówczas, ˝e fale te mogà byç w znacznym stopniu wzmac-
niane przez elektrony uwi´zione w pasach radiacyjnych.
Wzmocnienie odbywa si´ kosztem energii swobodnej uwi´zio-
nych czàstek – wyjaÊnia Papadopoulos. – Mamy tu do czynie-
nia ze zjawiskiem typu rezonansowego, analogicznym do te-
go, które zachodzi w laserach na swobodnych elektronach,
gdzie magnes undulacyjny silnie wygina tor ruchu czàstek,
zmuszajàc je do emisji promieniowania synchrotronowego.

78

ÂWIAT NAUKI LIPIEC 2004

ALFRED T

. KAMAJIAN

¸AGODZENIE SKUTKÓW WYBUCHU NA ORBICIE

PO KOSMICZNEJ EKSPLOZJI jàdrowej powstaje wokó∏ Ziemi pas nisz-
czycielskiej radiacji, który mo˝e utrzymywaç si´ przez wiele lat. Czas
ten zale˝y od tempa, w jakim zawarte w pasie elektrony wydostajà si´
z ziemskiego pola magnetycznego. Wi´kszoÊç uwi´zionych elektronów od-
bija si´ pomi´dzy obszarami po∏o˝onymi wysoko nad biegunami magne-
tycznymi Ziemi, poruszajàc si´ po spiralnych trajektoriach wzd∏u˝ linii
pola magnetycznego (1). Naturalnie wytworzone fale o bardzo niskiej
cz´stotliwoÊci (VLF) i skrajnie niskiej cz´stotliwoÊci (ELF) zderzajà si´
z elektronami w pobli˝u biegunów i odchylajà ich trajektorie, a tym sa-

mym zwi´kszajà prawdopodobieƒstwo, ˝e czàstki te opuszczà pas ra-
diacji i dotrà do powierzchni Ziemi (2). Wykorzystujàc zjawisko rezo-
nansu, mo˝na wzmacniaç fale VLF i ELF, co zwi´ksza tempo ubytku
elektronów. Za pomocà wiàzki fal radiowych o wysokiej cz´stotliwoÊci mo˝-
na modulowaç pràd auroralny (naturalny strumieƒ czàstek na∏adowa-
nych, który p∏ynie w jonosferze na wysokoÊci 100 km nad biegunami),
generujàc w ten sposób fale typu VLF i ELF (3). W przysz∏oÊci skutki
wybuchów jàdrowych na orbicie b´dà przypuszczalnie usuwane za po-
mocà specjalnych satelitów wyposa˝onych w nadajniki VLF i ELF (4).

OBECNIE

W PRZYSZ¸OÂCI

1

4

3

2

Trajektoria
elektronu

Trajektoria
elektronu

Przysz∏y
satelita VLF

Sztucznie wytworzone
fale VLF/ELF

Fale radiowe
o wysokiej cz´stotliwoÊci

Nadajnik radiowy

Wiele
elektronów
ucieka

Pràd auroralny
po modyfikacji

Nieliczne elektrony

odbijajà si´

Wi´kszoÊç elektronów

odbija si´

Pràd auroralny

Linia pola

magnetycznego

Pó∏nocny biegun

magnetyczny

Nieliczne
elektrony
uciekajà

Naturalne fale
VLF/ELF

background image

Proces wzmacniania fal VLF znajduje si´ w centrum uwa-

gi naukowców z HAARP. Mo˝liwoÊç naturalnego wzmacnia-
nia fal wysy∏anych z nadajników satelitarnych oznacza, ˝e do
zbudowania systemu „czyszczàcego” jonosfer´ z pozosta∏o-
Êci po HANE potrzeba znacznie mniej satelitów, ni˝ pierwot-
nie szacowano. Analitycy z Deapartamentu Obrony USA do-
wodzà, ˝e dzi´ki wykorzystaniu tego zjawiska, zamiast ponad
stu satelitów, wystarczy wprowadziç na orbit´ tylko kilka,
dzi´ki czemu koszt budowy systemu mo˝e obni˝yç si´ o mi-
liardy dolarów.

Naukowcy z HAARP wykazali, ˝e za pomocà znajdujàcej si´

w ich oÊrodku instalacji mo˝na generowaç fale typu ELF
(extremely low frequency) i VLF, a tak˝e wydajnie wprowadzaç
je do pasów radiacyjnych [ilustracja na poprzedniej stronie].
Osiàga si´ to przez oddzia∏ywanie na pràd auroralny – stru-
mieƒ plazmy, który p∏ynie poziomo w jonosferze na wysoko-
Êci oko∏o 100 km. Regularne w∏àczanie i wy∏àczanie nadajni-
ka wysokiej cz´stotliwoÊci zmienia temperatur´ plazmy, a
tym samym jej w∏aÊciwoÊci przewodzàce, dzi´ki czemu na
niebie powstaje wirtualna antena nadawcza fal ELF i VLF.
Naukowcy oczekujà, ˝e po rozbudowie instalacja osiàgnie
wystarczajàcà moc, by mo˝na by∏o sprawdziç, czy propono-
wany sposób oddzia∏ywania na jonosfer´ jest rzeczywiÊcie
skuteczny. Wed∏ug Gineta prawdopodobnie ju˝ w obecnym
dziesi´cioleciu uda si´ przeprowadziç rozstrzygajàce ekspe-
rymenty. Od udanego eksperymentu do stworzenia komplet-
nego systemu satelitarnego lub naziemnego musi jednak up∏y-
nàç jeszcze wiele lat.

Czy zagro˝enie jest realne?

DO EKSPLOZJI TYPU HANE

mo˝e doprowadziç wiele wariantów

rozwoju sytuacji geopolitycznej. Studium DTRA k∏adzie nacisk
na mo˝liwoÊç u˝ycia wybuchów tego rodzaju jako „strza∏u
ostrzegawczego”, aby przed przystàpieniem do dzia∏aƒ wojen-
nych daç wyraz swej determinacji i odstraszyç potencjalnego
napastnika. Zespó∏ DTRA przeanalizowa∏ dwa podstawowe
scenariusze, obydwa dotyczàce roku 2010, i przedstawi∏ je w
j´zyku strategów wojskowych. W pierwszym przypadku, w
kulminacyjnym punkcie sporu o Kaszmir, indyjskie wojska
przekraczajà granic´ z Pakistanem. Rzàd pakistaƒski odpowia-
da na t´ eskalacj´ konfliktu, detonujàc g∏owic´ jàdrowà o
mocy 10 kT na wysokoÊci 300 km nad Delhi, dostatecznie
wysoko, aby uniknàç zniszczeƒ na powierzchni Ziemi, a jed-
noczeÊnie na tyle nisko, aby zademonstrowaç swà gotowoÊç
dokonania ataku jàdrowego na terytorium Indii. W drugim
przypadku Korea Pó∏nocna obawia si´ nieprzyjacielskiej
inwazji i jej przywódcy postanawiajà zdetonowaç ∏adunek jà-
drowy wysoko nad w∏asnym terytorium, by daç wyraz nie-
z∏omnej woli narodu koreaƒskiego odparcia wroga. Mimo ˝e
amerykaƒski system obrony przeciwrakietowej wykrywa
i niszczy rakiet´ noÊnà, g∏owica eksploduje na wysokoÊci
oko∏o 150 km.

John Pike z Globalsecurity.org, organizacji zajmujàcej si´

poszukiwaniem nowych rozwiàzaƒ w zakresie bezpieczeƒ-
stwa Êwiatowego, przewiduje scenariusz, w którym Korea
Pó∏nocna postanawia przetestowaç swój Êwie˝o uzyskany ar-
sena∏ jàdrowy w kosmosie. „Zwykle zak∏ada si´, ˝e jeÊli Ko-
rea Pó∏nocna dokona w koƒcu próby jàdrowej, to b´dzie to de-
tonacja podziemna – mówi. – Na miejscu Kim Dzong Ila
postàpi∏bym jednak inaczej”.

Eksperci biorà te˝ pod uwag´ inne warianty rozwoju wy-

padków, w tym takie, w których wybuch jàdrowy nast´puje
nad terytorium Stanów Zjednoczonych. Bardzo niewiele
paƒstw by∏oby w stanie przeprowadziç atak tego typu z w∏a-
snego terytorium, a zatem taka mo˝liwoÊç jest ma∏o praw-
dopodobna. Niemniej prymitywna rakieta z niewielkim ∏adun-
kiem atomowym, wystrzelona z ruchomej platformy morskiej
umieszczonej odpowiednio blisko terytorium USA, mog∏a-
by wyrzàdziç znaczne szkody. Mimo ˝e takie sytuacje mogà
wydawaç si´ nierealne, a oszacowanie prawdopodobieƒstwa
ich wystàpienia jest zadaniem skrajnie trudnym, to ich ewen-
tualne konsekwencje sà tak powa˝ne, ˝e nie mo˝na ich
bagatelizowaç.

Oprócz ogromnych szkód, jakie wyrzàdzi∏aby eksplozja ty-

pu HANE, jest jeszcze kwestia, jak na nià zareagowaç, Atak
jàdrowy na USA czy te˝ któregoÊ z jej sojuszników sprowoko-
wa∏by natychmiastowà odpowiedê militarnà, ale co z HANE?
Weldon od lat zastanawia si´ nad tym pytaniem – nazywa je
„dylematem moralnym” – lecz wcià˝ nie znalaz∏ na nie od-
powiedzi. „Czy zdetonowanie g∏owicy jàdrowej w kosmosie
usprawiedliwia zabijanie ludzi? – pyta. – Czy jest wystarcza-
jàcym powodem do przeprowadzenia odwetu z u˝yciem bro-
ni jàdrowej? Chyba jednak nie”.

n

LIPIEC 2004 ÂWIAT NAUKI

79

DEFENSE THREA

T REDUCTION AGENCY

TEST O KRYPTONIMIE ORANGE, który przeprowadzono w 1958 roku, po-
lega∏ na zdetonowaniu ∏adunku jàdrowego o mocy 3.8 MT na wysokoÊci
43 km. Po wybuchu na obszarze Pacyfiku nie odnotowano istotnych za-
k∏óceƒ w komunikacji radiowej ani w pracy sieci energetycznych.

Earth Magnetism: A Guided Tour through Magnetic Fields. Wallace H.

Campbell; Harcourt/Academic Press, 2001.

Atomic Audit: The Costs and Consequences of U.S. Nuclear Weapons sin-

ce 1940. Red. Stephen I. Schwartz; Brookings Institution Press, 1998.

The Effects of Nuclear Weapons. Samuel Glasstone i Philip J. Dolan;

U.S. Government Printing Office. Dost´pne pod adresem:

http://www.princeton.edu/~globsec/publications/effects/effects.shtml

The Elliott School of International Affairs, Security Space Forum Re-

source Center. Dost´pne pod adresem:

http://www.gwu.edu/~spi/spaceforum/resource.html

The Nuclear Weapon Archive: A Guide to Nuclear Weapons. Dost´pne

pod adresem: http://nuclearweaponarchive.org/

Raport Defense Threat Reduction Agency: „High-Altitude Nuclear Deto-

nations against Low-Earth Satellites” IV/2001. Dost´pny pod adresem:
http://www.fas.org/spp/military/program/asat/haleos.pdf

Raport K. Dennisa Papadopoulosa: „Satellite Threat due to High Alti-

tude Nuclear Detonations.” Dost´pny pod adresem:
http://www.lightwatcher.com/chemtrails/Papadopoulos-chemtrails.pdf

JEÂLI CHCESZ WIEDZIEå WI¢CEJ


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
200407 3694
200407 3692
3707
200407 3689
200407 3706
ZPORR zalacznik8 kontrolerealizacjiprojektow 200407
200407 3696
200407 3705
200407 3712
ZPORR zalacznik1 Stanrealizacjiprojektowwramachpriorytetow dzialan 200407
200407 3687
200407 3704
200407 3711

więcej podobnych podstron