Str.297
Naci
Żegnasz się z nami… Inne Twoje drogi,
Z innymi ludźmi powiąże Cię życie,
Lecz wszędzie spotkasz i radość i głogi,
Jakby splątane różnobarwne nici…
Jutro Cię ścieżki w inny świat powiodą.
Inne nieznane wrzeciądze otworzą,
I wierzyć trzeba ze będą osłoda,
Uśmiechem szczęścia i wschodzącą zorza.
Dziś się rozchodzą stare nasze ścieżki,
Jakie w tym życiu zgotują nam losy,
Nieznane, obce, tajemnicze wieszczki,
Hadesu bramy czy jasne niebiosy?
A czas upływa w niewstrzymanym pędzie,
Jak kalejdoskop wciąż obrazy zmienia,
I z nici życia sieć tajemną przedzie…
Nikt jej nie ujdzie, nie zna jej imienia.
Czas płynie wartko, czas nieubłagany,
W radości mija jako błyskawica,
Jak słońc tysiące i tak tęczowany
Szczęściem, radością, że krasi nam lica.
Czasem zaduma przyjdzie leniwa,
I szarym woalem przesłoni nam oczy,
A czasem i ból wciska się zdradliwie,
Życie w krąg gasi i światła blask mroczy.
Więc- póki razem, póty radość w sercu,
Niech śmiech rozbrzmiewa pogodnie ,radośnie.
My dalej idźmy po życia kobiercu ,
Ku swemu losowi, ku kwiecistej łące.
Bo któż odgadnie dni naszej przyszłości,
Do której dziejów wichr zapędzi bramy ?
Sercem pragniemy- do bram szczęśliwości…
Tam ,Naciu właśnie, tam my się spotkamy.