www.ortograffiti.pl
Narzędzie oceny kl. VI
1
PRÓBY PISANIA
harmonijne brzmienie niekształtny wzór
…………………………………………………………
krótka historia
arkusz bibuły
…………………………………………………………
uderzył z hukiem
nawilżacz powietrza …………………………………………………………
bohaterski czyn
niebezpieczny niewypał .......…………………………………………………
Majówka
Najpiękniejszy miesiąc w roku to maj. Wszystkim udzieliła się wiosenna atmosfera. W szkole
nauczycielka przyrody od tygodnia zapowiadała niespodziankę. Dzisiaj ogłosiła, że wybierzemy się na
majówkę. Mieliśmy wspólnie zaplanować, czym i dokąd pojedziemy. Wśród dziewczyn i chłopców aż
wrzało. W końcu ustaliliśmy, że będzie to rowerowa wyprawa do lasu. Prawie wszyscy są posiadaczami
dwóch kółek. Własnych pojazdów nie mają tylko Róża, Bożena i Błażej. Koledzy pożyczą im rowery
rodzeństwa. Nie możemy się doczekać majówki.
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
www.ortograffiti.pl
Narzędzie oceny kl. VI
2
Szkolny finisz
Piątym miesiącem w roku jest przepiękny maj. W przyrodzie dominują śliczne barwy kwiatów. Drzewa
i krzewy mienią się różnymi odcieniami zieleni. Wszyscy bawimy się na podwórku, w parku czy
w ogródku. No, może nie wszyscy. Są wśród nas tacy, którzy muszą poprawić oceny. Trudno. Skoro
wcześniej nie pracowali systematycznie, to muszą kuć teraz. Poduczą się trochę i też będą mogli myśleć
o wakacjach.
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
Na zakurzonej półce leżały nowe egzemplarze książek.
Powietrze rozdarł przeraźliwy świst i coś z hukiem uderzyło o ziemię.
Wśród krzewów jeżyny leżało małe pudełeczko.
Na skraju leśnej polany rosły jesienne wrzosy.
Grzegorz nie słyszał wołania o ratunek.
Obejrzał się z przerażeniem i ujrzał olbrzymiego żubra.
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
www.ortograffiti.pl
Narzędzie oceny kl. VI
3
tam
rok
doba
kiść
klaps
…………………………
dam
snop
dba
liść
kiosk
…………………………
balon
stop
dobroć
klan
kwarc
…………………………
salon
stal
ton
kwik
kwitek
…………………………
trop
rymy
tron
stróż
pogoda
…………………………
kort
szumy
tafta
węch
przygoda
…………………………
tort
sen
park
gracz
milczek
…………………………
brzask
płot
szyby
graham
miłość
…………………………
wrzask
plon
szyny
korek
borówki
…………………………
trakt
punkt
ptaki
gwint
grzęda
…………………………
miara
stonoga
kwiat
kwinta
gwiazdy
…………………………
mina
stres
figura
fizyka
pniak
…………………………
sport
sęki
listopad
żuchwa
poziomki
…………………………
strop
osąd
listek
klub
mydło
…………………………
staż
rym
piętro
kubeł
gzyms
…………………………
straż
rytm
fortel
baraki
grymas
…………………………
blat
batuta
fotel
baranki
gromnica
…………………………
brat
mrok
nurek
żelazko
prądnica
…………………………
szczep
marzyciel
straty
żelastwo
poprawa
…………………………
szczyty
mrożonki
stary
zdolności
wyprawa
…………………………
deszcze
domostwo
stawy
zabawa
naprawa
…………………………
dreszcz
potomstwo
okolica
wrzawa
zaprawa
…………………………
kompot
komplet
książka
długopis
mrowisko
…………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
www.ortograffiti.pl
Narzędzie oceny kl. VI
4
Czas relaksu
Jesień w tym roku jest wyjątkowo ciepła. Czasami popada, ale temperatury w ciągu dnia prawie nie
różnią się od letnich. W taką pogodę zazwyczaj wybieramy się całą rodziną do naszego domku w lesie.
Ale żeby wyjechać, trzeba poczekać do piątku. Wcześniej umawiamy się, jak zorganizować wyjazd.
Każdy ma przydzielone zadania. Od ich realizacji zależy, jak szybko wyruszymy w plener. Ja mam na
imię Jurek. Tym razem muszę pomóc babci odebrać z przedszkola Bartka i Zuzię. Będę też pamiętać,
żeby zabrać na wycieczkę potrzebne zeszyty i książki. Wycieczka rodzinna nie zwalnia mnie
z odrobienia pracy domowej. Muszę znaleźć czas, żeby odrobić lekcje. Na szczęście nie mam dużo
zadane. Rodzice po powrocie z pracy szybko spakują prowiant na dwa dni i wyruszymy w drogę. Po
przyjeździe do leśnej chatki rozpoczniemy penetrację terenu. Często tuż za domkiem znajdujemy
pierwsze grzyby. Ostatnio nawet nasze maluchy znalazły kilka grzybów pod sosenką. Pokazały je
rodzicom i okazało się, że to borowiki. Bartek, który nie wymawia jeszcze „r”, powtarzał
z zadowoleniem „znalazłem bolowika”. Tato żartobliwie nazywał Zuzkę Kurką, bo ma złote włoski,
a Bartek został nazwany Bolowikiem. Radość ze znalezionych grzybów zmalała, kiedy trzeba było je
oczyścić. Dzielna mama. Do późnego wieczora opanowała pokaźną stertę cudownie pachnących
skarbów. Miło jest pomyśleć, że zimą zasuszone grzyby będą nam przypominały leśne wycieczki.
1. Kiedy Jurek z rodziną wyjedzie do lasu?
2. O czym musi pamiętać bohater opowiadania?
3. Jakie imiona mają brat i siostra Jurka?
4. Gdzie maluchy znalazły borowiki?
5. Jakie przezwiska nadał dzieciom tato i dlaczego?
6. Kto oczyścił zebrane grzyby?
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
www.ortograffiti.pl
Narzędzie oceny kl. VI
5
Rodzinna eskapada
Nasza rodzina wybrała się na zbiwak za miasto. Starszy bat przed wjazdem sprawdził star techniczny
naszego saochodu. Nie powinno być niespudzianek. Wprawdzie nasze auto to dosyć pleciwy model
Fiata, ale jest jeszcze sprawne. Kiedy ujechaliśmy spory ocinek drogi, okazało się, że łapaliśmy gumę.
W przednim kole nie było powietra. Cała szczęście, że w baganiku mieliśmy sprawne koło zapasowe.
Tato z bratem szybko oporali się z wymianą koła i eskopada rodzinna mogła ruzsyć dalej. Na szczęście
ten drobny icydent nie popsuł nam rumoru. Wyprawa za miasto była bardzo dana. Lubię te wspólne
wucieczki. Szkoda, że nie są naszym rodzinny rytuałem.
Rodzinna eskapada
Nasza rodzina wybrała się na biwak za miasto. Starszy brat przed wyjazdem sprawdził stan techniczny
naszego samochodu. Nie powinno być niespodzianek. Wprawdzie nasze auto to dosyć leciwy model
Fiata, ale jest jeszcze sprawne. Kiedy ujechaliśmy spory odcinek drogi, okazało się, że złapaliśmy gumę.
W przednim kole nie było powietrza. Całe szczęście, że w bagażniku mieliśmy sprawne koło zapasowe.
Tato z bratem szybko uporali się z wymianą koła i eskapada rodzinna mogła ruszyć dalej. Na szczęście
ten drobny incydent nie popsuł nam humoru. Wyprawa za miasto była bardzo udana. Lubię te wspólne
wycieczki. Szkoda, że nie są naszym rodzinnym rytuałem.
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………