Łosoś w jarzynach
W jarzynach świetnie udają się zarówno ryby morskie, jak i słodkowodne. Kiedyś
przyrządziłam... szczupaka i był doskonały! Najczęściej jednak z duszonymi
warzywami robię pangę. Natomiast w programie na patelni znalazł się łosoś - ryba
jednocześnie morska i słodkowodna (żyje w morzach i oceanach, rozmnaża się w
rzekach).
Przepis pochodzi od mojej przyjaciółki Małgosi z Warszawy. Stworzyła go w
okresie, gdy ostro się odchudzała. To doskonały przykład na danie bardzo zdrowe, a
przy tym smaczne i aromatyczne. Wprawdzie znam wiele receptur na rybę, ale tylko
ta zaleca dodanie kapusty. Kiedy po raz pierwszy jadłam tę strawę, to właśnie smak
włoskiej kapusty był dla mnie największym zaskoczeniem. Zresztą spróbujcie sami.
Łosoś z kapustą jest naprawdę wyśmienity!
Przepis:
4 dzwonka z łososia
2 marchewki
1 pietruszka
1 cebula
½ selera
½ pora
¼ główki kapusty włoskiej
4 ziarna ziela angielskiego
6 ziaren pieprzu
sól
pieprz
1 łyżka masła
Jarzyny posiekać w „makaronik” (czyli drobne słupki czy też paseczki, zwane przez
zawodowych kucharzy „julien”). Na głębokiej patelni (dobry jest też rondel z szerokim
dnem) roztopić masło i wrzucić twardsze jarzyny: marchewkę, pietruszkę i pół selera (w
sezonie dać jeszcze 1 małą kalarepę). Przesmażyć. Dodać półplasterki cebuli i pora.
Lekko przesmażyć i dorzucić pokrojoną kapustę. Podlać odrobiną wody (wystarczą 2-3
łyżki), dodać ziarna ziela angielskiego i pieprzu, po czym dusić 10-15 minut.
Gdy jarzyny zmiękną, zrobić wśród nich miejsce na rybę - dzwonka przyprawić solą i
pieprzem, ułożyć na patelni, otulić warzywami i dusić pod przykryciem kolejne 10-15
minut, aż ryba będzie miękka. Całość można jeszcze posolić - ja zazwyczaj tego nie
robię, bo słodycz i smak warzyw są tak intensywne, że warto pokusić się o bezsolną,
dietetyczną wersję tej potrawy.