15
PRZYCZYNA POTOPU
Mieczys³aw Pajewski
Kreacjonizm
(10)
Mieszane ma³¿eñstwa
Wed³ug Biblii wiat zosta³ stwo-
rzony przez Boga w ci¹gu szeciu
dos³ownie rozumianych 24-go-
dzinnych dni. Po stworzeniu i od-
poczynku w dniu siódmym cz³o-
wiek otrzyma³ trzy pozytywne
nakazy i jeden negatywny. Te trzy
pozytywne to:
(1) B¹dcie p³odni i rozmna¿aj-
cie siê, abycie zaludnili ziemiê
(Ks. Rodz. 1:28),
(2) Czyñcie sobie ziemiê pod-
dan¹ (Ks. Rodz. 1:28),
oraz (3) Dbajcie o ogród Eden
(Ks. Rodz. 2:15).
Jedyny negatywny nakaz doty-
czy³ unikania spo¿ywania owo-
ców z drzewa poznania dobra
i z³a (Ks. Rodz. 2:17). Jak wszy-
scy wiedz¹, pierwsza para ludz-
ka, Adam i Ewa, z³ama³a prawo
Bo¿e. Zjedli oni owoc z drzewa
poznania dobra i z³a. Z powodu
tego grzechu zostali wygnani z raju
i na³o¿ona zosta³a na nich kl¹twa.
Po wygnaniu z raju Adam i Ewa
za³o¿yli rodzinê. Wed³ug Ks. Rodz.
4:1 dopiero wtedy urodzi³y im siê
dzieci. A poniewa¿ Bóg nakaza³
im jeszcze w raju mno¿yæ siê, to
wynika z tego, ¿e ich pobyt
w ogrodzie Eden nie trwa³ zbyt
d³ugo.
Pierwszych dwóch synów na-
zwali Kain i Abel. Kain zamordo-
wa³ Abla i w konsekwencji zna-
laz³ siê na wygnaniu, bez kontak-
tów z g³ówn¹ czêci¹ rodziny (por.
Ks. Rodz. 4:16-17). Obie czêci
rodzaju ludzkiego od tej pory roz-
wija³y siê niezale¿nie, jak p³yn¹ce
równolegle strumienie. Najwyra-
niej stan taki trwa³ nieco ponad
tysi¹c lat. W koñcu jednak spra-
wiedliwi zaczêli krzy¿owaæ siê
z niesprawiedliwymi. Biblia mówi:
Synowie Boga, widz¹c, ¿e córki
cz³owiecze s¹ piêkne, pojmowali je
sobie za ¿ony, wszystkie, jakie im
siê tylko podoba³y (Ks. Rodz. 6:2).
Z tych mieszanych ma³¿eñstw po-
wsta³o pokolenie mê¿czyzn i ko-
biet niemal ca³kowicie zbuntowa-
nych przeciwko Bogu. Ks. Rodz.
6:5-7 stwierdza:
Kiedy za Jahwe wi-
dzia³, ¿e wielka jest niego-
dziwoæ ludzi na ziemi i ¿e
usposobienie ich jest wci¹¿
z³e, ¿a³owa³, ¿e stworzy³ lu-
dzi i zasmuci³ siê. Wreszcie
Jahwe rzek³: Zg³adzê ludzi,
których stworzy³em, z po-
wierzchni ziemi: ludzi,
zwierzêta, p³azy i ptaki po-
wietrzne, bo ¿al mi ¿e ich
stworzy³em.
Nie powinno nas dziwiæ to, ¿e
potomstwo mieszanych ma³-
¿eñstw charakteryzowa³o siê takim
natê¿eniem z³a, ¿e doprowadzi³o
Boga do podjêcia takiej decyzji.
Pawe³ aposto³ równie¿ wspomina
o skutkach kontaktowania siê ze
z³em: Piêkne obyczaje zatracaj¹
siê w z³ym obcowaniu (1 Kor.
15:33).
1656 lat
Warto mo¿e w tym miejscu
zwróciæ uwagê na to, ¿e wspo-
mniana sytuacja nie dotyczy okre-
su tu¿ po stworzeniu. Poniewa¿
zwykle opowiada siê razem histo-
riê stworzenia, póniejszego upad-
ku i wielkiego potopu, powstaæ
mo¿e wra¿enie, ¿e wszystkie te
trzy wydarzenia zachodzi³y w krót-
kim czasie po sobie. Ale, na co
Rehwinkel zwraca uwagê w swo-
jej ksi¹¿ce, od stworzenia do po-
topu up³ynê³o 1 656 lat.
1
Wystar-
czy uwiadomiæ sobie, ¿e ca³a hi-
storia Polski liczy sobie zaledwie
nieco ponad 1000 lat. A ile siê
16
Kreacjonizm
w tym czasie wydarzy³o! Uformo-
wa³o siê pañstwo polskie za pierw-
szych Piastów, nast¹pi³o dwuwie-
kowe rozbicie dzielnicowe, potem
okres wietnoci za Jagiellonów,
stopniowe podupadanie pañstwa
wskutek kontrreformacji, pó³tora
wieku rozbiorów i znowu blisko
wiek po odzyskaniu niepodleg³o-
ci. Bardzo wiele wydarzeñ,
o czym siê mog¹ przekonaæ
wszystkie dzieci na szkolnych lek-
cjach historii. A przecie¿ czas miê-
dzy stworzeniem i potopem by³
d³u¿szy o 50% od historii pañstwa
polskiego.
W tym czasie ludzie opanowy-
wali wiele rejonów globu ziem-
skiego. Z wieku, jakiego do¿ywa-
li, mo¿na wywnioskowaæ, ¿e ce-
chowali siê wiêksz¹ ¿ywotnoci¹
cia³a i umys³u ni¿ obecnie. Nic
dziwnego. Wspó³czesna genetyka
wyjania, ¿e w miarê up³ywu cza-
su w genomie cz³owieka gro-
madz¹ siê szkodliwe mutacje. Na
wiecie gleba by³a wówczas w sta-
nie dziewiczym, nigdy dot¹d nie-
uprawiana, nieska¿ona odpadami
przemys³owymi. By³o jej pod do-
statkiem. ¯yj¹c w takich warun-
kach cz³owiek by³ zdrowszy ni¿
obecnie. Nawet dzisiaj, gdy czas
¿ycia znacznie siê skróci³, pó³tora
tysi¹ca lat to czas, w którym po-
wstaæ mo¿e nadzwyczaj liczna
populacja. Historycy mówi¹, ¿e
w stuleciu miêdzy rokiem 1830
i 1930 liczba ludzi siê podwoi³a,
co znaczy, ¿e wzros³a o oko³o 850
milionów. Wyobramy sobie teraz,
o ile mog³a wzrosn¹æ w ci¹gu 1656
lat, zwa¿ywszy ³agodny klimat na
ca³ej kuli ziemskiej, d³u¿sze ¿ycie,
lepsze zdrowie i dziewicze zaso-
by gleby, wody i po¿ywienia.
Niektórzy biblici, usi³uj¹c ogra-
niczyæ potop do wydarzenia lokal-
nego, sprzeciwiali siê pogl¹dowi,
¿e ludzkoæ rozpowszechni³a siê
na ca³ej kuli ziemskiej. Oto, jak tê
sprawê przedstawia³ XIX-wieczny
badacz:
Przypuszczenie, ¿e ro-
dzaj ludzki tak siê rozmno-
¿y³ przed potopem, ¿e do-
tar³ do wszystkich zak¹tków
Ziemi, jest wysoce nieroz-
s¹dne. W rzeczywistoci nie
jest nawet prawdopodobne,
by przekroczyli oni granice
Syrii i Mezopotamii.
2
Jednak pogl¹d, ¿e tereny za-
mieszka³e przez cz³owieka musia³y
byæ ograniczone do Mezopotamii,
nie wytrzymuje krytyki. W rzeczy-
wistoci by³oby w³anie wysoce
nierozs¹dne przypuszczaæ, ¿e
cz³owiek epoki przedpotopowej,
dysponuj¹c tak d³ugim indywidu-
alnym ¿yciem przez ponad pó³to-
ra tysi¹ca lat nie dotar³ do wiêk-
szoci zak¹tków Ziemi.
Próbny okres
Na taki grzeszny wiat mia³ siê
wylaæ gniew Bo¿y. Uzna³ On, ¿e
trzeba zg³adziæ ludzi, zwierzêta
i ptaki z powierzchni Ziemi. By³
jednak kto, kto uniemo¿liwi³
Bogu natychmiastowe wykonanie
tej decyzji. To Noe, cz³owiek któ-
ry pozosta³ sprawiedliwy poród
otaczaj¹cego go grzechu. Noe by³
dobrym cz³owiekiem. Ksiêga Ro-
dzaju opisa³a jego charakter przy
pomocy trzech wyra¿eñ (6:9).
Noe, cz³owiek prawy (czyli
uczciwy przypuszczalnie by³a to
niezwyk³a cecha w jego czasach),
wyró¿nia³ siê nieskazitelnoci¹
wród wspó³czesnych sobie lu-
dzi. I wtedy Biblia dodaje:
w przyjani z Bogiem ¿y³ Noe.
W³anie z powodu Noego Bóg
ustanowi³ próbny okres 120 lat
(por. Ks. Rodz. 6:3). Wiemy z No-
wego Testamentu, ¿e w tym okre-
sie Noe próbowa³ przemówiæ do
sumieñ ludzi (patrz 1 Piotra 3:18-
20), jednoczenie wykonuj¹c na-
kazy Bo¿e, dotycz¹ce budowy arki
(Ks. Rodz. 6). Po oko³o stu latach
dzie³o Noego by³o zakoñczone,
ale wskutek jego nauczania jedy-
nymi nawróconymi byli cz³on-
kowie jego w³asnej rodziny.
Zwróæmy uwagê na fakt, ¿e
mimo tak mizernych skutków Noe
nie zmieni³ treci Bo¿ego przes³a-
nia, nie próbowa³ t¹ drog¹ osi¹-
gn¹æ sukcesu. A wiemy to z faktu,
¿e jego arka, gdy przyszed³ czas
potopu, p³ywa³a na falach, nie
zatonê³a. Warto o tym przypomi-
naæ, bo dzisiaj wielu ewangelistów
uznaje, ¿e nale¿y zmieniæ orygi-
nalne s³owo Bo¿e, gdy¿ nie trafia
ono ju¿ do wspó³czesnego cz³o-
wieka. Tylko co warte s¹ sukce-
sy ewangelizacyjne, jeli nie s¹
oparte na oryginalnej treci Bo¿e-
go przes³ania?
Ludzie tamtej epoki przyzwy-
czajali siê do widoku wielkiej arki,
17
Kreacjonizm
pozostaj¹c jednoczenie z rezerw¹
wobec nauk Noego o mo¿liwoci
uratowania siê przed zagra¿aj¹c¹
zag³ad¹. Okres próby zbli¿a³ siê
do koñca, a grzech trwa³. W koñ-
cu decyzja zosta³a wykonana,
³aska Bo¿a siê wyczerpa³a. Ogól-
nowiatowy grzech spowodowa³,
¿e Bóg Stwórca zes³a³ ogólnowia-
towy potop.
Dlaczego dzisiejsi uczeni w¹t-
pi¹ w potop Noego?
Ateici, humanici, czy ogólnie:
niewierz¹cy wszelkiego rodzaju,
lubuj¹ siê wymiewaæ z biblijne-
go ujêcia potopu Noego. Do nich
do³¹czaj¹ nawet tacy, którzy
twierdz¹, ¿e s¹ religijni. Ataków
ze strony niewierz¹cych nale¿a³o
oczekiwaæ. Ale pewnego rodzaju
szokiem s¹ czyny tych, którzy na
temat potopu Noego wypowiadaj¹
siê tak, jak ateici, twierdz¹c jed-
noczenie, ¿e wierz¹ w Boga i sza-
nuj¹ Go. Smutne, ¿e te ataki s¹
dzisiaj coraz czêstsze.
Ale nie zawsze tak by³o. Przez
stulecia uczeni i teologowie przy-
pisywali wiele z cech Ziemi skut-
kom wielkiego potopu Noego.
Ogólnie rzecz bior¹c zgodni oni
byli z naukami Biblii na temat
stworzenia i potopu. Dr Harold
W. Clark zauwa¿y³, co nastêpuje:
Prawd¹ jest, ¿e kreacjo-
nizm nale¿y do najstarszych
zapisanych wyjanieñ po-
chodzenia Ziemi i ¿ycia na
niej. Ksiêgê Rodzaju zapisa-
no tysi¹c lat przed sformu-
³owaniem przez joñskich fi-
lozofów ich naturalistycz-
nych kosmogonii. Przez po-
nad trzy tysi¹ce lat uwa¿ano
j¹ za autorytatywne orzecze-
nie na temat pocz¹tków Zie-
mi.
3
Okres od Reformacji do
po³owy XIX wieku nazwano
Z³otym Wiekiem Kreacjoni-
zmu. Dokonano wielu pod-
stawowych odkryæ w nauce.
Istnia³o rzetelne zaanga¿o-
wanie, by uznaæ opowieæ
o Stworzeniu i o Potopie,
jaka istnieje w Ksiêdze Ro-
dzaju, za niezbêdne t³o na-
uki. Jednak gdy gwa³townie
wzros³a wiedza geologiczna
w XVIII stuleciu, teologom
by³o coraz trudniej dopaso-
waæ tê now¹ wiedzê do krót-
kiej chronologii Ksiêgi Ro-
dzaju. Coraz czêciej zaczy-
nali oni po¿yczaæ pojêcia
i koncepcje uczonych, a nie
wszystkie one odnosi³y siê
z sympati¹ do biblijnego ujê-
cia przesz³oci.
4
Wielu dawnych najwiêkszych
uczonych mocno wierzy³o i akcep-
towa³o biblijne ujêcie uniwersal-
nego potopu. Jak zauwa¿y³ Robert
L. Whitelaw:
D³ugo przedtem, zanim
ktokolwiek dowiedzia³ siê
o datowaniu przy pomocy
wêgla C14, a¿ do czasów
Darwina, wiat naukowy
akceptowa³ olbrzymie wia-
dectwo przemawiaj¹ce na
rzecz ogólnowiatowej
wodnej katastrofy w rodza-
ju potopu z Ksiêgi Rodza-
ju.
5
Na podobny fakt zwraca uwa-
gê Byron Nelson:
Tak zwana wspó³cze-
sna geologia, przyæmi³a
geologiê potopu, poniewa¿
odrzuci³a pierwiastki nadna-
turalne, bêd¹ce fundamen-
tem chrzecijañstwa. Poto-
pow¹ teoriê geologii porzu-
cono nie dlatego, ¿e nie
spe³nia³a ona warunków
geologicznych. Nie wiemy
dzisiaj niczego o geologicz-
nym stanie Ziemi, co czyni-
³oby teoriê Potopu mniej za-
dowalaj¹cym wyjanieniem
warstw zawieraj¹cych ska-
mienia³oci ni¿ to by³o
w czasie, gdy czo³owi ucze-
ni wiata teoriê tê akcepto-
wali. Jest raczej przeciwnie
istniej¹ znane fakty o geo-
logicznych cechach Ziemi,
które wspieraj¹ teoriê Poto-
pu i o których Williams, Cat-
cott, Harris i inni nigdy nie
marzyli. Odrzucenie teorii
Potopu jest skutkiem nicze-
go innego jak tylko lekce-
wa¿enia Boga i wiêtego za-
pisu Jego czynów.
6
Ataki na wiarygodnoæ potopu
Noego nie s¹ skutkiem nowych
odkryæ naukowych, ale przyjêcia
perspektywy poznawczej wrogiej
Bogu.
(c.d.n.)
Mieczys³aw Pajewski
miepaj@wp.pl
http://www.creationism.org.pl
1
Por. Alfred M. R
EHWINKEL
, The
Flood, Concordia, St. Louis, Missouri
1951, s. 24-25.
2
Edward H
ITCHCOCK
, The religion
of geology and its connected scien-
ces, Phillips, Sampson, and compa-
ny, Boston 1854, s. 136; http://
www.hti.umich.edu/cgi/t/text/page-
viewer-idx?c=moa;cc=moa;rgn=full%
20text;idno=AFY7120.0001.001;did-
no=AFY7120.0001.001;view=ima-
ge;seq=0154. Hitchcock cytuje tu
z aprobat¹ s³owa Matthew Poolea,
Synopsis on Gen., vii. 19.
3
Harold W. C
LARK
, Fossils, Flood
and Fire, Outdoor Pictures, Escon-
dido, California 1968, s. 12.
4
C
LARK
, Fossils..., s. 17-18.
5
Robert L. W
HITELAW
, The Testi-
mony of Radiocarbon to the Genesis
Flood, w: D.W. P
ATTEN
(ed.), Sym-
posium on Creation, vol. V, Baker
Book House, Grand Rapids, Michi-
gan 1975, s. 41.
6
Byron N
ELSON
, The Deluge Sto-
ry in Stone, Baker Book House,
Grand Rapids, Michigan 1968, s. 137.