Odwilż postalinowska, filmy Grigorija Czuchraja
25.02.1956 Chruszczow wygłasza referat O kulcie jednostki, wiemy jak to się kończy, zawałem
Bieruta. No odwilż, odwilż, niby inaczej a tak samo, ocieplenie, amnestie, poluzowanie cenzury,
ograniczone ALE OTWARCIE za kulturę zachodu.
Kinematografia sowiecka już od 1953 roku nie podlegała osobnemu ministerstwu, lecz była
zarządzana przez Ministerstwo Kultury wzrost produkcji
W 1957 znowu zaczął się ukazywać „Sowietskij Ekran” , rozwijają się też inne pisma. Powstało Biuro
Organizacyjne Związku Pracowników Kinematografii oraz związek zawodowy twórców filmowych.
Odwilż w Rosji wywołała w kinematografii niezwykłe spotkanie pokoleń. Nie doszło tu do typowego
wystąpienia starych przeciwko młodym, pole twórcze zostało otwarte, a w każdym razie poszerzone
dla wszystkich.
Grigorij Czuchraj: Urodził się w 1921 roku, na Urkainie, wychował się bez ojca. Kiedy pierwszy raz
zdawał do szkoły filmowej wybuchła wojna z Finlandią, w wojnie z Niemcami brał już udział w
regularnej walce. Został wielokrotnie ranny i odznaczony – miało to wpływ na jego późniejszą
twórczość. Po szkole filmowej „wyszedł” hehe spod ręki Michaiła Romma i JulijaRajzmana, którzy
kierowali w Mosfilmie Trzecim związkiem twórczym. Debiutował w połowie lat 50.
1956 – „Czterdziesty pierwszy” – debiut reżysera. Trwa rewolucja. Fanatyczna czerwonoarmistka
Mariuta (Izolda Izwickaja) niejako wbrew sobie zakochuje się we wrogu, „białym” poruczniku (Oleg
Striżenow). Przez moment wydaje się, że miłość może być silniejsza niż nienawiść i nieugięta
rewolucyjna postawa... Ideowy przeciwnik nie jest tu demonem zła ani kimś godnym pogardy, jak to
bywało w radzieckim kinie za czasów Stalina. Z dzisiejszej perspektywy widać, że los tej pary jest
tragedią. Dokonując po raz drugi ekranizacji opowiadania Borysa Ławrieniewa (pierwsza powstała w
1927 roku) Czuchraj stworzył dzieło pełne uwodzicielskiego lirycznego nastroju, niewolne wprawdzie
od potknięć i nieuniknionych ustępstw na rzecz panującej ideologii, ale do dziś zachwycające prawdą
psychologiczną postaci i wielką siłą emocji. Film dostał specjalną nagrodę w Cannes za „oryginalny
scenariusz, humanizm i romantyczną wielkość”. Czy to brzmi stalinistycznie? No nie tak bardzo!
Reżyser stawia w centrum narracji zindywidualizowanego bohatera, emocjonalnego i pełnego
sprzeczności, lecz jednak wiernego swoim ideałom, niestrudzonego w służbie komunistycznym
wartościom. Autor zdjęć = Siergiej Urusiewski (autor zdjęć do Żurawii) Dzieło rewolucji pokazane jest
tutaj jako borykanie się z materią, walka z bezlitosnym żywiołem. Uniwersalny wymiar zostaje
dodatkowo podkreślony w ostatnich sekwencjach filmu, kiedy odesłani łodzią do sztabu bohaterowie
zostają rozbitkami na wyspie – na chwilę znajdują się w sytuacji pozahistorycznej, bez uniformów,
zredukowani do ciała, z przywołaniem motywu Robinsona. Konflikt spersonalizowany, wynika z
różnicy postaw.
1959 – „Ballada o żołnierzu” – znów nagroda w Cannes, tym razem za film dla młodzieży. Młody
żołnierz Alosza w nagrodę za zniszczenie dwóch czołgów otrzymuje przepustkę. Nie jest to jednak
kolejna opowieść heroiczna, lecz gatunek liryczny, ballada właśnie, opowiadająca o ludzkim wymiarze
bohaterstwa. Inaczej niż w pomnikowych dziełach sowieckich o dzielnych wojakach – żołnierz niszy
te czołgi niby przypadkiem, a kiedy ma dostać order prosi o przepustkę, bo matce przecieka dach.
Zgrzytem jest tutaj wyjątkowe pozytywne potraktowanie wszystkich bez wyjątku oficerów, no ale w
końcu było to ograniczenie wolności. Obraz „cichego bohaterstwa”. Po drodze, choć bardzo się
spieszy, nie odmawia pomocy potrzebującym. Wspiera więc inwalidę wojennego w jego trudnym
powrocie do domu, odwiedza żonę frontowego kolegi (która w tym czasie znalazła już sobie innego).
Wspierając innych, traci drogocenny czas, ujawniając jednak najlepsze cechy młodego, szlachetnego i
prostodusznego człowieka. Przede wszystkim jednak pomaga młodej dziewczynie imieniem Szura,
pomiędzy parą młodych, podróżujących razem ludzi, w pewnym momencie rodzi się uczucie,
przerwane gwałtownym rozstaniem. Alosza w końcu wszystko pomyli, i drogę i pociągi, matkę
zobaczy tylko na minutkę – i to po raz ostatni, co zdradza rama filmu. Prolog matka wychodzi na
drogę w beznadziejnym oczekiwaniu syna, który już nie wróci.
1961 – „Czyste niebo” - Rozrachunkowy dramat Grigorija Czuchraja podejmujący temat błędów i
wypaczeń okresu stalinowskiego. Bohaterem filmu jest lotnik Aleksiej Astachow, którego samolot
zostaje zestrzelony przez Niemców. Jego towarzysze walki są przekonani , że zginął. Wszyscy go
opłakują. Aż tu nagle, po trzech latach, mężczyzna powraca żywy, z niewoli. Wkrótce bezpodstawnie
zostaje oskarżony o zdradę... Kiedy wszyscy się od niego odwracają, tylko jedna osoba nadal trwa
przy nim. Jest nią Szura - ukochana Astachowa sprzed wybuchu wojny, która wierzy w jego
niewinność. Będzie wiernie czekać, aż zostanie zrehabilitowany, tak jak czekała na niego i wierzyła, że
wróci, gdy uznano go za poległego na froncie... Śmierć Stalina wbudowana w losy głównego
bohatera. Ton obywatelski. Bohatera nic nie złamało dopiero stalinowska władza, ale dał sobie z
nią w końcu radę, rehabilitacja jeńców wojennych którzy wrócili, co wcześniej było nie do
pomyślenia. METAFORA pękającego lodu (patrz – Matka). Film potwierdzał moc komunizmu.