1
Wykład 16
Odczytanie fragmentu Łk 3,1-6
Ks. Michał Bednarz
Pełnia czasu – oczekiwanie na przyjście Mesjasza
Prowadzący: Ile lat czekano na przyjście Mesjasza?
Wykładowca: Cztery tygodnie trwa adwent przygotowujący nas na Boże Narodzenie. Być może, jeste-
ś
my przekonani, że odpowiada to czterem tysiącom lat poprzedzającym przyjście Jezusa na ziemię.
Utwierdzają w tym przekonaniu słowa kolędy Wśród nocnej ciszy. Dawniej śpiewano: „Cztery tysiące
lat wyglądany”. Takie przekonanie ma źródło w Piśmie Świętym.
W początkowych rozdziałach Księgi Rodzaju (Rdz 5,1-32) autor natchniony pisze o długowieczności
pierwszych ludzi. Adam miałby żyć 930 lat. Rekord długowieczności pobił jednak Metuszelach (969
lat). W dawnym tłumaczeniu imię patriarchy brzmiało - Matuzalem. Dlatego przyjęło się życzyć ko-
muś osiągnięcia wieku Matuzalema. W oparciu o dane Księgi Rodzaju biskup anglikański James Us-
sher w roku 1654 ogłosił precyzyjną datę stworzenia świata. Według niego świat został stworzony 26
października 4004 roku przed Chr. o godzinie 9 rano.
Jeżeli chcemy rozwiązać zagadkę długowieczności ludzi pojawiających się na kartach Księgi Rodzaju,
musimy zrozumieć, do czego zmierza autor natchniony. Od dawna i bardzo często stawiano sobie py-
tanie, czy tzw. prehistoria biblijna, zamknięta w pierwszych jedenastu rozdziałach Księgi Rodzaju,
opiera się na objawieniu pierwotnym, które dotarło do autora opisu od Adama poprzez następne poko-
lenia. Tego rodzaju tradycję należy jednak wykluczyć, jeżeli uświadomimy sobie, że między pierw-
szym człowiekiem a Abrahamem mogło upłynąć dziesiątki tysięcy lat. Tradycja, która wiernie prze-
chowywałaby wspomnienie wydarzeń w ciągu tylu lat, byłaby zjawiskiem wyłącznie cudownym. Źró-
dłem prehistorii biblijnej nie mogło być dlatego objawienie pierwotne. Pozostaje zatem inna możli-
wość: a mianowicie, objawienie skierowane wyłącznie do narodu izraelskiego. Ale w tym wypadku
należy być bardzo ostrożnym. Nie należy sądzić, że znajomość wydarzeń opisanych w pierwszych
rozdziałach Księgi Rodzaju jest darem, który spadł niespodziewanie z nieba. Natchnieni mędrcy Izra-
ela zrekonstruowali wydarzenia pierwotne w oparciu o refleksję wspartą nadnaturalnym oświeceniem
Boga. Jednak nie dotyczyło to kolejności wydarzeń, ale prawd wiary. Autora Księgi Rodzaju nie inte-
resują wiadomości dotyczące życia codziennego, chociaż podaje pewne szczegóły, np. wspomina o
rolnictwie i pasterstwie w czasach Kaina (Rdz 4,2). Jedynym motywem, który skłonił go do pisania,
było pragnienie ukazania zła oraz degradacji w dziedzinie moralnej. Straszliwy cień grzechu wydłużał
się na drogach ludzkości. Hagiograf okazał się niezwykłym artystą, gdyż umiał ukazać dzieje ludzkie
w kontekście historii zbawienia. A także umiał się posługiwać informacjami odwołując się do przykła-
dów. Ukazał historię długich tysiącleci ograniczając się jedynie do kilku scen. Jego celem było przed-
stawienie, przy pomocy przykładów zaczerpniętych z dziejów ludzkości, jak po upadku pierwszych
ludzi zło wzmagało się niczym nowotwór. Jest to dlatego – jak niektórzy piszą – historia typologiczna.
Obejmuje niezwykle długi okres czasu. Autor nie miał o nim zbyt jasnego wyobrażenia i posiadał tyl-
ko niepełne informacje. Chciał opisywać rzeczywiste wydarzenia w zależności od środków, którymi
dysponował i w miarę tego, o ile to było możliwe. Dlatego jest to historia bardzo „skondensowana”.
Można ją sobie wyobrażać jako gigantyczny most łączący Adama z Abrahamem. Zniszczono łuki i
pozostały tylko resztki filarów.
Prowadzący: Ale skąd się wzięła liczba czterech tysięcy lat?
2
Wykładowca: Autor Księgi Rodzaju przypisuje pierwszym ludziom długowieczność. Należy pamiętać,
ż
e dla ludzi Wschodu liczby mają znaczenie symboliczne. Szczególne znaczenie mają cyfry 7 i 10 oraz
rytm słoneczny 365 dni. Siódmy patriarcha Henoch był człowiekiem świętym i doskonałym. Dlatego
ż
ył 365 lat (Rdz 5,21-24). W 182 roku życia (= 26 x 7) urodził się Lamekowi pierworodny Noe, a póź-
niej patriarcha ten żył jeszcze 595 lat (= 85 x 7). Pełnia jego świętego i błogosławionego życia wyraża
się w liczbie 777 lat, które przeżył. Święta jest również liczba 10. Dlatego jest 10 patriarchów od
Adama do Noego.
Co chciał więc osiągnąć autor natchniony przy pomocy wielkich cyfr? W ten sposób podkreślił, że
ludzkość istnieje bardzo długo. Malarz uczyniłby to w inny sposób. Namalowałby wysokiego i rosłego
mężczyznę ze wspaniałą brodą i obfitymi włosami. Natomiast autor wyraził tę myśl przy pomocy
liczb. Występuje więc tutaj symboliczna interpretacja historii. Pisarz starał się przedstawić wielowie-
kową historię ludzkości przy pomocy środków, jakimi dysponował. Posłużył się symboliką liczb
zgodnie ze zwyczajami swej epoki. Okres czasu trudny do ujęcia zamknął w sztucznym schemacie.
Nie pytajmy zatem, jak długo trwało oczekiwanie ludzkości na przyjście Mesjasza. Pytajmy natomiast
o to, dlaczego przyjście Zbawiciela było konieczne. Wtedy zrozumiemy opis biblijny.
Prowadzący: Kto bezpośrednio przygotowywał na przyjście oczekiwanego Zbawiciela?
Wykładowca: Upływały lata, a naród izraelski wciąż oczekiwał Mesjasza. Modlono się o jego przyj-
ś
cie, szczególnie w czasie codziennie składanej ofiary w świątyni jerozolimskiej. W czasie takiej ce-
remonii religijnej staremu Zachariaszowi objawił się anioł i zapowiedział narodzenie syna, który bę-
dzie poprzednikiem oczekiwanego od dawna Zbawiciela.
Gdy się narodził, z polecenia Bożego nadano mu imię Jan. Wychowywał się najpierw w kręgu poboż-
nej rodziny kapłańskiej a później, nie wiadomo kiedy, opuścił dom rodzinny. Ewangelista wspomina:
„Chłopiec zaś wzrastał i umacniał się na duchu, a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izra-
elem” (Łk 1,80). Udał się pustynię, która zaczęła go kształtować. Pewnego dnia Bóg powierzył mu
misję głoszenia przyjścia Mesjasza i przygotowywania ludzi na Jego przybycie. Św. Łukasz pisze, że
właśnie na pustyni „skierowane zostało słowo Boże do Jana” (Łk 3,2). W ciszy i samotności pustyni
przemówił do niego Bóg, podobnie jak kiedyś wezwał Mojżesza. Jego powołanie Ewangelista określa
technicznym zwrotem stosowanym w opisach powołań do misji prorockich (1 Krl 17,3; Iz 38,4-5; Jr
1,2). Użycie tego wyrażenia stawia syna Zachariasza i jego działalność na równi z prorokami Starego
Przymierza oraz w ich rzędzie.
Sam Jan porównywał siebie do herolda (Łk 3,15-17). Było bowiem ówczesnym zwyczajem wysyłanie
niewolników, mających przygotować drogę dla królewskiego orszaku. Drogi na Bliskim Wschodzie
pozostawiały wiele do życzenia, zwłaszcza po deszczach zimowych. Dlatego gdy król wyruszał w po-
dróż, wysyłano gońca, który nawoływał ludzi do naprawienia dróg, by można było podróżować bez-
piecznie i wygodnie. Izajaszowe obrazy: równanie dróg, znoszenie wzniesień, zasypywanie wybojów,
prostowanie krętych przejść, przystosowane do posłannictwa Jana, są metaforami. Mają znaczenie
przenośne i mówią o przygotowaniu religijno-moralnym, które prowadzi do zbawienia człowieka.
Jan głosił, że nadchodzi królestwo Boga, nowy porządek w świecie. I aby zostać jego obywatelem,
trzeba wyrzec się dawnych zwyczajów i naprawdę odmienić serce. Wołał: Nie zamykajcie oczu serca
na potrzeby bliźnich; nie stawajcie się sobkami, którzy myślą tylko o własnej korzyści i interesie; nie
bądźcie brutalnymi i nieczułymi w dochodzeniu do tego, co można osiągnąć; kierujcie się miłością,
czyli pamiętajcie, aby nie krzywdzić drugiego; nie wykorzystujcie okoliczności (stanowiska), aby się
zabezpieczyć, depcząc prawa drugiego człowieka.
Do dziś w postawie Jana Chrzciciela urzeka asceza, wyrzeczenie się wszystkiego i surowość życia.
Niewielu ludzi stać było na taki rodzaj życia. „Nosił odzienie z sierści wielbłądziej ... a jego pokarmem
3
była szarańcza i miód leśny” (Mt 3,4). Sam Jezus oświadczył, że Jan – to nie człowiek podobny do
trzciny chwiejącej się na wietrze albo ktoś, kto ubiera się w miękkie szaty i wygodnie mieszka.
Jan Chrzciciel porywa, gdyż był człowiekiem silnej woli i o ustalonej hierarchii wartości. Nie wątpił
nawet przez moment, kogo należy słuchać: Boga czy ludzi. Uczył, że najważniejszym w powołaniu
jest Bóg, a nie człowiek. Człowiek jest tylko narzędziem, którym Bóg pragnie się posłużyć. Mówił, że
człowiek powołany może sobą zasłonić Boga, stanąć na Jego miejscu, gdy nie uzna siebie za narzędzie
w Jego ręku.
Pokazał jak powinno się wypełniać wolę Bożą oraz jak realizować swoje życiowe powołanie. Do dziś
urzeka jego całkowite oddanie powierzonej misji. To mąż niesłychanej wierności względem Boga a
także względem własnego powołania. Uczy wierności podjętemu zadaniu; uczy wierności do końca.
Utożsamiał się bowiem całkowicie ze swoim posłannictwem i w nim niejako wyczerpał się do końca.
Był także duchowym siłaczem, mężem światła i odwagi; człowiekiem bezkompromisowym. Uczy, że
prawdę trzeba głosić z odwagą. Miał twarz jednakową dla każdego i tę samą dla wszystkich prawdę.
Nie lękał się nikogo. Ten człowiek, który nie znał innej miłości prócz miłości Boga, rzucał straszliwe
groźby duchowym przywódcom narodu, nie zwracając uwagi na to, iż zajmują wysokie stanowiska w
społeczności Izraela. Nie zgiął karku i nie zadrżał nawet przed Herodem Antypasem. Wygarnął gorzką
prawdę człowiekowi, który mógł odebrać mu życie. Za odwagę zapłacił wysoką cenę. Zapłacił głową,
oddał życie.
Ks. Piotr Łabuda
Aby znajdować sens – trzeba czytać
Prowadzący: Znając sensy biblijne, o których mówiliśmy na poprzednim naszym spotkaniu, a których
znajomość jest niezbędna do właściwego interpretowania tekstu biblijnego, zastanówmy się teraz jak
odkrywać te sensy, jak odkrywać zamierzone przez autora przesłanie.
Wykładowca: Częścią hermeneutyki, która podaje zasady odkrywania właściwego sensu Pisma Świę-
tego nosi nazwę heurystyka. Ponieważ Biblia, jako dzieło natchnione, posiada dwóch autorów: Boga i
człowieka, dlatego do uchwycenia sensu biblijnego trzeba użyć kryteriów literackich i teologicznych.
W Konstytucji Dei Verbum czytamy: „Ponieważ Bóg w Piśmie świętym przemawiał przez ludzi, na
sposób ludzki, dlatego komentator Pisma świętego chcąc poznać, co On zamierzał nam objawić, powi-
nien uważnie badać, co hagiografowie w rzeczywistości chcieli wyrazić i co się Bogu spodobało w ich
słowach ujawnić. Celem odszukania intencji hagiografów należy między innymi uwzględnić również
rodzaje literackie” (KO 12). To zalecenie dotyczy stosowania kryteriów literackich przy szukaniu tego
„co hagiografowie rzeczywiście chcieli wyrazić”, czyli dotyczy strony literackiej Biblii. Równocześnie
dalej w Konstytucji czytamy, że „ponieważ Pismo Święte powinno być czytane i interpretowane w tym
samym Duchu, w jakim zostało napisane, należy, celem wydobycia właściwego sensu świętych tekstów,
nie mniej uważnie uwzględniać treść i jedność całej Biblii, mając na oku żywą Tradycję całego Kościo-
ła oraz analogię wiary” (KO 12).
Prowadzący: Na czym polegają kryteria literackie.
Wykładowca: Autor natchniony w trakcie tworzenia dzieła używał swoich umiejętności literackich,
uzdolnień, wiedzy, tak jak każdy inny autor ludzki. Wynika stąd, że księgi natchnione winny być in-
terpretowane według tych samych zasad, jak każde dzieło literackie. Oczywiście chodzi o tekst biblij-
ny w wersji najbliższej Oryginałowi, czyli będący rezultatem prac krytyki tekstu.
W toku analizy literackiej trzeba zatem zbadać tekst utworu, kontekst wypowiedzi, miejsca paralelne,
rodzaj literacki. Należy też znaleźć dane historyczne takie, jak autora i adresatów dzieła, miejsce i czas
powstania oraz wszelkie uwarunkowania (Sitz im Leben) tej pracy: historyczne, kulturowe, religijne,
ekonomiczne, itp.
4
T
EKST
.
Księgi biblijne zostały napisane w trzech, dziś już martwych językach: hebrajskim, aramejskim
i greckim koine. Do właściwej interpretacji tekstu trzeba filologicznej znajomości tych języków opartej
nie tylko na wiadomościach słownikowych i opanowaniu gramatyki. Potrzebna jest też dobra znajo-
mość syntaksy, czyli zależności między wyrazami i zdaniami. Pomocą służy tu także etymologia wy-
razów i porównanie z wyrazami z innych języków semickich o tym samym rdzeniu. Ważna jest zna-
jomość zwrotów, których język hebrajski ma wiele. Nie mogą być tłumaczone dosłownie, bo znie-
kształcą sens tekstu. Na przykład hebrajski zwrot „dusza moja jest w moich rękach”, oznacza „grozi mi
ś
mierć”. Z kolei język grecki Nowego Testamentu wymaga zwrócenia uwagi na neologizmy i semity-
zmy. Często mamy do czynienia z tłumaczeniem dosłownym z języka semickiego, np. greckie kai (i)
jest niewolniczym przekładem waw conversivum z języka hebrajskiego. Brak przymiotników w he-
brajskim powoduje, że zastępuje się je rzeczownikami w konstrukcji tzw. genetivus hebraicus. Na
przykład zamiast napisać: „niesprawiedliwy rządca”, jak jest w tłumaczeniu polskim Nowego Testa-
mentu, św. Łukasz użył hebraizmu: „rządca niesprawiedliwości” (Łk 16,8). A zatem aby dobrze zro-
zumieć sens przesłania biblijnego, trzeba dobrze poznać tekst.
K
ONTEKST
.
Tekst Pisma Świętego należy wyjaśniać w świetle kontekstu. Wyraz, a nawet zdanie, wy-
rwane z kontekstu, może dać sens zupełnie sprzeczny z intencją autora. Przykładem może być stwier-
dzenie Psalmisty: „Rzekł głupi w sercu swoim: «Nie ma Boga»”. Gdyby zacytować tylko drugą część
tego wersetu jako myśl Psalmisty, wówczas mogłoby się wydawać, że autor jest ateistą. Dlatego trzeba
brać pod uwagę kontekst logiczny dotyczący połączenia logicznego wyrazów i to zarówno tzw. kon-
tekst bliższy odnoszący się do wyrazów w obrębie zdania, jak i kontekst dalszy odnoszący się do wza-
jemnego związku kilku zdań. Można mówić także o kontekście najdalszym, który dotyczy całego dzie-
ła literackiego danego autora, a nawet wszystkich dzieł tegoż autora. Przyczyną wielu błędów w inter-
pretacji Biblii jest brak zwracania uwagi na kontekst. Rzecz jasna, iż istnieje również kontekst, który
odnosi się do całej wspólnoty w której żyje hagiograf, do wszelkich uwarunkowań historycznych i re-
ligijnych nie tylko współczesnych autorowi, ale nawet dawnych, które mogły wywrzeć na niego
wpływ. Stąd też Listy św. Pawła, winny być wyjaśniane w świetle nauczania proroków. Ponadto w
badaniach nad Pismem Świętym ważną rolę odgrywa analiza idei, które są żywe w danej społeczności
i uwarunkowania historyczno-religijne epoki. Stad też kontekstem literackim dla wielu dzieł biblijnych
są utwory piśmiennicze starożytnego wschodu, jak eposy babilońskie, kodeksy prawa mezopotamskie-
go, literatura mądrościowa Egiptu. Badania porównawcze pozwalają nie tylko lepiej zrozumieć obrazy
biblijne, ale także dostrzec oryginalność i wyższość biblijnej refleksji teologicznej. Dla Nowego Te-
stamentu kontekstem literackim jest zarówno Stary Testament jak i literatura międzytestamentalna, a
więc pisma qumrańskie i literatura apokryficzna.
T
EKSTY PARALELNE
.
W interpretacji tekstu należy zwracać uwagę także na miejsca paralelne, gdzie
występuje ten sam wyraz (paralelizm słowny), albo ten sam temat (paralelizm rzeczowy). Miejsca te
pozwalają uchwycić różne od cienie znaczeniowe danego wyrazu. Dzięki temu konkretny tekst biblij-
ny jest tłumaczony przez inne teksty biblijne. Zasada ta jest szczególnie przydatna do tłumaczenia nie-
jasnych, dwuznacznych tekstów. Na przykład św. Mateusz pisze, że Jan Chrzciciel nie jadł ani nie pił
(zob. Mt 11,18), co wprawia nas w zdumienie. W innym jednak miejscu (zob. Mt 3,4) ten sam Ewan-
gelista mówi, że Jan żywił się szarańczą i miodem. Z porównania tych dwóch fragmentów wynika, że
autor w Mt 11,18 nie chciał powiedzieć, iż Jan się nie odżywiał, ale że żywił się w sposób niesłychanie
umartwiony. Miejsca paralelne w odniesieniu do wyrazów, znajdujemy w konkordancjach biblijnych,
zawierających alfabetyczne spisy wszystkich wyrazów znajdujących się w Piśmie Świętym.
R
ODZAJE LITERACKIE
.
W teorii literatury mamy trzy rodzaje literackie: lirykę, epikę i dramat, które
dzielą się na gatunki literackie, a te z kolei na odmiany gatunkowe. Jednak w biblistyce zakorzeniło się
5
niezbyt poprawne nazewnictwo i rodzajami literackimi nazywamy wszelkie formy i sposoby wypo-
wiadania typowe dla autorów biblijnych. Tylko wtedy, gdy znamy rodzaj literacki utworu można
uchwycić myśl autora. Można dowiedzieć się, co rzeczywiście chciał on powiedzieć.
W Piśmie Świętym znajdujemy fragmenty prozy (epika) i poezji (liryka i dramat).
Proza to mowy, kazania, modlitwy, umowy, listy, genealogie, opowiadania popularne i historyczne.
Do popularnych opowiadań zaliczamy mity, bajki, sagi, legendy. Do opowiadań historycznych spra-
wozdania, kroniki, autobiografie, historie religijne, midrasze, teksty apokaliptyczne. Specjalnym ro-
dzajem literackim Biblii są sentencje prawne, kultyczne, prorockie, maksymy, przysłowia i zagadki.
Liryka jest reprezentowana przez rozmaite pieśni: weselne, żałobne, zwycięskie, ponadto różne rodzaje
psalmów. Swoistym dramatem jest księga Hioba i według niektórych także Pieśń nad pieśniami.
Celem odkrywania rodzaju literackiego danego utworu jest ustalenie pierwotnej, najczęściej ustnie
przekazywanej, wersji tekstu. Dalszym celem jest znalezienie ewentualnych wpływów literatury poza-
biblijnej na tekst biblijny. Wreszcie ostatnim celem jest odtworzenie procesu przekazu i redakcji tek-
stu.
Prowadzący: Kolejnym etapem poznawania znaczenia – przesłania tekstu, jest poznawanie danych hi-
storyczne, czyli kim był autor i adresat dzieła, miejsce i czas powstania oraz wszelkie inne uwarunko-
wania, które moglibyśmy określić mianem zewnętrznych.
Wykładowca: Część tą nazywamy krytyką historyczną. Jej zadaniem jest określenie czasu i miejsca
powstania tekstu. Rzeczywiście ważnym czynnikiem we właściwym odczytywaniu Pisma Świętego
jest poznanie autora i środowiska, z którego się dane dzieło wywodzi. Często jest to niełatwe albo dla-
tego, że autor jest anonimowy, albo też mamy do czynienia z pseudonimią, czyli autor używa imienia
któregoś ze znanych bohaterów biblijnych, aby zyskać autorytet. Mówiąc o autorach poszczególnych
tekstów biblijnych należy pamiętać, iż dla hagiografów najważniejszym było orędzie, które mieli prze-
kazać, nie zaś własna osoba. Niekiedy ustalenie autora danego tekstu jest wręcz niemożliwe, ponieważ
wiele ksiąg biblijnych ma kilku autorów, którzy sukcesywnie po sobie tworzyli dane dzieło. Jednak
nawet jeśli krytyka literacka nie jest w stanie odkryć autora, to potrafi odnaleźć czas i okoliczności na-
pisania utworu, innymi słowy umiejscowić nawet anonimowego autora w konkretnym kontekście hi-
storycznym.
Celem pracy biblisty jest „uważnie badać, co hagiografowie rzeczywiście chcieli wyrazić i co Bogu
spodobało się ich słowami ujawnić” (KO 12). Tę intencję autora możemy odczytać przede wszystkim z
formy tekstu. Znając formę można dojść do okoliczności powstania utworu, bowiem okoliczności
wpływają w zasadniczy sposób na formę literacką. Następnie niezbędne jest poznanie epoki, w której
hagiograf tworzył, społeczności w której żył, adresatów dla których pisał.
Poza autorem ważne jest zatem poznanie czasu i miejsca powstania księgi. Wtedy bardziej zrozumiałe
się staną aluzje do wydarzeń historycznych. Podobnie cenna jest wiedza o adresatach. Biblia stanowi
zasadniczo spisaną wersję opowiadania ustnego, które było skierowane do konkretnych słuchaczy.
Stąd wynikały odpowiednie argumenty. Dzięki nim nierzadko możemy wnioskować o czasie powsta-
nia księgi i rozumieć koncepcje teologiczne utworu. W tym wszystkim pomocne są archeologia, histo-
ria i geografia biblijna.
Prowadzący: Pismo Święte, będąc dziełem Boga i człowieka, wymaga przy analizie swej treści zasto-
sowania oprócz kryteriów literackich, także kryteriów teologicznych.
Wykładowca: Do kryteriów teologicznych należą:
- uwzględnienie jedności całej Biblii
- wzięcie pod uwagę żywej Tradycji przekazanej przez Ojców Kościoła
- odczytywanie Biblii w duchu nauczania Kościoła
- zastosowanie analogii wiary
6
J
EDNOŚĆ
B
IBLII
Wszystkie księgi Biblii, mają Boga za autora. Konstytucja Soborowa wyjaśnia, że: „Bóg sprawca na-
tchnienia i autor ksiąg obydwu Testamentów mądrze postanowił, by Nowy Testament był ukryty w Sta-
rym, a Stary w Nowym znalazł wyjaśnienie” (KO 16), Dlatego właśnie autorzy tekstów nowotestamen-
talnych często odwołują się do Starego Testamentu. Wiele też tekstów Nowego Testamentu bez zna-
jomości Starego jest niezrozumiała. Pan Jezus nauczając zakłada u swych słuchaczy znajomość Stare-
go Zakonu. Z kolei sam Stary Testament, który był oczekiwaniem Mesjasza i zbawienia, jest bez No-
wego niepełny. Można powiedzieć, iż oba Testamenty wzajemnie się uzupełniają.
T
RADYCJA
O
JCÓW
K
OŚCIOŁA
Od początku powstawania Biblii mamy do czynienia z żywą tradycją ustną interpretującą Pismo Świę-
te. W Kościele zadanie starotestamentalnych sędziów, proroków, kapłanów, mędrców, uczonych w
Piśmie, przejęli Ojcowie Kościoła. Jednomyślna interpretacja Ojców uważana była zawsze za ważną
wskazówkę w poszukiwaniu sensu Pisma Świętego w odniesieniu do wiary i obyczajów. Można mó-
wić o jednomyślności absolutnej czyli wszystkich Ojców Kościoła, lub względnej, gdy wprawdzie nie
wszyscy Ojcowie danej epoki, ale znaczna ich liczba wypowiada jakieś zdanie. To przyznawanie tak
wielkiej wagi do opinii Ojców wynika z faktu, że są bliżej czasów biblijnych i tradycji apostolskiej.
N
AUCZANIE
K
OŚCIOŁA
Urząd Nauczycielski Kościoła nie jest ponad Słowem Bożym, lecz Mu służy starając się je wiernie
przekazywać i tłumaczyć. Czyni to najpierw poprzez uroczyste orzeczenia Papieży i Soborów. Mają
one charakter pozytywny lub negatywny. Orzeczenia pozytywne, których jest stosunkowo niewiele,
określają właściwy sens pojedynczych tekstów Biblii. Natomiast orzeczenia negatywne informują, że
jakaś interpretacja jest fałszywa i niemożliwa do przyjęcia. Oprócz orzeczeń uroczystych mamy na-
uczanie zwyczajne. Wypowiadają je papieże w encyklikach, adhortacjach i listach apostolskich.
Obok zwyczajnego nauczania papieskiego ważne są także wypowiedzi Papieskiej Komisji Biblijnej
powołanej w 1902 r. przez Leona XIII. Jednym z jej zadań jest udzielanie autorytatywnych odpowiedzi
na przedstawiane pytania. Nie mają one charakteru nieomylnego, a nawet niektóre z nich, dzisiaj,
uświadamiają nam tylko, z jakimi trudnościami borykała się biblistyka katolicka na początki XX w.
Komisja ta została zreorganizowana przez papieża Paweł VI w 1971 r.
A
NALOGIA WIARY
Interpretowanie Pisma Świętego powinno odbywać się w zgodzie z całością depozytu wiary. Ta zasada
interpretowania Pisma Świętego pochodzi od św. Pawła, który w Liście do Rzymian (zob. Rz 12,6)
napisał, że nauczający mają wykorzystywać: „dar proroctwa do stosowania zgodnie z wiarą”. Oznacza
to, że żadna z prawd głoszonych przez Kościół nie może być w sprzeczności z nauczaniem Biblii; i
odwrotnie, że żadna interpretacja biblijna nie może być w niezgodzie z nauką Kościoła. Reguła analo-
gii wiary ma zasadniczo charakter negatywny negujący wszelkie interpretacje sprzeczne z dogmatami
wiary. O analogii wiary jako normie interpretacyjnej wspominają liczne dokumenty papieskie („Provi-
dentissimus Deus”, „Divino afflante Spiritu”, „Dei Verbum”).
Prowadzący: Ostatnią częścią, którą ksiądz profesor ma jeszcze omówić jest proforystyka.
Wykładowca: Proforystyka zajmuje się wykładem sensu Pisma Świętego. Biblia jest Słowem Bożym
skierowanym do człowieka i to Słowem żywym dającym mu życie wieczne (zob. Dz 20,32). Po znale-
zieniu sensu tekstów biblijnych należy treść Pisma Świętego przekazywać ludziom zarówno wspólno-
cie Kościoła jaki poszczególnym wiernym. W trojaki sposób ten znaleziony sens tekstów natchnionych
7
jest przekazywany. Jako wykład naukowy w służbie badaniom teologicznym, jako przekaz pastoralny
w liturgii i katechezie, a także jako wskazania do osobistej lektury Pisma Świętego.
U końca pierwszego semestru naszych spotkań, zapraszając na wykłady po wakacjach we wrześniu
przyszłego roku, pragnę jeszcze na chwilę zatrzymać się nad ostatnim wskazaniem, jakiego udziela
nam proforystyka. Oczywiście bowiem niezwykle ważnym jest naukowy przekaz Biblii, ważnymi są
również wszelkie pastoralne działania kościoła, nic jednak nie zastąpi prawdziwej, częstej lektury Bi-
blii. Pismo Święte bowiem nauczane przez teologię, przekazywane w liturgii i katechezie wspólnocie
Kościoła, ma służyć przede wszystkim lekturze osobistej, dzięki której chrześcijanin poznaje Chrystu-
sa i zbliża się do Boga. Sobór Watykański II zachęca do takiej lektury słowami św. Ambrożego:
„Niech jednak o tym pamiętają, że modlitwa towarzyszyć winna czytaniu Pisma Świętego, by ono było
rozmową między Bogiem a człowiekiem. Gdyż do Niego przemawiamy, gdy się modlimy, a Jego słu-
chamy, gdy czytamy boskie wypowiedzi” (KO 25).
Formy osobistej lektury biblijnej mogą być następujące: codzienne czytanie Pisma Świętego, medyta-
cja biblijna (lectio divina) czyli modlitewne czytanie Pisma Świętego, upraszanie Boga tekstami mo-
dlitewnymi Biblii, np. psalmami. Pamiętajmy, iż „Sobór święty usilnie i szczególnie upomina wszyst-
kich wiernych, a zwłaszcza członków zakonów, by przez częste czytanie Pisma świętego nabywali po-
znania Jezusa Chrystusa” (zob. Flp 3,8) (KO 25).
Prowadzący: W ten sposób zakończyliśmy wykłady pierwszego semestru. Dla porządku podam jesz-
cze pytanie konkursowe, które dziś brzmi: Czy ludzie oczekiwali cztery tysiące lat na przyjście Zbawi-
ciela? Dziękujemy wszystkim radiowym i internetowym słuchaczom za wspólne studiowanie. Dzięku-
jemy za liczną korespondencję listowną i emailową. Wszystkie wykłady, które usłyszeliśmy w tym
semestrze są dostępne na naszej stronie internetowej. Dla wszystkich chętnych jest też możliwość za-
opatrzenia się w książkę w której znajdziemy zebrane i znacznie poszerzone informacje z zakresu geo-
grafii, archeologii, historii zbawienia i introdukcji do Biblii. Książka ta jest autorstwa ks. Michała
Bednarza i ks. Piotra Łabudy. Dziękujemy księżom profesorom za poświęcony nam czas w tym półro-
czu i już dziś mówimy do usłyszenia po wakacjach, a więc we wrześniu. O nowym semestrze przypo-
mnimy Państwu drogą emailową i radiową. A zatem do usłyszenia.