„Przemówienie o 1975 roku

Wykład publiczny wygłoszony przez Sługę Okręgu, Br.

Charlesa Sunutko w 1967 roku.”

Tłumaczenie:

Mr Bean

Do druku przygotował:

SCORP1ON

J 8:44 „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w
prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i
ojcem kłamstwa.”
Prz 30:5-6 „Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają.

(6)

Do słów

Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę.”
Ap 22:18 „Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek
dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.”
Ap 22:19 „A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie
życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze.”
2Kor 4:2 „Unikamy postępowania ukrywającego sprawy hańbiące, nie uciekamy się do żadnych podstępów
ani nie fałszujemy słowa Bożego, lecz okazywaniem prawdy przedstawiamy siebie samych w obliczu Boga
osądowi sumienia każdego człowieka.”
Prz 19:5 „Fałszywy świadek nie ujdzie karania, kto kłamstwem oddycha, nie zdoła się wymknąć.”
Prz 19:9 „Fałszywy świadek nie ujdzie karania, zginie - kto kłamstwem oddycha.”
Prz 28:13 „Nie zazna szczęścia, kto błędy swe ukrywa; kto je wyznaje, porzuca - ten miłosierdzia dostąpi.”
Syr 34:4 „Co można oczyścić rzeczą nieczystą? Z kłamstwa jakaż może wyjść prawda?”
Ap 22:15 „Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i
nim żyje.”
Syr 36:19 „Jak podniebienie rozróżni pokarm z dziczyzny, tak serce mądre - mowy kłamliwe.”
Ef 5:6-17 „Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boży na
buntowników.

(7)

Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!

(8)

Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz

jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości!

(9)

Owocem bowiem światłości jest wszelka

prawość i sprawiedliwość, i prawda.

(10)

Badajcie, co jest miłe Panu.

(11)

I nie miejcie udziału w bezowocnych

czynach ciemności, a raczej piętnując, nawracajcie [tamtych]!

(12)

O tym bowiem, co u nich się dzieje po

kryjomu, wstyd nawet mówić.

(13)

Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu,

bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem.

(14)

Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z

martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.

(15)

Baczcie więc pilnie, jak postępujecie, nie jako niemądrzy, ale jako

mądrzy.

(16)

Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe.

(17)

Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie

zrozumieć, co jest wolą Pana.”
J 8:32 „i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.”

Strona WWW:

http://brooklyn.org.pl/wyklad1975.htm

Udostępniony przez: http://quotes.jehovahswitnesses.com/1975.htm. Originalny tekst w języku angielskim.
Materiał został wzbogacony fotokopiami starych pozycji Towarzystwa, w których zapowiadano ,,koniec'' na
1975. Ilustracje zaczerpnęliśmy z witryny www.sekty.net . Śródtytuły pochodzą od nas.

...my wybieramy życie, ponieważ dopóty jest życie, dopóki jest też nadzieja.

Aczkolwiek jest to prawdziwe dla większości osób, o ileż bardziej prawdziwym jest to dla Świadków
Jehowy. Ponieważ nie tylko mamy obecne życie, aby obstawać za nim i żyć (...), ale trzymamy się także
nadziei na życie wieczne. Ponieważ Jezus obiecał nam w Rzymian (szóstym rozdziale), nagrodę, którą Bóg
miałby dać, (nagrodą tą jest) życie wieczne. Tak wiec mamy silne pragnienie i instynkt przeżycia za którym
podążamy. (...)
Ale w tym biegu za życiem, niektórzy z nas wyglądają

z radością do zmian w tym starym systemie i jego

przyszłym zniszczeniu (...)

, są także tacy wśród nas którzy są nieco znużeni. I także nieco zmęczeni. I

czasami chcielibyśmy po prostu podnieść ręce do góry i powiedzieć „Nie wiem, czy jeszcze mogę iść dalej.”

Jednakże, jak biegacz który biegnie na szlaku i jest już blisko końca, w momencie kiedy myśli że już dalej
nie może biec, jednak zdaje sobie sprawę, że jest jednak cel przed nim (niezrozumiale - Mr Bean). Przebiega
ostatnie okrążenie, i właśnie już jest! Niespodzianie wydaje się, że otrzymał pewne rezerwy energii z nikąd i
za pomocą nagłego wyładowania tej energii, dochodzi to przerwania linii mety i wygrania nagrody.

Wiec teraz, jako Świadkowie Jehowy, jako biegacze, nawet jeżeli niektórzy z nas stali się trochę
znużeni, to niemal wygląda, jakby Jehowa zaopatrzyli nas w pokarm na czas słuszny. Ponieważ on
ustanowił dla nas wszystkich nowy cel. Nowy rok. Coś, co warte jest osiągnięcia i to coś wydaje się
dawać nam wszystkim taką dużą ilość energii i mocy w tym finałowym wybuchu szybkości do linii
mety. I to jest rok 1975.

Znaczenie roku 1975

Wiele się mówiło o tym roku, a nawet w tym tygodniu niektóre osoby dziwiły się: ''hm... co to znaczy?'' Czy
powinniśmy się ośmielać o tym mówić? Czy powinniśmy o tym dyskutować jedynie między sobą, nawet
jeżeli nie mówimy dużo publicznie? Czy my rzeczywiście wiemy co to znaczy?

Nie musimy zgadywać co rok 1975 oznacza, jeżeli czytamy Strażnicę. Ponieważ Strażnica była bardzo
dokładna w wyjaśnieniu, jakie znaczenie ma dla nas rok 1975. Jeżeli chcecie zanotować stronę 262 z 1
majowego 1967 wydania Strażnicy, gdzie czytamy:

''Jakie ma znaczenie dla ludzkości rok 1975? Koniec 6000 lat ludzkiej egzystencji, i możliwie,

(siła

głosu wzrastająca dramatycznie) czas, w którym Bóg zniszczy złych i rozpoczną się Tysiącletnie Rządy
pod władzą jego syna Jezusa Chrystusa.''

Koniec cytatu. Co nam (Strażnica) powiedziała? Koniec 6000 lat istnienia ludzkości i to wszystko? NIE,
dała nam troszkę więcej do myślenia. Czy podała na pewno czas kiedy Bóg wykona wyrok na złych i
zacznie się tysiącletnie panowanie Jezusa Chrystusa? Nie. Ale dala nam trochę więcej światła. Mówi nam
(moc głosu wzrasta) ze możliwy, możliwy jest to czas kiedy Bóg wykona wyrok na złych i rozpocznie się
tysiąc lat panowania jego syna, Jezusa Chrystusa, [glos powrócił do normalnego] w 1975.

Czy nie daje nam to troszeczkę podekscytowania odnośnie przyszłości? Nawet jeżeli istnieje możliwość
(głosu moc wzrasta), że Bóg rozpocznie bitwę Armagedonu i oczyści starą ziemie. I wy zostaniecie
zaproszeni do raju na Ziemi na wieczność. (glos powrócił do normalnego). Nigdy więcej nie będzie
zasmuconych tym starym Szatańskim systemem rzeczy. Wszystko BĘDZIE ZNISZCZONE. To powinno
nas wszystkich ekscytować.

Sceptycy co roku 1975

Są sceptycy wśród nas mówiący ''Ja nie będę o tym myślał i się o to martwił. Nie będę zwracał na to
uwagi.'' Pamiętajcie zatem teraz bracia: Sługa wierny i rozumny, do czego jest używany przez Chrystusa?
Jezus powiedział ''do podawania pokarmu na czas słuszny''. To jest pokarm który przychodzi we właściwym
czasie. I jest o właściwej porze. Nie jest żadnym złem aby myśleć o tym, oczekiwać tego.

Odnośnie ''bycia pewnym''? Wiemy, co wiemy na pewno. Właśnie czytamy: (glos się wzmaga) „Koniec
Sześciu Tysięcy lat historii ludzkości, i możliwa egzekucja złych i początek Tysiącletnich Rządów.” I to
powinno być wystarczająco podniecające dla nas i przez nas omawiane.

Kiedy pomyślicie o tym, jaki to fantastyczny, krótki okres czasu. Któż z was był tutaj, w Nowym Jorku, w
roku 1958? Moglibyście podnieść ręce?. Tak, większość z was. Większość z was obecnych tutaj. Gdzie ten
czas się podział? A wydaje się jakby to było wczoraj. Ale (glos wzrasta) czy zdajecie sobie sprawę, ze
więcej czasu upłynęło od zgromadzenia w roku 1958 kiedy ćwierć miliona Świadków Jehowy się zebrało
(glos powrócił do normalnego) do tego czasu jaki nam jeszcze pozostał do roku 1975? Trudno to sobie
wyobrazić, prawda? Tak, to było dziewięć lat temu. Mamy teraz zaledwie osiem lat do Siedemdziesiątego
Piątego roku.

Co wydarzy się do roku 1975?

1. Upadek Babilonu Wielkiego

Jak mało czasu zostało, a ile się musi jeszcze wydarzyć. Właśnie czekamy teraz, mając życie wieczne na
widoku, i służymy z przyszłością rozwijająca się przed naszymi oczyma. Oczekujemy, że w krótkim
czasie Babilon Wielki będzie zaatakowany i straszliwie rozproszony , zniszczony i zdziesiątkowany
dopóki ''nic z niego nie zostanie''.

2. Pokój i Bezpieczeństwo.

I wtedy wołanie ''Pokój i Bezpieczeństwo''. W końcu pozbyliśmy się starej wszetecznicy, nie prześladuje już
nas. Nie ma religii które by nas nękały, narody powiedzą: ''Uh oh. Tutaj właśnie są. Podnoszący wstrętne
głowy ponad proch: Świadkowie Jehowy. Teraz z orędziem jeszcze bardziej dobitnym którego jeszcze nie
słyszano przedtem. Teraz z szyderczą pieśnią do narodów.

„Widzicie? Mówiliśmy wam że Babilon Wielki upadnie, że będzie zniszczony, a wy mówiliście, że to się
nigdy nie stanie, ale teraz widzicie sami. Teraz kolej na was. Jehowa was zniszczy.”

Myślicie, że to się będzie im podobać? W tym czasie zaczyna się zmawiać. Wszystkie komunistyczne i
demokratyczne moce razem, z tylko jedną myślą w głowie: ''Zniszczyć tych ludzi. Wtedy rzeczywiście
pozbędziemy się wszystkich przeciwników i będziemy mieli pokój i bezpieczeństwo, i będziemy mieli nasz
cały zjednoczony świat''.

3. Atak na Świadków, początek i opis Armagedonu

Właśnie wtedy rozpoczną atak na Świadków Jehowy, dziwne rzeczy zaczną się dziać. Wygląda na to, że
nieszczęścia sprowadzone przez Jehowę urzeczywistnią się w gwałtowny i przerażający sposób, o jakich
nigdy przedtem nie myślano i takowych nie widziano. Ciało pożerające plagi wymienione przez
Zachariasza, które ogarną ziemie, wydłubane oczy z oczodołów i wyrwane języki z ich ust. (glos się
wzmacnia). Będą oni uciekać z wrzaskiem ze swych domów kiedy te plagi ich dopadną. (glos powrócił do
do normalnego stanu) i wtedy zobaczą Świadków Jehowy, że ich nic złego nie spotkało. „Czy możemy
się z wami zabrać? Pozwólcie nam być jednymi z was!?” Niestety, teraz już jest za późno...

I wtedy Jehowa Bóg sprowadzi naturalne siły przeciwko temu staremu systemowi rzeczy. Terror w
powietrzu, na ziemi i w wodzie. Wojna nieporozumień. Sąsiad przeciwko sąsiadowi. Wszelkie nieludzkie
wydarzenia, które mogłyby się wydarzyć nie tylko z ręki ludzkiej, ale także rękami natury.

4. Dwie fazy Armagedonu.

Armagedon wygląda na to, że posiada dwa etapy. W ostatniej Strażnicy, jeżeli ją czytaliście, mówi się, że
jest to tylko wojna. Pierwsza Faza: Cała jednomyślność pomiędzy narodami zniszczona, wszystkie
polityczne organizacje już nie istnieją.
Druga Faza: Jehowa wprowadza pomieszanie do ich serc i wściekłą nienawiść, która spowoduje, że zwrócą
się jedni przeciwko drugim, zabijając się wzajemnie. I co pozostało? Wtedy Jehowa Bóg powoła swoich
niezwykłych aniołów i kawalerie Jezusa Chrystusa aby ich otoczyć, 200 milionów aniołów, z calą swą
niszczycielską mocą. Jakaż to moc będzie!

5. Możliwości militarne Aniołów.

Jeden anioł, w jedną noc, kiedy oddziały syryjskie ruszyły przeciwko Izraelowi, zniszczył 185 000 (ludzi).
Policzmy teraz sobie: 200 mln aniołów Jezusa Chrystusa (...) są w stanie zniszczyć 185,000 ludzi każdy.

(glos się wzmacnia). To dałoby im możliwość zniszczenia 37 miliardów ludzi!. (glos powrócił do stanu
normalnego).
Tylu ludzi nawet nie ma na ziemi. (...) Taka to Potęga i Moc kawalerii Jezusa Chrystusa. I to wszystko,
możliwe, że się rozpocznie i skończy podczas trwania roku 1975.

Ekscytujące lata przed nami! Spójrzmy więc dalej (w przyszłość): 1000 lat rządów Chrystusa. Wiecie co to
znaczy? Wszyscy umarli powrócą. Pomyślmy o najbliższych, których straciliśmy, może w ostatnich pięciu,
dziesięciu latach. Czyż nie oczekujemy z radością ich powrotu? Wiemy, że to już długo nie potrwa.
Patrzmy co jest przed nami.

Po Armagedonie

1. Początek zmartwychwstania.

Czy myślicie, ze wam będzie przykro pracować na polach i zagonach ziemi, kiedy się przekonacie, że wasi
umiłowani będą powracać do życia i będziecie musieli zasadzić trochę więcej dla nich? Czy myślicie, że
będzie wam przykro, kiedy będziecie zawiadomieni, że jest potrzebne jeszcze jedno schronienie? Czy
będziecie budować (niezrozumiale) dla najbliższych przejściowe zakwaterowania kiedy powrócą?

Pomyślmy sobie jak to będzie, kiedy rodzina jest powiadomiona i wszyscy się zbieracie tutaj, czekacie i
widzicie ich powstających z prochu. Jak Izajasz powiedział, „Obudzicie się z prochu, mieszkańcy.
Powstańcie Żywi.” Pomyślmy sobie, czy zależy nam aby to zobaczyć?

To jest nasza przyszłość. Jakże wspaniała. Zmartwychwstanie jest czymś niezwykłym, trudnym do
wyobrażenia sobie. Jeżeli chodzi o liczbę tych, którzy powrócą, nie jesteśmy tego pewni, ale istnieją pewne
komentarze dane przez Towarzystwo, to nam może dać pewne wyobrażenie.

Możecie sobie poczynić notatki tych źródeł, poczytacie je sobie później:

2. Ilu zmartwychwstanie?

„Sprawy w których kłamstwo u Boga jest niemożliwe.” Paragraf 12, strona 350: „Miliardy, tych którzy
umarli przed Chrystusem, miliardy którzy umarli po Jego czasie, powrócą”

W ostatniej publikacji, „Życie wieczne w wolności synów Bożych.” (patrz rys. obok) Strona 393 paragraf
26: „Tysiące milionów.”

Strażnica z 1964, strona 722, paragraf 12, i posłuchajcie tego: „DZIESIĄTKI miliardów powrócą.”

Ile to jest dziesiątki miliardów? Przynajmniej 20 miliardów. „W przypadku dziesiątek miliardów, musicie
mieć dwa razy po dziesięć miliardów. Tak wiec minimalna liczba, powiedzmy równe 20 miliardów powróci.
Jakże wspaniale osiągniecie dla naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
Była kiedyś broszura wydrukowana przez Towarzystwo, zatytułowana „Tysiącletnia Nadzieja
Wyjaśniona”, gdzie jest wymienione około 20 miliardów powracających w zmartwychwstaniu. To jest
możliwe.

To daje wam wyobrażenie. Rozpala wyobraźnię. Czy zdajecie sobie sprawę z wagi tego wydarzenia i jakie
kroki trzeba będzie przedsięwziąć? Dlatego, jeżeli tylko 20 miliardów byłoby zmartwychwstałych, każdego
dnia przez tysiąc lat, musielibyście przyprowadzić z powrotem 60,000 osób. Codziennie, przez tysiąc lat.

Oczywiście, najprawdopodobniej to nie zabierze całego tysiąca lat, jak Towarzystwo wskazało. My nie
wiemy jak długo to zmartwychwstanie potrwa, ale to prawdopodobnie zmniejszy tę liczbę gdziekolwiek to
jest możliwe, aby może i większa ilość mogła powrócić (zmartwychwstać).

Co za wstrząsające czasy, w których żyjemy, moi bracia. Ile mamy do zyskania, aby służyć Bogu z życiem
wiecznym na widoku.

Nie wszyscy dożyją ''1976''

Ale czy wiecie jaka jest tego smutna cześć? Niektórzy z nas tutaj obecnych, być może tego nie zobaczą. Czy
nie byłaby to okropna rzecz, z takim wspaniałym widokiem na przyszłość? Niektórzy z nas będących tutaj
dzisiejszego wieczora mogą nie być wśród żywych, aby móc to ujrzeć. Zobaczycie to? Czy wiecie, że
istnieje sposób aby się o tym przekonać? Istnieje sposób, właśnie tutaj, w tej chwili, czy uda się to wam
osiągnąć czy tez nie. Sprawdźmy więc co to za sposób.

Zwróćmy się do Łukasza, 13 rozdział, mamy tam pewne informacje na ten temat. Łukasz 13, zacznijmy od
przeczytania słów Jezusa. Łukasz 13, rozpoczynając od wersetu 22-go. Teraz Jezus chodzi od wsi do wsi, od
miasta do miasta. W wersecie 23 mówi nam:

„I rzekł ktoś do niego: Panie, czy tylko niewielu będzie zbawionych? On zaś rzekł do nich: (24).
„Starajcie się usilnie wejść przez wąską bramę, gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, ale nie
będą mogli. (25).Gdy wstanie gospodarz i zamknie bramę, a wy staniecie na dworze i pukać będziecie w
bramę, mówiąc: Panie, otwórz nam, a on odpowie; Nie wiem skąd jesteście. (26). Wówczas zaczniecie
mówić: Jadaliśmy i pijaliśmy przed tobą, i na ulicach naszych nauczałeś; (27). A on powie wam: Nie wiem,
skąd jesteście, odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy czynicie nieprawość. 28. Tam będzie (WASZ) płacz i
zgrzytanie (WASZYCH) zębów...

Kiedy zostaną zamknięte drzwi?

O czym nam Jezus tutaj mówi? Jak myślicie, o co tutaj chodzi? Najpierw, ci z nas tutaj obecnych
dzisiejszego wieczora, którzy nie czynią tego, o czym mówi w wersecie 24, „starajcie się usilnie” nie będą
w stanie wejść do środka. To jest krok pierwszy. Starajcie się usilnie, poprzez wąską bramę. Ale wtedy
Jezus opisuje specyficzną 'klasę' Chrześcijan, w Bożej organizacji, którzy znajda się sami w takiej sytuacji.

Mówi nam: „wstanie gospodarz i zamknie bramę [dodane przez mówcę, ‘wtedy’] WY rozpoczniecie
pukanie od zewnątrz, mówiąc, ‘Panie otwórz nam.’ A zatem, do kogo się to odnosi? Odnośnie zamykania
drzwi, kiedy zostaną one zamknięte? Zniszczenie Babilonu Wielkiego, wtedy już drzwi będą zamknięte.
I wtedy, mówi nam, niektórzy z nas będą chcieli wejść do Bożej Organizacji, w tej właśnie chwili, wtedy
powiemy „Panie, otwórz nam,” a Jezus spojrzy i odpowie ''Ja was nawet nie znam.”

Lecz wtedy, w panice będziemy mówić „Jadaliśmy i pijaliśmy przed tobą i na ulicach naszych
nauczałeś. Pamiętasz jak przyszedłem pewnego razu na studium Strażnicy? Czy pamiętasz kiedy sługa
obwodu był tutaj, ja go nigdy nie opuściłem! Byłem na każdej Pamiątce!”

Co wtedy Jezus powie? „ Przepraszam, nie znam was. Nie przypominam sobie was. Nie miłowaliście
Bożego Ludu wystarczająco, aby być z nim przez cały czas. Nie miłowaliście mego domu wystarczająco
aby być w nim cały czas. Teraz próbujecie przyjść i pokazać że mnie miłujecie? Gdybyście miłowali mnie,
bylibyście cały czas. Tak więc nie rozpoznaje was jako mojego ludu, idźcie przecz ode mnie. Mieliście czas,
aby dokonywać sprawiedliwych uczynków, teraz odejdźcie ode mnie, pracownicy bezprawia. Mieliście
okazje. Stójcie wiec, płaczcie i zgrzytajcie zębami. Bijcie się w piersi.” I nie robilibyśmy tego?

Czy nie robilibyśmy tego, jeżeli zostalibyśmy na zewnątrz? Uderzalibyśmy się w piersi, zgrzytalibyśmy
zębami, płakali i mówili: „O Boże! Byłem tak blisko. Dlaczego nie traktowałem tego poważnie” Dlaczego
nie zrobiłem nic dla Prawdy kiedy miałem okazję? Dlaczego używałem te wszystkie wymówki? Dlaczego
chciałem przechytrzyć Jehowę Boga?”

No wiec, kto z nas tam będzie spośród obecnych dzisiejszego wieczora? Towarzystwo zrobiło dla nas
wyjaśnienie tych wersetów, wskazując, ze ci spośród nas, Świadków Jehowy , którzy regularnie się nie
spotykają Jego Ludem, bez ważnej przyczyny, a ''leżą sobie bezczynnie'', nie będą z nami w Nowym
Porządku. Czy my jesteśmy tymi ,którzy chodzą dookoła zamkniętych drzwi i mówią: ’Ja chce wejść teraz,
Panie, otwórz nam!’ I Jezus powie „Przykro mi, ja was nie poznaje.”

Czy nie byłaby to okropna rzecz? Teraz wiec widzimy, dlaczego Towarzystwo napomina nas z roku na rok,
mówi te same stare rzeczy: „Bracia, dołączcie do trzody. Nie pozwólcie sobie szukać żadnych wymówek,
aby was usprawiedliwiały. Nic z tych rzeczy.”

Teraz istnieje tylko jedna rzecz, która będzie się liczyć, kiedy ten czas nastąpi, i to jest to czy my się tam
znajdziemy. Mamy wiec nadzieje, że wszyscy tu obecni tego wieczora będą posłuszni błaganiom
Towarzystwa.

Będziemy słuchać ich przemożnego zapraszania. „Bracia, wchodzicie do środka” ponieważ

oni wiedzą, co

nadchodzi!

I nadchodzi szybko. I nie czekajcie aż do 1975.

Drzwi zostaną zamknięte wcześniej!

Świadkowie Jehowy mają być jak... prosięta

A wiec? Co będziemy robić teraz z naszą przyszłością? Dlaczego nie być jak mały prosiaczek? Wszyscy
widzieli narodziny prosiaka? To jest niesamowita rzecz. One wychodzą z tylu, poza nogami matki, one są
ślepe, nie mogą widzieć. Są w dalszym ciągu połączone z matką pępowiną. I jakoś musza się uwolnić od tej
pępowiny, przejść dookoła nóg matki i znaleźć mleko. Jak one to robią? Zaobserwujmy to kiedyś. One
ciągną, szarpią, drapią. Upadają kiedy powstaną na nogi. I szarpią i targają. Upadają ponownie i wstają
znowu i ciągną i szarpią więcej. Wkrótce się uwalniają i te małe nóżki biegną dookoła matki nóg, powstają i
znajdują swoja nagrodę - swoje mleko.

My teraz możemy robić to samo. Będziemy upadać czasami. Będziemy się ślizgać. Będzie czasami ciężko
ciągnąć i ciężko pchać, ale nie poddawajmy się. Trzeba powstać na obie nogi i biec! Nasz cel jest tutaj:
życie wieczne. Służmy z tym widokiem. Róbmy co Jezus powiedział: służmy z wiecznym widokiem, tak
długo jak Jehowa od nas tego oczekuje! Jezus ponaglał: „Wytrzymajcie swoje” i wtedy mówi „dzięki
wytrwałości odkupicie dusze swoje.” Jak jeden brat to ujął,

„Przeżyć do Siedemdziesiątego Piątego.”

[01 2003]