DOROTA SZUMSKA
Uniwersytet Jagielloñski
O emocjach bez emocji
Przed dwudziestu laty pewien amerykañski psycholog oszacowa³, ¿e cz³owiek
daje wyraz swoim uczuciom
1
w 55% poprzez mimikê, w 38% g³osem, zaledwie za
w 7% czyni to, posi³kuj¹c siê s³owem. Nawet gdyby potraktowaæ ten wniosek ra-
czej jako hipotezê ni¿ tezê, to i tak wyniki najnowszych badañ zdaj¹ siê potwierdzaæ,
i¿ w bogatym repertuarze rodków wyra¿ania emocji, jakim dysponuje homo loqu-
ens, wyk³adniki werbalne nie zajmuj¹ bynajmniej dominuj¹cej pozycji (zob. Bie-
rarch 1992; McNeill 1992; Pease 1992). W dodatku manifestacja uczuæ poprzez
tekst rzadko przybiera postaæ formu³ eksplicytnych, oddaj¹c zdecydowane pierw-
szeñstwo nacechowanej emocjonalnie leksyce (zob. Awdiejew 1983: 55), a tak¿e
rodkom sk³adniowym, morfologicznym, a nawet prozodycznym (zob. Laskowska
1993: 2). Emotywnoæ jest te¿ czêsto wprowadzana do aktu komunikacji w sposób
niejawny jako implikatura (zob. Zdunkiewicz 1989: 523, a tak¿e 1988). Por.:
(1) Moja w³asna córka mi to zrobi³a jako ÿJestem rozgoryczona, zawiedzio-
na postêpowaniem swojej córki,
gdzie jako wyk³adnik emocji funkcjonuje pozornie pleonastyczne u¿ycie w tym
przypadku quasi-posesywnego w³asna (zob. Nagórko 1987: 27), dodatkowo
wzmocnione przez dativus ethicus;
(2) Mylê, ¿e lepiej bêdzie, jeli skoñczymy tê rozmowê dopuszczaj¹ce impli-
katurê Nie chcê dalej rozmawiaæ, bo czujê siê ura¿ona tym, co teraz od
ciebie us³ysza³am;
(3) Kiedy wreszcie oddasz mi pieni¹dze? jako ÿJestem zniecierpliwiona tym,
¿e zwlekasz z oddaniem mi d³ugu,
gdzie za nacechowany emocjonalnie mo¿na uznaæ modulant wreszcie (zob.
S³ownik 1996: 1247);
(4) Co jest z tym cholernym autobusem? jako ÿJestem wciek³a, bo autobus,
na który czekam, d³ugo nie przyje¿d¿a.
Acta Universitatis Wratislaviensis No 2229
JJêêzzyykk aa K
Kuullttuurraa
tom 14 Wroc³aw 2000
1
Wzorem wiêkszoci prac powiêconych teorii emocji leksemy emocja i uczucie s¹ tu trak-
towane jako synonimy (zob. Spagiñska-Pruszak 1992: 29).
Wyk³adnikiem ujemnie wartociowanej emocji bywa te¿ nadu¿ycie kwanty-
fikatorów oraz hipertrofia faktualizacji. Por.:
(5) Czy musisz wiecznie narzekaæ? jako ÿJestem zirytowana twoim, wed³ug
mnie, zbyt czêstym narzekaniem;
(6) Wszyscy zawsze s¹ przeciwko mnie jako Czujê siê rozgoryczona tym, ¿e
ludzie, z którymi siê stykam, mnie nie akceptuj¹.
Obserwowalna u cz³owieka niechêæ do formalnego wskazywania na siebie
jako na eksperiencera okrelonych stanów wewnêtrznych ujawnia siê tak¿e
w u¿ywaniu przymiotników kauzatywnych (zob. tzw. aptness-words w klasyfika-
cji Nowell-Smitha, 1957: 64-72) typu zachwycaj¹cy, denerwuj¹cy, odpychaj¹cy
itp., przekszta³caj¹cych model SUBIEKT-EKSPERIENCER + PREDYKAT
CZASOWNIKOWY NAZYWAJ¥CY EMOCJÊ + OBIEKT/KAUZATOR
EMOCJI (zob. Volf 1989: 55) w konstrukcjê SUBIEKT-OBIEKT/KAUZATOR
EMOCJI + KAUZATYWNY PREDYKAT ADIEKTYWNY zwyzerowanym na
powierzchni wyk³adnikiem podmiotu emocji. Por.:
(7) Ten pejza¿ jest przygnêbiaj¹cy.
⇒
ÿCzujê przygnêbienie i jego obiek-
tem/powodem jest ten pejza¿;
(8) Ten facet jest irytuj¹cy.
⇒
ÿCzujê irytacjê i jej obiektem/powodem jest
ten facet;
(9) Ta kobieta jest zachwycaj¹ca.
⇒
ÿZachwycam siê t¹ kobiet¹.
Pominiêcie w warstwie leksemowej komunikatu korelatu wyra¿eniowego
podmiotu emocji oczywicie nie dowodzi jego braku na poziomie sensu, o czym
wiadczy nieakceptowalnoæ wypowiedzi typu: *Ten facet jest irytuj¹cy, ale mnie
nie irytuje; *Ten pejza¿ jest przygnêbiaj¹cy, ale mnie nie przygnêbia.
Warto zwróciæ uwagê, i¿ w komunikatach emocjonalnych, czyli w wypowie-
dziach referuj¹cych b¹d wyra¿aj¹cych emotywnoæ
2
, nie tylko predykat, ale i ar-
gument-obiekt/kauzator emocji mog¹ implikowaæ pewne standardy sytuacyjne,
sprzyjaj¹ce wywo³aniu danego stanu wewnêtrznego, a nawet ca³¹ sekwencjê zda-
rzeñ w postaci scenariusza
3
. Por.:
(8´) Ten facet jest irytuj¹cy mo¿na eksplikowaæ jako ÿIrytuje mnie zachowa-
nie tego faceta;
(9´) Ta kobieta jest zachwycaj¹ca,
gdzie w oparciu o tzw. mylenie potoczne
4
mo¿na przyj¹æ interpretacjê, i¿ bez-
poredni¹ przyczyn¹ zachwytu jest uroda, a nie walory intelektualne.
200
DOROTA SZUMSKA
2
O emocjach komunikowanych i wyra¿onych (zob. Grzegorczykowa 1978).
3
O funkcjonowaniu tzw. standardów semantycznych i ich roli w interpretacji tekstu (zob.
Szumska 1999).
4
O myleniu potocznym jako o substracie ideacyjnym mechanizmu inferencji (zob. Szum-
ska 1999: 72).
(10) Ta ksi¹¿ka jest zachwycaj¹ca.
W tym przypadku standard podpowiada, ¿e ludzie raczej zachwycaj¹ siê treci¹
ksi¹¿ki, ni¿ tylko jej szat¹ graficzn¹, albo jednym i drugim, ale nigdy sam¹ ok³ad-
k¹. Por. nieakceptowalnoæ wypowiedzi *Ta ksi¹¿ka jest zachwycaj¹ca, ale
okropnie nudna wobec akceptowalnego To zachwycaj¹ca ksi¹¿ka, szkoda tylko,
¿e tak nieefektownie wydana.
Jednak¿e doprecyzowanie zawartoci informacyjnej tego typu wypowiedzi
jest mo¿liwe tylko przez odwo³anie siê do kontekstu pragmatycznego, bez które-
go nie sposób okreliæ, jakie zachowanie jest irytuj¹ce, jaka treæ zyska³a miano
zachwycaj¹cej, jakiego typu uroda zosta³a tak okrelona, a nawet jaki to napraw-
dê pejza¿ jest przygnêbiaj¹cy (zob. Neubauer 1977). Trudno zatem zgodziæ siê ze
stwierdzeniem Alicji Nagórki, ¿e zdanie To jest zdumiewaj¹ce ma strukturê g³ê-
bok¹ Jestem zdumiony z powodu tego, co widzê [podkr. D.S.] (zob. Nagórko
1987: 37). Jest to tylko jedna z mo¿liwych interpretacji. Po pierwsze, emocja zdu-
mienia/zdziwienia mo¿e byæ wywo³ana ró¿nymi przyczynami, a wiêc ogranicza-
nie siê w interpretacji tylko do jednego predykatu perceptywnego widzieæ jest ra-
czej nieuzasadnione. Por.:
(11) To jest zdumiewaj¹ce
⇒
ÿJestem zdumiony z powodu tego, co s³yszê;
(11´) To jest zdumiewaj¹ce
⇒
ÿJestem zdumiony t¹ wiadomoci¹/tym, cze-
go siê dowiedzia³em;
(11½) To jest zdumiewaj¹ce
⇒
ÿJestem zdumiony g³adkoci¹/chropowatoci¹
powierzchni, której dotykam itd.
Po drugie, nale¿y uciliæ, ¿e za pomoc¹ cytowanego przez A. Nagórko zda-
nia, a cilej frazemu o funkcji emotywnej, mo¿na nie tylko komunikowaæ emo-
cjê zdumienia, ale tak¿e wyra¿aæ inne stany wewnêtrzne, na przyk³ad zachwytu
czy oburzenia. Por.:
(12) To jest zdumiewaj¹ce, jak to dziecko rysuje! w znaczeniu ÿwyj¹tkowo
piêknie rysuje,
a wiêc jako wyra¿enie zachwytu;
(13) To jest zdumiewaj¹ce, jak ona odnosi siê do swoich rodziców! w znacze-
niu ÿwyj¹tkowo niestosownie,
a zatem jako wyra¿enie oburzenia.
Nie bez wp³ywu na tak¹ w³anie polifunkcjonalnoæ pozostaje fakt, i¿ w³anie
zdziwienie jako jedna zniewielu emocji, oprócz ciekawoci, dopuszcza zarówno do-
datnie, jak i ujemne wartociowanie (zob. Nowakowska-Kempna 1986: 145).
Uogólniaj¹c dotychczasowe uwagi, nale¿y stwierdziæ, i¿ kapitalne znaczenie
dla w³aciwego odczytania intencjonalnego znaczenia wypowiedzi zawieraj¹cej
wyk³adniki emocji ma informacja o standardowoci/niestandardowoci warun-
ków jej u¿ycia, których dostarcza kontekst pragmatyczny oraz wiedza o charak-
O emocjach bez emocji
201
terze uk³adu interakcyjnego miêdzy nadawc¹ a odbiorc¹. Na przyk³ad do warun-
ków fortunnoci aktu mowy zpredykatem gniewaæ siê nale¿y istnienie, zwykle
obustronnej, wiêzi emocjonalnej pomiêdzy nadawc¹ a odbiorc¹. A oto materia³
ilustracyjny:
(14) Gniewam siê na ciebie (¿ona do mê¿a, matka do dziecka, przyjaciel do
przyjaciela):
standardowy uk³ad interakcyjny;
(14´) Gniewam siê na ciebie (szef mafii do nie daj¹cego siê przekupiæ poli-
cjanta):
nietrywialny uk³ad interakcyjny daj¹cy wskazówkê, i¿ jest to poredni akt mowy
w funkcji pogró¿ki (na mocy standardu wiadomo, i¿ szefowie mafii zwykle nie
ograniczaj¹ siê do sankcji moralnych, stosuj¹c bardziej radykalne rodki);
(15) Gniewam siê na Pana (pasa¿er X do pasa¿era Y, który nie chce mu ust¹-
piæ miejsca w przepe³nionym autobusie),
gdzie nie s¹ spe³nione warunki fortunnoci aktu mowy w³anie ze wzglêdu na
charakter uk³adu interakcyjnego.
Podwa¿a to tezê El¿biety Laskowskiej, i¿ w tekstach jêzykowych pojawia-
j¹ siê wyk³adniki uczuæ konkretnych zrozumia³e b e z k o n t e k s t u i s y -
t u a c j i [podkr. D.S.], np. kochaæ, podziwiaæ, martwiæ siê (Laskowska
1993: 7). Jako komentarz do cytowanej uwagi nasuwa siê tu jeszcze spostrze¿e-
nie, i¿ jeli ju¿ wyk³adniki te pojawiaj¹ siê w tekcie, to znaczy, ¿e s¹ wkom-
ponowane w kontekst i sprzêgniête z okrelon¹ sytuacj¹, tyle tylko, ¿e owa sytu-
acja mo¿e byæ niedostêpna empirycznemu poznaniu badacza.
Analiza materia³u podpowiada równie¿, i¿ nawet tak, zdawa³oby siê, mocno
osadzone w standardowej wiedzy o wiecie i przejête przez teoriê emocji warto-
ciowanie uczuæ (zob. Arutiunova 1984) nie do koñca wytrzymuje konfrontacjê
zarówno z pozajêzykow¹, jak i z jêzykow¹ rzeczywistoci¹, gdy¿ okazuje siê, ¿e
za okrelonymi uczuciami mog¹ kryæ siê ró¿ne standardy zachowaniowe, warto-
ciowane odmiennie ni¿ emocje, które te zachowania determinuj¹. A oto kilka
przyk³adów wyekscerpowanych z popularnych tygodników:
(16) Wa¿ne by opowiada³ [film D.S.] o dobrych uczuciach: mi³oci, przy-
jani, wdziêcznoci;
(17) S¹ dobre i z³e przyjanie;
(18) Mi³oæ i nienawiæ to pu³apka;
(19) Zabi³a swoje dziecko z mi³oci, bo zosta³a bez rodków do ¿ycia;
(20) Niszcz¹ca si³a zazdroci;
(21) Odrobina zazdroci mo¿e odwie¿yæ uczucia w ma³¿eñstwach z d³ugim
sta¿em.
202
DOROTA SZUMSKA
Jak widaæ, emocje ztrudem daj¹ siê uj¹æ w ramy jakiegokolwiek d¹¿¹cego do sy-
stemowoci opisu. Pró¿no bowiem szukaæ wiêkszych analogii pomiêdzy wyab-
strahowanym z sumy indywidualnych, ukszta³towanych osobistym dowiadcze-
niem i subiektywnie wartociowanych doznañ (zob. Borowski 1992) modelem
pojêciowym teorii emocji a rzeczywist¹ konceptualizacj¹ prze¿yæ wewnêtrznych,
odpowiadaj¹c¹ silnie zró¿nicowanym potrzebom poznawczym jednostki. Wszel-
ka manifestacja emocji, niezale¿nie od arsena³u wytoczonych na u¿ytek odbior-
cy rodków, pozostaje tylko jej manifestacj¹ w wiêkszym lub mniejszym intelek-
tualnym przebraniu, komplikuj¹cym próby introspekcji podejmowane przez ba-
dacza. ¯adne wyk³adniki emocji, czy to werbalne, czy to pozajêzykowe, nie mo-
g¹ byæ podstaw¹ do jej holistycznego opisu. P³ynie st¹d, byæ mo¿e, gorzka dla
semantyków refleksja, i¿ dopóki lingwistyczna teoria emocji bêdzie siê koncen-
trowaæ na tym, co czuje nadawca referuj¹cy b¹d wyra¿aj¹cy emocje, jej naczel-
nym, i prawdopodobnie niemo¿liwym do realizacji, celem pozostanie prowa-
dz¹ce donik¹d z punktu widzenia jêzyka jako narzêdzia komunikacji definio-
wanie nazw emocji poprzez opis procesów psychicznych i fizjologicznych, za-
chodz¹cych w podmiocie prze¿ywaj¹cym. Czysto jêzykoznawcza eksplikacja
emocji powinna stawiaæ sobie za cel sformu³owanie odpowiedzi na pytanie
o przyczyny pojawienia siê w tekcie jej werbalnych wyk³adników, czyli dotrzeæ
do intencji komunikacyjnej subiektu referuj¹cego, który mo¿e byæ jednoczenie
subiektem danej emocji. Z tego punktu widzenia propozycja Agnieszki Spagiñ-
skiej-Pruszak, w myl której lingwistyczne badania emocji powinny wydobywaæ
na jaw to, w jakim stosunku pozostaje etykieta wyrazowa do procesu zachodz¹-
cego w jednostce (Spagiñska-Pruszak 1992: 31), wydaje siê bardziej adekwat-
na w odniesieniu do psychologicznych, ewentualnie psycholingwistycznych ujêæ
omawianego zagadnienia.
Innymi s³owy, ekspresja lub referowanie emocji jest przyjêciem pewnej po-
stawy w dzia³aniach jêzykowych. Postawy rozumianej jako pewnego rodzaju
preferencja, wyra¿aj¹ca siê przez akceptacjê lub nieakceptacjê wobec s¹du lub
stanu rzeczy, który ten s¹d opisuje (Antas 1991: 133). Jeli zatem lingwistycz-
na teoria emocji ma byæ osadzona w jêzyku, musi byæ przeniesiona na grunt prag-
matyki. I tylko jako taka mo¿e byæ konkurencyjna, a nie odtwórcza w stosunku
do teorii emocji zaproponowanych przez inne ga³êzie wiedzy o cz³owieku. Co za-
tem powinno staæ w centrum jej zainteresowania?
Po pierwsze, oczywicie sama emocja rozumiana jako pewien scenariusz.
Przyk³adów pojmowania emocji w³anie jako standardowego uk³adu pewnych
zachowañ, w tym tak¿e jêzykowych, obficie dostarcza materia³ empiryczny.
Por.:
(22) Dzieci nale¿y kochaæ sprawiedliwie (czyli ÿswoim zachowaniem nie
wyró¿niaæ ¿adnego znich);
(23) Gdyby mnie kocha³, nigdy by tego nie zrobi³/nie powiedzia³ (czyli
ÿswoim zachowaniem nie sprawi³ mi przykroci);
O emocjach bez emocji
203
(24) Wszystko robi, ¿eby przekonaæ j¹, ¿e kocha naprawdê (czyli ÿswoim
zachowaniem daje jej do zrozumienia, ¿e chce jej dobra, które w dodat-
ku stawia wy¿ej ni¿ swoje).
Wspomniany scenariusz jest aktywizowany w pamiêci odbiorcy bezpored-
nio przez pojawienie siê w komunikacie jego jêzykowych wyk³adników (czy to
w postaci predykatów formalizowanych jako czasowniki, np.: kochaæ, zazdrociæ,
lubiæ itp., czy te¿ jako rzeczowniki, np.: mi³oæ, zazdroæ, sympatia) albo po-
rednio, werbalnym b¹d niewerbalnym bodcem uruchamiaj¹cym mechanizm
inferencji (tzw. inference trigger, zob. Levinson 1985: 270). Por.:
(25) Nadawca: Pawe³ zakocha³ siê w Natalii.
Odbiorca: To pewnie nied³ugo bêdzie lub (aktywizacja scenariusza
emocji implikowanego przez predykat zakochaæ siê);
(26) Nadawca: Pawe³ zakocha³ siê w Natalii.
Odbiorca: Sk¹d wiesz? (odbiorca swoim pytaniem sygnalizuje chêæ
konfrontacji swojej wersji scenariusza otwieranego predykatem zako-
chaæ siê zwersj¹ nadawcy)
Nadawca: Stale do niej wydzwania.
Odbiorca: To jeszcze o niczym nie wiadczy (reakcja odbiorcy dowo-
dzi, i¿ takie zachowanie standardowo nie jest zaliczane do symptomów
tak nazwanej emocji).
Mo¿e maj¹ jakie wspólne interesy (i proponuje w zamian inny scena-
riusz);
(27) Nadawca: Natalia ostatnio bardzo wypiêknia³a.
Odbiorca: Pewnie jest szczêliwie zakochana (inferencja na podstawie
referowanych przez nadawcê symptomów).
By sprostaæ interpretacji takich faktów empirycznych, pragmatyczna teoria
emocji winna odpowiedzieæ na pytanie, jaka jest standardowa konfiguracja symp-
tomów uruchamiaj¹cych dany scenariusz. Dowodów na istnienie takiej konfigu-
racji w wiedzy potocznej dostarczaj¹ liczne przyk³ady typu:
(28) Zapuchniête oczy. Martwe spojrzenie. Tak wygl¹da rozpacz;
(29) Widaæ by³o, ¿e jest jej przykro, ale nic nie powiedzia³a;
(30) Widaæ, ¿e to dziecko jest szczêliwe.
Pewne niewerbalne symptomy emocji, np. umiech (ca³a gama emocji pozy-
tywnych), spuszczenie oczu (zak³opotanie, wstyd) itp. mog¹ byæ intencjonalne,
a wiêc wiadomie w³¹czane przez nadawcê do aktualnie u¿ytego repertuaru rod-
ków wyra¿ania emocji w zale¿noci od progu wra¿liwoci odbiorcy, o czym
wietnie wiedz¹ aktorzy. Jednak¿e prawo do informowania o wystêpowaniu
symptomów danej emocji ma raczej obserwator ni¿ sam podmiot prze¿ywaj¹cy,
204
DOROTA SZUMSKA
chyba ¿e jego zamiarem jest podkrelenie ich intencjonalnoci, a co za tym idzie
nie autentycznego, a pozorowanego prze¿ywania danego stanu wewnêtrznego.
Por.:
(31)*Ca³y dzieñ chodzê dzi umiechniêta vs. Ca³y dzieñ muszê chodziæ
umiechniêta, a ty mo¿esz pozwoliæ sobie na humory;
(32)*Mam dzisiaj ponur¹ minê vs. Kiedy wejdzie, zrobiê ponur¹ minê;
(33)*Mam rozpacz wypisan¹ na twarzy vs. Nie spodziewaj siê, ¿e bêdê cho-
dziæ z rozpacz¹ wypisan¹ na twarzy;
(34)*Wygl¹dam na zaskoczon¹ vs. Kiedy mi siê owiadczy, muszê wygl¹daæ
na zaskoczon¹.
Warto dodaæ, ¿e forma pytania obserwatora o przyczynê prze¿ywania dane-
go stanu wewnêtrznego na podstawie zauwa¿onych symptomów jest zale¿na od
standardowego wartociowania rozpoznanej emocji. Emocje wartociowane uje-
mnie dopuszczaj¹ pytanie wprost o ich przyczynê jako implikowan¹ chêæ pomo-
cy b¹d, jak siê to potocznie okrela, okazanie ¿yczliwego zainteresowania, za-
spokajaj¹cego potrzebê wspó³czucia ze strony nadawcy. Por.:
(35) Czemu jeste taka smutna?
(36) Czemu nic nie mówisz? Przecie¿ widzê, ¿e co ciê gryzie.
Z kolei w przypadku emocji ze znakiem dodatnim bezporednie pytanie o ich
przyczynê mo¿e byæ naruszeniem strategii grzecznoci. Por.:
(37) Czemu jeste taka radosna? (mo¿e byæ odebrane jako Przecie¿ nie ma/nie
masz ku temu ¿adnych powodów) vs. Mi³o ciê widzieæ tak¹ radosn¹;
(38) Co ty dzisiaj taki zadowolony? (mo¿e byæ odebrane jako Zazdroszczê
ci dobrego nastroju) vs. Widzê, ¿e jeste dzi zadowolony.
Równie wa¿nym zadaniem teorii emocji jest ustalenie funkcji werbalizacji
emocji, gdy¿, jak siê wydaje, w³anie emotywnoæ mo¿e s³u¿yæ do wyra¿enia
wielu intencji pragmatycznych, zarówno tych, które posiadaj¹ swoje wyk³adniki
systemowe, jak i intencji ukrytych, na przyk³ad perswazji, degradacji odbiorcy,
aluzji itp., a tak¿e wzmacniaæ ich si³ê illokucyjn¹. Por.:
(39) Zjedz zupkê za mamusiê (na si³ê illokucyjn¹ tej wypowiedzi sk³adaj¹ siê:
imperatyw zjedz os³abiony deminutywem zupka, którego u¿ycie implikuje
informacjê ÿwiem, ¿e ta zupa jest dobra i zdrowa i dlatego j¹ pozytywnie
wartociujê oraz ukryte orzekanie o emocji pe³ni¹ce funkcjê perswazyjn¹
za mamusiê, a mianowicie: ÿjeli kochasz swoj¹ mamê, a wiem, ¿e ko-
chasz, to zjesz zupê);
(40) Nigdy ciê naprawdê nie kocha³am (funkcja degradacji odbiorcy, na
przyk³ad podczas k³ótni);
O emocjach bez emocji
205
(41) Pamiêtaj, ¿e zawsze ciê lubi³em (powiedziane do osoby, która przez nie-
oczekiwany obrót wydarzeñ mo¿e wp³yn¹æ pozytywnie na los, zwykle
karierê zawodow¹ nadawcy, komunikuje nie tyle pozytywny stosunek
nadawcy do odbiorcy, co emocjê strachu, niepewnoci po³¹czon¹ z pro-
b¹ o przychylnoæ);
(42) Smutno mi! (ukryta proba: ÿpociesz mnie lub ÿoka¿ mi wiêcej zainte-
resowania);
(43) Bardzo siê denerwujê (powiedziane przez studenta do egzaminatora mo-
¿e mieæ funkcjê manipulacji, a mianowicie: ÿwiedz, ¿e moja niewiedza
jest tylko pozorna, bo ze zdenerwowania nie mogê siê skupiæ i we to
pod uwagê przy ocenianiu mojej odpowiedzi);
(44) Nadawca: Wiesz, jak bardzo ciê kocham, prawda?
Odbiorca (przejrzawszy strategiê nadawcy i odbieraj¹cy j¹ jako ukryt¹
manipulacjê): No, mów od razu, o co ci chodzi!
Emotywnoæ mo¿e mieæ charakter reaktywny, jako wynik przyjêcia przez
odbiorcê okrelonej strategii grzecznoci, bêd¹c jednoczenie sygna³em osi¹gniêcia
przez nadawcê zamierzonego efektu perlokucyjnego (zob. Antas 1991: 152). Por.:
(45) Nadawca: Wygra³em wycieczkê do Pary¿a!
Odbiorca: No nie! To wspaniale! vs. Przecie¿ ty nawet nie znasz francu-
skiego!
(46) Nadawca: Ukradli mi wczoraj sprzed domu nowiutkie BMW!
Odbiorca: Co nieprawdopodobnego! Co za pech! vs. Ale siê kto ob³o-
wi³!
Do realizacji wspomnianego tu celu s³u¿y zreszt¹ w jêzyku ca³a gama przy-
pisanych na mocy konwencji do danego typu dyskursu frazemów gatunkowych.
Przyk³adem mog¹ byæ gratulacje, kondolencje, podziêkowania itp. Por.:
(47) Czujê siê zaszczycony Pani wizyt¹;
(48) Ogromnie mi przykro z powodu mierci Pañskiej ¿ony;
(49) Jestem wzruszony dowodami Pañstwa ¿yczliwej pamiêci.
Na marginesie warto dodaæ, i¿ niezwykle interesuj¹ce by³oby zbadanie zale¿-
noci pomiêdzy emocj¹ a interpretacj¹ w kategoriach wp³ywu stopnia nasycenia
tekstu wyk³adnikami emocji na proces jego odbioru.
Zaprezentowane spostrze¿enia poruszaj¹ tylko niewielk¹ czêæ niezwykle
z³o¿onego problemu, jaki stanowi odpowied na pytanie o rolê emocji w komu-
nikacji werbalnej. Niezale¿nie od tego, czy uda siê tê odpowied rzeczywicie
znaleæ, na pewno warto jej poszukiwaæ, pamiêtaj¹c, ¿e w³anie w jêzyku mo¿-
na spotkaæ emocje bez emocji.
206
DOROTA SZUMSKA
Bibliografia
Antas J. (1991), O mechanizmach negowania, Kraków.
Arutiunova N.D. (1984), Aksiologija v mechanizmach izni i jazyka, [w:] Problemy strukturnoj lin-
gvistiki, Moskva.
Awdiejew A. (1983), Klasyfikacja funkcji pragmatycznych, Polonica IX, s. 53-85.
Bierarch A. (1992), Sztuka czytania z twarzy. Poznanie cz³owieka na pierwszy rzut oka, Wroc³aw.
Borowski H. (1992), Wartoæ jako prze¿ycie, Lublin.
Grzegorczykowa R. (1978), Struktura semantyczna wyra¿eñ ekspresywnych, [w:] Z zagadnieñ s³ow-
nictwa wspó³czesnego jêzyka polskiego, pod red. M. Szymczaka, Wroc³aw, s. 117-123.
Laskowska E. (1993), Wartociowanie w jêzyku potocznym, Bydgoszcz.
Levinson S.C. (1985), Pragmatics, Cambridge.
McNeill D. (1992), Hand and Mind. What Gestures Reveal about Thought, Chicago.
Nagórko A. (1987), Zagadnienia derywacji przymiotników, Warszawa.
Neubauer F. (1977), Aspekte der Klassifikation von Adjectiven, [w:] Kasus-Theorie. Klassifikation.
Semantische Interpretation. Papiere zur Textlinguistic, hrsg. von K. Heger, J.S. Petofi, Ham-
burg, s. 231-259.
Nowakowska-Kempna I. (1986), Konstrukcje zdaniowe z leksykalnymi wyk³adnikami uczuæ, Kato-
wice.
Nowell-Smith P.H. (1957), Ethics, Oxford.
Pease A. (1992), Jêzyk cia³a. Jak czytaæ myli ludzi z ich gestów, Kraków.
S³ownik (1996), S³ownik wspó³czesnego jêzyka polskiego, pod red. B. Dunaja, Warszawa.
Spagiñska-Pruszak A. (1992), Jêzyk emocji. Studium leksykalno-semantyczne rzeczownika w jêzy-
ku polskim, rosyjskim i serbsko-chorwackim, Gdañsk.
Szumska D. (1999), W poszukiwaniu standardów semantycznych, [w:] Gramatyka komunikacyjna,
pod red. A. Awdiejewa, Warszawa, s. 69-86.
Volf E.M. (1989), Emocional
′
nye sostojanija i ich predstavl
′
enija v jazyke, [w:] Logièeskij ana-
liz jazyka. Problemy intensional
′
nych i pragmatièeskich kontekstov, red. N.D. Arutiunova,
Moskva, s. 55-75.
Zdunkiewicz D. (1988), Pojêcie implikatury w jêzykoznawstwie przegl¹d najwa¿niejszych sta-
nowisk, Poradnik Jêzykowy, z. 9-10, s. 628-645.
(1989), Teoria implikatur Gricea a jêzyk wartoci, Poradnik Jêzykowy, z. 8, s. 519-527.
On Emotionless Emotions
Summary
Body language is a common way of expressing human emotions. It means that we used to
communicate our feelings, emotions and moods through gestures, facial expressions rather than
words. From this it follows that the problem of defining emotion concepts, which has been on the
agenda of both linguistic and psychological research for quite a time, should be treated first of all
as a task for psychologists. As for the linguists, they rather ought to look for the satisfactory solu-
tion how to describe emotions from the truly linguistic point of view which means taking into
account the textual use of their verbal expression. It is obvious that what is really needed for any
general understanding of functioning of expressions of emotions is some kind of pragmatic and cog-
nitive perspective. The data show that, far from being isolated exceptions, utterances with such
O emocjach bez emocji
207
expressions could be naturally interpreted as indirect speech acts. The phenomenon of their illocu-
tionary force and standard usage conditions of utterances of this kind should be analysed and
explained in detail in the linguistic theory of emotion which is the main conclusion of the study pre-
sented here. Another conclusion is that seeking for the linguistic picture of emotions is not explor-
ing the human nature. It is describing of some kind of the communication strategy which could be
called the grammar of emotion.
Sur les émotions sans émotion
Résumé
C’est avant tout le langage du corps qui exprime et traduit les émotions humaines. Cela
veut dire que l’homme communique ses sentiments plus souvent à travers ses gestes et son air
qu’à l’aide de moyens verbaux. Aussi, le problème de la construction de la définition des sen-
timentes, faisant – depuis un certain temps – l’objet de recherches en linguistique et en psy-
chologie, constitue-t-il un défi à relever pour les psychologues plutôt que pour les linguistes.
Les linguistes eux-m
Ãmes devraient de préférence chercher une réponse satisfaisante en ce
qui concerne la description des émotions du point de vue purement linguistique, c’est-à-dire
en s’appuyant sur les usages textuels des indices verbaux des émotions. Il para
Ðt évident que,
pour concevoir dans son ensemble le mécanisme du fonctionnement de les indices, il est
nécessaire est de prendre en considération tant leur caractéristique pragmatique que le fond
cognitif. Les données empiriques prouvent que les énoncés contenant des indices verbaux des
émotions sont à l’ordinaire interprétés comme des énonciations intermédiaires. Le principal
postulat proposé dans cet article est que la théorie linguistique des émotions devrait fournir
une explication de ce phénomène avec une analyse exhaustive du caractère de la force illo-
cutoire de ce type d’énoncés, et avec une description des conditions standard d’usage qui
garantissent leur authenticité. De surcroît, nous concluons que ce qui est la recherche d’une
image linguistique des émotions n’est pas la découverte de la nature humaine. Cette
recherche est la description d’une certaine sorte de stratégie communicative que l’on pour-
rait nommer la grammaire des émotions.
208
DOROTA SZUMSKA