KrasnodębsKi \
Ucieczka premiera do Ni-
gerii w trzecią rocznicę tragedii jest tylko kolejnym
etapem tej smoleńskiej ucieczki, która skończy się
jego całkowitą banicją. Z nim nie toczymy już sporu
o rozumienie Polski.
FedyszaK-radziejowsKa \
Czas mono-
logów skierowanych do „swoich” zdaje się kończyć.
Nadchodzi normalna w demokracji konfrontacja
poglądów, która wymaga wiarygodności, profesjo-
nalizmu, merytorycznej, ciężkiej pracy.
Nakład OGÓLNY 87 587
iNdeks 100625
issN 2083-7119
WYdaNie 1
(w tym 8% VaT)
www.niezalezna.pl
#84 (483)
Środa
10/04/2013
cena
1,80
ZŁ
|
fot. Mariusz Trolinski
Film dokumentalny Joanny Lichockiej i Jarosława Rybickiego przybliża prezydenturę śp. Lecha Kaczyńskiego.
Podczas poniedziałkowej uroczystej premiery widownia wypełnionego po brzegi warszawskiego kina Wisła
kilkakrotnie reagowała gromkimi brawami. Wielu widzów nie kryło wzruszenia.
Już dziś z „Gazetą Polską” f ilm „Prezydent”
s.10
s.14
ProTesT Przed
aMbasadĄ
Tłumy Polaków
protestowały wczoraj
przed ambasadą Rosji
przeciwko kłamstwu
smoleńskiemu.
fot. ???
fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
s.3
s.9
dziś trzecia rocznica katastrofy smoleńskiej. W całej Polsce odbędą się obchody upamięt-
niające ofiary tej największej tragedii w historii najnowszej Rzeczypospolitej. Polacy nigdy
nie zapomną o tym, co się stało 10 kwietnia 2010 roku w smoleńsku, ani nie przestaną
domagać się prawdy o tym wydarzeniu. a ujawnienie tej prawdy jest coraz bliżej.
Dziś na Krakowskim
Przedmieściu bije
serce Polski
smoleńsk 10.04.10 – pamiętamy!
SUKCES
„ANATOMII
UPADKU”
\
Film anity Gargas
o katastrofie smoleńskiej
oglądało w poniedziałek
w TVP1 blisko 3,2 mln osób.
fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska
s.3
2
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
www.niezalezna.pl
10
KWIETNIA
Marcin Wolski
Rok trzeci
Jak to się dzieje,
że wspomnienia
miast blaknąć,
ogromnieją bardziej,
że ran wciąż więcej się otwiera,
dzięki szyderstwu i pogardzie?
I wciąż otwierać trzeba groby
i głową bić o kłamstwa mury,
żyć w kraju drogim,
często wrogim,
spętanym jakimś snem
ponurym.
Dziwnym bezmysłu paraliżem,
pod którym lawa wrze
wciąż głośniej,
bo słońce wyżej,
wiosna bliżej...
Z grobów pod śniegiem
Polska rośnie!
KraKów
10 kwietnia
8.00 – zbiórka przed pomnikiem Adama
Mickiewicza, odśpiewanie „Pieśni Konfe-
deratów Barskich”
8.20–8.35 – przemarsz ul. Grodzką pod
Krzyż Katyński
8.41 – minuta ciszy
8.45 – Apel Poległych, modlitwa, złożenie
kwiatów, zapalenie zniczy, przemówienia
10.00 – msza św. za śp. prezesa IPN-u Ja-
nusza Kurtykę
17.30 – msza św. w intencji śp. Marii i Lecha
Kaczyńskich oraz wszystkich ofiar tragedii
smoleńskiej w archikatedrze wawelskiej
Po mszy św. przejście przed Krzyż Narodowej
Pamięci (Krzyż Katyński), złożenie kwiatów
oraz modlitwa i rozważania poświęcone pa-
mięci ofiar i Polsce.
14 kwietnia
13.00 – msza św. w kościele św. Józefa,
os. Kalinowe 5, po mszy św. odsłonięcie
tablicy pamiątkowej
Tablica, zaprojektowana przez prof. Pio-
tra Suchodolskiego, jest darem mieszkań-
ców Krakowa, pragnących oddać hołd ofia-
rom katastrofy smoleńskiej. Poza Parą Pre-
zydencką oraz ostatnim prezydentem na
uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim na
tablicy uwieczniono dr. hab. Janusza Kur-
tykę, prezesa IPN-u, dla którego kościół
św. Józefa był świątynią parafialną.
14.30 – koncert muzyki poważnej „Modli-
twa i pamięć”
18 kwietnia
17:30 – msza św. na Wawelu, w którego
podziemiach znajduje się grób pary pre-
zydenckiej
Po Eucharystii uczestnicy obchodów zejdą pod
Wzgórze Wawelskie, gdzie na pl. św. Idziego
znajduje się Krzyż Katyński. Po złożeniu wień-
ców i przemówieniach wszyscy zebrani prze-
maszerują na krakowski Rynek Główny.
\\
Po Smoleńsku wiem, że polskość, którą wspólnie niesiemy,
jest niezniszczalna, błogosławiona przez Boga. Trzeba tylko być jej wiernym.
Nasze znicze i wiersze nie płoną ludzką mocą.
\\
wojciech wencel
polski poeta i publicysta
fot. arch.
Program obchodów 3. rocznicy tragedii smoleńskiej
warSZawa
10 kwietnia
8.00 – msza św. w intencji ofiar ka-
tastrofy
kościół seminaryjny Wniebowzięcia
NMP i św. Józefa (Krakowskie Przed-
mieście 52/54)
8.41 – syreny, Apel Poległych
przed Pałacem Prezydenckim (Kra-
kowskie Przedmieście 46/48)
10.00–11.00 – blok filmowy
12.00 – Anioł Pański
12.15 – występ Katarzyny Łaniew-
skiej i zaproszonych gości
12.45 – projekcja filmu „Anatomia
upadku”
14.00 – rozpoczęcie transmisji z po-
siedzenia zespołu parlamentarne-
go ds. wyjaśnienia katastrofy smo-
leńskiej
15.00 – koncert „Tryptyk smoleński”
16.30 – wystąpienie prezesa PiS-u
Jarosława Kaczyńskiego
16.50 – premiera filmu „Prezydent”
18.00 – Jan Pietrzak i zaproszeni
goście
18.30 – Koncert Pamięci – muzyka
Michał Lorenc
bazylika archikatedralna Męczeń-
stwa św. Jana Chrzciciela (ul. Kano-
nia 6)
19.00 – msza św. w intencji ofiar
katastrofy
Ok. godz. 20.00, po mszy św. Marsz
Pamięci z bazyliki archikatedralnej
przed Pałac Prezydencki
Ok. godz. 22.00 marsz protestacyjny
z bębnami sprzed Pałacu Prezydenc-
kiego przed Kancelarię Prezesa Rady
Ministrów (Al. Ujazdowskie 1/3)
13 kwietnia
12.00 – układanie tulipanów dla
Marii Kaczyńskiej
przed Pałacem Prezydenckim
fot. Krzysztof Sitk
owski/Gazeta P
olsk
a
fot. Stefan Kraszewski/P
AP
3
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
T
eMat dnia
www.niezalezna.pl
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
Jacek Liziniewicz
wojciech Mucha
Chwilę przed godz. 18 przed
ambasadą rosyjską zebrał się
kilkutysięczny tłum z trans-
parentami i biało-czerwonymi
flagami. Na czele największej
zorganizowanej grupy przy-
był Tomasz Sakiewicz. Około
200 osób przeszło z księgarni
„GP” przy ul. Nowy Świat 34,
gdzie odbywało się spotkanie
z redaktorem naczelnym „Co-
dziennej” i „Gazety Polskiej”,
Alejami Ujazdowskimi przed
ambasadę rosyjską przy Bel-
wederskiej. Zgromadzeni
przed ambasadą skandowali
hasła, wzywające stronę ro-
syjską do oddania kluczowych
dowodów w sprawie i powie-
dzenia prawdy o katastrofie
smoleńskiej. Obecni byli liczni
przedstawiciele klubów „Ga-
zety Polskiej”. Na transparen-
tach znalazły się hasła przypo-
minające zbrodnię w Katyniu,
domagające się zwrotu klu-
czowych dowodów, a także
wzywające do bojkotu zimo-
wej olimpiady w Soczi.
– Jesteśmy tutaj, żeby poka-
zać, że śledztwo smoleńskie
jest zaprzeczeniem wszystkich
możliwych zasad. Warto poka-
zać, że nigdy się nie zgodzimy,
my jako naród, na traktowanie
w ten sposób naszych zmarłych
rodaków. Jesteśmy po to, aby
pokazać, że kłamstwo nie będzie
trwało w nieskończoność. Do-
prowadzimy do tego, że prawda
ujrzy światło dzienne – mówi-
ła uczestnicząca w manifesta-
cji Anita Gargas, autorka filmu
„Anatomia upadku”.
Do zebranych przemówił rów-
nież Tomasz Sakiewicz. Redak-
tor naczelny „GP” dużo czasu
poświęcił roli dziennikarzy, któ-
rzy kłamali w sprawie katastrofy
smoleńskiej. – Dziś jedyne, co im
zostało, to powiedzieć: przepra-
szam i do widzenia. Jeżeli te-
go nie zrobicie, to my wam po-
wiemy, gdzie są drzwi. Ten mo-
ment się zbliża – mówił Tomasz
Sakiewicz. Zaznaczał również,
że większość Polaków nie wie-
rzy w oficjalną wersję tego, co się
stało 10 kwietnia 2010 r. w Smo-
leńsku. Według Tomasza Sakie-
wicza świadczy o tym sukces
emisji „Anatomii upadku” w TVP.
– Ci, którzy mają brudne ręce,
próbują przestraszyć Polaków.
Tyle tylko, że coraz mniej Pola-
ków boi się prawdy. Coraz więcej
rodaków odrzuca to, co im zapro-
ponowano, w zasadzie odrzucają
prawie wszyscy – mówił Sakie-
wicz. Do zebranych przemówił
również Piotr Lisiewicz, który
podziękował za przybycie i zapo-
wiedział „że jutro opanowujemy
Krakowskie Przedmieście”.
Transparent ustawiony przez demonstrantów przed wejściem do ambasady |
fot. T. Hamrat/GP
Tomasz Sakiewicz przemawia do zgromadzonych|
fot. Tomasz Hamrat/GP
akCJa w BeRLinie
10 kwietnia 1943 r. \
Organizacja Specjalnych Akcji Bojowych Armii Krajowej
dokonała zamachu bombowego na Dworcu Głównym w Berlinie, w wyniku którego zginęło
14 osób, a 60 zostało rannych.
Rekordowa oglądalność
„Anatomii upadku” w TVP
MEDIA
\
„Anatomia upadku” zgromadziła przed telewizorami większe audytorium
niż film National Geographic „Śmierć prezydenta”. Dokument Anity Gargas oglądało
blisko 3,2 mln widzów. Emisję zwieńczyła dyskusja moderowana przez dziennikarza
TVP Piotra Kraśkę, który wyjaśnił gościom, że w „żaden zamach nie wierzy”. Autorki
filmu nie zaproszono do studia.
Dokument Anity Gargas wy-
świetlony przez Telewizję
Publiczną przyciągnął przed
telewizory 3 mln 139 tys.
widzów, podczas gdy emi-
towany o wcześniejszej go-
dzinie, w porze znacznie
lepszej oglądalności, film
National Geographic zgro-
madził widownię na pozio-
mie 2 mln 949 tys. Film Ani-
ty Gargas miał niemal dwu-
krotnie lepszą oglądalność
niż nadawany równolegle w
Dwójce program „Tomasz Lis
na żywo”, który zgromadził
przed telewizorami niewiele
ponad 1,8 mln ludzi.
Po projekcjach w specjalnym
wydaniu audycji Piotra Kraśki
„Na pierwszym planie” w stu-
diu TVP1 zasiedli: prof. Mi-
chał Kleiber, prof. Ireneusz
Krzemiński i dziennikarze:
Michał Karnowski („Sieci”),
Paweł Lisicki („Do Rzeczy”),
Paweł Wroński („Gazeta Wy-
borcza”) oraz Andrzej Stankie-
wicz („Rzeczpospolita”). Co za-
skakujące, zabrakło miejsca
dla autorki filmu Anity Gargas
czy jakiegokolwiek dzienni-
karza „Gazety Polskiej”, która
od trzech lat intensywnie zaj-
muje się tematyką katastrofy
smoleńskiej i której wydawca
był producentem „Anatomii
upadku”.
Moderujący dyskusję re-
daktor Piotr Kraśko nie
ukrywał swojej stronniczo-
ści i w pewnym momen-
cie wypalił, że „nie wierzy
w żaden zamach”. Ostatecz-
nie nikt go właściwie nie
słuchał, bo wśród gości wy-
buchła gorąca dyskusja, któ-
ra zdecydowanie bardziej
przypominała pyskówkę niż
debatę. Najaktywniejszy sta-
rał się być prof. Krzemiński,
który przekrzykiwał wszyst-
kich wespół z red. Wroń-
skim. Ten ostatni zaskoczył
wszystkich, wyrażając za-
dowolenie z faktu wyemito-
wania w TVP filmu „Anato-
mia upadku”, gdyż jak tłu-
maczył, ludzie zobaczyli,
że to „propaganda”. Cieka-
wa wolta wobec kampanii
krytyki, którą dziennikarze
„GW” prezentowali przez ca-
ły poprzedni tydzień, apelu-
jąc o niewyświetlanie filmu
wyprodukowanego przez
wydawcę „GP”.
Z drugiej strony Michał Kar-
nowski ocenił, że „film Anity
Gargas to kawał dobrej, dzien-
nikarskiej roboty”. Prof. Mi-
chał Kleiber, szef Polskiej
Akademii Nauk, wyraził na-
tomiast swoje wielkie zanie-
pokojenie niewłaściwą „po-
lityką informacyjną” władz
w sprawie katastrofy smoleń-
skiej. Przypomnijmy, że pro-
fesor jeszcze jesienią ub.r.
koncentrował się na wzywa-
niu do rzetelnego zbadania
wszystkich wątpliwości. Te-
raz jednak chciał skuteczniej-
szego eksponowania rządowej
wersji. O ile więc jesienią, jego
zdaniem, „powinno się powo-
łać specjalny zespół do zba-
dania katastrofy”, o tyle teraz
należałoby powołać „specjalny
zespół do spraw propagowa-
nia raportu Millera”. Rapor-
tu, który prof. Kleiber uznaje
za „dokument bazowy”.
Katarzyna Pawlak
wsp. Samuel Pereira
fot. Wikipedia
SMOLEŃSK
\ Protest przed ambasadą Federacji Rosyjskiej
Coraz mniej Polaków
boi się prawdy
Tłumy ludzi zebrały się wczoraj przed warszawską ambasadą Federacji Rosyjskiej, aby przypomnieć władzom
Rosji o katastrofie smoleńskiej i zaprotestować przeciwko kłamstwu smoleńskiemu. – Przychodzi czas rozliczeń
– mówił do zebranych Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Nie przegap
Od dzisiaj w internecie na stronie www.
telewizjarepublika.pl rozpoczyna ciągłą
transmisję nowa prawicowa telewizja
Republika. Transmisję programu tej sta-
cji będzie można zobaczyć również dzi-
siaj na telebimach ustawionych w War-
szawie na Krakowskim Przedmieściu.
!
4
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
P
OLSKA
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
www.niezalezna.pl
Adamowicz: Gdańsk po rosyjsku
SAMORZĄD
\
W wywiadzie dla jednej z rosyjskich gazet prezydent Gdańska Paweł Ada-
mowicz zapowiedział wprowadzenie rosyjskich napisów informacyjnych na ulice miasta.
Chce dołożyć starań, aby Rosjanie czuli się w Gdańsku swobodnie. – Prezydent przejmu-
je prorosyjski kurs swoich kolegów z PO – mówi „Codziennej” Stanisław Pięta z PiS‑u.
Wywiad z prezydentem
Gdańska ukazał się na ła-
mach „Rossijskiej Gaziety”
– oficjalnego dziennika rządu
Federacji Rosyjskiej. Paweł
Adamowicz, przedstawiając
w nim swoją wizję stosun-
ków polsko-rosyjskich i od-
nosząc się do rosnącej liczby
turystów z Rosji, a szczegól-
nie z obwodu kaliningradz-
kiego, zapowiedział, że chce
rozwijać współpracę z Ro-
sjanami. – Planujemy prze-
tłumaczyć na wasz język
jak najwięcej nazw w miej-
scach publicznych. Jest
to kwestia czasu. Staramy
się być jak najbardziej pro-
rosyjsko zorientowani, aby
mieszkańcy Kaliningradu
czuli się u nas swobodnie
– stwierdził w wywiadzie
Paweł Adamowicz. – To jest
biznes, to są kontakty, lecz
dla mnie, jako polityka re-
gionalnego, również bardzo
ważny instrument stworze-
nia realnych polsko-rosyj-
skich związków oraz prze-
zwyciężenia istniejących
stereotypów [dotyczących
Rosji i Rosjan]. Oczywiście
wymaga to czasu oraz kon-
sekwentnych działań, lecz
jest to możliwe – mówił pre-
zydent Gdańska. – Uczyłem
się języka rosyjskiego wtedy,
kiedy wielu moich rodaków
uważało go za język wro-
ga, lecz mnie to sprawiało
przyjemność. Zdałem egza-
min na piątkę – chwalił się
swoją znajomością języka
sąsiadów Adamowicz w wy-
wiadzie przeprowadzanym
przez Ariadnę Rokossowską,
wnuczkę sowieckiego mar-
szałka Konstantego Rokos-
sowskiego, ministra obrony
narodowej PRL-u w czasach
stalinowskich.
W rozmowie prezydent
nie wytłumaczył jednak,
co ma na myśli, mówiąc
o zmianach nazw w miej-
scach publicznych. Wyjaśnień
udzielił nam rzecznik prasowy
prezydenta Antoni Pawlak.
– Gdańsk od dłuższego czasu
przeżywa istny najazd tury-
stów z Rosji, szczególnie z ob-
wodu kaliningradzkiego. Aby
turystom ułatwić porusza-
nie się po Gdańsku, chcemy,
by wzorem napisów po nie-
miecku i angielsku w miej-
scach związanych z handlem
i turystyką (centra zakupowe,
muzea, galerie sztuki) poja-
wiły się również informacje
w języku rosyjskim – poinfor-
mował „Codzienną”.
Słowa Pawła Adamowi-
cza zdziwiły posłów opozy-
cji, którzy wymieniają wcze-
śniejsze kontrowersyjne de-
cyzje i wypowiedzi prezy-
denta. – Pan prezydent Ada-
mowicz od dłuższego czasu
zacieśnia stosunki polsko-ro-
syjskie. Dość przypomnieć
dodanie do nazwy Stocz-
ni Gdańskiej imienia Leni-
na, co przypomniało jednego
z protoplastów zbrodnicze-
go systemu komunistycznego
– mówi nam Stanisław Pię-
ta z PiS-u. Poseł PiS-u zazna-
cza również, że to dobrze,
że do Polski przyjeżdżają tu-
ryści ze Wschodu, ale zapew-
nienia prezydenta wydają
się zbyt daleko idące. – Czy
na to samo możemy liczyć
w Królewcu? – pyta retorycz-
nie. Dla Andrzeja Gwiazdy,
jednego z twórców Wolnych
Związków Zawodowych Wy-
brzeża i NSZZ „Solidarność”,
taka postawa prezydenta
Adamowicza świadczy tylko
o serwilizmie.
Jacek Liziniewicz
wsp. Olga Alehno
SĄD
\ Laurki dla szpiega
ks. adam Boniecki
broni turowskiego
Ks. Adam Boniecki wspiera Tomasza Turowskiego, byłego szpiega wywiadu PRL‑u dzia-
łającego w zakonie jezuitów. Duchowny wydał oświadczenie procesowe wychwalające
Turowskiego, który pozwał dziennikarza Cezarego Gmyza. Co więcej, ks. Boniecki to nie-
jedyna osoba duchowna, która wsparła w ten sposób Turowskiego.
Maciej Marosz
Przed Sądem Okręgowym
w Warszawie toczy się pro-
ces z powództwa Toma-
sza Turowskiego przeciwko
dziennikarzowi Cezaremu
Gmyzowi. Adwokaci byłego
agenta przedstawili we wto-
rek w sądzie pismo proceso-
we, w którym ks. Boniecki
wychwala Turowskiego jako
dobrze znanego mu od lat dy-
plomatę MSZ-etu, mającego
rzekomo zasługi we wspie-
raniu i w rozpowszechnia-
niu wiary katolickiej w Rosji
i na Kubie.
Oświadczenie ks. Bonieckie-
go, które zostało złożone jako
materiał dowodowy w proce-
sie, datowane jest na 8 kwiet-
nia br., dotarło więc po ko-
rzystnym dla Turowskiego
wyroku Sądu Najwyższego.
Wyrok ten zapadł w wyniku
złożenia do SN kasacji przez
prokuratora generalnego
na wniosek IPN-u, wydanego
uprzednio przez sąd apelacyj-
ny orzeczenia korzystnego dla
Turowskiego. W myśl orze-
czenia SN Turowski miał pra-
wo zataić pracę dla wywiadu
PRL-u w swoim oświadczeniu
lustracyjnym, działając w sta-
nie wyższej konieczności.
„Mogę stwierdzić, że Toma-
sz Turowski wykazał znaczną
inicjatywę w dziele podtrzy-
mywania i rozpowszechnia-
nia wiary w wyżej wspom-
nianych krajach [na Kubie
i w Rosji]” – napisał ks. Bonie-
cki. Duchowny opisuje pełne
inwencji działania ówczes-
nego dyplomaty RP, rzekomo
mające na celu propagowanie
wiary katolickiej. „Osobiście
byłem świadkiem tego, jak
zabiegał u regionalnych władz
rosyjskich w Tobolsku i Tiu-
meniu o przychylność dla mie-
jscowych katolików w okresie
erygowania kościoła w To-
bolsku. Natomiast w trakcie
swej misji ambasadorskiej
na Kubie umożliwił także
rozprowadzanie na terenie
wyspy publikacji religijnych,
które mu dostarczyłem”
– czytamy w oświadczeniu
ks. Bonieckiego.
To niejedyna laurka przekaza-
na przez osobę duchowną jako
oręże dla adwokatów Turow-
skiego do walki w sądzie z Ceza-
rym Gmyzem. Oprócz deklara-
cji ks. Bonieckiego jest również
oświadczenie ojca duchowego
z zakonu jezuitów o. Antoniego
Jarnuszkiewicza, przedstawia-
jące działalność Turowskiego
w pozytywnym świetle.
Tomasz Turowski poczuł się
urażony artykułami Cezare-
go Gmyza w „Rzeczpospolitej”
i „Uważam Rze”. Wytoczył
dziennikarzowi dwa proce-
sy – karny i cywilny. Łącznie
domaga się zasądzenia wo-
bec Gmyza kary w kwocie
ok. 300 tys. zł.
W artykułach z 2010 r. Gmyz
ujawnił, że Turowski co naj-
mniej od połowy lat 70. dzia-
łał w Watykanie jako szpieg
wywiadu PRL-u o ps. Orsom.
Służba Bezpieczeństwa wy-
słała go do zakonu jezuitów.
Z publikacji wynika, że oprócz
przesyłania meldunków
z Rzymu „Orsom” informo-
wał też bezpiekę o działaniach
opozycji w Polsce i przeciwni-
kach komunizmu we Francji
i Włoszech.
Tomasz Turowski tra-
fił do pracy w MSZ-ecie
w 1993 r. Był jednym z głów-
nych organizatorów wizyty
Lecha Kaczyńskiego w Katy-
niu. 10 kwietnia był na lotni-
sku w Smoleńsku, kiedy do-
szło do tragedii.
Mimo wielu prób nie uda-
ło się nam skontaktować
z ks. Adamem Bonieckim.
Prezydent Paweł Adamowicz (na zdjęciu z Michelem Platinim) chce, aby rosyjscy goście
czuli się w Gdańsku swobodnie |
fot. Agencja Gazeta/Reuters
Ks. Boniecki wychwala Tomasza Turowskiego jako dyplomatę mającego zasługi w propagowaniu chrześcijaństwa|
fot. T. Hamrat/GP
ARESZTOWANIE TRAUGUTTA \
10 kwietnia 1864 r. dyktator powstania
styczniowego Romuald Traugutt został aresztowany przez rosyjską policję. Tę datę uważa
się za koniec działalności Rządu Narodowego.
POwStanie StYCZniOwe
fot. Wikipedia
5
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
P
OLSK
A
tusk ucieka do nigerii
PREMIER
\
Na wczorajszej konferencji premier
Donald Tusk tłumaczył się ze swojego wyjazdu do Ni-
gerii. – Każda wizyta zagraniczna jest efektem intencji
zarówno gospodarzy, jak i gości. Ten termin jest niefor-
tunny – mówił premier.
Dzisiaj premier Donald Tusk
wybiera się w podróż do Ni-
gerii i w związku z tym nie
weźmie udziału w jakichkol-
wiek obchodach rocznicy ka-
tastrofy smoleńskiej. – Proszę
nie wiązać tych dwóch zda-
rzeń. Wizyta w Afryce była
przygotowywana przez bli-
sko rok – mówił wczoraj pre-
mier. Podczas gdy Polacy będą
oddawali hołd ofiarom kata-
strofy, Donald Tusk na czele
przedstawicieli polskiego biz-
nesu (wśród nich m.in. firm
Kulczyk Holding i Bumar) bę-
dzie rozmawiał na temat inte-
resów w Nigerii. Premier zgo-
dził się, że termin jest niefor-
tunny, ale nadmienił, że wcze-
snym rankiem jeszcze przed
wylotem do Afryki zdąży zło-
żyć kwiaty przed pomnikiem
ofiar katastrofy na warszaw-
skich Powązkach. – Zgadzam
się, że 10 kwietnia powinie-
nem być w Polsce, aby oddać
cześć ofiarom katastrofy smo-
leńskiej i je upamiętnić i to ro-
bię. Złośliwości, które suge-
rują, że mam powody ucie-
kać, są absurdalne. Każdego
10 kwietnia jestem na miejscu
– przekonywał Donald Tusk.
Premier odniósł się wczo-
raj również do swojego po-
mysłu zorganizowania ze-
społu odpierającego zarzuty
ze strony naukowców zrze-
szonych w zespole parla-
mentarnym Antoniego Ma-
cierewicza. – Każdego dnia
słyszymy że to, co się wyda-
rzyło w Smoleńsku, to mor-
derstwo, zamach, zbrodnia.
To przynosi efekty. Mam na-
dzieję, że reakcje szefa ze-
społu Macieja Laska i in-
nych osób zainteresowanych
mówieniem prawdy pomo-
gą Polakom w racjonalnym
spojrzeniu na ten tragiczny
przypadek – powiedział pre-
mier Tusk.
Jacek Liziniewicz
ZDROWIE
\ NIK krytycznie ocenił NFZ
Szpitale i przychodnie poza kontrolą
Publiczna służba zdrowia znajduje się poza nadzorem
państwa. Ani Ministerstwo Zdrowia, ani NFZ nie kontro-
lują, w jaki sposób realizowane są umowy na leczenie.
Nie reagują też na skargi pacjentów. Centralny Wykaz
Ubezpieczonych jest dziurawy jak szwajcarski ser, a cho-
rzy nie mogą korzystać z darmowej opieki medycznej.
Wojciech Kamiński
Kontrola przeprowadzona
przez Najwyższą Izbę Kon-
troli nie pozostawia żadnych
wątpliwości. Placówki, któ-
re świadczą usługi medyczne
na podstawie umów z NFZ-
-etem, pozostają poza jakim-
kolwiek nadzorem. Prowa-
dzący zakłady opieki zdro-
wotnej mogą być spokojni.
Kontrolerzy z Funduszu poja-
wią się u nich raz na kilkana-
ście, a nawet kilkadziesiąt lat.
Tymczasem przepisy przewi-
dują, że każda placówka po-
siadająca kontrakt z Narodo-
wym Funduszem Zdrowia po-
winna być sprawdzana przy-
najmniej raz na pięć lat.
Inspektorów Funduszu nie
są w stanie skłonić do dzia-
łania nawet skargi pisane
przez chorych. Mimo że nie-
zadowoleni pacjenci wysła-
li do NFZ-etu w ciągu trzech
lat ok. 14 tys. skarg, spraw-
dzonych zostało niewiele po-
nad 400 przypadków. Przed-
stawiciele NFZ-etu tłumaczy-
li, że reszta „nie wskazywała
na konieczność postępowa-
nia”.
Autorzy raportu NIK-u zwró-
cili uwagę, że w tym samym
czasie rzecznik praw pacjen-
ta skontrolował ponad 5 tys.
przypadków opisanych przez
pacjentów, część z nich prze-
kazał do Funduszu.
W ocenie NIK-u NFZ pod-
pisuje umowy z zakładami
opieki zdrowotnej bez spraw-
dzenia, czy oferta zapropono-
wana podczas procesu konce-
syjnego jest zgodna z prawdą.
Efekt? Brak należytej dostęp-
ności określonych procedur
medycznych i warunków le-
czenia. Najwyższa Izba Kon-
troli skontrolowała ponad 20
ZOZ-ów świadczących usługi
z zakresu położnictwa. Oka-
zało się, że żaden z nich nie
spełniał warunków do świad-
czenia usług, a dwóch świad-
czeniodawców w ogóle nie
miało gabinetów.
Z roku na rok NFZ przepro-
wadzał coraz mniej kontroli
w placówkach, które miały
podpisane kontrakty. W la-
tach 2009–2011 spadek wy-
nosił ponad 8 proc. Fundusz
utrzymywał, że ma zbyt ma-
ło pracowników. Tymczasem,
jak wykazał raport NIK-u,
zatrudnienie w NFZ-ecie
w tym okresie wzrosło.
„Codzienna” wielokrotnie
pisała o tym, że pacjenci ma-
ją problemy z potwierdze-
niem swojego prawa do dar-
mowej opieki zdrowot-
nej. Minister zdrowia Bar-
tosz Arłukowicz twierdził,
że wszystko jest w porząd-
ku. Tymczasem okazało się,
że Centralny Wykaz Ubez-
pieczonych zawiera nieak-
tualne dane. Wielu ubez-
pieczonych w nim nie figu-
rowało, a informacje o nich
pozostawały nieaktualne
przez wiele lat. Przykładowo
w 2001 r. pewna matka zgło-
siła do ubezpieczenia swoją
córkę. Niestety jej dane zo-
stały wprowadzone do CWU
dopiero w 2012 r.
Kiedy NIK przedstawił wy-
niki inspekcji NFZ-etowi
i zalecił realizację zobowią-
zań dotyczących nadzoru
nad placówkami medycz-
nymi, dostał odpowiedź,
że Fundusz zamierza w ogó-
le zrezygnować z zapisów,
które nakładają na niego
obowiązek kontroli.
TEATR POLSKI \
10 kwietnia 1912 r. poświęcono
kamień węgielny pod budynek Teatru Polskiego w Warszawie.
Pierwszym dyrektorem i właścicielem teatru był Arnold Szyfman.
KAMERA PRÓSZYŃSKIEGO \
10 kwietnia
1909 r. Kazimierz Prószyński uzyskał we Francji patent
na aeroskop, pierwszą na świecie ręczną kamerę filmową.
Premier Donald Tusk na wczorajszej konferencji prasowej |
fot. T. Hamrat/GP
Pacjenci mają problemy z potwierdzeniem swojego prawa do darmowej opieki zdrowotnej |
fot. Tomasz Adamowicz/GP
kULtURa
POLak POtRaFi
fot. Wikipedia
fot. Wikipedia
Biskupi mówią
„nie” dla in vitro
KOŚCIÓŁ
\
Zdecydowany sprzeciw wobec in vitro, aborcji,
eutanazji i antykoncepcji wyrazili biskupi w dokumencie
bioetycznym. Ich głos spotkał się z natychmiastowym ata-
kiem lobby wspierającego zapłodnienie pozaustrojowe.
Członkowie
episkopatu
oświadczyli, że należy się
sprzeciwiać działaniom za-
grażającym człowiekowi.
„Nie da się usprawiedliwić
nawet najbardziej wzniosłym
celem żadnego działania, któ-
re prowadzi do zagrożenia ży-
cia człowieka” – podkreślili.
A właśnie metoda zapłodnie-
nia pozaustrojowego niesie
ze sobą śmierć tysięcy zarod-
ków ludzkich. Biskupi przy-
pomnieli, że chrześcijanin
musi się troszczyć o prawdę.
„Dlatego jego zadaniem jest
też demaskowanie kłamstw,
wśród których szczególnie
wiele szkody czynią suge-
stie, jakoby zapłodnienie po-
zaustrojowe było leczeniem
niepłodności. Ono niczego nie
leczy – niepłodni takimi po-
zostają, a »wyprodukowanie«
dziecka powierzają obcym”.
W ocenie episkopatu in vi-
tro jest źle realizowanym pra-
gnieniem bezpłodnych par.
„Poświęca się kilka kolejnych
istnień ludzkich”, niszcząc za-
rodki z wadami genetycznymi
lub podczas nieudanych prób
zapłodnienia pozaustrojowe-
go.” – czytamy w dokumen-
cie. Biskupi nie potępiają osób
stosujących in vitro, ale pod-
powiadają inne rozwiązania.
Zwrócili również uwagę na
możliwości adopcji dzieci.
Przewodnicząca Stowa-
rzyszenia Nasz Bocian Anna
Krawczak zarzuciła episkopa-
towi kłamstwa na temat in vi-
tro. Małgorzata Kidawa-Błoń-
ska, współautorka projektu
PO ws. in vitro, wyraziła na-
dzieję, że stanowisko Kościoła
w tej sprawie się zmieni.
(wk, PAP)
6
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
Ś
WIAT
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
www.niezalezna.pl
UE \
Komisja Europejska zbada zarzut belgijskiego rządu, że stosowany przez niemieckie firmy
system małych etatów, tzw. mini jobs, to dumping socjalny. Firmy płacą pracownikom zaledwie
4 euro/h. Ci nie są ubezpieczeni i nie płacą podatków. Większość z nich to Polacy, Bułgarzy i Rumuni.
nieUCZCiwa kOnkURenCja
fot. sxc.hu
AnAlizA
\ Bieda w USA największa od pół wieku
Obama nie radzi sobie
z rosnącym ubóstwem
Mimo polepszenia się w ostatnim czasie kondycji gospodarki USA rosną nierówno-
ści w dochodach oraz ubóstwo amerykańskiego społeczeństwa. Coraz więcej osób
korzysta z pomocy socjalnej, w tym z bonów żywnościowych.
Gabriel Kayzer
W listopadzie ub.r. prezy-
dent USA Barack Obama ka-
zał wstrzymać na parę dni
publikację raportu Depar-
tamentu Rolnictwa doty-
czącego bonów żywnościo-
wych pt. „Supplemental Nu-
trition Assistance Program”
(SNAP). Raporty dotyczące
SNAP-u publikowane są za-
wsze w pierwszych dniach
miesiąca. W tym wypadku
raport został jednak opubli-
kowany dopiero 9 listopa-
da, a więc parę dni po po-
nownym wyborze Obamy
na prezydenta. Obama oba-
wiał się bowiem, że publika-
cja SNAP-u może odebrać mu
głosy wyborców.
Z raportu wynika, że za je-
go pierwszej kadencji
w Białym Domu zwiększy-
ła się liczba Amerykanów
korzystających z bonów
żywnościowych. Ozna-
cza to, że polityka socjal-
na Obamy nie przynosi re-
zultatów i powoduje coraz
większe obciążenie budże-
tu. Według Biura Budże-
towego Kongresu od 2007
do 2011 r. wydatki fede-
ralne na SNAP wzrosły
o 70 proc. W 2009 r. wy-
nosiły one 55,6 mld dol.,
a w 2012 r. już 80 mld dol.
Trzeba pamiętać, że bony
żywnościowe są tylko jed-
nym z ok. 80 federalnych
programów socjalnych.
Na początku pierwszej ka-
dencji Obamy z bonów
żywnościowych korzysta-
ło 30,8 mln Amerykanów.
W grudniu 2012 r. było
ich już 47,8 mln. To jeden
na 6,5 Amerykana. Za pre-
zydentury Obamy licz-
ba Amerykanów objętych
programem bonów żyw-
nościowych wzrosła więc
o ok. 50 proc., czyli śred-
nio o 13 tys. osób dzien-
nie. Jeśli obecna tenden-
cja się utrzyma, to pod ko-
niec drugiej kadencji Oba-
my, w 2017 r., aż 61 mln
Amerykanów będzie doży-
wianych za publiczne pie-
niądze. Czyli ok. 20 proc.
ludności USA będzie żyło
na koszt państwa.
Bony żywnościowe zosta-
ły wprowadzone, aby po-
móc ludziom, których nie
stać na zaspokojenie pod-
stawowych potrzeb. Mają
jednak służyć również tym,
którzy są zagrożeni ubó-
stwem w dobie kryzysu,
kiedy ceny rosną szybciej
niż wynagrodzenia. Wy-
korzystuje to klasa śred-
nia, która przeznacza bony
na jedzenie w fast foodach,
takich jak Taco Bell i Bur-
ger King, czy wymienia
je na kawy w Starbucksie.
W 2012 r. na słodkie na-
poje zużyto bony żywno-
ściowe o łącznej wartości
2 mld dol.
Dziurawa
procedura
nie zmienia jednak faktu,
że ubóstwo w Stanach Zjed-
noczonych stale rośnie. We-
dług oficjalnych statystyk
biura spisu ludności (US
Census Bureau) skala ubó-
stwa jest obecnie największa
od 1960 r., kiedy prezydent
Lyndon B. Johnson rozpo-
czął oficjalnie wojnę z biedą.
W 2011 r. aż 46,2 mln Ame-
rykanów żyło poniżej grani-
cy ubóstwa, czyli co szósty
obywatel USA. Granica ubó-
stwa to w wypadku czte-
roosobowej rodziny dochód
roczny poniżej 23 021 dol.
W niektórych stanach, ta-
kich jak Maryland, jeden
na czterech mieszkańców
korzysta z pomocy pań-
stwa. W 2013 r. ubóstwo
wśród amerykańskich dzie-
ci osiągnęło rekordowy po-
ziom – 16,7 mln. W porów-
naniu z 2007 r. to wzrost
o 35 proc.
Głównym powodem ubo-
żenia amerykańskiego spo-
łeczeństwa jest kurczący się
rynek pracy. W marcu te-
go roku bezrobocie wynosi-
ło 7,6 proc. To wzrost o po-
nad 3 proc. w porównaniu
z 2007 r., kiedy bez pracy
pozostawało 4,4 proc. Ame-
rykanów. Według biura sta-
tystyki pracy (US Bureau of
Labor Statistics) w listopa-
dzie 2012 r. pracy poszuki-
wało aż 47,5 mln obywate-
li w wieku od 16 do 64 lat.
Może to oznaczać, że Sta-
ny Zjednoczone nie wyjdą
z kryzysu przed 2020 r.
(Examiner, cnsnews, The Constitu-
tional Conservatives, Census Bureau,
About.com, Dailymail,
the Foundry, newscom, BBC)
Chiny potrzebują
Korei Północnej
ROZMOWA
\
Pekinowi zależy na zachowaniu status
quo na Półwyspie Koreańskim. Liberalizacja w Korei
Płn. doprowadziłaby bowiem do zjednoczenia obu Korei.
A zjednoczona Korea byłaby sojusznikiem USA, wzmac-
niając ich rolę w regionie – mówi prof. Kerry Brown, poli-
tolog, dyrektor Instytutu Studiów Azjatyckich na Uniwer-
sytecie w Sydney, w rozmowie z Gabrielem Kayzerem.
Korea Płn. robi, co może,
by podtrzymać napięcie. Wczoraj
ostrzegła przebywających
w Korei Płd. obcokrajowców,
by przygotowali się do opuszczenia
kraju na wypadek, gdyby wybuchła
wojna. Po co ta wojenna retoryka?
Pokaz siły związany jest
z przywódcą Korei Płn. Kim
Dzong Unem. To młody, nie-
doświadczony lider. System
północnokoreański jest sys-
temem opartym na jednost-
ce, tak jak stalinizm w latach
40. XX w. Kim Dzong Un jest
przywódcą Korei Płn. wy-
łącznie dlatego, że jego ojciec
i dziadek przewodzili temu
krajowi. Nie ma innej legity-
macji. Próbuje więc udowod-
nić, że nadaje się do tej ro-
li. Po jego decyzjach wyraź-
nie widać, że brak mu jednak
mądrości, która przychodzi
z wiekiem.
Północnokoreańscy pracownicy
nie pojawili się wczoraj rano
w strefie przemysłowej Kaesŏng.
To ostatnia rzecz, która łączyła obie
Koree. A co, jeśli jednak dojdzie
do wojny?
Tego nie da się oczywiście
wykluczyć. Uważam jednak,
że tak się nie stanie. Jestem
także sceptyczny co do moż-
liwości dokonania w następ-
nych dniach przez Koreę Płn.
próby nuklearnej. To, co się
dzieje, to czysta retory-
ka. Jest nadzieja, że Północ
na pewnym etapie wycofa
się z tej agresywnej retoryki
i rozpocznie rozmowy z Wa-
szyngtonem i Seulem.
Japonia potraktowała te groźby
jednak poważnie i rozmieściła
w Tokio elementy systemu obrony
przeciwrakietowej. Władze w Tokio
zrezygnowały ostatnio z pacyfizmu.
Czy teraz kraj będzie się dozbrajał?
W tym momencie Japonia
ma wszystko z wyjątkiem
bomby nuklearnej. Ma jed-
ną z najpotężniejszych
flot wojennych na świe-
cie. Tylko floty Wielkiej
Brytanii i Francji mogą się
z nią równać. Japonia, ja-
ko że leży blisko Korei Płn.,
z uwagą obserwuje wyda-
rzenia na Półwyspie Ko-
reańskim. Należy pamię-
tać, że każdy niewłaściwy
ruch Phenianu może znisz-
czyć równowagę sił w Azji
Wschodniej.
A gdyby Korea Płn. przestała
istnieć, to kto – Chiny czy USA
– bardziej by na tym zyskały?
To, co się stanie z Koreą
Płn., będzie miało bez-
pośredni wpływ na przy-
szłość Chin. Pekinowi za-
leży więc na zachowaniu
status quo na Półwyspie
Koreańskim. Liberalizacja
w Korei Płn. doprowadzi-
łaby bowiem do zjedno-
czenia obu Korei, a nowa,
zjednoczona Korea byłaby
sojusznikiem Waszyngto-
nu. Zniknąłby bufor mię-
dzy Chinami a USA. W Ko-
rei Płd. stacjonują w koń-
cu amerykańskie woj-
ska. A zarówno Chiny, jak
i USA, chcą dominować
w rejonie Pacyfiku.
Kim Dzong Un usiłuje udowodnić, że nadaje się do roli przywódcy|
fot. KCNA/Reuters
Za prezydentury Obamy liczba Amerykanów objętych programem bonów żywnościowych wzrosła o 50 proc.|
fot. Kevin Lamarque/Reuters
fot. Yves Herman/Reuters
7
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
Ś
WIA
T
Dania \
Tysiące duńskich nauczycieli utworzyły wczoraj 35-kilometrowy łańcuch między Kopenhagą a Roskilde w proteście przeciwko
zamknięciu szkół przez lokalne władze. Gminne samorządy, aby zapobiec strajkowi, nie dopuściły do pracy 60 tys. nauczycieli. Spór toczy się
o czas pracy. Gminy chcą, by nauczyciele pracowali więcej, ci się opierają. Twierdzą, że i tak już mają zbyt mało wolnego czasu.
35 kiLOMetRów ZBUntOwanYCh naUCZYCieLi
fot. sxc.hu
ROSjA
\ Znany bloger Aleksiej Nawalny rzuca wyzwanie Kremlowi
Człowiek, który nie boi się Putina
Rosyjski bloger i opozycjonista Aleksiej Nawalny zamierza się ubiegać o prezydenturę. – Chcę, by Rosjanie, mieszkańcy kraju bogatego w su-
rowce naturalne, żyli normalnie, jak w krajach europejskich, a nie w nędzy i beznadziei – mówi. Nie boi się Putina i nie zamierza opuścić kraju,
mimo że wszczęto przeciw niemu kilka spraw karnych.
Wespazjan Wielohorski
To ja w przyszłości będę
się domagał sądowego ściga-
nia Putina, Rotenberga, Tim-
czenki i innych powiązanych
z władzą złodziei bogacą-
cych się kosztem zwykłych
obywateli – mówi Nawalny.
Arkadij Rotenberg – miliar-
der i przyjaciel Władimira
Putina – ma realizować za-
wyżone, szacowane na po-
nad 7 mld dol. kontrakty
związane z przygotowaniem
igrzysk olimpijskich w So-
czi w 2014 r. Z kolei Giena-
dij Timczenko, inny wywo-
dzący się z KGB miliarder
i druh Putina, kontroluje
jedną czwartą rosyjskiego
eksportu ropy i był uważa-
ny przez zmarłego niedawno
w Londynie oligarchę Borysa
Bieriezowskiego za strażnika
„czarnej kasy Kremla”.
Władze Rosji od dawna
szukają sposobów, by roz-
prawić się z Nawalnym. Po-
pularny prawnik naraził się
Kremlowi, publikując in-
formacje o gigantycznych
malwersacjach na szczy-
tach władzy i popularyzu-
jąc określenie „partia żuli-
ków i worów” (partia oszu-
stów i złodziei), odnoszące
się do rządzącej Jednej Rosji.
Jest także jednym z organi-
zatorów protestów przeciw
fałszowaniu wyborów.
17 kwietnia bloger ma sta-
nąć przed sądem w Kirowie.
Tym razem Nawalny został
oskarżony o spowodowanie
w 2009 r. strat w wysoko-
ści 16 mln rubli (ok. 500 tys.
dol.) w firmie Kirowles, gdy
pracował jako doradca gu-
bernatora obwodu kirow-
skiego. Jeśli zostanie uzna-
ny za winnego, grozi mu
do dziesięciu lat łagru. Nie
będzie mógł również kandy-
dować w wyborach.
Opozycjonista odpiera zarzu-
ty. Według niego to część stra-
tegii Kremla, która ma na celu
zastraszenie krytyków wła-
dzy. Rosyjskie organa ściga-
nia wielokrotnie przeszuki-
wały jego dom i biuro. Kilka-
krotnie był też zatrzymywany
za organizowanie protestów
przeciw fałszowaniu wybo-
rów. W ciągu niespełna roku
ten charyzmatyczny lider ro-
syjskich protestów ulicznych
wyrósł na największe zagroże-
nie dla Putina. Dlatego obroń-
ca Nawalnego Wadim Kob-
zew porównuje jego sprawę
do wypadku byłego właścicie-
la koncernu naftowego Jukos
Michaiła Chodorkowskiego,
którego uwięzienie jest uwa-
żane za polityczny akt zemsty
Kremla.
Mimo prześladowań popu-
larny bloger nadal prowadzi
w Rosji skuteczną kampanię
antykorupcyjną. W marcu br.
ze swojej funkcji zrezygno-
wał senator Witalij Małkin,
po tym jak Nawalny oskarżył
go o posiadanie nieruchomo-
ści za granicą. W lutym Wła-
dimir Piechtin, szef komisji
etyki Dumy, zrzekł się stano-
wiska po ujawnieniu przez
Nawalnego, że kupił willę
w USA za 2,5 mln dolarów.
Według sondażu przepro-
wadzonego w marcu przez
rosyjski instytut badań
opinii publicznej Lewada
37 proc. Rosjan wie, kim jest
Siergiej Nawalny. Na razie
tylko 14 proc. z nich jest go-
towych głosować na blogera
w wyborach.
Rosyjska prasa atakuje polski
rząd ws. Smoleńska
mediA
\
Na tydzień przed trzecią rocznicą katastrofy smoleńskiej związane z Krem-
lem media rozpoczęły serię ataków na polskie władze. Najpierw rosyjskie gazety
zarzuciły polskiej stronie wygórowane wymagania ws. pomnika dla ofiar katastrofy.
Wczoraj doszedł zarzut opóźniania śledztwa smoleńskiego. – To dopiero początek
– mówi „Codziennej” historyk i publicysta dr jerzy Targalski.
5 kwietnia Ambasada RP
w Moskwie zdementowała
doniesienia rosyjskiej gaze-
ty „Izwiestia”, która, opiera-
jąc się na źródłach anonimo-
wych, opublikowała artykuł
pt. „Polska prosi o 100 tys.
mkw. na kompleks ku pa-
mięci ofiar katastrofy smo-
leńskiej”. „Nieprawdziwa
jest m.in. informacja, jakoby
rząd polski miał żądać prze-
kazania pod budowę pomni-
ka ofiar katastrofy w Smo-
leńsku 10 ha, czyli terenu
większego niż plac Czerwo-
ny” – dementowali polscy
dyplomaci.
Wczoraj, w przeddzień uro-
czystości z okazji 3. rocznicy
katastrofy smoleńskiej, na-
stąpił kolejny atak. Gaze-
ta „Komsomolska Prawda”
oskarżyła władze w Warsza-
wie w artykule pt. „Kto jest
bardziej arogancki w Pol-
sce?” o opóźnianie śledztwa
w sprawie katastrofy pol-
skiego Tu-154M pod Smoleń-
skiem. Dotychczas „Komso-
molska Prawda” była raczej
przychylna rządowi Donal-
da Tuska i atakowała przede
wszystkim prezesa PiS-u Ja-
rosława Kaczyńskiego. Teraz
zdecydowanie zmieniła ton.
„Oskarżenia pod adresem Ro-
sji w związku z katastrofą
smoleńską formułują już nie
tylko ci, którzy pragną zbić
na tym kapitał polityczny
z myślą o przyszłych zdoby-
czach, ale także obecni pol-
scy przywódcy i urzędnicy
państwowi” – napisała „KP”.
Prokuratura Generalna
RP nazwała wczoraj te za-
rzuty „bezpodstawnymi”.
– To dopiero początek – oce-
nił w rozmowie z „Codzien-
ną” ekspert ds. służb specjal-
nych, historyk i publicysta
dr Jerzy Targalski. – Cho-
dzi o przygotowanie rosyj-
skiego społeczeństwa na to,
co może się wydarzyć w Pol-
sce, czyli na zwiększone za-
interesowanie śledztwem
ws. katastrofy smoleńskiej.
Kreml chce pokazać, że win-
ni całej sytuacji są Polacy,
którzy, jak wiadomo, „są ru-
sofobami”. Kolejnym adresa-
tem werbalnej agresji w ro-
syjskich mediach jest Za-
chód. Chodzi o to, by wmó-
wić Zachodowi, że to Pola-
cy rusofobi przeszkadzają
w dobrych stosunkach Eu-
ropy z Rosją – dodaje dr Tar-
galski. Według niego stanie-
my się więc niedługo świad-
kami kolejnych ataków
na Polskę, a w szczególno-
ści na rząd Donalda Tuska.
– Rosja dąży do zmiany pre-
miera w Polsce. Kreml ma-
rzy o tym, by objął to stano-
wisko ktoś, kto da gwaran-
cję sukcesu projektu budowy
gazociągu Jamał-Europa II
– uważa dr Targalski.
Olga Alehno
Socjaliści
chcą umoralnić
politykę
FRANCjA
\
Premier jean-
-Marc Ayrault zapowiedział,
że do 24 kwietnia przed-
stawi projekt ustawy mają-
cej na celu „umoralnienie
życia politycznego”. Stało
się to konieczne po wybu-
chu tzw. afery Cahuzac.
Były minister budżetu Jérôme
Cahuzac przyznał, że ukrył
ok. 600 tys. euro w szwajcar-
skim banku. Najpierw jednak
kłamał, m.in. podczas prze-
słuchania w parlamencie,
i zarzekał się, że nigdy nie
miał konta w Szwajcarii.
Jakie zapisy będzie zawie-
rała nowa ustawa, jeszcze
nie wiadomo, ale jednym z jej
celów ma być walka z raja-
mi podatkowymi. Członko-
wie rządu będą musieli także
opublikować do 15 kwietnia
swoje deklaracje majątkowe.
Francja to jeden z nielicznych
krajów w Europie, w którym
deklaracje majątkowe polity-
ków nie są ogólnie dostępne.
W przyszłości obowiązek ten
ma zostać rozszerzony na po-
słów i senatorów.
(ryb, „Le Figaro”)
Ukraińcy:
Trzeba zakazać
aborcji
KIjÓW
\
Nacjonali-
styczna partia Swoboda
proponuje wprowadzić
odpowiedzialność karną
za aborcję. W 2011 r. na
Ukrainie przeprowadzono
ok. 200 tys. zabiegów
usunięcia ciąży.
Według posłów Swobody w cią-
gu ostatnich 20 lat ludność
Ukrainy zmniejszyła się aż
o 5 mln (z 52 do 47 mln osób).
Wynika to ich zdaniem po czę-
ści z tego, że aborcja jest tu le-
galna do 12. tygodnia ciąży. By
zapobiec demograficznej kata-
strofie, aborcja powinna zostać
znowu zakazana. A za usunię-
cie ciąży powinny grozić wy-
sokie kary. Posłowie Swobody
proponują karę siedmiu lat wię-
zienia. A za propagandę pro-
aborcyjną – grzywnę w kwocie
100–200 dol. Zdaniem posłów
usunięcie ciąży powinno być
dozwolone tylko w trzech wy-
padkach: zagrożenia życia mat-
ki, poważnych wad genetycz-
nych płodu i gdy ciąża jest wy-
nikiem gwałtu (co trzeba będzie
udowodnić drogą sądową).
(oa)
Mimo prześladowań Nawalny prowadzi skuteczną kampanię antykorupcyjną |
fot. Reuters Staff
8
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
www.niezalezna.pl
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
G
OSPODARKA
Młodych Polaków nie stać na mieszkania
NIERUCHOMOŚCI
\
Młodzi Polacy przestają kupować mieszkania, bo 5–6 tys. zł za
metr kwadratowy to dla nich cena zbyt wysoka. Coraz więcej młodych ludzi nie ma
pracy, wielu jest zatrudnionych na umowach śmieciowych i nie mają szans na zacią-
gnięcie kredytu. Dziś mieszkania kupują głównie osoby majętne.
Dorota Skrobisz
Młodzi są ofiarami sytuacji
na rynku pracy, a także bra-
ku polityki mieszkaniowej
państwa. Kiedy istniał pro-
gram „Rodzina na swoim”,
mieli szansę stać się właści-
cielem mieszkania. Państwo
przynajmniej przez osiem
lat dopłacało im do odse-
tek. Według Home Broker,
pośrednika w obrocie nie-
ruchomościami, teraz domi-
nują na rynku klienci majęt-
ni, których stać na większe
i droższe lokale. Oni nie mu-
szą brać kredytów, mieszka-
nia kupują za gotówkę bądź
z niewielkim wsparciem kre-
dytowym. I to do nich z ofer-
tą zwracają się teraz dewe-
loperzy.
– Istotnie zwiększył się
udział zakupów mieszkań
przez osoby z wolnymi środ-
kami pieniężnymi lub o wy-
sokiej zdolności kredytowej
– przyznaje Jarosław Sza-
najca, prezes Dom Develop-
ment, jednej z największych
firm działających na rynku
deweloperskim. Jego zda-
niem zamożni klienci nie są
zainteresowani mieszkania-
mi w segmencie popular-
nym. Ich interesują lokale
o podwyższonym standar-
dzie i aby móc się do nich
przenieść, korzystają z ob-
niżek cen oraz niskich stóp
procentowych.
Nowa sytuacja na rynku,
zwłaszcza zastój w sprze-
daży tańszych mieszkań,
sprawiła, że spadły docho-
dy z prowizji Open Finance
i Home Broker – pośredni-
ków finansowych zajmują-
cych się nieruchomościami.
Obu firmom zależy na oży-
wieniu rynkowym, dlatego
w swoich analizach wska-
zują, że rosną ceny nieru-
chomości. Takie ujęcie tema-
tu ma przekonać potencjal-
nych klientów, że na rynek
powraca boom, więc nale-
ży szybko decydować się na
kupno mieszkania, póki jest
ono jeszcze tanie.
Jednakże w tym samym
raporcie przyznano, że ro-
snącym cenom mieszkań
towarzyszy systematyczny
spadek liczby zawieranych
transakcji. A to oznacza, że
na kupno mieszkania stać
coraz mniejszą grupę klien-
tów oraz że do boomu, jaki
mieliśmy przed kilku laty,
wciąż nam jeszcze daleko.
Ponieważ zamierają zakupy
w segmencie popularnym,
ceny są sztucznie pompowa-
ne przez transakcje zamoż-
nych Polaków i zagranicz-
nych klientów.
Z myślą o tych ostatnich
Marvipol, jeden z war-
szawskich deweloperów,
poinformował ostatnio, że
w drugiej połowie 2013 r.
przystąpi do budowy ty-
siąca mieszkań o podwyż-
szonym standardzie. Wi-
dać więc na rynku nieru-
chomości coraz większe
rozwarstwienie zamożno-
ści społeczeństwa. Bogata
mniejszość przenosi się do
luksusowych lokali, za któ-
re płacą gotówką, pozosta-
łych zaś nie stać nawet na
kupno najtańszego choćby
mieszkania za kredyt. Pań-
stwo – przez brak polityki
mieszkaniowej – pozosta-
wiło młodych Polaków sa-
mym sobie, bez wsparcia
i jakiejkolwiek nadziei na
przyszłość.
4,13
3,17
–0,47
proc
.
–0,62
proc
.
EURO
–0,80
proc
.
DOlaR
3,39
FRank
kURSY waLUt
pROc. \
O tyle spadła w Polsce w I kwartale br.
produkcja aut osobowych i dostawczych. Według
Instytutu Samar nasze fabryki opuściło 148 tys. aut.
LiCZBa Dnia
24,2
fot. M. Rehle/Reuters
PiS chce dymisji ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego |
fot. M. Pegaz/GP
AFERA Z GAZOCIĄGIEM
\ Cios wymierzony w Kijów
Rząd Tuska wystawił Ukrainę Rosji
Klub PiS‑u złożył w Sejmie wniosek o odwołanie ministra skarbu Mikołaja Budzanow-
skiego, ponieważ jest on skrajnie niekompetentny. Wniosek jest reakcją na podpisa-
nie przez spółkę EuRoPol Gaz z Rosjanami memorandum w sprawie budowy nowego
gazociągu na terytorium Polski. Okoliczności tego porozumienia opisać ma w specjal-
nym raporcie szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz i dostarczyć premierowi do wtorku.
Tadeusz Święchowicz
Plan budowy nowej odnogi
Gazociągu Jamalskiego przez
Polskę to szantaż Rosji wo-
bec Ukrainy – uważa poseł
PiS‑u Jacek Sasin. Według
niego inwestycja jest sprzecz-
na z polską racją stanu i nie
przyniosłaby nam żadnych
ekonomicznych korzyści. Sa-
sin twierdzi, że podpisując
umowę z Gazpromem, Pol-
ska uczestniczyłaby w mo-
carstwowej polityce Władi-
mira Putina.
Podkreśla, że Polska ma dziś
alternatywne źródła dostaw
gazu i dzięki temu nie mamy
„rosyjskiego pistoletu przy-
stawionego do głowy”. – Na-
tomiast Ukraina w dalszym
ciągu żyje z takim pistoletem
przy głowie – podkreśla po-
seł. Z jego opinią zgadza się
większość komentatorów.
Dominik Smyrgała, ekspert
ds. energetyki Polskiej Akade-
mii Nauk, uważa, że to kolej-
na rosyjska inwestycja gazo-
wa, która ma umożliwić Mo-
skwie wywieranie nacisku
na Kijów, który wciąż dąży
do uniezależnienia się od do-
staw ze Wschodu.
Sprawę bagatelizuje Donald
Tusk. Na wczorajszej konfe-
rencji stwierdził, że nie wi-
dać szkód dla Polski wywo-
łanych działalnością spółek
gazowych, ale dodał, że fakt,
iż nie wiedział o podpisaniu
memorandum przez EuRo-
Pol Gaz i Gazprom w sprawie
Jamału II, był dla niego „krę-
pujący”. Dlatego zlecił mini-
strowi spraw wewnętrznych
Bartłomiejowi Sienkiewiczo-
wi przygotowanie specjal-
nego raportu, który wyjaśni
wszystkie okoliczności to-
warzyszące podpisaniu do-
kumentu. Premier oczekuje,
że raport przyniesie odpo-
wiedź na pytanie, czy całe
zamieszanie to kwestia nie-
chlujności, czy to „coś po-
ważniejszego”.
Tusk na razie nie przewi-
duje żadnych decyzji per-
sonalnych. „Nie ma powo-
du formułować jakichkol-
wiek zarzutów” – stwierdził.
Ewentualne konsekwencje
będą rozpatrywane dopiero
po zapoznaniu się z rapor-
tem. Minister Sienkiewicz
ma go dostarczyć premiero-
wi do wtorku. Premier odpie-
rał też zarzuty, że jego rząd
działa na szkodę Ukrainy, po-
nieważ – jak stwierdził – żad-
nych decyzji dotyczących bu-
dowy gazociągu omijającego
ten kraj nie ma.
Od rozpadu Związku So-
wieckiego Ukraina jest głów-
nym krajem tranzytowym
dla rosyjskiego gazu. Mo-
skwa chce zmusić Kijów
do oddania Gazpromowi in-
frastruktury przesyłowej.
Znamienne, że dzień po pod-
pisaniu memorandum z Eu-
RoPol Gazem Rosjanie bez-
terminowo wstrzymali nego-
cjacje z Ukrainą.
Jeszcze w poprzedniej de-
kadzie Kreml traktował Gaz-
prom jako główne narzędzie
swojej polityki imperialnej.
Pięć lat temu rynkowa war-
tość koncernu przekroczy-
ła 340 mld dol., ale od tam-
tej pory jego pozycja słabnie.
W tym miesiącu wartość
rosyjskiego giganta spadła
poniżej 100 mld dol. Tyl-
ko w ciągu ostatniego ro-
ku wyparowało z niego po-
nad 30 mld dol. Jest to więc
ostatni moment, kiedy Gaz-
prom może straszyć sąsia-
dów. Spadające dochody
i rosnące koszty sprawiają,
że jego przyszłość rysuje się
czarno. Niektórzy eksperci
mówią wręcz o groźbie ban-
kructwa. W tym kontekście
pomysł budowy nowego ru-
rociągu przez Polskę to tyl-
ko straszak na Ukrainę, aby
zmusić ją do uległości i odda-
nia Gazpromowi jej gazocią-
gów. Niestety, rząd Donalda
Tuska znów dał się wykorzy-
stać w planach Kremla.
9
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
K
ULtUra
www.niezalezna.pl
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
WYSTAWA \
Poznański Klub „Gazety Polskiej” oraz Akademicki Klub Obywatelski
im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu zapraszają na wystawę „Lech Kaczyński
w służbie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej”. Otwarcie wystawy jutro o godz. 17.30 w holu Pałacu
Działyńskich w Poznaniu, Stary Rynek 78/79.
„PREZYDENT”
\ Dokument o Lechu Kaczyńskim już dziś w „GP”
Pokaz filmu przerywany brawami
Dziękuję twórcom z całego serca – powiedział Jarosław Kaczyński po pokazie filmu Joanny Lichockiej i Jarosława Rybickiego. Na poniedział-
kowej premierze „Prezydenta” w warszawskim kinie Wisła było ponad pół tysiąca osób. Widzowie nie kryli wzruszenia. Projekcję kilkakrotnie
przerywali gromkimi brawami.
Sylwia Krasnodębska
Podczas premiery 50-minu-
towego filmu dokumentalne-
go widownia kilkakrotnie re-
agowała gromkimi brawami.
Działo się tak choćby po sce-
nie, w której śp. Lech Kaczyń-
ski wręczał Annie Walentyno-
wicz Order Orła Białego lub
wtedy, gdy mówił o braku
zgody na politykę dominacji
prowadzoną przez Rosję.
Film Joanny Lichockiej i Ja-
rosława Rybickiego przybliża
prezydenturę Lecha Kaczyń-
skiego. Prezydenturę tak na-
prawdę nieznaną Polakom,
bo pokazywaną w mediach
przez wykrzywioną soczew-
kę pogardy. – Przeciętny Po-
lak wie o wpadkach Lecha
Kaczyńskiego i o konflikcie
z rządem. Z mediów komer-
cyjnych i publicznych kontro-
lowanych przez rząd nie mo-
gliśmy się dowiedzieć niczego.
Nie widzieliśmy w telewizji
zdjęć z uroczystości przekaza-
nia testamentu państwa pod-
ziemnego młodemu pokoleniu
czy pośmiertnego wręczenia
Orderu Orła Białego dla ks. Je-
rzego Popiełuszki. Tych zdjęć
w mediach nie było. Tak jak
do dziś nie można było zoba-
czyć zdjęć z wiecu w Gruzji.
Dostawaliśmy jakieś migaw-
ki, tymczasem to była wiel-
ka wyprawa i wielkie zwy-
cięstwo Lecha Kaczyńskiego,
który powstrzymał rosyjskie
czołgi – mówi „Codziennej”
Joanna Lichocka.
„Prezydent” jest kolejnym
filmem wydawcy „Gazety Pol-
skiej”. Obecny na premierze
Tomasz Sakiewicz, redaktor
naczelny tygodnika i „Gazety
Polskiej Codziennie”, stwier-
dził: – Mówią, że nie znamy
się na interesach. Ale wiemy,
czym jest interes kraju. Ten
film pisze historię Polski.
Wśród specjalnych gości po-
kazu byli bohaterowie filmu,
bliscy współpracownicy Lecha
Kaczyńskiego i brat tragicznie
zmarłego prezydenta Jarosław
Kaczyński. Zachwycona filmem
była obecna na sali kinowej
prezydentowa Karolina Kaczo-
rowska, wdowa po Ryszardzie
Kaczorowskim, ostatnim pre-
zydencie RP na uchodźstwie.
Film obejrzał też Antoni Krau-
ze, reżyser powstającego filmu
„Smoleńsk”. – Jestem zaskoczo-
ny tym, jak dalece w filmie do-
kumentalnym można stworzyć
ciepły portret tego człowieka.
To wielka zasługa twórców fil-
mu – powiedział w rozmowie
z „Codzienną”.
Odwaga i kompetencja
KSIĄŻKA
\
Wczoraj o godz. 14 w Domu Dziennika-
rza w Warszawie odbyła się promocja książki „Lech
Kaczyński. Biografia polityczna”. Oprócz autorów,
Sławomira Cenckiewicza, Janusza Kowalskiego,
Anny Piekarskiej oraz Adama Chmieleckiego,
uczestniczyli w niej Marta Kaczyńska i Jarosław
Kaczyński.
Wcześniej nie wiedziałem,
że Lech Kaczyński zaanga-
żował się w zorganizowa-
ny ruch antykomunistycz-
ny już w marcu 1968 r.
Był jedynym pracowni-
kiem akademickim w Trój-
mieście, który angażował
się w ruch wolnościowy
w latach 70.! – opowiada
współautor książki Sławo-
mir Cenckiewicz.
Historia Lecha Kaczyń-
skiego w ukazującym się
właśnie pierwszym to-
mie jego politycznej bio-
grafii doprowadzona jest
do 2005 r. Dr ugi tom,
w którym opisana zostanie
jego tragicznie przerwana
prezydentura, ukaże się je-
sienią. – Z całej pracy na-
szego zespołu wyłania się
obraz polityka odważne-
go, do tego kompetentne-
go propaństwowca – mó-
wi Cenckiewicz. – Waż-
nym wątkiem jest też uka-
zanie prywatnej historii
Lecha Kaczyńskiego, jego
niezwykłej wprost miłości
do żony i córki oraz histo-
rii dojrzewania religijnego
– dodaje.
Anna Piekarska, zbiera-
jąc informacje do książ-
ki, zaplanowała spotkanie
ze współpracownikami Le-
cha Kaczyńskiego w NIK‑u.
– Cóż ten człowiek takiego
zrobił, że gdy pytałam ich
o Lecha Kaczyńskiego, zo-
stałam tak ciepło przyjęta?
– zastanawia się Piekarska.
Efekty jego pracy wciąż
są pożytkowane. Zostawił
choćby strategię rozwo-
ju Warszawy do 2020 r.,
dokument fundamental-
ny, wciąż dziś realizowa-
ny. Jako prezes NIK‑u od-
budował etos urzędnika
państwowego, co robił też
na każdym kolejnym sta-
nowisku. Łącznie z tym
najwyższym.
(eRT, jp)
Album „Katyń 1940”
PRZYPOMINAMY
\
Kwerenda archiwów, wycinki reportaży, wspomnienia, m.in. nie-
odżałowanego ks. Zdzisława Peszkowskiego, strofy Zbigniewa Herberta... Czy dziś taki
album mógłby się ukazać? Czy miałby taki sam kształt? Czy otwierałoby go przemówie-
nie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i dopełniały frazy muzyki Andrzeja Panufnika?
Choć minęło pięć lat od je-
go wydania, pięciopłyto-
wy album „Katyń 1940”
wydaje się najbardziej za-
pomnianym fonogramem
na naszym rynku multime-
diów. To wydawnictwo bez
precedensu, niemal kom-
pendium wiedzy o katyń-
skiej zbrodni, coś, co nazy-
wamy pomnikiem żywego
słowa. Niestety, ze świe-
cą przyjdzie nam szukać
go w ofercie tzw. dobrych
sklepów.
Album ujrzał światło dzien-
ne na fali działań zwią-
zanych z premierą filmu
„Katyń” Andrzeja Wajdy
za sprawą Krzysztofa Cza-
bańskiego, ówczesnego pre-
zesa Polskiego Radia. Hi-
storia dopisała kolejne tra-
giczne karty do przesłania
tej fonograficznej pozycji.
Ale czy tylko fonograficz-
nej? To rodzaj lekcji, któ-
rą odrobić powinien każdy,
szczególnie teraz, gdy Ka-
tyń‑Smoleńsk odczytujemy
w nowym kontekście.
Mamy tu listy pomordo-
wanych w Katyniu, Char-
kowie, Twerze i Miednoje,
mamy fragmenty audycji,
które na falach radia Wolna
Europa przed półwieczem
odsłaniały tragedie stali-
nowskiego mordu. Są słowa
gen. Władysława Andersa,
gen. Tadeusza Bora‑Komo-
rowskiego, majora Józe-
fa Czapskiego. Są tu sło-
wa o ich walce o prawdę,
o tym, co stało się z polską
elitą. Jest też przedstawio-
ny cynizm władzy sowiec-
kiej, dla której kłamstwo
to norma w kwestii katyń-
skiej. Czy coś się zmieniło?
W albumie są również
świadectwa rodzin, któ-
rych bliscy zginęli z rąk
Sowietów, i powracające
jak natrętne echo pytanie:
gdzie są pozostałe mogi-
ły? Ile tysięcy Polaków le-
ży w bezimiennych gro-
bach z orzełkami na guzi-
kach, drutem kolczastym
na dłoniach i przestrzelo-
ną czaszką? O tym mówi
m.in. słuchowisko „Tajemni-
ca czaszki katyńskiej” Anny
Sekudewicz z Polskiego Ra-
dia. Podobnych świadectw
pogardy systemu zła mamy
tutaj zastraszająco wiele.
Album katyński to również
świadectwo patriotyzmu
tych, którzy zginęli w drodze
na polskie mogiły. Obszerna
nota w płytowej wkładce
to dzieło śp. Andrzeja Prze-
woźnika, sekretarza general-
nego Rady Ochrony Pamięci
Walk i Męczeństwa.
Piotr Iwicki
Nie przegap
Film Joanny Lichockiej i Jarosława Rybic-
kiego pt. „Prezydent” jest dodatkiem do
najnowszego tygodnika „Gazeta Polska”.
!
Joanna Lichocka (po prawej) z gośćmi specjalnymi premierowego pokazu filmu „Prezydent” |
fot. Tomasz Hamrat/GP
fot. prezydent.pl
10
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
P
UBLiCYStYka
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
www.niezalezna.pl
\\
Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw
naszego budownictwa państwowego jest to, żeśmy się podzielili
na kilka rodzajów Polaków.
\\
Józef Piłsudski
Marszałek Polski, Naczelnik Państwa
Patriotyzm zakłada poczucie
przynależności, rozumienie
swojego życia jako wpisane-
go w szerszą wspólnotę, oraz
poczucie obowiązku i lojalno-
ści – lojalności, która skłania
nas również do przedkłada-
nia interesów własnego kraju,
narodu, wspólnoty nad inte-
resy innych krajów, narodów
i wspólnot. To sprawia, że pa-
triotyzm, choć niesie w sobie
etyczne znaczenia, popada
w konflikt z moralnością uni-
wersalistyczną, która nakazu-
je wszystkich ludzi traktować
jednakowo. Czasami popada
także w konflikt z ideałem in-
dywidualnego rozwoju, samo-
realizacji i autoekspresji, gdyż
w pewnych okolicznościach
żąda podporządkowania ce-
lów indywidualnych dobru
zbiorowemu, wymaga od nas
wyrzeczeń – czasami nawet
ofiary życia. To dlatego dziś
tak wielu myślicieli odrzuca
patriotyzm jako coś niezgod-
nego z ponowoczesnymi, in-
dywidualistycznymi i uni-
wersalistycznymi ideałami,
tracąc przy tym z pola widze-
nia prawdę, że przynależność
do wspólnoty jest warunkiem
sensownego, pełnego życia
jednostki i prawdziwego sza-
cunku dla innych narodów.
Różne drużyny, różne zapisy...
To nie słowiańskość, nie ro-
dowód wprost od Lecha czyni
Polaka Polakiem, ale poczu-
cie przynależności, lojalność
i uczuciowe przywiązanie
do kraju – miłość do Polski.
Używając języka sportowe-
go, ważne jest, w jakiej gramy
drużynie, a nie jakie jest na-
sze pochodzenie. To dlatego,
jak słusznie podkreśla w swo-
im artykule Tomasz Sakie-
wicz, tak często lepszymi Po-
lakami niż „rdzenni” Polacy
– których „rdzenność” bynaj-
mniej nie wykluczała obojęt-
ności lub wrogości wobec Pol-
ski – bywali ludzie obcego po-
chodzenia.
Ważne są motywy udzia-
łu w „drużynie” – nie może
ono wynikać z pobudek czy-
sto pragmatycznych, instru-
mentalnych, bo w istocie nie
jest takim wyborem, jak wy-
bór klubu sportowego. Patrio-
ta nie jest najemnikiem, jego
związek z „drużyną” ma cha-
rakter etyczny i tożsamościo-
wy – bycie w tej, a nie w innej
wspólnocie jest ważnym wy-
miarem jego indywidualnej
tożsamości, jest też sprawą
głębokich uczuć, a nie chłod-
nego rozumu. Bo też chodzi
o „drużynę” szczególnego ro-
dzaju, do której zazwyczaj je-
steśmy – jednak – zapisani
przez fakt urodzenia. Najczę-
ściej dziedziczymy zapis do tej
„drużyny” po swoich rodzi-
cach i dziadkach. Lojalność
wobec narodu to także lojal-
ność wobec naszych przod-
ków. Ale nie jesteśmy całko-
wicie zdeterminowani, może-
my w różny sposób obchodzić
się tym „zapisem”, możemy go
afirmować, możemy go nego-
wać, możemy ignorować.
Ludzie mogą zmieniać swo-
ją przynależność narodową
na przykład przez emigra-
cję. „Ja już jestem Austria-
kiem” – powiedział do mnie
kiedyś mój kolega po paru la-
tach mieszkania w Wiedniu.
To przynajmniej było jasne
postawienie sprawy. Jasna
deklaracja przyjęcia na siebie
innych zobowiązań i rezygna-
cja z polskości. Wiemy jednak,
że taka zmiana przynależno-
ści nie jest jednak łatwa, czę-
sto wręcz niemożliwa. Bo też
ów kolega został Austriakiem
szczególnego rodzaju, jakoś
mniej austriackim niż ci Au-
striacy, którzy wcześniej nie
byli, tak jak on, długo Polaka-
mi, choćby w sensie etnicz-
nym. Bardzo często taki neo-
fita, nowy „zawodnik” mu-
si potwierdzać swoją nową
przynależność i lojalność i od-
znacza się denerwującą nad-
gorliwością i niepewnością
co do swojego statusu. Każ-
da wspólnota, nawet najbar-
dziej liberalna i „ponarodo-
wa”, domaga się od lojalności
pewnego typu. Tak jest nawet
w wypadku narodów ukształ-
towanych z imigrantów, jak
Amerykanie czy Australijczy-
cy, które pozwalają na zacho-
wanie części poprzedniej toż-
samości. W wypadku naro-
dów europejskich te wymogi
są większe. Niepewność nowo
zapisanych sprawia, że po-
dejrzewani są o nielojalność,
a czasami o instrumentalne
traktowanie nowej narodo-
wości. Często dokonują też
nowych konwersji. Widziałem
już wielu Polaków (najczę-
ściej tylko w etnicznym sen-
sie), którzy stawali się Niem-
cami, by potem znowu zostać
Polakami. Taka nadgorliwość
cechuje także naszych „Euro-
pejczyków” – dla których eu-
ropejskość jest nową formą
ucieczki od Polski.
Trauma, z którą się nie uporaliśmy
Nie jest także rzeczą oczywi-
stą, jakie cechy posiada owa
narodowa „drużyna”. Każda
jest inna. Naszą drużyną jest
polska, jak długo gra dla Pol-
ski. To odniesienie do Polski,
a nie język, nie obyczaje, nie
kultura i nie religia, jakkol-
wiek bardzo ważne – czyni
dopiero Polaków Polakami.
To dlatego Polacy nie są szcze-
pem, klanem, grupą etniczną,
Serbołużyczanami, lecz naro-
dem – wspólnotą polityczną.
Polska „drużyna” ukształto-
wała się w dziejach i ma in-
ne cechy niż „drużyna” Fran-
cuzów czy Niemców. Bo też
„Polska” jako idea polityczna
jest czymś innym niż „Fran-
cja” czy „Niemcy”. W ten,
a nie w inny sposób przeja-
wiała się w historii, nie może-
my jej dowolnie zmienić, choć
podlega zmianom, nie może-
my swobodnie nadać jej pożą-
danego kształtu – nie możemy
wybrać sobie innej przeszło-
ści. Już zawsze będzie to hi-
storia wyznaczona takimi da-
tami, jak 996, 1385 i 1795.
Co nie znaczy, że patrio-
tyzm zakłada bezkrytycz-
ny stosunek do przeszłości
i polskiej tożsamości. Wręcz
przeciwnie – często gorz-
ka krytyka jest jego lepszym
wyrazem niż pompatyczne
pochwały. Sprzeczamy się
o Polskę, na przykład o dzie-
dzictwo I Rzeczypospolitej
– jak ostatnio na tych łamach
Ryszard Legutko i Tomasz
Sakiewicz – bo ona nas żywo
obchodzi. Ciekawe, że Polska
Piastów nie budzi już takich
emocji, choć to Piastowie za-
łożyli naszą „drużynę”. Nikt
nie załamuje rąk z powodu
testamentu Krzywoustego;
nawet sprowadzenie Krzyża-
ków do Polski przez Konra-
da Mazowieckiego nie ucho-
dzi za fatalny zwrot historii
– pewnie dlatego, że osta-
tecznie tamte błędy nie wa-
żą już tak bardzo na naszych
losach. Łokietek i Kazimierz
Jagiellończyk przynajmniej
po części je odrobili. Ale za-
bory, koniec XVIII wieku
ciąży nad nami, kładą się
cieniem na naszej psychice.
Pierwsza Rzeczpospolita, tak
rzekomo odległa, jest nam
bliska, bo ciągle jeszcze nie
udało się nam uporać z tam-
tą traumą, z tamtą klęską.
Republikańskie imperium
II RP była próbą naprawie-
nia błędów I Rzeczypospo-
litej, przez chwilę wydawa-
ło się, że skuteczną. Nawet
Stańczycy, niechętni spuściź-
nie I RP, byli skłonni zmie-
nić zdanie. Na przykład Mi-
chał Bobrzyński wskazywał
konieczność innej narracji
po 1918 r.: „Dziś czas jest i po-
trzeba przedsięwziąć rewizję
nie tylko poglądu szkoły histo-
rycznej krakowskiej, lecz ca-
łej naszej dziejowej spuścizny,
a z takiej rewizji wynika no-
wa historyczna synteza. Osią,
wokół której synteza ta po-
winna się obracać, nie będzie
wcale sprawa upadku Rze-
czypospolitej, bo ta z chwilą
wskrzeszenia państwa pol-
skiego utraciła tę aktualność,
jaką miała, dopóki nam szło
o to, aby się z upadku podźwi-
gnąć... Nowa synteza naszych
dziejów obracać się musi nie
koło pytania, jak i dlaczego
upadliśmy, lecz koło pytania,
jak dźwigaliśmy się z upad-
ku i z jakim zasobem sił mo-
ralnych i fizycznych, z jakimi
urządzeniami i stosunkami
stanęliśmy do budowy pań-
stwa, którą pokój światowy
przed nami otwarł”.
Niestety pytanie o upadek
trzeba było ponowić po 1939
i po 1945 r. Także po 1989 r.
nie mogliśmy odsunąć go
na bok.
Spór o I Rzeczpospolitą
to spór o konstrukcję polskie-
go narodu – wieloetniczną
i polityczną (przeciwstawia-
ną często bardziej nowocze-
snej i homogenicznej, opartej
na etniczności). Spór także
o to, jak bardzo scentralizo-
wane powinno być państwo,
jaki powinien być udział oby-
wateli w rządzeniu, czy moż-
na zdać się na niezborne spo-
łeczeństwo, na konfederacje
i pospolite ruszenie czy też
potrzeba dyscyplinujących
je instytucji państwowych.
Bywa więc postrzegany ja-
ko spór między etatystami
a republikanami. Jednak jest
to fałszywa alternatywa wy-
nikająca z tego, że patrząc
na Rzeczpospolitą z perspek-
tywy jej schyłku, zapomina-
my, że była ona mocarstwem,
wielkim republikańskim im-
perium. Polacy wykazali nie-
zwykłe zdolności państwo-
twórcze, stworzyli imperium
długo stanowiące przecież
głównego rywala i wroga Ro-
sji – a zarazem monarchicz-
fot. arch.
Rocznica
\ Smoleńsk i patriotyzm
Drużyna narodowa
To, że w trzecią rocznicę tragedii premier RP ucieka do Nigerii, jest tylko kolejnym etapem
tej smoleńskiej ucieczki, która skończy się jego całkowitą banicją, w tej lub innej formie.
Z nim nie toczymy sporu o rozumienie Polski, o współczesną formułę polskości. On nie
walczy w tej samej co my, polskiej drużynie.
Zdzisław
Krasnodębski
11
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
P
UBLI...
\\
Coraz bardziej rozpaczliwe, wewnętrznie sprzeczne, bezczelne kłamstwa, manipulacje, sugestie.
Coraz bardziej butne w poczuciu swej absolutnej bezkarności. Dziś jeszcze mogą wygrać. Ale jutro,
za rok, za dziesięć – ich kłamstwa już nic nie zasłoni.
\\
prof. Andrzej Nowak
o zachowaniu obozu rządzącego ws. Smoleńska
TRAgeDiA SmOleńSkA
\ Porażka kłamstwa
Wygrała Polska
Lecha Kaczyńskiego
Tego widoku Polska nie zapomni. Dwóch zapluwających się na ekranie TVP
publicystów „gazety Wyborczej”, z których jeden podaje się za naukowca. Redak-
tor Piotr kraśko zapewniający w studiu swoich przełożonych o wierze w rządowe
raporty. Wreszcie dwóch przedstawicieli prawicowych tygodników, którzy mówią
tak, jakby całe życie pracowali w „gazecie Polskiej” – michał karnowski z „Sieci”
i Paweł lisicki z „Do Rzeczy”.
W
szystko to działo
się tuż po tym,
jak ponad trzy
miliony ludzi
obejrzało film Anity Gargas
„Anatomia upadku” wypro-
dukowany przez wydaw-
cę „Gazety Polskiej”. Kom-
promitacja prowadzącego
i dwóch pałkarzy z Agory
jest tym bardziej widoczna,
że do studia nie zaproszo-
no autorki filmu ani niko-
go z „Gazety Polskiej”. Emi-
sję poprzedziła długotrwała
kampania „Gazety Wybor-
czej”, mająca na celu wymu-
szenie zdjęcia dokumentu
z anteny.
„Wyborcza” wpadła we wła-
sne sidła. Walcząc z filmem,
zrobiła mu ogromną rekla-
mę. Gazeta Michnika okaza-
ła się jednak za mało wpły-
wowa, by załatwić sobie to,
z czym jeszcze kilka lat temu
nie miała żadnego problemu
– cenzurę. Pozostały tylko
wściekłość i krzyki jej pasz-
kwilantów.
Co takiego stało się w Pol-
sce, że wielki kiedyś koncern
Michnika robi dzisiaj za nie-
sforną tłuszczę coraz moc-
niej izolującą się od zwykłe-
go zjadacza chleba? Złożyło
się na to wiele rzeczy. Afe-
ra Rywina, obrona komuni-
stycznych zbrodniarzy przez
naczelnego „GW”, obsesyj-
ny antyklerykalizm itp. Ale
przede wszystkim wydarzył
się Smoleńsk. Już po tragedii
z 10 kwietnia 2010 r. wielu
czytelników „GW” i widzów
TVN‑u miało pretensję o to,
co te media robiły z Lechem
Kaczyńskim. Wtedy okaza-
ło się, że istnieją ładne zdję-
cia prezydenta, że miał on
niezły dorobek polityczny
i że potrafił się prezentować
jak mąż stanu.
Dużo większe rozczaro-
wanie przyszło jednak wraz
z postępami śledztw zespo-
łu parlamentarnego Anto-
niego Macierewicza i dzien-
nikarskich, prowadzonych
przede wszystkim przez
redakcję „Gazety Polskiej”.
Czytelnicy mediów rządo-
wych z przerażeniem prze-
konywali się, że nic z tego,
co podają do informacji pu-
blicznej władze, nie trzy-
ma się kupy. Nie było żad-
nego przesiewania gruntów
w Smoleńsku. Zamiast sek-
cji były profanacje i zamia-
ny ciał. Dowody niszczo-
no piłami, łomami, a nawet
koparkami. Pomylono zapis
w stenogramie lotu. Co ty-
dzień na rządowych śled-
czych spadały ciosy spro-
wokowane przez ich własną
nieudolność, lizusostwo,
a często złą wolę. Zaczęli
w tajemniczych okoliczno-
ściach ginąć świadkowie.
Rosnąca nagonka „Gazety
Wyborczej” nie współgra-
ła z topniejącymi szeregami
medialnych zwolenników
wersji tragedii według Wła-
dimira Putina‑Donalda Tu-
ska. Jednocześnie rozprze-
strzeniały się na całą Polskę
i wiele innych państw mar-
sze pamięci organizowane
przez kluby „GP”. Powstał
drugi obieg filmów, książek,
a nawet naukowych odczy-
tów. Społeczeństwo zaczęło
się zmieniać w miejscach,
których władza nie kontro-
lowała. Do sposobu pisania
i mówienia, jaki zapanował
w drugim obiegu, dostoso-
wały się pozostałe prawico-
we media. Potem zaczęły się
z nami liczyć media główne-
go nurtu.
Świadomość Polaków zmie-
niła się tak bardzo, że środo-
wisko „Gazety Wyborczej”,
coraz bardziej zapalczywie
broniące absurdalnych tez,
zamieniło się w grupę na-
wiedzonych oszołomów.
Ciągle jeszcze licznych i cią-
gle dosyć niebezpiecznych,
ale pozbawionych rządu
dusz. Jest to nie tylko zwy-
cięstwo środowiska „Gazety
Polskiej”, Jarosława Kaczyń-
skiego i Antoniego Macie-
rewicza, ale przede wszyst-
kim sukces idei, dla których
żył i zginął Lech Kaczyń-
ski i wielu jego towarzy-
szy feralnego lotu 10 kwiet-
nia 2010 r. Wygrali ci, któ-
rzy mieli wiarę i walczyli
o prawdę.
fot. Malgorzata Armo/GP
\\
Czytelnicy mediów rządowych z przerażeniem przekonywali
się, że nic z tego, co podają do informacji publicznej władze,
nie trzyma się kupy. Nie było żadnego przesiewania gruntów
w Smoleńsku. Zamiast sekcji były profanacje i zamiany ciał.
Dowody niszczono piłami, łomami, a nawet koparkami.
Pomylono zapis w stenogramie lotu. Co tydzień na rządowych
śledczych spadały ciosy sprowokowane przez ich własną
nieudolność, lizusostwo, a często złą wolę.
\\
Tomasz
Sakiewicz
ną republikę, która gwaran-
towała wolność obywateli
i udział w rządzeniu szero-
kiej warstwie szlacheckiej.
A polska husaria nie była gor-
sza do dzisiejszych amery-
kańskich marines. Pierwsza
Rzeczpospolita to także Ko-
niecpolski, Żółkiewski, Chod-
kiewicz, Sobieski, którzy roz-
bijali w pył wrogów.
Świadectwo siły
Polska ostatecznie przegrała
rywalizację z Rosją – ale nie
przegrała przecież ze słabym
przeciwnikiem, o czym prze-
konali się Francuzi w 1812 r.
i Niemcy w czasie II woj-
ny światowej. Nie sam fakt
porażki, lecz sposób, w jaki
do niej doszło, może budzić
poczucie upokorzenia – fakt,
że na długo przed rozbiora-
mi Rzeczpospolita stała się
państwem klientelistycz-
nym z klientelistyczną, zde-
moralizowaną, sprzedajną
elitą, pozbawioną woli poli-
tycznej, poczucia obowiązku
i lojalności. Ale nawet dzie-
je porozbiorowe nie są tyl-
ko dziejami słabości i hańby
albo – z drugiej strony – he-
roicznych, ale straceńczych
i bezskutecznych zrywów.
Wystarczy poczytać niektó-
rych historyków państw za-
borczych, by pozbyć się tych
kompleksów. Owszem, pełno
w nich jest pogardy i rasi-
zmu, ale jest także lęk przed
siłą polskości. Niemcy, łącz-
nie z Maksem Weberem,
panicznie bali się Polaków
– i słusznie. Także Rosja nie
radziła sobie z Polską. Opór
Polaków niewątpliwie przy-
czynił się do klęski rosyj-
skiego imperium w 1917 r.
i potem w 1989 r. Współcze-
śni historycy przekonują,
że wchłonięcie Polski było
błędem Rosji, bo nie potrafi-
ła się uporać z nami kulturo-
wo i politycznie. Trzeba by-
ło dopiero uciec się do mor-
dów na masową, przemy-
słową skalę, by zniszczyć
polskie Kresy. Podobnie było
z Niemcami. Katyń i Palmiry
to – paradoksalnie – świadec-
two polskiej siły, pokazujące,
że te dwa mocarstwa mogły
sobie poradzić z Polakami
tylko uciekając się do mordu.
Nie mogąc zabić Polaków po-
litycznie i kulturowo, musieli
ich zniszczyć fizycznie.
Granice sporu
Patriotyzm przybiera różne
formy, prowadzi do różnych
konkluzji, skłania do wybo-
rów różnych, często sprzecz-
nych dróg politycznych.
Przypuszczam, że i dzisiaj
niektórzy z tych, którzy się
trudzą nad dekonstrukcją
tradycyjnej formuły polsko-
ści, robią to w przekonaniu,
że jest to działanie służące
Polakom, a nawet Polsce. Za-
pewne byliby oburzeni, gdy-
by im zarzucić brak patrioty-
zmu. Ale samo subiektywne
przekonanie jeszcze o niczym
nie świadczy – podobnie jak
szumne deklaracje. Targowi-
czanie byli w swoim przeko-
naniu patriotami. Komuniści
nie stronili od patriotycznej
retoryki. Inni jednak – ko-
rzystając ze sprzyjającej ko-
niunktury – otwarcie mówią,
o co mi chodzi, że musimy
się wyrzec polskości, że pol-
skość to nienormalność,
że we współczesnej Europie
nie ma miejsca dla Polski.
Należy docenić ich otwar-
tość, bo jasno pokazuje,
że są granice, za którymi
kończy się uprawniony spór
o Polskę. Pojęcie patriotyzmu
nie miałoby sensu, jeśli uzna-
libyśmy, że nie ma jego prze-
ciwieństwa – pojęcia zdrady,
gdybyśmy uznali, że wszyst-
ko jest względne i każda po-
stawa może być usprawiedli-
wiona. Oczywiście nie można
nim lekkomyślnie szermo-
wać. Są jednak sytuacje gra-
niczne, stawiające nas przed
jasną alternatywą albo‑albo.
Polacy często, niestety, mu-
sieli się zmagać z takimi gra-
nicznymi sytuacjami. Wyda-
wało się, że po 1989 r. na ra-
zie los nam odpuści, że nie bę-
dzie już nas poddawał podob-
nym próbom. Niestety stało
się inaczej. Od 10 kwietnia
2010 r. znowu stoimy przed
taką jasną, ostrą alternaty-
wą. Donald Tusk znalazł się
10 kwietnia 2010 r. na swo-
istej „Patnie” – tonącym stat-
ku z powieści Conrada „Lord
Jim”. Uciekł i w przeciwień-
stwie do Lorda Jima, nic
nie wskazuje na to, by był
to w jego wypadku moment
zawahania się, moralnej nie-
uwagi; on myślał tylko, jak
uratować swoją skórę, i bez
wahania skoczył w zwodni-
czą szalupę, którą podsunął
mu Putin, w jego objęcie. To,
że w trzecią rocznicę tragedii
premier RP ucieka do Nigerii,
jest tylko kolejnym etapem tej
smoleńskiej ucieczki, która
skończy się całkowitą banicją,
w tej lub innej formie. Moż-
na mieć różne zdania na te-
mat przyczyn tego, co za-
szło w Smoleńsku, gdyż cią-
gle brakuje rozstrzygających
dowodów. Pewne jest jedno:
ktoś, kto mówi, że śmierć pol-
skiego prezydenta i polskiej
elity go nie obchodzi, że spra-
wę można zamknąć, ktoś,
kto twierdzi, że wrak samo-
lotu po jego powrocie do Pol-
ski należy od razu przetopić,
ktoś, kto mówi, że to tylko
zbędny rekwizyt – przekracza
wspomnianą granicę. Z nim
nie toczymy sporu o rozumie-
nie Polski, o współczesną for-
mułę polskości. On nie walczy
w tej samej co my polskiej
drużynie.
Środa 10 kwietnia 2013
TERA
Z
100
STRO
N
i now
y
poręc
zniejs
zy
forma
t
0
PRZE
DRU
KI
Z ZA
GRA
NI-
CZNE
J PRA
SY
KO
NSER
WA-
TY
WNE
J
KI
I-
Być gejem
to wybór, nie geny
W NUMERZE
Rosyjskie fi lmy z 10 kwietnia 2010 r. pokazują eksplozję tupolewa
Dyktatura kastratów Jak dorastałem z dwiema matkami
Nowa teologia męskości Śpieszmy się pisać prawdę, zanim nam zabronią!
P
ORUSZAJĄCA
ROZMOWA
Z
MĘŻCZYZNĄ
,
KTÓRY
ZWALCZYŁ
SWOJE
SKŁONNOŚCI
HOMOSEKSUALNE
SKŁONNOŚCI
HOMOSEKSUALNE
REKLAMA
13
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
www.niezalezna.pl
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
WYWIAD
\ Z TOMASZEM PUTRĄ rozmawia KRZYSZTOF OLIWA
Śmierć bolesną częścią życia
10 kwietnia 2010 r. na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Właśnie szykowaliśmy się
do meczu z Mołdawią w Sochaczewie, kiedy dotarła do mnie informacja o rozbiciu rzą-
dowego samolotu. Nie mogłem w to uwierzyć, bo na pokładzie był mój brat Krzysztof
– mówi w rozmowie z „Codzienną” trener reprezentacji Polski w rugby i brat Krzysztofa
Putry, wicemarszałka Sejmu tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej.
Niedługo minie trzecia rocznica
katastrofy smoleńskiej. Dla Pana
data 10 kwietnia 2010 roku jest
szczególnie bolesna.
Tak, choć czas jednak leczy
rany, a życie toczy się dalej.
To dla mnie bardzo trudny
temat, ale staram się patrzeć
na kwestię śmierci w sposób
bardziej złożony. To też jest
element życia. W kwestii ka-
tastrofy wiele osób ma bardzo
zdecydowane poglądy. Nie za-
liczam się do nich. To trochę
tak jak z rugby, gdzie gra to-
czy się na granicy przepisów,
a sukces czy porażka zależą
czasem od małych drobia-
zgów. Tak było w tym locie,
gdzie o tragedii zdecydował
błąd ludzki czy jakaś awa-
ria sprzętu – drobny niuans.
Tak samo jest też w sporcie.
Nie zmienia to jednak faktu,
że pod Smoleńskiem straci-
łem nie tylko brata, ale także
wielkiego przyjaciela rugby.
Biorąc pod uwagę to, co dzieje
się w Pana dyscyplinie, nie czuje
się Pan trochę Don Kichotem?
Można odnieść wrażenie, że nikomu
poza Panem nie zależy na tym, by
rugby stało w Polsce na wysokim
poziomie.
Jestem zadowolony z tego,
co robię. To jest sport, który
trzeba zrozumieć, a tego wy-
raźnie brakuje naszej władzy,
a przecież jesteśmy trzecią
drużyną zespołową w tym
kraju pod względem wyni-
ków. Jesteśmy jednak odrzu-
ceni przez państwo, dostaje-
my bardzo skromne dotacje,
a nasz związek nie jest jesz-
cze na tyle prężny, aby pozy-
skać sponsorów. Spotykam
się czasem z opiniami, że to
sport dla bezmózgich mię-
śniaków. Nic bardziej mylne-
go. Nie ma innej dyscypliny,
w której może odnaleźć się
ktoś niski, wysoki, szczupły
czy masywny. Trzeba jednak
zrozumieć filozofię rugby.
Pana zawodnikom to się już udało.
Ostatnio pokonaliśmy mocnych
rywali – Niemców i Ukraińców.
Faktycznie mamy ma-
ły przełom. W naszej grupie
Pucharu Narodów Europy
wymienieni rywale to fawo-
ryci, choć my też jesteśmy
dość mocni. Polska, Niem-
cy i Ukraina to ekipy, które
choć grają różnymi stylami,
to jednak na zbliżonym po-
ziomie. Do tej grupy dorzucił-
bym jeszcze Mołdawię, która
wprawdzie przegrała pierw-
sze mecze, ale na drugą część
rozgrywek szykuje się bardzo
mocno. Wiem, że na mecz
z nami ściągnęli 13 zawodni-
ków grających za granicą. Or-
ganizują ogromne zgrupowa-
nie, w którym weźmie udział
ponad 30 rugbistów. Dla po-
równania nasza kadra ma tyl-
ko 24 zawodników. Na więcej
nie pozwalają fundusze.
Pracuje Pan z polską kadrą od
ponad sześciu lat. Czy poprawia się
klimat wokół rugby?
Zdecydowanie. Rośnie za-
interesowanie mediów, a ki-
bice zaczynają coraz bardziej
interesować się losami kadry.
Swoje zrobiły transmisje te-
lewizyjne z Pucharu Sześciu
Narodów czy ligi francuskiej
oraz fakt, że do kraju wró-
ciło sporo Polaków z Wysp
Brytyjskich. A tam rugby po
futbolu to najpopularniejszy
sport. Na pewno rośnie popyt
na uprawianie rugby. Muszą
to tylko dostrzec nasze wła-
dze, które jak na razie nie
chcą łożyć na dyscypliny nie-
olimpijskie. A taką jest rugby
15-osobowe.
Mimo to wyniki kadry się
poprawiają.
To zasługa zawodników.
Obecny poziom kadry za-
wdzięczamy właśnie im. Po-
święcają swój czas i często
własne fundusze, bo za grę
w reprezentacji nie dostaje
się wielkich pieniędzy. W tej
chwili jesteśmy mniej wię-
cej na 15. miejscu w Euro-
pie. Stać nas na to, abyśmy
zrobili kolejny krok do przo-
du. Za tym musi iść jednak
przemyślana długofalowa
polityka. Na krótką chwilę
udało się nam osiągnąć suk-
ces, nawet jeśli nie awansu-
jemy do dywizji 1A. Teraz
trzeba sprofesjonalizować
ten sport. Odkąd jestem tre-
nerem kadry, sprawdziłem
blisko 150 zawodników. To
praktycznie co trzeci sporto-
wiec uprawiający w Polsce
rugby. W tej chwili w naszej
lidze tylko w trzech klubach
sytuacja wygląda jako tako.
W pozostałych jest nawet
problem z przeprowadze-
niem normalnego treningu,
bo do tego potrzebne są dwie
drużyny po 15 rugbistów.
A tylu po prostu nie ma.
S
PORT
tys. \
Tyle franków szwajcarskich kary musi zapłacić Mino Raiola, agent piłkarza Paris
Saint-Germain, Szweda Zlatana Ibrahimovicia, za porównanie FIFA do mafii i nazwanie Seppa
Blattera „obłąkanym dyktatorem”.
ŁKS wycofuje Się
z i ligi \
Piłkarze ŁKS-u nie
dokończą rozgrywek 1. ligi.
Władze klubu podjęły już decyzję
o wycofaniu zespołu. Oficjalny
komunikat w tej sprawie ma być
ogłoszony dzisiaj. ŁKS w minioną
sobotę nie rozegrał meczu
z Wartą Poznań. Był to efekt
ubiegłotygodniowego werdyktu
Najwyższej Komisji Odwoławczej
PZPN-u podtrzymującego
decyzję związkowego Wydziału
Dyscypliny, który pod koniec
lutego zawiesił klubowi
licencję. Zgodnie z przepisami
automatycznie rozgrywki
ligowe opuszcza zespół,
który nie przystąpił do trzech
spotkań. Teoretycznie łodzianie
mogliby więc jeszcze wrócić do
rywalizacji. Wcześniej musieliby
jednak uregulować zaległości
lub podpisać ugody z trzema
byłymi piłkarzami oraz byłym
asystentem trenera.
ŁKS nie miał i nie ma pieniędzy
na spłatę zadłużenia,
a wierzyciele nie chcieli podpisać
porozumień rozkładających
zobowiązania na raty. W związku
z tym w klubie ze 105-letnią
tradycją podjęto decyzję
o wycofaniu zespołu. Oznacza
to koniec seniorskiej piłki.
STS SponSorem
lecha? \
Wszystko wskazuje
na to, że firma bukmacherska
ponownie będzie sponsorem
Lecha Poznań. Wkrótce na
koszulkach Kolejorza być może
pojawi się logo STS. Poznański
klub przyznał, że negocjuje
z tą firmą. „W nawiązaniu
do wtorkowych doniesień
medialnych Zarząd KKS Lech
Poznań oświadcza, że prowadzi
rozmowy między innymi z firmą
Star-Typ Sport, legalnym polskim
bukmacherem. Negocjacje dotyczą
sponsoringu strategicznego, co
wiąże się również z pojawieniem
się logotypu firmy na klubowych
koszulkach. O wszelkich
postępach będziemy informowali
na bieżąco” – głosi oświadczenie
klubu. Według nieoficjalnych
informacji za możliwość
reklamowania się na koszulkach
piłkarzy Lecha bukmacher zapłaci
2,5–3 mln zł za sezon. Kolejorz
już miał do czynienia z firmą
bukmacherską. W 2009 r. jego
sponsorem strategicznym został
BetClic, ale na początku kolejnego
roku strony musiały zerwać
współpracę. To pokłosie „afery
hazardowej” i nowych regulacji
prawnych wprowadzonych przez
Sejm.
LiCZBa Dnia
5
PIŁKA NOŻNA
Messi zdąży wrócić?
PIŁKA NOżNA
\
Dzisiaj zostaną rozegrane ostatnie mecze ćwierćfinałowe Ligi
Mistrzów. Najciekawszym spotkaniem będzie pojedynek Barcelony z Paris Saint-Ger-
main. Wciąż nie wiadomo, czy w meczu zagra kontuzjowany Leo Messi.
Decyzja, czy Leo Messi bę-
dzie gotowy na mecz z PSG,
miała zapaść wczoraj póź-
nym wieczorem. Najpierw
Messi miał wykonane ba-
danie USG, potem udał się
na boiska Ciudad Esporti-
va, gdzie pod okiem fizjo-
terapeutów i Tito Vilano-
vy przeszedł serię testów.
Najprawdopodobniej będzie
brany pod uwagę przy usta-
laniu składu, rozpocznie
jednak mecz na ławce re-
zerwowych.
Statystyki Ligi Mistrzów
pokazują, że na Camp Nou
kibice na pewno zobaczą
emocjonujący mecz. Ostat-
nie pięć ćwierćfinałów na
stadionie Barcelony to grad
bramek po stronie gospo-
darzy. Barcelona zdobyła
w nich aż 17 goli, tracąc za-
ledwie trzy. Barca wygrała
wszystkie ostatnie spotkania
ćwierćfinałowe, nie dziwne
więc, że tylko 30 proc. ki-
biców PSG wierzy w to, że
ich drużyna będzie w sta-
nie cokolwiek ugrać. Jednak
już w pierwszym meczu fa-
chowcy nie dawali szans eki-
pie Carlo Ancelottiego. Wciąż
do udowodnienia ma coś Zla-
tan Ibrahimović, który grał
kiedyś w Barcelonie, jednak
nie wspomina tego dobrze.
Piłkarz będzie chciał poka-
zać kibicom Barcy, a także
działaczom, że za szybko go
skreślili.
(zlk)
Straciłem brata, ale też wielkiego przyjaciela rugby – mówi Tomasz Putra
|
fot. Bartłomiej Zborowski/PAP
fot. T
omasz Hamrat/Gazeta P
olsk
a
fot. P. Wojazer/Reuters
14
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
www.niezalezna.pl
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
P
UBLICYSTYKA
Rocznica 10 kwietnia
\ zmiana czy socjotechnika?
Czas monologów się skończył
Poniedziałkowa emisja w TVP dwu filmów poświęconych katastrofie smoleńskiej
– kanadyjskiej, fabularyzowanej wersji raportu MAK-u pt. „Śmierć prezydenta” oraz
polskiego filmu Anity Gargas pt. „Anatomia upadku” – wraz z dyskusjami toczonymi
przed projekcją i po niej to wydarzenie ważne, chociaż niekoniecznie przełomowe.
E
misja obu filmów
o katastrofie smo-
leńskiej to wyda-
rzenie ważne, bo
polscy widzowie mogli je
porównać i wysłuchać pod-
czas towarzyszącej emisji
dyskusji osób o odmiennych
poglądach. W pierwszej deba-
towało dwu profesorów – Ja-
cek Rońda z AGH oraz Paweł
Artymowicz z Uniwersytetu
w Toronto, którzy w kwestii
przyczyn katastrofy pod Smo-
leńskiem zajmują krańcowo
odmienne stanowiska. I na-
wet jeśli trudno uznać tę dys-
kusję za w pełni udaną, to do-
pełniła ona standardów plura-
lizmu i równoprawności pre-
zentowanych poglądów.
Podobnie wiarygodnie do-
brano dyskutantów końco-
wej debaty. Był prof. Irene-
usz Krzemiński z IS UW oraz
prof. Michał Kleiber, prezes
PAN-u, a także dziennikarze:
Paweł Lisicki, Paweł Wroń-
ski, Michał Karnowski i An-
drzej Stankiewicz. Można
nawet powiedzieć, że po raz
pierwszy od trzech lat de-
bata o tragedii smoleńskiej
„trzymała standardy” dys-
kursu publicznego.
Co spowodowało tę zmianę
w TVP? A dokładniej, dlacze-
go politycy PO zdecydowali
się na ten nietypowy dla ekipy
Donalda Tuska demokratycz-
ny eksperyment? Dobra wo-
la? Wolne żarty! Najwyraź-
niej presja okoliczności była
na tyle silna, że uznano zmia-
nę metody komunikowania
się z wyborcami za koniecz-
ną. Pytanie brzmi: na chwilę,
bo zbliżał się 10 kwietnia, czy
może na stałe?
Zmiana klimatu
To z całą pewnością ważny
sukces opozycji, zespołu par-
lamentarnego, rodzin smo-
leńskich, niezależnych dzien-
nikarzy, naukowców i eks-
pertów. Ale niepokoi myśl, że
możemy mieć do czynienia
z jednorazowym zabiegiem
socjotechnicznym, którego
jedynym celem jest uwiary-
godnienie słabnącego rządu
oraz wzmocnienie lojalności
jego sympatyków: „Widzicie,
nie boimy się konfrontacji,
sporów i waszych argumen-
tów, bo mamy rację. A wasze
opinie zbudowane są na nie-
wiarygodnych podstawach
i skrajnych emocjach”.
Powody podjęcia tej ryzy-
kownej decyzji przez rząd są
dość oczywiste; spada w spo-
sób trwały poparcie dla PO.
I nic dziwnego, bo elementar-
na nieudolność rządu w tak
dotkliwych sprawach, jak
bezrobocie, finanse państwa,
służba zdrowia, reforma edu-
kacji sześciolatków, spór ze
związkami i udany strajk So-
lidarności na Śląsku, dociera
do świadomości wielu Pola-
ków. Co więcej, rośnie ich nie-
ufność wobec ustaleń komisji
Jerzego Millera, postawy Ro-
sjan w sprawie Smoleńska,
tzw. pojednania polsko-rosyj-
skiego i śledztwa polskiej pro-
kuratury ws. katastrofy.
Sędzia Anna Tyszkiewicz
nakazała wznowić umorzone
przez prokuraturę okręgową
śledztwo w sprawie organi-
zacji lotów do Smoleńska, co
w kontekście nominacji dla
ministra Tomasza Arabskiego
zapowiada kłopoty ekipy rzą-
dzącej. Nie wiadomo też, co
przyniosą oczekiwane przez
wojskowych prokuratorów
opinie biegłych w sprawie
rekonstrukcji lotu tupolewa,
sprawności urządzeń samo-
lotu, pracy rosyjskich kon-
trolerów lotu na Siewiernym,
zdolności feralnej brzozy do
roztrzaskania skrzydła ma-
szyny oraz obecności śladów
trotylu na wraku. To sporo
nieustalonych spraw, jak na
trzeci rok po katastrofie. Kil-
ka dni temu prokurator An-
drzej Seremet powiedział
w radiu TOK FM, że raport
komisji Millera nie może za-
stąpić ustaleń prokuratury.
Te wszystkie wydarzenia
składają się na wytłuma-
czenie, dlaczego politycy PO
podjęli ryzykowną decyzję
o emisji filmu Anity Gargas.
Sukces opozycji, sukces Putina
Ostentacyjne lekceważenie
środowisk opozycyjnych, na-
ukowców i współpracowni-
ków zespołu parlamentarne-
go przestało wystarczać. Co
więcej, Rosjanie przed trze-
cią rocznicą tragedii smoleń-
skiej wykonali dwa zaskaku-
jąco „wrogie” wobec Donalda
Tuska gesty. Pierwszym jest
artykuł w dzienniku „Izwie-
stia” z 4 kwietnia, którego
autor kpi z Polaków doma-
gających się jakoby 100 tys.
mkw. terenu smoleńskiej zie-
mi „na miejsce pamięci Ka-
czyńskiego”, na co Rosjanie
nie mogą się przecież zgodzić.
(w rzeczywistości chodzi
o ok. 1 tys. mkw.). Drugi gest
to projekt budowy rurociągu
Jamał II przez Polskę na Sło-
wację i Węgry, o którym Pu-
tin już (!) rozmawiał z szefem
Gazpromu, zaś stenogram
tej rozmowy opublikował
w środę, 3 kwietnia. A dwa
dni później Gazprom podpi-
sał z polską spółką EuRoPol
Gaz (jej prezesem Mirosła-
wem Dobrutem) memoran-
dum w tej sprawie w Sankt
Petersburgu, o czym nie wie-
dzieli ani polski premier, ani
polski minister skarbu pań-
stwa Budzanowski, ani za-
rząd PGNiG, a nawet (po-
dobno) polski wicepremier
Janusz Piechociński, który
skądinąd bawił w Sankt Pe-
tersburgu na szczycie państw
bałtyckich i spotkał się z kie-
rownictwem Gazpromu.
Tak więc poniedziałkowe
dyskusje o smoleńskiej tra-
gedii to zarówno sukces opo-
zycji, jak i Władimira Putina.
Czy to zarazem początek no-
wego dyskursu publiczne-
go i szansa na zmianę rządu
drogą procedur demokratycz-
nych (to wyjaśnienie dla ko-
chającego cytaty prof. Krze-
mińskiego) – trudno powie-
dzieć. Bo powiedzmy sobie
szczerze, to także początek
trudnej drogi, na której opo-
zycja musi być merytoryczna
i profesjonalna, a argumenty
naukowców oraz ekspertów
wiarygodne i wytrzymujące
konfrontację z oponentami.
Odwaga nie wystarczy
A debata poniedziałkowa
pokazała słabości wszyst-
kich uczestników debaty.
Czy to wynik przyzwyczaje-
nia do komfortowej sytuacji
prezentowania własnych po-
glądów wyłącznie w przyja-
znym gronie „swoich”, trud-
no powiedzieć. Dlaczego nikt
nie zauważył, że w kanadyj-
skim paradokumencie pasa-
żerów na pokładzie tupole-
wa było 89 (!), a ofiar 100 (!).
Podano także nieprawdzi-
we informacje, że zarówno
lot, jak i załoga pilotów by-
ły cywilne, a słowa pilotów
pochodziły, z pierwszego,
MAK-owskiego, negatywnie
zweryfikowanego przez pol-
skich biegłych stenogramu.
Za to widzowie usłyszeli
równie zabawną, co stronni-
czą, ocenę filmu Anity Gar-
gas autorstwa prof. Krze-
mińskiego, stwierdzającego,
że to film propagandowy.
Zaś wprowadzanie widzów
w błąd przez kanadyjski pa-
radokument praktycznie
przeszło bez komentarza.
W filmie „Anatomia upad-
ku” zaprezentowano poglą-
dy obu stron; był prof. Ma-
rek Żylicz z komisji Millera,
był także, chociaż nie chciał
odpowiadać na pytania, pro-
kurator Andrzej Seremet.
Premier Tusk miał szansę,
jakkolwiek z niej nie sko-
rzystał, wyrazić swoją opi-
nię, podobnie jak prokura-
torzy, płk Zbigniew Rzepa
i płk Ireneusz Szeląg, którzy
z tej szansy skorzystali. Na-
tomiast w kanadyjskim fil-
mie wystąpili tylko człon-
kowie komisji Millera (Jerzy
Miller, Maciej Lasek, Wie-
sław Jedynak) oraz publicy-
sta Konstanty Gebert, który
powielał stanowisko komi-
sji, dyskredytując z emfazą
odmienne opinie.
Czas monologów skierowa-
nych wyłącznie do „swoich”
zdaje się kończyć. Nadchodzi
czas normalnej w demokracji
konfrontacji poglądów, która
wymaga wiarygodności, pro-
fesjonalizmu i merytorycznej,
ciężkiej pracy. Nie wystarczy
głosić własnych racji, trzeba
być przekonującym dla scep-
tycznych i skutecznym w wy-
wieraniu presji na rządzących
i prorządowe media. To wy-
maga odwagi, ale sama odwa-
ga nie wystarczy. Mamy do
dyspozycji instrumenty i in-
stytucje polskiego państwa,
bo ono nie należy wyłącznie
do PO i jej wyborców. Jest
także nasze i mamy prawo
domagać się, by działało na
rzecz naszych oczekiwań, po-
glądów i interesów. Jesteśmy
jego obywatelami i ponie-
działkowa debata przywróci-
ła nam prawo głosu. Musimy
je utrzymać w życiu publicz-
nym już na stałe. To program
minimum.
\\
Pomimo propagandy, która usiłuje deprecjonować tę tragedię
[smoleńską], przedstawiając ją jako banalny wypadek i sugerując winę
ofiar, już to, co o niej wiemy, stanowi ładunek wybuchowy.
\\
Bronisław Wildstein
pisarz, dziennikarz i publicysta
\\
Czas monologów
skierowanych
wyłącznie do
„swoich” zdaje
się kończyć.
nadchodzi
czas normalnej
w demokracji
konfrontacji
poglądów,
która wymaga
wiarygodności,
profesjonalizmu
i merytorycznej,
ciężkiej pracy.
Nie wystarczy
głosić własnych
racji, trzeba być
przekonującym
dla sceptycznych
i skutecznym
w wywieraniu
presji na
rządzących
i prorządowe
media. To wymaga
odwagi, ale sama
odwaga nie
wystarczy.
\\
Barbara
Fedyszak-
-Radziejowska
NAszA AKCjA sMs-owA
Informacje o spotkanIach
w twojej komórce
Dzięki naszemu nowemu
serwisowi będziemy na bie-
żąco informowali o ważnych
wydarzeniach. Wiele rze-
czy dzieje się spontanicz-
nie i szybko, a dzięki nowej
usłudze będą mieli Państwo
pewność, że otrzymają infor-
mację jako PIERWSI. Będzie
to dotyczyło np. marszów,
spotkań, debat, konferencji
i koncertów z podaniem da-
ty, godziny i miejsca wyda-
rzenia. Otrzymają Państwo
10 informacji z najbardziej
aktualnymi treściami. Wy-
ślij SMS o treści: DATA pod
numer 7955, koszt SMS-a
to 9 zł netto (11,07 zł brut-
to). Informacje będą przygo-
towywane przez dziennika-
rzy „Gazety Polskiej”.
Regulamin na stronie inter-
netowej www.gazetapolska.pl.
fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
15
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
www.niezalezna.pl
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
P
ROGRAM TV
„Co z oCzu, to z serCa” \
Jack, wybitny włamywacz, postanawia dokonać ostatniego
skoku i przejść na emeryturę. Celem są diamenty z pięknej rezydencji. Kolega ma ukryć Jacka w
bagażniku samochodu, ale okoliczności powodują, że umieszcza tam także Karen Sisco, agentkę FBI.
TVP2
|
21:45
D Z I Ś W A R T O O B E J R Z E Ć
kOMeDia
„GAZETA POLSKA”
\ Tygodnik
Ustawiony
przetarg
W nume-
rze 15/2013
p o l e c a -
my Pań-
stwu tekst
Grzegorza
Wierzcho-
ł o w s k i e -
go i Lesz-
ka Misiaka
„Szefowie
służb: to zmowa albo rosyjska
operacja”. W służbach specjal-
nych po katastrofie w Smoleń-
sku powinny powstać anali-
zy, które ocenią dwie hipote-
zy. Pierwsza z nich to zmowa
urzędników i firm w celu prze-
chwycenia kontraktu na re-
mont Tu-154M. Druga: akcja
rosyjskich służb specjalnych
skutkująca zdobyciem dostępu
do samolotu w czasie remontu.
Jerzy Kiciński, p.o. szef ABW
w 2007 r., oraz Andrzej Kowal-
ski, były p.o. szef SKW, autorzy
opinii zawartej w raporcie ze-
społu Antoniego Macierewicza,
uważają, że Federalna Służba
Wojskowo-Technicznej Współ-
pracy, która odegrała główną ro-
lę w kierowaniu procesem prze-
targu na remont tupolewa, jest
firmą przykrycia dla rosyjskiego
wywiadu.
Strefa Wolnego Słowa
Nowość! Melatonina + Witamina B6
Spokojny sen to marzenie
wielu z nas. Marzenie, które łatwo
spełnić. Wystarczy zaufać mela-
toninie.
Melatonina jest hormonem
wytwarzanym przez gruczoł umiejsco-
wiony w centralnej części mózgu –
szyszynkę, regulującym wiele proce-
sów życiowych. Już 300 lat temu
opisywano szyszynkę jako „siedlisko
duszy”, a później melatoninę
okrzyknięto „hormonem snu i
młodości”.
Najważniejszą i najlepiej poz-
naną jej funkcją jest przywracanie
naturalnego cyklu funkcjonowania
organizmu, a szczególnie regulowanie
godzin snu i czuwania w ciągu doby.
Badania wykazały, że przy-
czyną bezsenności, pogorszenia
komfortu życia, obniżenia kondycji
fizycznej i psychicznej jest obniżający
się w organizmie po 40 roku życia
poziom melatoniny.
W celu eliminowania nega-
tywnych skutków zaleca się uzupeł-
nianie tego niedoboru poprzez
stosowanie produktów zawierających
melatoninę, a w szczególności w
połączeniu z witaminą B6.
Współistnienie w produkcie
obydwu składników powoduje
znaczne zwiększenie jego skute-
czności z powodu wzajemnego
pobudzania ich wydzielania przez
organizm. Należy podkreślić fakt, że w
odróżnieniu od leków nasennych, sen
po melatoninie jest naturalny bez
upośledzenia sprawności organizmu
po jej zażyciu.
Badania ostatnich dwudziestu
lat wykazują, że melatonina jest
biologicznym modulatorem nastroju,
zachowań seksualnych oraz funkcji
odpornościowych. Prowadzone
badania potwierdziły również jej
wpływ na starzenie organizmu,
właściwości antyoksydacyjne i
wymiatające wolne rodniki.
Eliminacja z organizmu
rodników, które uszkadzają zdrowe
komórki, przyczyniając się do ich
przemiany w komórki rakowe,
wskazuje także na przydatność
melatoniny w leczeniu chorób
nowotworowych.
Eljot - Hurtownia Farmaceutyczna: ul. Dereniowa 6, 02-776 Warszawa
tel.:(22) 643-01-71, 643-21-46, fax: (22) 643-82-02, biuro@eljotfarm.pl, www.eljotfarm.pl
TVP 1
TVN
TVN 7
TVP 2
Polsat
TRWAM
RA
NO
PO P
OŁ
UD
NIU
WIE
CZ
OR
EM
08:00 Wiadomości, pogoda
08:09 Polityka przy kawie -
pr. publ.
08:30 Noddy w krainie zaba-
wek (24) - serial
08:40 Stacyjkowo (14) - serial
08:55 Telezakupy
09:30 Ssaki morskie (5) - dok.
10:10 Wszechświat, który
znamy (2) - dok.
10:30 Cudowne miejsca
11:05 Plebania (1457) - serial
11:30 Moda na sukces
(5810) - serial
12:00 Wiadomości
12:10 Agrobiznes
12:35 Dziewiczy kontynent
(3) - dok.
13:35 Jaka to melodia? - pr.
rozryw.
14:00 Klan (2427) - serial
14:30 Wszystko przed nami
(91) - serial
15:00 Wiadomości, pogoda
15:30 Ojciec Mateusz (114)
- serial
16:25 Moda na sukces
(5811) - serial
17:00 Teleexpress, pogoda
17:25 Jaka to melodia? - pr.
rozryw.
17:55 Klan (2428) - serial
18:25 Prawdziwe życie - dok.
18:45 Wszystko przed nami
(92) - serial
19:10 Wieczorynka
19:30 Wiadomości, sport,
pogoda
20:15 Piąty stadion (63) - serial
20:25 FC Barcelona – Paris
Saint-Germain - piłka
nożna
23:05 Liga Mistrzów - piłka
nożna
23:45 Przebłysk jutra (20)
- serial
00:35 Wszystko przed nami
(92) - serial
01:05 Potęga obrazu - Leni
Riefenstahl (2) - dok.
06:10 Złotopolscy (88) - serial
06:40 Opowieści Śrubziemia
(2) - serial
07:05 M jak miłość (181)
- serial
08:00 Pytanie na śniadanie
10:45 Barwy szczęścia (917)
- serial
11:25 Na dobre i na złe (26)
- serial
12:20 Anna Dymna - spo-
tkajmy się - dyskusja
12:55 WOK - wszystko o
kulturze (94) - pr. kult.
13:10 Wojciech Cejrowski
- boso przez świat
(29) - dok.
13:45 Duże dzieci (22) - talk
show
14:40 Ja to mam szczęście!
(44) - serial
15:10 Rodzinka.pl (24) -
serial
15:45 Panorama - kraj
16:05 Pogoda
16:15 M jak miłość (982)
- serial
17:05 Castle (33) - serial
18:00 Panorama
18:35 Sport-telegram
18:40 Turniej WTA w Kato-
wicach - tenis
18:45 Pogoda
18:50 Jeden z dziesięciu -
pr. rozryw.
19:25 Ja to mam szczęście!
(44) - serial
20:05 Barwy szczęścia (918)
- serial
20:40 Na dobre i na złe
(519) - serial
21:45 Co z oczu, to z serca -
komedia kryminalna,
USA 1998, reż.
Steven Soderbergh
00:00 Reporter Polski
00:35 Turniej WTA w Kato-
wicach - tenis
01:50 Życie po falstarcie
(10) - serial
07:15 Na Wspólnej (1741)
- serial
07:50 Doradca smaku
08:00 Dzień dobry TVN
11:10 Ukryta prawda (167)
- serial
12:10 Kocham. Enter (41)
- serial
13:10 Szpital (41) - serial
14:10 W-11 wydział śledczy
(1020) - serial
14:50 Kocham. Enter (42)
- serial
15:50 Rozmowy w toku -
talk show
16:55 Szpital (42) - serial
17:55 Ukryta prawda (168)
- serial
18:55 Doradca smaku
19:00 Fakty, sport, pogoda
19:50 Uwaga!
20:05 Na Wspólnej (1742)
- serial
20:45 W-11 wydział śledczy
(1021) - serial
21:30 Top Model. Zostań
modelką (6) - pr.
rozryw.
22:30 Nico - ponad prawem
- film sensacyjny,
USA/Hongkong 1988,
reż. Andrew Davis.
Nico Toscani jako
nastolatek wyjechał
na Daleki Wschód.
W czasie wojny
w Wietnamie
widział brutalne
przesłuchiwania przez
„farmaceutów”. Jest
tam agentem CIA.
Po powrocie z wojny
Nico odchodzi z CIA
i staje się zwykłym
policjantem. Przez
swoją dociekliwość
wplątuje się w aferę
narkotykową.
00:35 Surowi rodzice (7) -
pr. rozryw.
05:00 Wstawaj! Gramy! - pr.
rozryw.
06:00 Nowy dzień z Polsat
News
08:00 Rodzina zastępcza
plus (296) - serial
09:00 I kto tu rządzi? (47)
- serial
09:30 Świat według Kiep-
skich (199) - serial
10:00 Trudne sprawy (27)
- serial
11:00 Dlaczego ja? (201)
- serial
12:00 Wzór (21) - serial
13:00 Dom nie do poznania
(6) - pr. rozryw.
14:00 Pierwsza miłość
(1683) - serial
14:45 Trudne sprawy (42)
- serial
15:50 Wydarzenia
16:10 Pogoda
16:15 Interwencja
16:30 Malanowski i Partne-
rzy (526) - serial
17:00 Dlaczego ja? (404)
- serial
18:00 Pierwsza miłość
(1684) - serial
18:50 Wydarzenia
19:20 Sport
19:25 Pogoda
19:30 Świat według Kiep-
skich (388) - serial
20:00 Świat według Kiep-
skich (411) - serial
20:35 Co się zdarzyło w
Las Vegas - komedia
romantyczna, USA
2008
22:40 Wielki podryw -
komedia, USA 2001,
reż. David Mirkin,
wyk. Sigourney
Weaver, Ray Liotta,
Gene Hackman
01:10 Wielki świat - kome-
dia, Hiszpania/Francja
2000
06:45 Męski typ (3) - talk
show
07:15 Brzydula (223) - serial
07:45 Brzydula (224) - serial
08:20 Sąd rodzinny (6) -
serial
09:20 Sędzia Anna Maria
Wesołowska (303)
- serial
10:20 Agenci NCIS (23) -
serial
11:20 Mango - Telezakupy
12:55 Sąd rodzinny (7) - serial
13:55 Sędzia Anna Maria
Wesołowska (304)
- serial
14:55 Dr House (16) - serial
15:55 Ostry dyżur (61) - serial
16:55 Brzydula (225) - serial
17:30 Brzydula (226) - serial
18:05 Agenci NCIS (24) -
serial
19:00 Dr House (17) - serial
20:00 Dzieci gorszego boga
- melodramat, USA
1986
22:30 Dowody zbrodni (7)
- serial
23:30 Adwokat diabła - thril-
ler, USA/Niemcy 1997,
reż. Taylor Hackford.
Kevin Lomax jest
prowincjonalnym
adwokatem, który
nigdy nie przegrał
sprawy sądowej. Po
kolejnym sądowym
triumfie dostaje pracę
w nowojorskiej firmie
prawniczej, na czele
której stoi charyzma-
tyczny John Milton.
Milton nie jest jednak
tym, za kogo się
podaje... Rozpoczyna
się gra, której stawką
jest życie Kevina i
jego żony.
02:20 Arkana magii - pr.
rozryw.
03:50 Felieton z cyklu
„Myśląc Ojczyzna”
04:00 Apel Jasnogórski
04:20 Informacje dnia
04:40 Polski punkt widzenia
05:10 Święty na każdy dzień
07:05 Święty na każdy dzień
07:15 Informacje dnia
07:35 Polski punkt widzenia
08:00 Program dla dzieci
08:15 Felieton z cyklu „My-
śląc Ojczyzna”
08:30 Słowo Życia
08:35 Program poradnikowy
09:00 Kalejdoskop młodych
09:30 Reportaż
10:20 Święty na każdy dzień
10:30 Audiencja generalna
14:25 Święty na każdy dzień
14:30 Rozmowy niedokoń-
czone
15:45 Słowo Życia
15:55 Święty na każdy dzień
16:00 Informacje dnia
16:10 Na zdrowie
16:55 Święty na każdy dzień
17:00 Po stronie prawdy
18:00 Modlitwa „Regina
Coeli”
18:15 Rozmowy niedokoń-
czone
19:25 Święty na każdy dzień
19:30 Program dla dzieci
20:20 Modlitwa różańcowa
20:50 Felieton z cyklu
„Myśląc Ojczyzna”
21:00 Apel Jasnogórski
21:20 Informacje dnia
21:40 Polski punkt widzenia
22:05 Świat w obrazach
22:10 Reportaż
22:40 Święty na każdy dzień
23:45 Święty na każdy dzień
00:05 Słowo Życia
00:10 Informacje dnia
00:35 Na zdrowie
01:00 Modlitwa „Regina
Coeli”
01:15 Rozmowy niedokoń-
czone
KRAJ
\
Propagandyści
w natarciu
Dorota Kania
Biorąc pod uwagę to, jak „GW”
i związane z nią media zacho-
wują się w sprawie katastrofy
smoleńskiej, nie sposób
oprzeć się wrażeniu, że mamy
do czynienia z sektą, która
wbrew faktom chce kreować
rzeczywistość
KRAJ
\
Siła pospolitego
ruszenia
Piotr Lisiewicz
Gdybyśmy zobaczyli siebie
w przeddzień 10 kwietnia
2010 r., ujrzelibyśmy całkiem
innych niż dzisiaj ludzi. Smo-
leńsk obudził nas z rozmemła-
nia, bylejakości, braku ambicji.
Dał nam siłę ducha, którą
przekształcamy w siłę realną.
Wykorzystując wszystkie okazje,
ale nie przytupując ze zniecier-
pliwienia. Uparcie i cierpliwie.
Bo to dążenie jest wartością
PUBLICYSTYKA
\
Żałoba i protest
Andrzej Waśko
Jeśli katastrofa była wynikiem
spisku i zamachu – to albo
jesteśmy bezbronni wobec
nieznanych terrorystów, albo
Polska została zaatakowana
przez obce państwo i de facto
znajduje się w stanie wojny. Lub
może nawet już została całko-
wicie podbita
– rozmowa z prezesem Prawa i Sprawiedliwości
Polacy muszą
się wyrwać z paraliżu lęku
NR 15 (1027)
Cena 4,90 zł (w tym 8% VAT)
Warszawa 10 kwietnia 2013 r.
www.gazetapolska.pl
nakład: 140 354
Indeks: 320919
10
12
20
Pierwszy film dokumentalny
o Lechu Kaczyńskim
w tym numerze „GP”
Prezydent podjął walkę z okrągłostołowymi elitami w obronie tych, których III RP
zepchnęła na margines. Zderzył się też z Rosją, gdyż chciał, aby przyjęła do wiadomości,
że skończył się okres 300 lat jej dominacji nad Polską. Pamiętnym wyjazdem do Gruzji
zatrzymał na Kaukazie rosyjskie czołgi.
Fo
t. M
ik
ha
il M
etzel/P
AP/EP
A
Fo
t. a
rc
h. Ani
ta Ga
rg
as
Fo
t. a
rc
h.
Fo
t. T
oma
sz A
da
m
ow
icz
/GP
O wyniku polskiego przetargu na remont Tu-154M zdecydowały
władze państwowe Rosji. Federalna Służba Współpracy Wojskowo-
-Technicznej FR wskazała wykonawcę remontu oraz nadzorowała
i kontrolowała każdy jego etap
Wstrząsający raport:
remont Tu-154 pod dyktando Moskwy
6
REKLAMA
fot. mat. pras.
16
|
2
10
kwietnia
|
3
te
M
at
D
nia
|
4-5
POLS
k
a
|
6-7
ŚWIA
T
|
8
GOSPOD
aR
k
a
|
9
k
UL
tUR
a
|
10-11
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
13
SPOR
t
|
14
PUBL
iC
YS
tY
k
a
|
15
PROGR
aM
tV
|
16
L
UZ
eM
Środa 10 kwietnia 2013
www.niezalezna.pl
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
L
UZEM
Środa 10 kwietnia
Imieniny Marka, Magdaleny
Czy wiesz, że…
…św. Magdalena z Canossy
(zm. 1835 r.) przyszła na
świat w hrabiowskiej rodzinie.
W wieku 15 lat zachorowała
na nieznaną chorobę, była bli-
ska śmierci. Gdy wyzdrowiała,
poświęciła się Bogu i ubogim.
Kupiła domek w najbardziej
opuszczonej i nędznej dzielni-
cy Werony i zaczęła przygar-
niać dziewczęta porzucone
przez rodziny. Formowała
pomagające jej kobiety, na-
pisała dla nich regułę zakon-
ną. Poaugustiański klasztor
w Wenecji stał się domem
nowego zgromadzenia zakon-
nego. Magdalena zakładała
oratoria, bezpłatne szkoły dla
ubogich, wspierała katechezę
parafialną, ruch rekolekcyjny.
Zmarła w wieku 61 lat w opinii
świętości, otoczona miłością
swoich duchowych córek.
…bł. Marek Fantuzzi z Bolonii
(zm. 1479 r.) był błyskotliwym
szlachcicem robiącym karie-
rę naukową. W wieku 26 lat
przeżył głęboki kryzys religijny.
Wstąpił do zakonu francisz-
kańskiego. Głosił słowo Boże
z wielką mocą we Włoszech,
w Austrii, Niemczech, Polsce
i Rosji. Pełnił wysokie urzę-
dy zakonne. Zmarł w opinii
świętości.
ŚWIĘTY NA KAŻDY DZIEŃ
LISTY DO REDAKCJI
MONIKA OLEJNIK \
Nie ma wspólnoty, bo jest część smoleńska, która wierzy
w zamach, Antoni Macierewicz stoi na czele tej teorii, jest druga, która wierzy, że to była
katastrofa, i właśnie to polega na wierze.
BEŁKOT DNIA
Redaktor naczelny: Tomasz Sakiewicz
Zastępcy red. nacz.: Katarzyna Gójska-Hejke,
Joanna Lichocka
e-mail:
redakcja@gpcodziennie.pl
Adres: ul. Filtrowa 63/43,
02-056 Warszawa
faks +48 (22) 825 12 25
tel.: +48 (22) 290 29 58
Wydawca numeru: Marek Michałowski
Sekretarz redakcji: Katarzyna Rzuczkowska
Z-cy: Joanna Szczurowska, Małgorzata Ablewska,
Katarzyna Szol
Polska: Dorota Kania (kier.), Igor Szczęsnowicz (z-ca),
Robert Swaczyński (z-ca)
Świat: Olga Doleśniak-Harczuk (kier.),
Aleksandra Rybińska (z-ca)
Publicystyka: Piotr Lisiewicz (kier.),
Dawid Wildstein (z-ca)
Gospodarka: Tadeusz Święchowicz (kier.)
Kultura: Jan Pospieszalski (kier.), Robert Tekieli (z-ca)
Sport: Artur Szczepanik (kier.)
Historia, Kresy: Piotr Ferenc-Chudy
Dział śledczy: Anita Gargas (kier.)
Nadzór graficzny: Mariusz Troliński (kier.),
Krzysztof Lach (z-ca)
DTP: Paweł Chrzanowski, Aleksander Razcwarkow,
Grzegorz Lipka, Paweł Pawluszek, Maciej Kiełkucki
Fotoedycja: Maja Wójcik, Igor Smirnow
Wydawca: Forum SA
Zarząd: Grzegorz Tomaszewski
Rada nadzorcza: Ryszard Czarnecki (przewodniczący)
Reklama, promocja, ogłoszenia:
reklama@gpcodziennie.pl, tel. (22) 290 29 58
Anna Kubik-Sobala, tel. 501 739 386,
anna.kubik-sobala@gazetapolska.pl
Beata Łupińska, tel. 505 942 359,
b.lupinska@gazetapolska.pl
Kontakt z czytelnikami, interwencje:
Paweł Piekarczyk, tel. 501 618 977,
e-mail: redakcja@gpcodziennie.pl
Druk: Seregni Printing Group: Warszawa, Sosnowiec
Prenumerata: RUCH SA (krajowa i zagraniczna),
Garmond Press SA (krajowa)
Prenumerata e-wydań: www.gpcodziennie.pl
www.facebook.com/GPCodziennie
WOLNE ŻARTY
\ Bo każdy może mówić, co myśli
– Czy oskarżony może jeszcze coś dodać?
– Proszę sądu, adwokatowi dałem tysiąc złotych, jego sekreta-
rzowi – dwieście, prokuratorowi – dwa tysiące, sędziemu – trzy.
Już dodać nic nie mogę, bo po pierwsze nie mam, a po drugie
myślę, że chyba dałem dość.
* * *
Szef do pracowników:
– Nie chcę żadnych przytakiwaczy dookoła siebie. Niech każdy
pracownik mówi mi to, co myśli, nawet jeśli ma go to kosztować
utratę pracy!
* * *
Tekst urzędniczy:
– Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa.
* * *
– To straszne, czym dzisiaj zajmują się lekarze! – mówi dyrek-
tor wydziału pewnego urzędu do burmistrza. – Wyobraź sobie,
że dziś rano księgowa zwolniła się u mnie, żeby pójść do przy-
chodni, a wróciła z nową fryzurą!
* * *
Promocja PKP: Jedziesz dwa razy dłużej za tę samą cenę z dwo-
ma przesiadkami!
Newsletter Na komórkę z Nowym prefiksem
Jak pewnie Państwo zauważy-
li, stajemy się coraz bardziej no-
wocześni, korzystając z dobro-
dziejstw nowych technologii.
Ponieważ aktualnie mamy ak-
tywnych kilka serwisów SMS-
-owych, podjęliśmy decyzję
o ich uporządkowaniu i nada-
niu nowych, jednolitych pre-
fiksów (słów aktywujących te
serwisy). I tak od 12 grudnia,
aby zamówić newsletter SMS-
-owy, należy wysłać hasło GP3
na numer 7955 (koszt 9 zł net-
to, 11,07 zł brutto). Wysyła-
jąc SMS-a, otrzymają Państwo
w każdy piątek, przez miesiąc,
newsletter z najnowszymi in-
formacjami.
Bardzo Państwu dziękujemy
za dotychczasowe wsparcie i pro-
simy o więcej.
Regulamin serwisu dostępny
jest na stronie gazetapolska.pl.
fot. Filip Błażejowski/Gazeta P
olsk
a
NW
POGODA
NW
NW
NW
NW
Gdańsk
4°C
1°C
3°C
2°C
10°C
2°C
12°C
3°C
5°C
1°C
8°C
2°C
4°C
2°C
10°C
2°C
Katowice
Łódź
Warszawa
Lublin
Kraków
Poznań
Wrocław
IMIENINY: Michała, Makarego
49
19
35
05
26
19
50
05
WSCHÓD
księżyca
ZACHÓD
księżyca
WSCHÓD
słońca
ZACHÓD
słońca
opady deszczu
środa
10.04
S
E
S
SE
SE
SE
SW
SW
NW
NW
NW
NW
Gdańsk
6°C
4°C
9°C
5°C
12°C
6°C
15°C
6°C
10°C
5°C
11°C
6°C
9°C
6°C
12°C
6°C
Katowice
Łódź
Warszawa
Lublin
Kraków
Poznań
Wrocław
IMIENINY: Leona, Filipa
57
20
00
06
28
19
48
05
WSCHÓD
księżyca
ZACHÓD
księżyca
WSCHÓD
słońca
ZACHÓD
słońca
przejaśnienia
i deszcz
czwartek
11.04
SW
SW
SW
S
SE
S
S
S
Dyskusja u Kraśki...
Dyskusja u Kraśki była znamienna. Oto prof. Krzemiński mówi,
że raport komisji Millera powinien być niepodważalny i mamy
obowiązek go zaakceptować w całości, ponieważ jest to dokument
państwowy, a z dokumentami państwowymi się nie dyskutuje.
Interesujące – pan profesor każe nam akceptować wyrok Sta-
lina skazujący polskich oficerów na śmierć w Katyniu. To był
przecież dokument państwowy… Dekret o stanie wojennym
Jaruzelskiego i reszty przestępczej organizacji WRON był do-
kumentem państwowym, i to najwyższej rangi. Nie bez powo-
du profesor Krzemiński uważa, że Jaruzelski uratował Polskę.
Krzemiński wygłosił w TVP1 manifest kwietniowy przypomina-
jący manifest lipcowy budowniczych i utrwalaczy władzy ludo-
wej z 1944 r., nakazujący kochać morderców, oprawców narodu.
Środowisko gazety wybiórczej wrogie wszystkiemu, co polskie
i patriotyczne, reaguje histerycznie na wszelkie próby dochodze-
nia prawdy o Smoleńsku. Nie zdziwiłbym się, gdyby zażądali nie-
długo budowy łagrów dla „ciemnogrodu”.
Vwlodek, Niezależna.pl
KOMINKI MARMUROWE
TEL. 601-054-214
BUsKO-ZdRój
PENjsONAT sANATO
WCZAsY sANATORYjNE I sPA
WWW.sANATO.COM.PL
TEL. 41 378-19-48
fot. Michał Kołyga/Gazeta Polska
OGŁOSZENIA