Archiwum Gazety Wyborczej; Pięć liter napisanych krwią *
WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?
informacja o czasie
dostępu
Gazeta Wyborcza
nr 211, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 2001/09/10, dział
ŚWIAT, str. 17
WYB. RICZ
KIOSK Z GAZETAMI
Pięć liter napisanych krwią *
"Izwiestia" Rosja
Politycy o dziesiątej rocznicy ogłoszenia przez Czeczenię niepodległości
Ahmad Kadyrow, szef marionetkowej administracji Czeczenii: Od dziesięciu lat, które minęły od rozpadu
ZSRR, Czeczenia tonie we krwi. W tym czasie nie
było tu żadnej niezależności. Odwrotnie, ludzie stali się niewolniczo zależni od
tych, którzy kierowali republiką. Przed ogłoszeniem niezależności trzeba
przeprowadzić referendum. W Czeczenii takiego
referendum nie było. [Selim Chan] Jandarbijew i [Mowładi] Udugow na czyjeś
polecenie zechcieli wywołać tu wojnę. Stanęli na placu Lenina w Groznym i
ogłosili suwerenność. Wszyscy jej inicjatorzy już dawno znajdują się za granicą
i tam żyją spokojnie. A tutaj ludzie cierpią.
Siergiej Jastrzembski odpowiedzialny na Kremlu za propagandę związaną
z wojną na Kaukazie: Dla mnie symbolem dziesięciolecia niezależności Czeczenii jest przede wszystkim nędza, w którą popadł
jeden z najbogatszych regionów Północnego Kaukazu, powrót średniowiecznych
tradycji, śmierć wielu niewinnych ludzi, powstanie enklawy, z której terroryzm
rozlewa się po całej Rosji, zagrażając życiu i bezpieczeństwu jej obywateli.
Generał Walentin Warennikow, b. wiceminister obrony, w sierpniu 1991
r. aktywny uczestnik puczu skierowanego przeciw przemianom w ZSRR: Bywałem w
Czeczenii jako głównodowodzący wojskami lądowymi
zastępca ministra obrony. Ale do 1991 r. nie było tam ani separatyzmu, ani
nacjonalizmu. W swoim czasie te brednie Dżochara Dudajewa, jego wspólników i
niektórych naszych rodaków pomagały rozwalać państwo. Teraz, po 15 latach
cierpień [od rozpoczęcia gorbaczowowskiej pierestrojki - red.], powinniśmy być
zjednoczeni jak nigdy. I wszystko to, co robimy, powinno służyć jednoczeniu
ojczyzny. W swoim czasie Borys Jelcyn i Michaił Gorbaczow głosili anarchistyczne
hasła, zachęcając: "Bierzcie tyle suwerenności, ile tylko zdołacie przełknąć" -
i w efekcie wciąż się dławimy. Porządek można zaprowadzić tylko w silnym
państwie. A anarchia rodzi piekło.
Jurij Lewada, dyrektor Rosyjskiego Ośrodka Badania Opinii Publicznej:
Co jakiś czas pytamy ludzi, co myślą o oddzieleniu Czeczenii od Rosji. Większość respondentów gotowa jest
zrezygnować z Czeczeni, byle tylko nie wojować. I
tylko ok. 20 proc. za wszelką cenę nie dopuściłoby do tego, by stała się ona
krajem niepodległym. Większość chciałaby "wypuścić ją na wolność". I wcale nie
dlatego, że tak bardzo lubimy Czeczenów, ale
dlatego, że ta wojna, której końca nie widać, jest koszmarem. Stosunek liczbowy
tych, którzy są "za", do będących "przeciw" przez ostatnie 10 lat w zasadzie się
nie zmienia. Dwa lata temu, kiedy zaczynała się druga wojna czeczeńska, 28 proc.
ankietowanych uważało, że można siłą nie dopuścić do oderwania się Czeczenii. Ale wkrótce liczba ta zmalała do 20 proc.
WYB. RICZ
* Po rosyjsku słowo Czeczenia liczy pięć
liter
(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
29 10 Wrzesień 2001 Zula, wracaj do Czeczenii32 27 Wrzesień 2001 Kapitulacja czy rokowaniawykład psb 28 10 201410 9 Marzec 2001 Bohater Budanow04 28 1026 1 Wrzesień 2001 Walka o pryczę w celi28 10 2004 netfilterGłosowanie nad nowym prawem wyborczym w czwartek (28 10 2009)28 10 2011 expression écrit31 19 Wrzesień 2001 Obrona to nie terrorPrawne aspekty etosu zawodowego pracownikow administracji publicznej 28 10 2015 (1)więcej podobnych podstron