List otwarty naukowców polskich w sprawie ograniczania wolności badań na UKSW........1
“Wyborcza” odwołała konferencję na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.....3
List otwarty naukowców polskich w sprawie ograniczania
wolności badań na UKSW
Aktualizacja: 2009-05-14 3:43 pm
Zadaniem nauki jest refleksja krytyczna nad rzeczywistością, a nie powielanie panujących
przesądów i mitów.
Nauka rodzi się więc wtedy, gdy ludzki rozum przebija się przez skorupę popularnych
poglądów i bada rzeczywistość nie taką, jaka wydaje się ona być większości czy wpływowym
ośrodkom opiniotwórczym, lecz taką, jaka ona rzeczywiście jest. Ethos naukowca stoi więc w
jaskrawej sprzeczności z podporządkowaniem się panującym sloganom, ideologiom czy
modom intelektualnym. Stąd jeszcze w średniowieczu zrodziła się idea autonomii
uniwersyteckiej, jako sfery stojącej poza nakazami politycznymi i ideologicznymi.
Żyjemy dziś w społeczeństwie demokratycznym co do sposobu obierania władzy i liberalnym
co do panującej tu zasady uprawnień poszczególnych jednostek. Wydawać by się więc mogło,
że wolność badań naukowych powinna tu być zagwarantowana w sposób tak silny, jaki
nieznany jest innym formom ustrojowym.
Niestety, praktyka pokazuje zupełnie coś innego. Od upadku komunizmu, który wprost
ograniczał badania naukowe z przyczyn politycznych i doktrynalnych, pojawia się tendencja
do czegoś, co można by nazwać – za Alexisem de Tocqueville’m – mianem „miękkiego
despotyzmu”, czyli cenzury stosowanej za pomocą nacisku opinii publicznej, które to miano
uzurpują sobie niektóre wpływowe gazety i stacje telewizyjne. Po 1989 roku szczególną w
tym względzie, nieformalną rolę pełniła „Gazeta Wyborcza”, która dyktowała co
„inteligentowi” myśleć wypada, a co nie przystoi. Wraz z postępującą degradacją środowiska
politycznego skupionego wokół tejże gazety wydawało się, że czasy te szczęśliwie mamy już
za sobą.
Niestety, skłonność tego środowiska polityczno-medialnego do terroryzmu ideologicznego
nie wygasła, czego doświadczyli studenci – członkowie Koła Naukowego Myśli Politycznej i
Prawnej im. Wojciecha Wasiutyńskiego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w
Warszawie, którzy ośmielili się zorganizować „politycznie niepoprawną” konferencję na
temat „Homoseksualizm z naukowego i religijnego punktu widzenia”. Ci młodzi ludzie –
kierując się zdrowym instynktem rozumnego poznania rzeczywistości – zorganizowali
konferencję, w której o homoseksualizmie mieli mówić ci, którzy nie przyjmują polityczno-
poprawnego tonu współczesnych mediów i ośmielają się badać homoseksualizm,
przedstawiając także jego uboczne, godne pożałowania efekty.
Ataki lewicowych gazet i grupek aktywistów homoseksualnych (zwykle powiązanych z
postkomunistyczną lewicą) nie mogą dziwić. Musi jednak zastanawiać decyzja władz UKSW,
które ugięły się przed atakami medialnymi i odwołały wspomnianą konferencję. Dziwimy się,
że polscy naukowcy w ogóle ustępują z postulatu wolności badań naukowych pod wpływem
gazet, cenzurując swoje obiekty badawcze i przyjmując istnienie pozanaukowych,
ideologicznie uwarunkowanych tematów „tabu”. Jeszcze bardziej dziwimy się, że stało się to
na uczelni katolickiej, którą „religijny punkt widzenia” kwestii homoseksualnej powinien
szczególnie interesować z racji wyrazistego zdania w tej sprawie Magisterium Kościoła
katolickiego.
Wychodząc z powyższych założeń, my – naukowcy polscy, zgłaszamy zdecydowany
sprzeciw wobec prób ograniczenia wolności uniwersyteckiej przez media i grupki
politycznych aktywistów. Mamy nadzieję, że podobna sytuacja nigdy już nie przyniesie
wstydu żadnemu z polskich ośrodków naukowych.
Dr hab. Jacek Bartyzel, prof. UMK
Dr hab. Henryk Kiereś, prof. KUL
Prof. dr hab. Tadeusz Kisielewski
Dr hab. Grzegorz Kucharczyk
dr hab. Rafał Łętocha, prof. PWSZ
Ks. prof. dr hab. Ireneusz Pawlak
Dr hab. Ryszard Polak
Dr hab. Robert Ptaszek
Dr hab. Stefan Stępień, prof. UMCS
Prof. dr hab. Bogdan Szlachta
Dr hab. Adam Wielomski
Ks. Prof. dr hab. Zygmunt Zieliński
----------------
Homoseksualna cenzura
Paweł Rakocz
7 maja 2009
Konferencja "Homoseksualizm z naukowego i religijnego punktu widzenia" miała się
odbyć w czwartek na terenie Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w
Warszawie. W środę jednak prorektor do spraw studenckich prof. Marek Kowalski
zakazał jej organizowania na terenie uczelni.
Wrzawę medialną, o której mówi profesor, wywołał artykuł Obłędne nauki o gejach. Gazeta
Wyborcza skrytykowała w nim udział w konferencji dr. Paula Camerona z amerykańskiego
Instytutu Badań nad Rodziną, który w Stanach Zjednoczonych zasłynął, jak pisze gazeta, z
walki o zakaz praktyk homoseksualnych. Cameron uważa też za błąd dekryminalizację
zachowań homoseksualnych.
- Rozpętała się medialna wojna. Odebraliśmy ją jako próbę nacisku na nas, na wolność słowa
- opowiada Marcin Musiał, szef koła naukowego studentów UKSW. Twierdzi, że oburzenie
mediów jest niesłuszne.
- Naszym celem była debata na temat różnych aspektów homoseksualizmu, w tym terapii osób
homoseksualnych, która jest prowadzona w USA. To jest przecież fakt, nie opinia. Nie znaczy
to, że chcieliśmy na kogokolwiek naciskać, by podjął terapię, że chcemy homoseksualistów
dyskredytować albo dyskryminować - tłumaczy.
Prof. Marek Kowalski twierdzi, że dla niego homoseksualizm nie jest tematem tabu i może
być poruszany na uczelnianych konferencjach.
Dodał, że jako matematyk nie ma podstaw, by kwestionować badania Camerona, ale nie
podziela jego pomysłu, by uważać homoseksualistów za przestępców.
Oprócz Camerona do udziału w konferencji studenci zaprosili także naukowców z rodzimej
uczelni, Papieskiej Akademii Teologicznej z Krakowa, Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego, Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz psycholog ze
Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich.
Po południu okazało się, że konferencja jednak się odbędzie. Wprawdzie nie na uczelni, lecz
w sąsiadującym z nią domu rekolekcyjno-formacyjnym, który należy do archidiecezji
warszawskiej.
Jak widać propaganda "poprawności" mówi, że można o wszystkim dyskutować, o ile
jest to poprawne... Ot, wolność słowa.
http://www.rp.pl/artykul/17,301585_O_gejach_tak__ale_nie_na_uczelni.html
http://www.korespondent.pl/index.php?x=artykul_r1&id=6082
----------------
“Wyborcza” odwołała konferencję na Uniwersytecie
Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Aktualizacja: 2009-05-6 12:59 pm
Właściwie zrobił to rektor uczelni, ale pod presją absurdalnego komentarza Piotra Pacewicza
w naczelnym organie lobby homoseksualnego - “Gazecie Wyborczej”.
Jutrzejsza konferencja na temat homoseksualizmu została przygotowana przez studenckie
Koło Myśli Politycznej i Prawnej UKSW, ale się nie odbędzie. - Władze uczelni pod
wpływem nagonki medialnej i z bólem serca odwołały konferencję - mówi Marcin Musiał,
prezes KMPiP UKSW. - Jako powód podano dobro uczelni - dodaje. Jutro odbędzie się
konferencja prasowa, w której wezmą udział goście zaproszeni na odwołaną konferencję.
Co tak oburzyło “Wyborczą”? Gwiazdą spotkania miał być amerykański psycholog, dr Paul
Cameron, który miał mówić o medycznych konsekwencjach praktyk homoseksualnych.
Cameron zwraca uwagę na badania, które mówią, iż homoseksualiści żyją krócej niż
heteroseksualiści, a 34 proc. przypadków molestowania seksualnego dzieci jest sprawką
homoseksualistów, co stanowi ich znaczną nadreprezentację w gronie pedofilów. W tekście
czytamy też, że “w 1983 r. Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne skreśliło go z listy.
W 1996 r. Kanadyjskie Stowarzyszenie Psychologiczne oskarżyło go o „złe przedstawianie i
fałszowanie badań nad seksualnością i homoseksualizmem“ i zerwało z nim współpracę”.
Obie te informacje są nieprawdziwe. Dziennikarz “Gazety” nie zadał sobie trudu, by
skontaktować się z osobami zajmującymi się terapią, która przynosi często bardzo dobre
efekty.
Artykuł jest opatrzony komentarzem jednego z czołowych publicystów dziennika, Piotra
Pacewicza, znango z tego, że niespełna rok temu nawoływał do zabicia dziecka 14-letniej
Agaty z Lublina. Dzisiaj ten sam człowiek dyktuje władzom katolickiej uczelni, kto ma prawo
na niej wykładać.
Piotr Pacewicz napisał w “Gazecie Wyborczej”:
Wśród studentów UKSW - jak w każdej społeczności - jest wielu gejów, choć większość z
nich to ukrywa, niejasno tłumacząc, dlaczego nie mają dziewczyny i jadą na wakacje z
kolegą. Konferencja, która ma być popisem zawziętego homofoba, w dodatku made in USA,
przysporzy im cierpień. Zapewne podczas tournée dr Cameron będzie wzywał do
przywrócenia karania za jedną z naszych - ludzi na tej planecie -orientacji seksualnych.
Będzie mnożył naukowe dowody, a ma ich pełno, tak jak przeciwnicy teorii Darwina czy
zwolennicy tezy, że ludzką cywilizację założyli kosmici. Można by dowodzić, że jego nauki
to wzywanie do nienawiści, czyli czyn zabroniony prawem. Z pewnością zabraniają gadania
takich rzeczy konwencje praw człowieka, które Polska podpisała. Taka konferencja
kompromituje katolicką uczelnię. To ma być chrześcijańska miłość, którą głosi? Dlatego
proszę organizatorów, młodych ludzi, studentów, by pomyśleli o swoich kolegach. Czy na
pewno chcecie ich krzywdzić? Może można jeszcze odwołać konferencję. Niech dr Cameron
wygłasza swoje błędne nauki gdzie indziej, najlepiej na Pustyni Błędowskiej.
sks/GW
“Wyborcza” odwołała konferencję na UKSW”
--------------------